Wypowiedzi
-
Dzien dobry,
otrzymalam wezwanie do sadu jako swiadek. Chodzi o potwierdzenie nabycia wlasnosci dzialki w latach 80, ktore nie zosatalo wtedy do konca przeprowadzone.
Problem polega na tym, ze mieszkam za granica, w Niemczech.
Wezwanie zostalo doreczone na moj adres w Niemczech. Aby stawic sie na ten termin musialabym pokonac 1200 kilometrow. Z powodu pracy nie moge wziac wolnego (w sumie min. trzy dni urlopu).
Ale chyba najwazniejsze jest, ze nie mam w tej sprawie zupelnie nic do powiedzenia. Nie wiedzialam, ze dzialka zostala sprzedana, ani kto i za ile ja kupil. Mowiac krotko, nie bylo by zadnego pozytku z mojego zeznania.
Co powinnam w tej sytuacji zrobic?
Dziekuje z gory za pomoc.