Wypowiedzi

  • Anna Malina Lachowiecka
    Wpis na grupie Żagle & Narty w temacie Karaiby w styczniu za małe pieniądze?q
    29.09.2008, 17:10

    nie rozumiem

  • Anna Malina Lachowiecka
    Wpis na grupie Żagle & Narty w temacie Karaiby w styczniu za małe pieniądze?q
    29.09.2008, 16:54

    ale zdajesz sobie sprawe, ze ogladanie meczow lubliniani bedzie wtedy utrudnione?

    a poza tym krzywa palma, drinki i nurkowanie mi osobiscie odpowiada. o powrocie zadecyduje jak stwierdze, czy ktoras wyspa spelnia moje wysokie wymagania co do standardu zycia (slyszalam ze komunikacja z mazurami tez do najlatwijszych nie nalezy).

  • Anna Malina Lachowiecka
    Wpis na grupie Żagle & Narty w temacie Karaiby w styczniu za małe pieniądze?q
    29.09.2008, 15:10

    Martynika administracyjnie przynalezy do Francji, wiec po prostu te loty sa traktowane jako przeloty lokalne.
    dodatkowo Darek trafil na jakas promocne i tyle.
    Trudno stwierdzic czy w ramach fist czy last minute...

  • Anna Malina Lachowiecka
    Wpis na grupie Żagle & Narty w temacie Karaiby w styczniu za małe pieniądze?q
    29.09.2008, 14:00

    Michał Robak:
    darku a jak dojedziemy do paryza?


    przegladales juz moze oferty?

  • Anna Malina Lachowiecka
    Wpis na grupie Żagle & Narty w temacie Karaiby w styczniu za małe pieniądze?q
    29.09.2008, 13:50

    super pomysl

    ale fantastyczna oferta. sam znalazles?

  • Anna Malina Lachowiecka
    Wpis na grupie GL - Ogólne w temacie jeśli możesz pomóc...pomóż
    3.12.2007, 11:55

    Bardzo mi sie akcja podoba i chetnie wezme udzial w czyms takim.
    Mam pytanko. Czy wybierajac rodzine nalezy kupic wszystkie rzeczy z listy, czy tez moze byc tak, ze ta sama rodzine wybiera kilka osob?
    Kupno lodowki to ddla mnie troche za duzo, ale zrzucic sie na lodowke w kilka osob juz pewnie by dalo rade.
    Moze to jest na stronie, ale nie mam czasu na dokladne jej przeczytanie.

    Pozdrawiam,

  • Anna Malina Lachowiecka
    Wpis na grupie GL - Ogólne w temacie 2 piwa i tracisz auto
    18.05.2007, 11:01

    no wiec Polak potrafi.
    A co myslicie o tym, ze kierowca, ktory wie ze czesto wraca na bani samochodem, kupuje sobie malucha za 500 zlotych. a niech skonfiskuja... w zasadzie w tym przypadku kara ulegla obnizeniu ;-)

    jestem przeciw.

  • Anna Malina Lachowiecka
    Wpis na grupie GL - Ogólne w temacie Samobójstwo - głupota czy odwaga?
    11.04.2007, 16:07

    a może mądrzy ale tchórzliwi...
    bali się powolnej śmierci, ale wiedzieli, że nie ma nadziei

  • Anna Malina Lachowiecka
    Wpis na grupie GL - Ogólne w temacie Jestem pracoholikiem
    4.04.2007, 10:59

    no wlasnie
    nie sama praca czlowiek zyje...
    mysle, ze kazdy w pewnym momencie do tego dojdzie. jeden wczesniej, drugi pozniej, trzeci za pozno
    Ja zamierzam robic swoje i nie poddawac sie ogolnej presji "wiecej, wiecej"... moze bede miala mniejszy dom i gorszy samochod, ale bede zdrowsza i szczesliwsza
    ;-)
    Pozdrawiam

  • Anna Malina Lachowiecka
    Wpis na grupie GL - Ogólne w temacie Jestem pracoholikiem
    4.04.2007, 09:39

    to rzeczywiscie fenoment, ze ludzie sami sie tak nakrecaja... wynika to chyba z takiej ciaglej pogoni, zeby nie zostac w tyle.
    wydaje mi sie, ze u mnie zrodlo bylo troche inne. bo my juz w czasie rekrutacji mielismy powiedziane, ze pierwszy rok to praca 12 godzin dziennie. problem polega na tym, ze ten rok juz dawno minal, a godziny pracy pozostaly...
    wydaje mi sie, ze powstalo takie uzaleznienie od pracy a takze doszla do tego zwyczajna pogon za kasa... kazdy chce wiecej i wiecej. dla wiekszosci jest to pierwsza, druga praca i nagle maja okazje zrobic porzadne pieniadze. tylko wydaje mi sie, ze w pewnym momencie praca i pieniadze staja sie celem samym w sobie... a mi sie zawsze wydawalo, ze sie pracuje, bo praca daje satysfakcje i stwarza mozliowsci lepszego zycia poza nia
    a tu po prostu nie oplaca sie wychodzic wczesniej z pracy i nie oplaca sie brac urlopu (to cytat kolegi z pracy)
    nie oplaca sie marnowac czasu na korzystanie z zycia, bo w tym czasie mozna zarobic wiecej...
    moze takie czasu nastaly

  • Anna Malina Lachowiecka
    Wpis na grupie GL - Ogólne w temacie Jestem pracoholikiem
    3.04.2007, 14:01

    No nie do konca... Nie dostane tej samej pensji, bo w tej pracy licza sie glownie bonusy...
    Skoro wszyscy siedza 12 godzin to i ja siedze... Z jednej strony moj wybor, nie chce siedziec - nie musze. Z drugiej jak zaczne wychodzic wczesniej to odprowadzac mnie beda potepiajace spojrzenia wspolpracownikow i szefa.
    Tytul forum to: Jestem pracoholikiem. I ja sie zastanawiam, czy to juz mnie dotyczy (bo godze sie na prace w takim wymiarze) czy po prostu pracuje dlugo, bo na razie takie sa wymagania, i kiedy tylko moja pozycja bedzie dosc silna bede umiala powiedziec stop.
    Przeciez nikt mnie nie zmusza do pracy w tej firmie... w Warszawie bezrobocia nie ma, wiec... moj wybor
    Czyli taki wymuszony pracoholizm...
    hm...
    Czy ktos tez ma taki dylemat?

  • Anna Malina Lachowiecka
    Wpis na grupie GL - Ogólne w temacie Jestem pracoholikiem
    3.04.2007, 12:46

    No wlassnie moja praca to typowy przypadek samonakrecajacych sie pracownikow...
    Jestem swiadoma, ze to my sami pozwolilismy, aby pracodawca uznal ze norma jest spedzanie w pracy 12 godzin. Zaczelismy jako pierwsza grupa w nowej firmie i to my pozwolilismy na ustalenie takich standartow.
    I co gorsze czesci z pracownikow to odpowiada. Dlatego tak trudno nagle mi powiedziec D0SC. Ja juz nie chce tak pracowac!

  • Anna Malina Lachowiecka
    Wpis na grupie GL - Ogólne w temacie Jestem pracoholikiem
    3.04.2007, 11:34

    Jerzy K.:
    Anna Malina L.:
    mysle, ze mnie dotyczy glownie uzaleznienie fizyczne
    jak wyjde wczesniej z pracy (tzn. po 8 godzinach a nie po 12) to ... ale w niedziele moj organizm strajkuje...
    natomiast psychiczne totalnie mnie nie dotyczy - wychodze z pracy i dostaje amnezji... nie interesuja mnie tematy zawodowe

    to jak? jest to pracoholizm czy tylko przepracowanie?


    Szkoda ładnej dziewczyny. Z tych tej instrumentów pochodnych wyjdzie zniechęcenie i brak "forward". Jak za tym nie stoi "big picture" to lepiej wiać i zając sie życiem ..... to se ne wrati.


    Wydaje mi sie, ze kazda praca ma swoja specyfike... Akurat to, co ja robie wymaga ode mnie pracy w trybie 12-to godzinnym. Zdaje sobie sprawe, ze nie jest to zajecie na cale zycie. Z drugiej strony dlaczego mam rezygnowac z zajecia, ktore lubie tylko dlatego ze obowiazuja w miejscu pracy chore zasady...
    ile mozna wytrzymac taki rytm pracy? Kiedy nalezy powiedziec, ze juz nie chce udowadniac, ze jest sie dobrym i wyjsc z pracy pomimo tego, ze wszyscy zostaja...

    A jeszcze musze dodac, ze raczej ciezko zmienic pracodawce bo to bardzo niszowa branza

    czyli co? Zmuszona do pracoholizmu?

  • Anna Malina Lachowiecka
    Wpis na grupie GL - Ogólne w temacie Jestem pracoholikiem
    2.04.2007, 18:26

    mysle, ze mnie dotyczy glownie uzaleznienie fizyczne
    jak wyjde wczesniej z pracy (tzn. po 8 godzinach a nie po 12) to najpierw odczuwam euforie, potem zaczynam sie zastanawiac, jak powinnam spozytkowac te cenne godziny a i tak konczy sie na tym, ze ide spac...
    w weekendy zazwyczaj mam straszny zrzut - odsypiam, a reszte dnia sie snuje... jeszcze w sobote sila rozpedu jestem w stanie cos z siebie wykrzesac - jakas wycieczka, spotkanie, kino... ale w niedziele moj organizm strajkuje...
    natomiast psychiczne totalnie mnie nie dotyczy - wychodze z pracy i dostaje amnezji... nie interesuja mnie tematy zawodowe

    to jak? jest to pracoholizm czy tylko przepracowanie?

  • Anna Malina Lachowiecka
    Wpis na grupie GL - Ogólne w temacie SPORT
    15.03.2007, 12:50

    ja tez lubie zeglarstwo...
    zawsze, jak jestem zmeczona to przypominam sobie zeszloroczny rejs dookola Peloponezu
    ach
    i 3 dni na lodzi non-stop
    a poza tym w zeszlym roku odwazylam sie na kurs paralotniarski... nie udalo mi sie go dokonczyc (bo zbyt wialo) ale bakcyla zlapalam... tez jest zagiel i tez jest wiatr...
    i te przestrzenie
    polecam ;-)

  • Anna Malina Lachowiecka
    Wpis na grupie GL - Ogólne w temacie SPORT
    14.03.2007, 10:22

    A tak serio...
    jak sobie dajecie rade z polaczeniem pracy i ruchu...
    ja staram sie chodzic na silownie, ale juz na inne przyjemnosci to mam czas tylko na wakacjach... ;-(

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do