Wypowiedzi
-
a może podesłać gotowca??
-
mógłbyś mu wystawić na FTPie, lub wypalić płytę i wysłac pocztą
-
Jest coś takiego jak Truck Autokomis
trochę atrykułów, na końcu gazety ogłoszenia -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy b2b FREIGHT LCL, COURIERS Załadunki częściowe, Usługi kurierskie, drobnica
-
Kto pracuje w Pekaesie ten do domu coś przyniesie ;-)
-
http://80.54.99.102/~alKO/gallery/main.php?g2_view=cor...
Tu tylko deska, ale 2 lata wczesniej zamiast deski połamało się żebro -
Marcin P.:
chodzi mi o kazdy aspekt czyli jak juz wspomnieliscie:zakupy, bieznikowanie,utylizacja, trzymanie zapasow dobor odp. oon do poszczegolnych tras.
Pozdrawiam
W przyopadku firmy o waszym rozmiarze to jest z tym trochę roboty, ale na twoim miejscu podpisałbym umowę z jednym lub dwoma producentami np goodyear lub conitnental lub ktokolwiek inny, kto cie przekona, że ich opony sa najlepsze.
Wtedy oni dbają o wymianę gum. w razie wypadku zagranicą podstawiają ci serwis a fakture piszesz i tak na nich.
Co do doboru typu bieżników to raczej staraj się ograniczyć ich ilość, jesli będziesz miał ich mało, łatwiej ci żąglowac między poszczególnymi pojazdami.
Utylizacje opon masz za darmo niezależnie czy odbiera od ciebie firma utylizującą czy jakiś gumiarz.
Co do bieżnikowania to jesli handlowiec z firmy produkującej opony jest obrotny poleci ci jakąś bieznikownie lub bieżnikowanie "na ciepło" w swoim zakładzie.
Jeśli chodzi o dobre bieżnikownie w polsce to jest to ATB Truck i Colmec. Inne robia opony tańsze i gorsze jakościowo.
Co do doboru opon, to pewnie jako Omega Pilzno powinniście dobierać opony z bieżnikami autostradowymi.
Co do zapasu to warto mieć kilka kompletów najcześciej używanych opon i powiedzmy komplet, rzadziej używanych.
to tak w bardzo wielkim skrócieAleksander Lenkiewicz edytował(a) ten post dnia 21.04.08 o godzinie 13:36 -
W sensie, przekładanie na osiach, trzymanie zapasów, bieznikowanie, zakupy, utylizacja, wszystko razem??
-
Pewnie po ptakach, ale jakie auto, skąd w Niemczech, dokąd w Polsce, silnik się pewnie nie odpala//
-
Napewno pacują w firmie Direx, wiem też, że jakaś firma z pod Torunia zatrudnia kobietę/kobiety nie pamiętam dokładnie.Aleksander Lenkiewicz edytował(a) ten post dnia 27.03.08 o godzinie 12:04
-
My akurat nie mamy aktualnie problmemu z brakiem kierowców, ale rodzynki zdarzają się wszędzie.
Ale chyba zgodzisz się ze mną, że mój opis pasuje do sporej grupy kierowców z tej firmy -
Piotr Niewiadomski:
Rico padło i dobrze....
Teraz będzie kierowców do wybboru do koloru...
Nikt mi teraz nie powie że "problem z kierowcami"
Dzięki za takich kierowców z łapanki.
W październiku zrobił prawko C+E w listopadzie został kierowcą w Rico, a w styczniu drewniaki na nogach i "drajwer" pełną gębą. -
Dziękuje za wyczerpującą odpowiedź
-
Witam,
Mam chciałem się dowiedzieć odnośnie winiety i tachografu.
Jest bus 3,5 tony, zarejestrowany na osobę prywatną, nie na firmę. Bus ten ma hak. Gdyby kotś chcial nim ciągną przyczepe, powiedzmy półtora tonową. To poza tym, że potrzebuje odpowiedniego prawa jazdy . Musi zainstalować w busie tachograf i wykupić winietę na taki pojazd??
Wydaje mi się, że tak i bez przyczepy jeździć bez karty w tachografie, a po podczepieniu przyczepy używac tachografu,
ale wolałbym się upewnić. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy TRANSPORT DROGOWY A ZAGADNIENIA PRAWNE
-
Jaki koszt??
Co prawda to zupełnie nie moja bajka, ale jesli mógłbym się dowiedzieć czegoś nowego, to może warto, kiedyś w życiu może się przydać. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy b2b FREIGHT LCL, COURIERS Załadunki częściowe, Usługi kurierskie, drobnica
-
Szczególnie żurawinową, chociaż odkąd jest landrynkowa w smaku zdecydowanie się popsuła.
-
Zapomniałem dodać, że wozimy po kilkanaście transportów ponadgabarytowych dziennie.
-
Dominik Kostrzewa:
Jeśli to jest duża koparka to potrzebna jest platforma, jeśli wozisz to na codzień to gratuluje pomysłowości bo na plandekę jej nie załadujesz. Przedewszystkim dlatego, że musisz mieć najazd. Kolejny problem to wysokość i waga, Ponadgabaryt w wysokości musisz mieć pilota i wyznaczoną trasę, żeby nie zdjąć wiaduktu. W takich ładunkach koszty nie grają roli.
Swoją drogą to dzwne, że zdobycie zezwolenia na ponagabaryty w Niemczech, Holandii czy Belgii nie sprawia problemu, natomiast w przypadku Polski, trzeba za każdym występować o oddzielne.
Jest to zdecydowanie słabe, wiem bo dotyczy bezpośrednio firmy, w której pracuje.
Gdybyś miał w przyszłości koparkę na kołach, a nie na gąsienicach to zapraszam do kontaktu.