Aleksandra Hulewska

dr psychologii społecznej/szkoleniowiec/psychoterapeuta/trener

Wypowiedzi

  • Aleksandra Hulewska
    Wpis na grupie redaktorzy w temacie Proszę o pomoc - wydawca upiera się, ze tekst jest...
    15.06.2014, 14:50

    Dziękuję:) Umacniam się w tym, że moja walka o jakość jest słuszna. Pozdrawiam serdecznie!

  • Aleksandra Hulewska
    Wpis na grupie redaktorzy w temacie Proszę o pomoc - wydawca upiera się, ze tekst jest...
    15.06.2014, 13:40

    Bardzo dziękuję za odpowiedź. Czy to ja opłacam wydawcę? Otóż nie. To oni mnie znaleźli, zaproponowali publikację, a nawet wypłacili mi (skromne, ale jednak) honorarium. Natomiast reszta Pańskich hipotez jest trafiona. Odnoszę wrażenie, że chcą "klepnąć" sprawę i drukować. Jeszcze raz dziękuję za wsparcie. Pozdrawiam serdecznie!

  • Aleksandra Hulewska
    Wpis na grupie redaktorzy w temacie Proszę o pomoc - wydawca upiera się, ze tekst jest...
    14.06.2014, 15:03

    Witajcie,

    mam spory problem na etapie przygotowania książki do druku (to ja jestem autorką). Wydawnictwo upiera się, że jest świetna i trzeba ją drukować. Ja uważam, że językowo jest nie do przyjęcia. Nie jestem filologiem i piszę w mojej ocenie średnio. Bardzo liczyłam więc na redakcję wydawniczą.

    Kilka dni temu dostałam całość w PDFie z prośbą "drobne poprawki, jeśli gdzieś wypatrzę literówkę". Po przeczytaniu całości większego dystansu mam mnóstwo uwag do językowej warstwy tekstu. Tak jakby nie było redakcji, albo była kiepska. Zdania są przegadane, naszpikowane czasownikami modalnymi, zdarzają się błędy gramatyczne, powtórzenia, zbędne przysłówki i przymiotniki, wyrażenia koturnowe w stylu "niesubordynowany" itp.

    Wydawnictwo mówi, że czas nagli i że nie mogę już wprowadzić zmian w tekście., że jestem perfekcjonistką i się czepiam samej siebie, bo książka jest znakomita. Ja uważam, że książka merytorycznie jest ok., ale językowo - dramat... Czuję, że jeśli tak to zostawię, to będę do końca życia żałować, że moja praca ukazała się w druku. Co w tej sytuacji zrobić? Czy mam prawo nie zgodzić się na publikację?

    Będę wdzięczna za wszelkie sugestie i uwagi. Pozdrawiam serdecznieTen post został edytowany przez Autora dnia 14.06.14 o godzinie 15:04

  • Aleksandra Hulewska
    Wpis na grupie Prawo autorskie w praktyce w temacie Skreślenie z listy współautorów - pytanie do ekspertów
    27.03.2014, 16:29

    Bardzo, bardzo, bardzo dziękuję! :-)

  • Aleksandra Hulewska
  • Aleksandra Hulewska
    Wpis na grupie Prawo autorskie w praktyce w temacie Skreślenie z listy współautorów - pytanie do ekspertów
    27.03.2014, 12:03

    Mam ogromna prośbę do ekspertów z zakresu prawa autorskiego - co robić? jak się zachować?
    W ubiegłym roku byłam w komitecie organizacyjnym ogólnopolskiej konferencji naukowej. Byłam też w redakcji naukowej - pokonferencyjnej monografii (zbiór tekstów wielu autorów pod wspólnym tytułem opatrzony wstępem redaktorów naukowych i przez redaktorów naukowych uporządkowany - koncepcja książki jest więc dziełem redakcji). Między nami mówiąc to głównie ja - jako najmłodszy redaktor - pracowałam. Kontaktowałam się z autorami poszczególnych tekstów, korespondowałam, przekazywałam im teksty do korekty, sprawdzałam, czy zostały poprawione i dostosowane do uwag recenzenta itp. Napisałam też wstęp do całości, który zaakceptowali pozostali redaktorzy naukowi.
    Książka miała się ukazać w czerwcu, ale - jak to bywa w tym wydawnictwie - wszystko się przeciągało, choć ja oddałam firmie robiącej łamanie i skład przed wakacjami. Po wakacjach zmieniłam pracę. Nie jestem już zatrudniona na uczelni, która organizowała konferencję, co jest moją decyzją (to ja złożyłam wypowiedzenie).
    I dziś dostaję mail następującej treści od człowieka, którego firma zajmuje się składem - przeklejam - "Muszę również poinformować Panią, co jest dla mnie szczerze mówiąc przykre, że skreślono Panią z redakcji. Mogę tylko Panią za to serdecznie przeprosić, ale to decyzja władz."
    Uważam, że tak się nie robi. Nie miałabym pretensji, gdybym była "malowanym redaktorem" i nie włożyłam wysiłku w przygotowanie książki. Tak jednak nie było. To ja spinałam wszystkie prace, pilotowałam, czytałam etc. prawdę mówiąc, poświęciłam na to kupę czasu... A teraz zostałam skreślona.
    I tu moja prośba: jak zareagować? Czy prawo mnie w tej sytuacji chroni? Nie chcę wywoływać burzy w szklance wody, ale jednocześnie nie chcę dać się w ten sposób wykluczyć. Będę wdzięczna za wszelkie podpowiedzi. Pozdrawiam serdecznie.Ten post został edytowany przez Autora dnia 27.03.14 o godzinie 12:03

  • Aleksandra Hulewska
    Wpis na grupie Psychologia Perswazji w temacie skuteczny list motywacyjny

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Psychologia Perswazji

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do