Wypowiedzi
-
Hmm, nikt nie podejmuje dalej tematu. A szkoda. Kolejne:
Drwaleń — ryba–siekiera na Encji.
Dubliski — zdublowany bliski osobnik, np. krewny, powinowaty, przyjaciel, uśmierzający żałobę po utraconym lub żal, wywołany niezgodnością charakterów (patrz też: Lalonizacja, Faksyfamilia, zresztą patrz, gdzie chcesz).
Dymant (Dyfamacji Monument) — pomnik niesławy, stawiany wielkim publicznym winowajcom ze specjalnych elastycznych tworzyw, odkształcających się pod razami, lecz powracających dzięki relaksacji do stanu pierwotnego. Także ze spluwaczkami zamiast zniczów. -
To ja przytoczę kolejne :-) :
- Zmok - zmoczony smok (patrz smok)
- Smok - wysuszony zmok (patrz zmok)
- Kurdel - państwochód
- Wobot - wodny robot
- Wywrotowiec - robot o wysoko umieszczonym środku ciężkości
"Błocień (jeden z miesięcy w Encjańskim kalendarzu) -
A jak postrzegacie "Pamiętnik znaleziony w wannie"? Czy "Gmach" kojarzy nam się z czymś? Co najbardziej zapadło Wam w pamięć z tej książki? Mnie chyba najbardziej opis postaci, która "parówkowatymi" palcami wyjmowała kolejne cukierki z poklejonej torebki...
-
Grzegorz R.:Druciki - truciki
Śrubki - trupki
..."żre podagra szawgra, kat mu zaraz zagra..." O! -
Ja zacząłem czytać Lema jeszcze w podstawówce... Pierwsza książka - "Wizja lokalna". Początkowo nie do końca ją rozumiałem :-) , ale zachęciła mnie specyficzna okładka :-) oraz alfabetyczny słownik nazw encjańskich na końcu (np.:"symulant - obiekt nieistniejący, który udaje że jest") . Potem przyszedł czas na Pirx'a, Cyberiadę, Kongres Futurologiczny itd. Z lekkim trudem przebrnąłem przez Pamiętnik znaleziony w wannie oraz Szpital Przemienienia, ale nigdy nie żałowałem tego wysiłku. Dorastałem z tymi książkami, a za każdym razem gdy do którejś z nich wracałem dostrzegałem kolejne treści w niej ukryte. Osobiście bardzo denerwuje mnie fakt, że większości ludzi twórczość Lema kojarzy się z fantastyką; a tak naprawdę Jego książki opowiadają o człowieku.