Wypowiedzi
-
Bardzo dawno temu:
Full House - Pełna Chata
Rodzina Leśniewskich
Przyjaciele (choć wciąż lubię do nich wracać)
Klan(heheh):)
obecnie: absolutnie na I miejscu: How I met your mother i Grey's Anatomy,
później:
Private Practise
Californication
Klub Szalonych Dziewic
Usta usta
polska wersja Brzyduli
Magda M.
:)))
w ogóle seriale to dla mnie zabójstwo, za szybko się wciągam;PAnna Bender edytował(a) ten post dnia 22.07.10 o godzinie 15:47 -
1)polskie hasło - chwilowo brak sensownych pomysłów - ale pomyśle nad tym;)
2)mała poprawka - nie burmistrz, a prezydent;)
3)nie bronię Pana Zamoyskiego, ale nie wiem gdzie usłyszałeś/wyczytałeś to, jako by on szczycił się brakiem PKP w Zamościu. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt,że brak kolei w Zamościu to bynajmniej nie wynik działań pana prezydenta,ale raczej ogólny kiepski stan Polskiej Kolei i bankructwo jej spółek, ale to już temat na osobna dyskusje blabla. Poza tym jak wiadomo, generalnie infrastruktura kolejowa w Polsce, zwlaszcza w Polsce Wschodniej jest b. słabo rozwinięta...
No, ale do rzeczy: moim zdaniem hasło w stylu:
"HARD TO GET HERE, BUT..." raczej zniechęca niż zachęca.
Brak rozwiązań infrastrukturalnych działa na ludzi zniechęcajaco - to żadno odkrycie. A haslo sugeruje poniekąd, jakby Zamość byl jakas twierdzą nie do zdobycia i w ogole dostac sie tam to chyba tylko furmanką, a potem jeszcze czołgając przez bagna;P No przynajmniej ja to tak odbieram, a przecież oprocz kolei są inne alternatywne środki transportu:-)
btw może warto uderzyć w to co wyróżnia miasto na tle innych polskich miast - i nie tylko - czyli "włoska" architektura.
W końcu Włosi na brak turystów nie narzekają, a Zamość jest taką Słowiańską alternatywą włoskiej architektury. Mało kto wie,ze Zamość to "Padwa Północy" czy też "Perła Renesansu" ;) -
Jako,ze jestem z okolic Zamościa i tam też chodziłam do liceum pozwolę sobie na wypowiedź.
Nie za bardzo rozumiem, kto ma być targetem. Bo jeśli tylko i wyłącznie potencjalni zagraniczni turyści, to myślę, że ok, jeśli natomaist haslo ma trafiać w Polaków z innych częsci kraju, to zdecydowanie powinno być po polsku.
Jeśli chodzi o zagranicznych turystów to z tym nie jest naewet tak źle w Zamościu (jak na realia tej częsci Polski moim zdaniem) - jest dużo Azjatów, Włochów, Niemców...Natomiast w skali naszego kraju miasto jest słabo wypromowane i tutaj powinno się uderzyć z markietingiem.
Całkiem niedawno miałam taką "śmieszną" sytuację, gdy ktoś spytał się mnie skąd jestem - na moją odpowiedź, że z Zamościa - padło pytanie:"A to gdzieś na Pomorzu?"...Komentować chyba nie trzeba;)
Generalnie wschodnia cześć Polski jako cel turystyczny dla Polaków to nadal abstrakcja, a szkoda.
Wracając do grafiki. Jak bym uderzyła bardziej w kolory - tak jak ktoś już wspomniał wyżej - tak kolorowo jak na Zamojskiej Starówce - to byłby całkiem niezły pomysł:) -
http://www.youtube.com/watch?v=Og7pwiCrjb0
a za oknem pada deszcz... -
http://www.youtube.com/watch?v=eNPKYDDk5kw
na zakręcie... -
A ja dorzucam "Siekierezadę" z niezapomnianą kreacją Sted'a (Edwarda Stachury).Anna Bender edytował(a) ten post dnia 06.09.09 o godzinie 11:53
-
http://www.youtube.com/watch?v=guJ25FxCwmY
i wciąż uparcie twierdzę, że powinnam się urodzić tak z 10 lat wcześniej...;))) -
Temat samotności w literaturze nie jest mi obcy, bo przedstawiałam tę tematykę podczas matury ustnej z języka polskiego;)))
Polecam "Siekierezadę" Edwarda Stachury, również, a może i przede wszystkim "Sto lat samotności" Marqueza, opowiadanie "Wieża" G.Herlinga-Grudzińskiego, opowiadania Hłaski - zwłaszcza "Ósmy dzień tygodnia" czy "Pętla"...Anna Bender edytował(a) ten post dnia 01.09.09 o godzinie 13:02 -
Ja właśnie obejrzałam...
Przyznam, że się nastawiałam bardzo pozytywnie, a zakończyło się rozczarowaniem, niestety:(
Moja ocena filmu to 2/10 i to tylko dlatego, że podobało mi się zakończenie fimu (taka klamra spinająca z początkiem i nawiązująca do tytulu), a także muzyka w tle i scena z tańcem na studniówce. Cała reszta to niestety totalne dno.
Po pierwsze aktorzy - Wesołowski, Damięcki, Julia Pietrucha - czy na prawdę nie mamy w Polsce innych utalentowanych aktorów? Wciąż te same twarze - serialowe gwiazdy jakoś do mnie nie przemówiły swą grą.
Po drugie wszystko mocno przesłodzone. Film o wojnie bez wojny - tak bym to najtrafniej określiła. Zdaję sobie sprawę, że film jest romansem, melodramatem, ale mnie ten sztucznie zaaranżowany klimat nie przekonał ani trochę.
Moja koleżanka przemianowała tytuł tego filmu jako "jutro idziemy do łóżka" i całkowicie się z nią zgadzam w tej kwestii, film pod tym względem strasznie monotematyczny.
Podsumowując, raczej nikomu go nie polecę. -
;)))Kraków...
http://www.youtube.com/watch?v=cBb45ejENps -
-fakt, że trochę zaspałam, ale się wyspałam!;)
-kawa wypita w miłym towarzystwie + rozmowa ;))
-promienny uśmiech, "dziękuję" i całus od kochanej siostrzenicy;))) -
;)))) to mnie dzisiaj nastroiło pozytywnie!;)
http://www.youtube.com/watch?v=_DZ3_obMXwU -
moje 3 przyjemności dziś to:
- poranny jogging
- naleśniki w wykonaniu mojej mamci na śniadanie mniammm
- popołudnie z "Bridget Jones's Diary" zwykle płaczę ze śmiechu na tym filmie, dzisiaj też ;))) -
nie będę oryginalna...
"Miś", "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz" i "Rejs" - obejrzane chyba z milion razy:)
Film, w którym odnalazłam cząstkę siebie i do którego stale powracam - "Siekierezada".
Poza tym absolutne hity to dla mnie "DZIEŃ ŚWIRA" i "WSZYSCY JESTEŚMY CHRYSTUSAMI", szkoda tylko, że tak wiele osób ich po prostu nie rozumie...;/
"Jasminum" - bardzo przyjemny i niebanalny :)
"Plac Zbawiciela", "Pręgi", "Dług" - wryły mi się głęboko w pamięć.Anna Bender edytował(a) ten post dnia 14.08.09 o godzinie 22:26 -
Milena J.:
Anna Bender:
"Traktat o łuskaniu fasoli" - Myśliwski ;)
ciekawa jestem opinii
przyznam, że sama sięgnęłam po tę pozycję zainspirowana jednym z cytatów z tej książki...byłam ciekawa czy jest równie ciekawa, ilustrująca emocje i postawy jak słowa znalezione w sieci na jakimś forum ...
no i tu zaczeły się schody - owszem, jako maniaczka złotych myśli, cytatów i mądrości wyszukałam w "Traktacie..." kilka perełek ... ale po połowie książka zaczęła mnie wybitnie nudzić i z trudem doczytałam do końca. Nie chcę zrażać - absolutnie nie - wiele pozytywnych opinii czytałam na jej temat, aczkolwiek mi osobiście nie przypadła do gustu :)
hmmm trudno mi w tej chwili oceniać całą książkę, bo dopiero zaznajamiam się z treścią i jestem na początku lektury, ale wciąga mnie i jak narazie bardzo pozytywnie jestem zaskoczona;)))
Jednak to blisko 400 stron monologu, więc nie wiem jakie będą moje późniejsze wrażenia - ale wspomnę o tym na forum GL w późniejszym terminie.
Pozdrawiam serdecznie:) -
"Traktat o łuskaniu fasoli" - Myśliwski ;)
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Kawa