Wypowiedzi
-
Magdalena G.:
Aleksandra Bębacz:
"Zycie miłosne" Zerui Shalev. Przejmująca książka o erotycznym i emocjonalnym uzależnieniu.
Nie rozumiem zachwytu nad tą ksiązką, nie widzę, co ludzie w niej widzą:) Sceny są mocne, dla mnie nie mają nic współnego z erotyzmem czy miłością, żadnego klimatu, magii, hmm nasuwa sie wulgarne słowo. Ale to moje subiektywne odczucie, ksiązka otrzymała nagrody, feministki pieją z zachwytu, ja przebrnęłam z trudem przez
pierwsze klika rozdziałów, dalej czytanie nie było przyjemnośćią. A znowu taka pruderyjna nie jestem:)czytałam np. Erykę Jong-"Strach przed lataniem" i "Strach przed pięćdziesiątką" i ..były zdecydowanie w lepszym stylu.
Rzeczywiście, nie jest to książka, której czytanie sprawia przyjemność, bo związek, w który angażuje się bohaterka niewiele ma wspólnego z magią miłości, chyba że tej bardzo trudnej.Stylistycznie jest to dla mnie powieść ponadprzeciętna. -
"Zycie miłosne" Zerui Shalev. Przejmująca książka o erotycznym i emocjonalnym uzależnieniu.
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy PERU
-
Agata Wiśniewska:
Na szczęście nowa książka ze strażą w roli głównej już blisko..:)
I druga z Moistem dla odmiany zaraz po niej się pokaże :)
Dlaczego jest tylko jeden Cholewa.. i dlaczego tłumaczy tak wolno... :D -
"Duma i uprzedzenie" Jane Austen
"Szaleństwa panny Ewy" Makuszyńskiego [ostatnio w zeszłym roku!]
"O miłości i innych demonach" Marqueza
"Kapitan Blood" Rafaela Sabatini
Same starocie - ale do literatury współczesnej wrócę chyba na emeryturze, bo póki co za dużo zaległości w klasyce i nowościach.. -
Rafał Fabrycki:
Niestety nie za bardzo przepadam...Ale może kogoś polecicie
to się przełamię?
Mój współczesny TOP:
1. Henning Mankell
2. Boris Akunin - stylowe kryminały retro
3. Andrea Camilleri
Krajewski mnie znużył zarówno stylem jak i nagromadzeniem makabry i wszelkich mozliwych wynaturzeń - ileż można czytać o gwałconych i mordowanych na wszystkie znane i nieznane sposoby nieletnich dziewicach...
Pozdrawiam! -
Zeruya Shalev. Np. "życie miłosne". Bardzo mocne i świetnie napisane.
-
Rzeczywiście czyta się to bardzo dobrze.
Ale szczerze mówiąc wolę Mankella - może z racji przywiązania do Wallandera, jego walki z nadwagą, dorastającą córką i ogólnego zniechęcenia :). Przy nim bohater Larssona wydaje mi się zbyt gładki - ale takie ponoć było założenie samego autora, który chciał uciec od kanonu.
Poczekam z opinią do trzeciego tomu :) -
Maja Porczyńska:
w dzieciństwie nie mogłam przebrnąć przez "Karolcię" co to przez pół książki za jakimś niebieskim koralikiem ganiała, "Przygody pilota Pirxa" też były drogą przez mękę...odtąd książki o podobnej tematyce (science fiction itp.) to dla mnie antylektura, podziwiam wyobraźnię i wiedzę autorów, ale nikt nie zmusi mnie do czytania.
gdy teraz trafiam na "nieprzełykalną" książkę, po prostu odkładam na półkę i biorę się za inną. tytuły wyleciały mi z głowy - mózg się resetuje i o drobiazgach nie chce pamiętać :)
"Karolcia" piękna książka!! :) Wielka zmarnowana szansa polskiego kina na piękną ekranizację! Choć może nawet lepiej, że jej nie zmasakrowali - wiele innych książek nie miało takiego szczęscia.. -
Marta C.:
Witam,
od pewnego czasu chodzi mi po głowie książka rosyjskiego pisarza, którą chętnie przeczytałabym ponownie, natomiast kompletnie nie pamiętam tytułu i autora.
Fabuła bardzo przypomina Orwellowski Rok 1984. Również występuje kontrolowane społeczeństwo i alternatywne podziemie.
Napisana w XX wieku.
Może komuś coś się kojarzy??
Witam!
Myslę ze chodzi o antyutopię "My" Jewgienija Zamiatina. -
Agata Wiśniewska:
Aleksandra Bębacz:
Agata Wiśniewska:
Mistrz i Małgorzata i Madame Libery. i prawie wszystkie częsci Świata Dysku Pratchetta. od tych książek oderwać jest mnie ciężko
I dlatego boisz się do nich wracać? :)
bo
po pierwsze primo: dotarcie do ostatniej strony każdej z nich jest bolesne... że już się skończyły :)
i po drugie primo: czytanie ich grozi czasem zapętleniem... czyli po zakończeniu czytam od razu jeszcze raz
Na szczęście nowa książka ze strażą w roli głównej już blisko..:) -
Marlena B.:
zgadzam sie w 100% ;))))))) Babcia jest moja idolką...i ta jej "głowologia" ;))))))))..... a ze Świata Dysku te cześci z czarownicami lubię najbardziej ;)
My, Pratchettowcy :D
"Wyprawa czarownic" - "Trzy wiedźmy" - przyprawia mnie o spazmy ze śmiechu. W ogóle moje największe marzenie to choć w części przypominać Babcię Weatherwax :))
Moim faworytem jest komendant Vimes! Wszystkie tomy ze strażą to dla mnie pewniaki, choć oczywiście są lepsze i gorsze. -
Agata Wiśniewska:
Mistrz i Małgorzata i Madame Libery. i prawie wszystkie częsci Świata Dysku Pratchetta. od tych książek oderwać jest mnie ciężko
I dlatego boisz się do nich wracać? :)
Mnie najbardziej ciąży wspomnienie "Malowanego ptaka" Kosińskiego. Choćby mnie przypiekali na rożnie - nie przeczytam po raz drugi... -
"Awantura o Basię"!!! wciąż na mnie działa...
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy PERU
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy PERU
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy PERU
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy PERU
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy PERU
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy PERU