Wypowiedzi
-
Magdalena M.:
Andrzej Bińkowski:
od wychowywania są rodzice- stara prawda;)
Jeśli są podstawy i próby korekt nie dają efektów to pozostają tylko dwie drogi; przerwać bądź zaakceptować.Osobiście uważam że lepiej z mądrym stracić, niż z głupim zyskać.
osobiście uważam, że czy zyskuję czy tacę zależy przede wszystkim ode mnie
ok zgoda, tyle tylko że gdybym miał stracić coś w imię obcowania z mądrym to wchodzę w taki układ, bo w dalszej perspektywie mogę wiele zyskać, nie koniecznie w aspekcie materialnym.
Płeć nie ma tu znaczenia. A bać to można się utraty zdrowia i powrotu pewnej partii do władzy ;-)
a może nie warto tracić energii na strach przed tym na co nie
mamy wpływu?:)
zgadzam się, to pewnie moja ułomność -
Magdalena M.:
Andrzej Bińkowski:
inteligencji użytkowej?:)
I to jest piękne, nie ma nic bardziej intrygującego niż kobieta z dużymi pokładami inteligencji użytkowej.
Partnerstwo dla pokoju i życie staje się prostsze. Mądrakobieta wie doskonale że postawa konfrontacyjna, pretensjonalna to ślepa uliczka na mapie szczęścia.
jeśli owe pretensje nie mają podstaw- owszem;)
Jeśli są podstawy i próby korekt nie dają efektów to pozostają tylko dwie drogi; przerwać bądź zaakceptować.
Osobiście uważam że lepiej z mądrym stracić, niż z głupim zyskać.
Płeć nie ma tu znaczenia. A bać to można się utraty zdrowia i powrotu pewnej partii do władzy ;-) -
Magdalena M.:
Czy mężczyźni boją się kobiet pięknych?- mężczyźni to racjonaliści i nie będą ryzykować odrzucenia?
Czy mężczyźni boją się kobiet mądrych?- mądra kobieta nie jest łatwym partnerem, wymaga od siebie, ale od mężczyzny także: zrozumienia, empatii, zainteresowania.
I to jest piękne, nie ma nic bardziej intrygującego niż kobieta z dużymi pokładami inteligencji użytkowej. A Ci co boją się wszystkiego co nieznane, niezrozumiałe będą w taki sposób postrzegać kobiety które kontrargumentami potrafią bronić swojego zdania.
Presja społeczna sprawia, że od mężczyzny oczekuje się, by podejmował wyzwania- nie każdemu się chce, jeśli przejawem mądrości kobiet ma być też ich zaradność, może to wywoływać u mężczyzn kompleksy. W społecznym odczuciu to cecha pożądana u mężczyzny, chociaż wewnętrznie nie jest mu potrzebna.
Co sprawia, że jednych mężczyzn oświecona kobieta napędza, a innych nie?: rywalizacja- ale ona może stymulować do rozwoju.
Lenistwo, wygoda, zła dieta, brak snu, itd. itd.
Kobieta chce być niezależna, ale z drugiej strony mieć silnego
partnera; kobiety chcą zarabiać tyle co mężczyźni, ale jako swoich partnerów wolą mężczyzn zarabiających więcej.
Czy mężczyzna boi się silnej kobiety, czy też wie, że ona nie
chce słabego mężczyzny i nie chce być odrzucony, kiedy się takim okaże?
Mądre kobiety mają większe szanse, by przejąć władzę i utrzymać ją.
Mądre kobiety nie chcą jednak dominować a być po prostu szczęśliwe.
Partnerstwo dla pokoju i życie staje się prostsze. Mądra kobieta wie doskonale że postawa konfrontacyjna, pretensjonalna to ślepa uliczka na mapie szczęścia. -
+ 8 Km
Total
14711 -
Żaneta W.:
Myślę, że problem jest leży także po stronie kobiet, które narzekają, że mężczyzna o nie nie dba, ale czasem po prosu nie doceniają tego i są ślepe na starania ze strony mężczyzn. A swoją drogą gdzie jest to napisana, że mężczyzna ma się tylko starać? Kobieta o swojego mężczyznę tez powinna. Dlatego trzeba znaleźć równowagę :-)
Jakże ta filozofia jest mi bliska.
I nie jest kwestia kobiet czy facetów. Cała sztuka polega na dostrzeganiu pozytywów, pracowaniu nad niedoskanołościami, wspieraniu się i wsłuchiwaniu w dzwięki płynące z drugiej strony.
Nie ma uniwersalnej recepty, każdy ma inne potrzeby. -
Iwona Kostrzewa - IKA:
Męczący mnie temat-
lubicie?
bawi was to?
mnie nudzi :(
Widać w takiej formie jakiej go doświadczyłaś, jest dla Ciebie nieakceptowalny.
Uwież mi, że to kwestia drugiej osoby.
Trzymam kciuki. -
Magdalena M.:
Wszystko to chłonę w kontakcie z synem.
widzisz oczami miłości, jak/co widzisz więc?
słyszysz uszami miłości, jak/co słyszysz?
smakujesz ustami miłości, jakie smaki?
czujesz zapach miłości, jaki zapach?
dotykasz miłością, jak dotykasz?
co miłość czyni z Waszymi zmysłami?:)
czy widzisz ciepłe światło w oczach kochanej osoby
słyszysz ciepły ton w jej głosie
smakujesz ciepła współistnienia
współodczuwasz ciepło..?
czy miłość ogniem jest rozpalającym zmysły?
Z partnerką życiową mam wiraż (klimat umiarkowany), ale nie odpuszczam,wiem z autopsji że miłość dojrzała to więcej niż 6 w totka.Miłość dojrzała czyli taka która następuje po etapie cielęcych oczu.
Wiele bym odał za powyższą.
gratuluje wszystkim którzy smakują ją na codzień. -
Magdalena M.:
Andrzej Bińkowski:
i siła pozwalająca ją przejść oraz zdolność pozwalająca wynieść z niej korzyść;) czyż nie?:)
A ja mam nieodparte wrażenie, iż jest to kwestia chęci partnera posiadającego mniejszy poziom dojrzałości we krwi.śmiem twierdzić, że mimo niewątpliwych korzyści z dojrzałości jednej ze stron, niedojrzałość drugiej strony może stanowić przeszkodę do stworzenia związku, który miałby okazać się trwałym
choć oczywiście bywają osoby tkwiące w takich relacjach, wszystko zależy od oczekiwań jakie mamy odnośnie swojej i partnera roli w związku
Nie mam powodów by nie wierzyć, że przy dobrej woli, samozaparciu i samoświadomości pacjenta, kuracja się powiedzie.
Na przekór rzeczywistości mam dużą wiarę w drugiego człowieka, potrzebna jest tylko decyzja o podjęciu kuracji.
zgoda w 100 %
Przykładów w życiu codziennym aż nadto.
Ale do tego potrzebne jest uczucie, wzajemny szacunek, stąd związki bydowane na przyjaźni są tak bardzo odporne na czynniki zewnętrzne -
śmiem twierdzić, że mimo niewątpliwych korzyści z dojrzałości jednej ze stron, niedojrzałość drugiej strony może stanowić przeszkodę do stworzenia związku, który miałby okazać się trwałym
choć oczywiście bywają osoby tkwiące w takich relacjach, wszystko zależy od oczekiwań jakie mamy odnośnie swojej i partnera roli w związku
A ja mam nieodparte wrażenie, iż jest to kwestia chęci partnera posiadającego mniejszy poziom dojrzałości we krwi.
Nie mam powodów by nie wierzyć, że przy dobrej woli, samozaparciu i samoświadomości pacjenta, kuracja się powiedzie.
Na przekór rzeczywistości mam dużą wiarę w drugiego człowieka, potrzebna jest tylko decyzja o podjęciu kuracji. -
Magdalena M.:
Erik Erikson, psycholog rozwojowy, wysnuł tezę, że dobry związek możemy stworzyć wtedy, gdy potrafimy być autonomiczni, kiedy wiemy, kim jesteśmy i czego chcemy od życia.
Często, żeby się tego dowiedzieć, potrzebujemy pobyć samemu.
Dojrzała, pewna siebie osoba, robiąc ustępstwo na rzecz partnera, dokonuje świadomego wyboru, bez poczucia, że ulega presji.
A człowiek przyzwyczajony do zależności będzie zawsze skrycie marzył, że ktoś się nim zaopiekuje i z większą łatwością wejdzie np. w toksyczny związek.
mm.. i co Wy na to?
Zupełnie przypadkiem znalazłem ten wątek na GL, ale muszę przyznać, że pod tezą wysnutą przez amerykańskiego psychologa, a przytoczona przez Magdę, podpisuję się obiema rękami.
Jeżeli ktoś chce mieć porządek w życiu osobistym czy zawodowym, jasne cele, musi posprzątać najpierw swój ogródek a nie zaczynać od partnera.
Mam głębokie przekonanie, że w dużej mierze to pochodna wychowania w domu rodzinnym, przekazywanych wartości, poczucia własnej wartości, ciągłego samodoskonalenia.
Człowiek powinien mieć własną odskocznie, swoją własną jednoosobową łódkę, którą zawsze może zwodować i na której może przepłynąć wszystkie mielizny dnia codziennego, bez znaczenia czy jest w związku czy też nie.
W kwestii lenistwa Panów - mam podobne obserwację, choć dostrzegam pozytywny trend w próbach zmiany tej sytuacji. -
Małgorzata J.:
Witam Wszystkich :)
Dla przedszkolaków polecam książeczki z serii "Julek i Julka" Annie M.G. Schmidt. Zawierają one króciutkie, zabawne opowiadania opisujące zwykłe, codzienne zdarzenia, zabawy, "problemy" pieciolatków. Julek i Julka "lakierują pazury, grają w ciuciubabkę, przebierają się w tatusiowe ciuchy i wyrywają sobie Lalannę - ulubiona lalkę..."
Na bazie przeczytanych opowiadań można omawiać z dzieckiem zagadnienia dotyczące bezpieczeństwa, zasad zachowania, itp. odnosząc się do konkretnych sytuacji w rzeczywistości.
Ja również polecam powyższą pozycję. Nasz niespełna 3 letni syn nie zaśnie bez codziennego rytułału, którym jest lektura 3-4 rozdziałów tej książeczki. Zielony żółw, Brzechwa, oraz inne "lektury obowiązkowe" poległy w obliczu Julka i Julki.
Jeszcze raz polecam.