Wypowiedzi
-
Agnieszka W.:
Aleksander Rogoziński:
I jeszcze jeden "frencz":
czy mnie się zdaje, czy ty najbardziej lubisz po francusku ;) ?
Nie chwalę się, ale jeszcze nikt nie narzekał na mój francuski... język (rzecz jasna) :)
a tu moja odpowiedź - znakomity teledysk i jedna z najlepszych płyt zeszłego sezonu (i to nie tylko w frankofońskiej skali):
http://www.youtube.com/watch?v=7O7Xg1y6Slc -
I jeszcze jeden "frencz":
http://www.youtube.com/watch?v=7hkWeG2a_M4 -
A z tego klipu to się przynajmniej Seba ucieszy ;)
http://www.youtube.com/watch?v=TbG3A9O7XQQ -
Jak ja uwielbiam ten teledysk!!!
http://www.youtube.com/watch?v=NtOJUeAuJv0 -
Miała być kopalnia wynalazków a nie "z archiwum radia Złote Przeboje", prawda?
http://www.youtube.com/watch?v=sIpDni9CVRc -
Anita Zabojszcz:
Myślę, że Edyta w dobrej wierze to wykonała. Moim zdaniem to kolejna utalentowana osoba trafiająca na (...) mężczyzn.
Lepiej, żeby trafiała na kobiety? Bo nie za bardzo rozumiem ;) -
Anna Ż.:
Pewnie tak, ale ja raczej myślę o rosyjskiej publiczności, że bardziej uznaje swoich artystów. Ale może się mylę, bo z kolei ja showbiznesu rosyjskiego nie znam. Rzeczywiście nie wiem jak jest z mediami. Po prostu uwielbiam rosyjską muzę i często oglądam na youtubie jakieś teledyski z koncertów. Niesamowite są te które ma Ałła - kwiaty, brawa, docenienie po prostu. W Polszy tego nie ma.
Natomiast Ałłę faktycznie porównuję do Maryli Rodowicz, nawet wizualnie gdzieś mi pod siebie podchodzą. :)
Aleksander Rogoziński:
O ile znam rosyjski showbzines, a też go trochę liznąłem, to tam jest niewiele lepiej. A Pugaczową lepiej chyba porównywać z Rodowicz albo Kozidrak, które też starzeją się z klasą.
Tylko Rodowicz nigdy nie udało się tak schudnąć i odmłodnieć jak Ałłoczce w wieku 55 lat.
Dowód 1:
http://www.youtube.com/watch?v=LAiNOVnhwMg
Dowód 2:
http://www.youtube.com/watch?v=dUnPEFn1v2oAleksander Rogoziński edytował(a) ten post dnia 05.02.09 o godzinie 19:13 -
Anna Ż.:
to kwestia charakteru, nie miejsca urodzenia[/edited]
Rzecz jasna - charakter jest bardzo ważnym czynnikiem, ale warunkowanym także przez wpływ otoczenia. A nasze shitbiznesowe otoczenie raczej nie pomaga artystom, i później takie trochę słabsze osobniki wydziwiają po kilku, kilkunastu latach kariery. ;P
O ile znam rosyjski showbzines, a też go trochę liznąłem, to tam jest niewiele lepiej. A Pugaczową lepiej chyba porównywać z Rodowicz albo Kozidrak, które też starzeją się z klasą. -
Anna Ż.:
Znam twórczość Pugaczowej i także uważam ją za Artystkę. Ale nie widzę powodu, by w kontekście Górniak nie przywoływać nazwiska Ałły. Żadna to dla niej obraza, a Edyta kiedyś była naprawdę świetna w tym co robiła i także ma na koncie z tego czasu sporo sukcesów.
jedna z tych pań jest świetna przez ponad cztery dekady
ot, różnica...
Może gdyby Górniak była rosyjską gwiazdą byłaby teraz normalniejsza?
nie sądzę
to kwestia charakteru, nie miejsca urodzeniaAleksander Rogoziński edytował(a) ten post dnia 05.02.09 o godzinie 14:02 -
Magdalena Kujawska:
Cudne :D Przebiło nawet "Do przodu Polsko!" :P
Prawie pobiło polską przeróbkę "Désenchantée" z tekstem w refrenie "PKOoo S.A., to nasz świat..." ;)
Naprawdę coś takiego było??? Podrzuć linka!!! -
Anna Ż.:
A czy ja napisałam, że się dziwię? :)
Nie - i nawet nie o hymn chodzi, ale o jej stopniowo postępujące zdziwaczenie.
Czemu niektórzy, jak np. Pugaczowa potrafią się starzeć artystycznie z klasą?
Czemu niektórzy nie?
(pytania stricte retoryczne - nie oczekuję odpowiedzi) ;)
Myślę, że przywołanie nazwiska Pugaczowej w kontekście jakiejkolwiek polskiej szansonistki jest wyjątkowo nietrafione.
Ałła jest Artystką, nasze panie - głównie chałturnicami, mającymi się za wielkie primadonny i strojącymi fochy nieadekwatne do poziomu, jaki sobą reprezentują. Nie personalizuję tym razem, tylko uogólniam.
http://youtube.com/watch?v=d4iTQOD_Sw4Aleksander Rogoziński edytował(a) ten post dnia 05.02.09 o godzinie 00:58 -
Słów mi brakuje - zwłaszcza co do wypowiedzi o "podciąganiu" sprzedaży.
-
Łubu-dubu Łubu-dubu niech żyje nam prezes naszego klubu!
-
Zwłaszcza pan z Lotto to aktor pełną gębą!
Żałosne. -
Marcin Dabulis Laconetti:
Hmmmmm wydaje mi się, że polska nie ma szans w atkim konkursie jak Eurowizja... u nas nie ma poprostu nikogo kto mógłby zostac tam teraz zauważony... No może Doda bo poszłaby w stingach i umie zwórcić dziewucha na siebie uwage... musiałby by tylko cos skocznego z powerem zaśpiewać...
Zastanawia mnie (nie dlatego ze jestesm jakims szczegolnym fanem) ale to ciekawe ze u nas nie ma miejsca na laski typu: Spetember, Kate Ryan itp... sprowadzamy je z zachodu i lansujemy u nas moze by stworzyc taka lalunie u nas panowie producenci? hmmmm no tak tylkoz e jak u nas juz ktos cos probuje to sie go miazdzy i tłamsi..lepiej dac zarobic blond ciasteczkom ze Szewcji :P
Bo nasza gwiazda musi być przaśna a przede wszystkim udawać, że ma głos jak Villas i repertuar jak Demarczyk. Doda jest tego najlepszym przykładem. Głosu (już) nie ma (porównajcie jej śpiew z czasów Virgin z tym kozim meczeniem, jakie wydaje z siebie teraz - zwłaszcza, kiedy śpiewa na żywo!), kreacje rodem z sex-shopu i teoretycznie "niewyparzony" język a do tego (ni przypiął, ni wypiął) pretensjonalne piosenki w stylu "Katharsis" (sic!). Kupy się toto wszystko nie trzyma, acz jest też typowo nasze, polskie... -
No dobrze... Przyznam się do czegoś.
Jakoś mnie nigdy pani Kaas za bardzo nie kręciła. Był taki moment - kiedy nagrała albumy "Je Te Dis Vous" i "Dans Ma Chair" - kiedy pomyślałem, że coś w sobie ma, ale jej kolejne produkcje znudziły mnie do tego stopnia, że teraz do przesłuchiwania każdej jej nowej płyty zabieram się z taką chęcią jak za... sprzątanie swojego pokoju. Ba! Wybrałem się nawet na jej koncert i gdybym miał jakąś książkę, to w połowie zacząłbym z nudów czytać.
Nie sądzę, aby Kaas miała potencjał na wygranie Eurowizji. Starsze panie wokalistki kończą tam z reguły dość marnie (wzmiankowana Vissi była bodajże 8, Pugaczowa - 15...), ale... poczekam na piosenkę i wtedy się będę wymądrzał.
Zdecydowanie lepiej przyjąłbym wieść, że mój ulubiony kraj reprezentować będzie któraś z młodszych gwiazd frankofońskiego variete - Laam, Jenifer albo Lorie. -
Łukasz Post:
Już 14 lutego koncert "Piosenka dla Europy" na antenie TVP 1. Wybieramy naszego reprezentanta do Moskwy. Ja zachęcam do głosowania na dwóch przystojnych SZWEDÓW!:
Man Meadow - Love is gonna get you
Szwedzi zawsze mieli prawdziwie eurowizyjne piosenki. Nie inaczej jest i tym razem:-)
Pamiętajcie! Numer 3! Można wysłać tylko 1 sms'a na jednego wykonawcę:-/
Też wysyłam SMSa na nich :)
I to bynajmniej nie ze względu na ich homoseksualizm.
Po prostu ten polski chłam mnie tak zmierził, że wolę już chłam zagraniczny.Aleksander Rogoziński edytował(a) ten post dnia 02.02.09 o godzinie 11:49 -
Janusz S.:
Aleksander Rogoziński:
Co do gejostwa Toma Cruisa to nie muszę się tłumaczyć skąd wiem o tym.
Nie nie musisz. I tak bym nie uwierzył. Pracuję w magazynie o gwiazdach, więc z założenia nie wierzę w nic, co o nich słyszę.
Czy ktoś się kiedyś zastanawiał dlaczego Tom Cruise nigdy nie otrzymał Oscara....? I
Ma na koncie trzy nominacje. Niektóre gwiazdy nie otrzymały żadnej, więc to naprawdę o niczym nie przesądza - a już najmniej o jego homoseksualizmie.
Mój gaydar się nie myli co do Dimy Bilana. Nawet gdyby nie wiam jak głośno protestował, to nic mu to nie pomoże.
Bo ty tak osądziłeś - klamka zapadła.
Zabawne.
Steve Martin jest idiotą, udowodnił to nie raz.
A ty jesteś niestety zgorzkniałym człowiekiem. Przepraszam, ale tak mi mówi mój radar. -
Kilka uwag zbiorczo (bom zdolny chłop i jak się wziąłem za naprawę internetu w domu, to się od niego odciąłem na cały weekend, tudzież tonę teraz w jakiś kabelkach, które nie wiadomo gdzie wpiąć...):
1. nie każdy jest gejem, bez przesady; nie sądzę, aby Dima był a Tom Cruise, o ile mi wiadomo, był trzy razy żonaty i ma dziecko; apeluję więc, aby nie wciskać ludziom swoich własnych projekcji erotycznych jako "potwierdzonej" prawdy (przy okazji przypomniało mi się to, co kiedyś w czasie prowadzenia Oscarów powiedział do śmietanki Hollywood zgromadzonej w Kodak Theatre Steve Martin: "Dzisiejszą galę oglądają dwa miliardy ludzi na całym świecie. I wiecie, co oni o nas myślą? Że wszyscy, jak tu siedzimy, jesteśmy gejami!") - także ostrożnie z tym przypinaniem łatki geja każdemu co bardziej przystojnemu facetowi...
2. o Eurowizji najgłośniej piszczą ci, którzy w ogóle jej nie oglądają, albo robią to "po łepkach" - Eurowizja to ABBA, Toto Cotugno, wspomniana tutaj Lara Fabian (a i owszem reprezentowała Luksemburg w 1988 roku!), Celine Dion, Ałła Pugaczowa, Cliff Richard, Lulu, Julio Iglesias a poza tym czołówka wykonawców "lokalnych" na czele z takimi legendarnymi postaciami jak Dino Merlin (twórca pierwszego hymnu Bośni i Hercegowiny po odzyskaniu niepodległości), świętej pamięci Ofra Haza czy bodajże najpopularniejsza diva Greków - Anna Vissi; dziwi mnie to, że Eurowizję krytykujemy my, którzy wysyłamy tam (z kilkoma wyjątkami) chłam i to najgorszego sortu...Aleksander Rogoziński edytował(a) ten post dnia 26.01.09 o godzinie 10:45 -
No dobra, oki. Wiem, za kim jestem i nawet wyślę SMSa.
Man Meadow - Love's gonna get you.
Wiem, że brzmi jak Modern Talking, którego nota bene nie cierpię, ale przynajmniej wpada w ucho od pierwszego kopa.
A poza tym jak by to było fajnie, jakby w imieniu Polski pojechali do Moskwy Szwedzi i... wygrali :)
PS. Oficjalnie Dima nie jest homoseksualistą. Wygrał już trzy procesy z tabloidami, które go tak nazwały, więc teraz reszta siedzi cicho. To tak na marginesie.