Aleksander Bednarczyk
Smakosz marketingowej kuchni, miłośnik poprawnej polszczyzny, z okiem do detali, jednak nie tracący z oczu big picture. Poszukuję możliwości realizacji ambicji marketingowych – pracy przy dużych ambitnych projektach i możliwości tworzenia nowej jakości.
Wypowiedzi
-
Marek Tumiłowicz:
Ja też szukam instrukcji a raczej pełnego manualu. Jeśli ktoś ma pdf lub jakiś skan, to poproszę. Nie chcę z byle czym biegać do serwisu.
PS. Pod linkiem powyżej jest tylko zwykła instrukcja obsługi, jaką się dostaje przy zakupie skutera. Przy poważniejszych naprawach - useless :-)
Nieprawda - ten drugi link zawiera pełny manual do wersji 4T - w 90 proc. czynności obsługowe -
nie związane z samym silnikiem są takie same także w wersji 2T. Róznice występują w części elektryki oraz właśnie gaźnika oraz zasilania olejem 2T. -
Malgorzata Gieracha:
Witam,
ja rowniez bede wdzieczna za informacje co jest skuteczne w sensie blokady, alarmu itd. Co mam kupic i gdzie ? Moze z allegro cos polecicie ? Mam LX 2006 r. Swiezy nabytek i szczerze mowiac osobiscie jeszcze jej nie widzialam. Osoba, ktora kupila ja w moim imieniu twierdzic, ze ma immobilizera, czy to mozliwe ? W co radzicie zainwestowac, zeby moja Vespa byla bezpieczna ?
DziekujeMalgorzata Gieracha edytował(a) ten post dnia 07.02.10 o godzinie 10:37
Wszystkie nowsze modele od LX w gorę mają fabryczny immobilizer. Bez immo są ET2 50. Inne modele ET - np. 125 także mają zabezpieczenie.
A co do kłódek - polecam jak kolega porządny łańcuch z kłódką - Abus. Można dostać je w Castoramie w dziale z kłódkami i zamkami - ceny podobne do tych z Allegro - przesyłka wychodzi drogo, bo taki łańcuch waży swoje ;)
Każda Vespa ma takie uszko przyspawane w okolicy nóżki bocznej do przyczepienia się łańcuchem. Warto przyjrzeć się czy nasza kłódka ma odpowiednio duży "prześwit" i da się tam przyczepić - niektóre modele mają łańcuch plus osłonę na tyle grubą, że może być problem by je przewlec bezpośrednio przez to uszko.
Przewlekanie przez tylne koło wiąże się z brudzeniem się - wiadomo koła są brudne, dodatkowo można oparzyć się o gorący wydech. Polecam więc korzystanie z tego uszka.
Szerokości,
Alik -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Kuchnia włoska. La Cucina Italiana.
-
co do kasku to przede wszystkim musi pasować! po drugie do miasta fajnie sprawdza się jet czyli otwarty ew. "z przyłbicą" czyli szybką. jest kilka fajnych kasków na Vespę w tym kaski sygnowane logiem Vespy (są jednak piekielnie drogie w porównaniu do tego co oferują).
Jeżeli chodzi o dopasowanie to najlepiej kask kupić w dobrym sklepie - gdzie doradzą i pomogą wybrać spośród większej liczby kasków. Ponadto - jak zauważysz przymierzając - każdy producent ma swoją formę kasku i nie każdemu ona pasuje, W końcu ludzie mają różny kształt głowy.
Po drugie ważne by wziąć pod uwagę także fakt, że wyściółki kasku po jakimś czasie ubiją się i kask może nam "latać". Ja niestety zrobiłem ten błąd i teraz zamiast rozmiaru M wydaje mi się, że mam L., ratuję się na razie grubszą kominiarką (baardzo praktyczna sprawa), ale "chodzi za mną" inny, kask, nowy kask. A więc kask musi nam mocno "siedzieć" na głowie, dolegać ale nie uciskać, zapięcie powinno przylegać sciśle do podbródka.
Osobiście marzy mi się Nolan N43 Air, ze swoimi kilkoma możliwościami (szcęka, bez szczęki, jecik, wbudowane okularki, atesty etc.). Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo to oczywiście nic nie przebije dobrego integrala, ale skoro kupiłeś i jeżdzisz Vespą to pozostaje jeszcze sprawa stylu :)
Na koniec ważna kwestia - głośność kasku - warto na samym końcu sprawdzić i to - próbna jazda z prędkością przelotową ujawni z łatwością czy kask nie kryje w sobie startującego odrzutowca - zadziwiające czasem jak głośne niejednokrotnie potrafią być niektóre modele.
Mam nadzieję, że ułatwiłem Ci wybór mimo, że nie podałem prawie żadnych konkretnych modeli ;) -
Witam wszystkich fanów "włoszczyzny",
mam nadzieję, że nikt mnie tu nie zlinczuje - jeśli tego typu informacje są niemile widziane to proszę o info na priv-a -, gdy
podam tu krótką informację o konkursie, w którym można wygrać smakowity zestaw włoskich produktów.
Jest to konkurs fotograficzno-kulinarny pt. "Smakuję życie", który organizuje znana na naszym rynku firma Monini, lider rynku oliwy z oliwek (ale nie tylko...).
Słowo się rzekło a więc:
1. W Konkursie biorą udział Uczestnicy, którzy w trakcie trwania jednego z etapów Konkursu prześlą na adres poczty elektronicznej podany przez Organizatorafotografie przedstawiające:
a. potrawy przygotowane z wykorzystaniem produktów Monini koniecznie wraz z produktami użytymi do przygotowania potrawy (produktami Monini!)
b. lub przedstawiające produkty Monini w dowolny sposób odpowiadający na hasło konkursu - "Smakuję życie"
Konkurs już trwa a do wygrania jeszcze 9 zestawów składających się z wybranych produktów Monini zapakowanych w praktyczne pudełko .
Dla autora najlepszego zdjęcia - nagroda: cyfrowa ramka foto!
Więcej informacji o konkursie: na www.monini.plAleksander Bednarczyk edytował(a) ten post dnia 17.11.09 o godzinie 12:09 -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Kuchnia włoska. La Cucina Italiana.
-
Grzegorz Kukurowski:
>
bedzie sciana w Kinepolis, widziałem wizualizacje, miala byc otwarta w grudniu, ale jest poslizg
eeee...ale którego roku? mamy listopad. :)
a na poważnie - czekamy z niecierpliwością. byle ceny nie były chore. myślę, że rynek jest gotowy na nową ścianę z prawdziwego zdarzenia. -
Również polecam gorąco :) Cumulus'a - osobiście posiadam dwa modele ;) Mysterious Traveler 500 z pokryciem z Pertexu Quantum (bardzo lekka i w stosunku wga/wytrzymalość świetna tkanina) cały śpiwór waży ca. 1kg. To wersja na lżejsze warunki. Drugi to Mysterious Traveler 700 z Pertexu Endurance (tkanina o podwyższonych własnościach wodoodpornych oraz na rozdzieranie) na zewnątrz i Quantum w środku. Dodatkowo zażyczyłem sobie wiećej puchu tam gdzie najbardziej marznę czyli w nogi.
W Cumulusie mozna zażyczyć sobie uszycie śpiwora "na miarę" - przy zakupie dwóch dostałem dodatkowy rabat i świetne worki kompresyjne w cenie.
Polecam. -
http://www.taniec-poznan.pl/ polecam, są doskonałymi profesjonalistami. nNa pewno się nie zawiedziesz.
-
Piotra mogę polecić z czystym sumieniem. Człowiek bardzo spokojny, sumienny i mający dryg do szkolenia. No a i wspinający się na bardzo przyzwoitym poziomie ;) uczyć się więc można od najlepszych.
Kurs u niego robiłem już parę lat temu, ale wspominam z wielkim sentymentem. -
Sylwia Swaczyna:
jak udało się Wam ubezpieczyc skutery? mam na myśli AC. Mój ubezpieczyciel wymaga odemnie zainstalowanego alarmu lub imobilajzara (PZU, mam tam OC). Jak to wygląda u Was?
ps. mam oczywiscie blokade na koło ale oni tego nie uznali
s.
Jeżeli dobrze pamiętam masz LX-a? Jeżeli tak to w LX jest immobilizer fabryczny. Jeżeli chcesz to sprawdzić idź do miejsca gdzie dorabiają kluczyki - mają tam tester do sprawdzania czy w kluczyku jest immobilizer.
I sprawa jasna.
Al
PS. Do kluczyków powinnaś mieć kartę kodową. -
Margaret Jaqueline Ricardo:
wiec che kupic vespe, kolor nie ma znaczenia. oczywiscie w miare tanio i w dobrym stanie. i mam pytanie czy moge jezdzic vespa na prawo jazdy samochodowym? bo w italii to nie przestrzegaja tego.
Szukaj na allegro w poblizu Twego miejsca zamieszkania. Najlepiej obejrzec, przejechać się kilkoma i sama zobaczysz jaka Ci najbardziej pasuje. Na zakup wybrać się z kimś kto już vespą jeździ i może się coś na tym zna, żeby nie nadziać się na jakąś minę.
Pozdrawiam,
Al
PS. Jeżeli Vespa jest zarejestrowana jako motorower czyli do pojemności 50ccm i prędkości 45km/h to nie musisz mieć nawet prawa jazdy. Wystarczy dowód osobisty. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Rolki
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Rolki
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Rolki
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Rolki
-
Adrian G.:
Aleksander Bednarczyk:
Wracając do tematu pytania: co do wyboru raków...do okazjonalnego chodzenia po śniegu wybrałbym coś lekkiego, bez problemu wystarczą 10-zębowe. Do poważniejszych celów 12-zębowe.
Czy te dodatkowe 2 zeby moga w jakis sposob przeszkadzac w "mniej powaznych celach". Chodzi mi o to czy konstrukcja np. G12 lub G14 nie sprawdza sie z jakiegos powodu przy mniej zaawansowanym uzytkowaniu?
g12 lub g14 to raki, które z racji konstrukcji w zależności mozna/należy stosować na "bardziej wystromionych formach terenowych" ;) dodatkowy rząd zębów (g12, airtech) lub inna konstrukcja zębów atakujących podnosi sztywność konstrukcji czy też służy dodatkowemu podparciu przy wbijaniu zębów atakujących. Dzięki temu raki te lepiej nadają się do ambitnych celów.
Oczywiście można stosować je też w innych warunkach aczkolwiek nie rozumiem po co mam bezcelowo dokładać sobie wagi (para g14 waży o prawie 200g więcej niż g10) jeśli wiem, że nie wykorzystam tego, co raki mi dodatkowo dają.
Podliczmy para mocnych zimowych butów np. wspomniane Scarpa Cumbre - wg producenta 2250g + 1065g raki g14 = 3315g, mój wybór = lekki techniczny but i lekkie raki 1480g + 885g = 2365g.
Gdy (w)chodzę zdecydowanie wolę mieć na nogach o kilogram mniej. Gdy miałbym łoić zimową ścianę i w zasadzie chodzi o krótkie podejście pod lodospad to nie ma problemu mogę wbić się w ten drugi zestaw.
Ale każdemu wg potrzeb. -
Dorota Nowakowska:
hej! skoro jest taki temat, to nie bede tworzyc nowego..
tym razem chodzi o raki do butow ;)
mam atlasy boreala i chce dokupic do nich raki na przebiezki po tatrach lub ewentualnie pozniej alpy.
co polecicie? a moze buty nie sa wystarczajaco sztywne?
hej Dorota,
do lekkich butów lekkie raki ;)a tak serio na przebieżki po tatrach latem to chyba Boreal Atlas jest ok. Na alpejskie łąki i piargi pewnie też. Ale do turystyki typowo zimowej to chyba wolałbym coś wyższego w kostce, bardziej sztywnego (przy nacisku na wagę - IMO jedynie słuszny wybór to kombinacja sztucznych materiałów i skóry) i ciepłego - zwłaszcza, jeżeli miałby to być typowy but zimowy.
Niestety nie ma butów uniwersalnych. Mój wybór - Triolet jest chyba udaną wypadkową cech takich jak lekkość, sztywność i nieprzemakalność a jednocześnie w miarę uniwersalnym tj. niezbyt ciepłym, by gotować się w nim latem w wyższych partiach gór/wiosną.
Natomiast na zimę wybrałbym zdecydowanie but z Thinsulate'em lub innym ustrojstwem zapobiegającym utracie ciepła. Znów będę nudny (ponieważ ich buty dobrze mi pasują na nogi): Scarpa Freney. To but cięższy (para w moim rozmiarze waży prawie puszkę piwa więcej niż Triolet), z możliwością podpięcia automatów i ociepleniem. Następny model Cumbre to juz ponad 2kg na parę na nogach.
Reasumując: Boreale wydają mi się ok do okazjonalnego pochodzenia w rakach. Do poważniejszych, dłuższych wycieczek kupiłbym coś lepszego.
Wracając do tematu pytania: co do wyboru raków...do okazjonalnego chodzenia po śniegu wybrałbym coś lekkiego, bez problemu wystarczą 10-zębowe. Do poważniejszych celów 12-zębowe. Raki kupuje się na długo, więc warto wybrać dobrą firmę: Grivel są znakomite (G10, AirTech), Black Diamond (Contact, Serak, są wreszcie dostępne w Polsce), przejęty jakiś czas temu przez Petzla Charlet Moser (Vasak, Irvis) to też doskonały sprzęt. Z innymi nie mam doświadczenia - inni na pewno coś jeszcze polecą.
Ważne by raki dopasować do buta - czasem trzeba tu i ówdzie dogiąć, tam j... delikatnie młotkiem. Dodatkowo raki powinny być ostre - ostrzymy tylko pilnikiem nigdy mechanicznie.
Chciałbym podkreślić jedno odnośnie wyboru - dla mnie lekkość to szybkość, zwinność. A szybkość to (czasem) życie. Nie ma uniwersalnych raków czy butów - zawsze musza być dobrane do naszej ogólnej kondycji, wagi, budowy stopy, umiejętności poruszania się w terenie.
pozdrawiam,
Al
PS. Linki (kolejność przypadkowa):
http://grivel.com (Crampons > Synopsis Table)
http://bdel.com (Gear > Ice Gear > Crampons)
http://scarpa.co.uk (Mountain > Technical/High Altitude)
http://petzl.com (http://en.petzl.com/petzl/SportFamille?Famille=5) -
Witam wszystkich,
jeżeli mogę wtrącić moje 3 grosze...
Co do butów to chyba mógłbym dać jedną rekomendację: wygodne. Nie ma dwóch taich samych nóg więc trudno coś jednoznacznie polecić - to co będzie pasować jednemu/ej drugiemu przysporzy wielu godzin katuszy.
Więc pozostaje jedna droga: przymierzać, przymierzać i jeszcze raz przymierzać.
Najlepiej jak już się wybierze but to spróbować zestaw raki i but. Zobaczyć czy dobrze trzyma się na bucie, czy nie ma luzów, czy paski nie cisną po zaciągnięciu (nie przebiegają po nicie, który może później wrzynać się w nogę).
Osobiście nabyłem rok temu nowe kamasze właśnie z przeznaczeniem "pod raki". Nauczony własnym bolesnym doświadczeniem ;) położyłem nacisk na sztywność buta połączoną z jednoczesną lekkością - nie ma to jak godziny brodzenia w śniegu z CIĘŻKIMI buciorami. Ten sam warunek musiały spełniać raki - przy jednoczesnym założeniu, że da się też coś w nich "załoić" w razie "W".
Mój wybór Scarpy Triolet GTX i Black Diamond Contact Strap (paskowo-koszyczkowe, http://www.bdel.com/gear/contact_strap.php).
Zestaw spisał się bardzo dobrze na Grossglocknerze, gdzie był lodowczyk, miejscami odsłonięta skała, mix lodu, śniegu. Po rakach nie znać wielkich śladów zużycia, buty nie obtarły. Dobry wybór. Raki szybko się zakłada co jest zaletą, gdy trzeba było założyć je "na chwilkę". Byłem szybszy niż koledzy w automatach.
Jako, że kobieca stopa z reguły ma nieco inną budowę niż męska szukałbym jakiegoś modelu damskiego.
Scarpa ma też model damski Trioleta http://www.globetrotter.de/de/shop/detail.php?mod_nr=r... - niestety nie wiem czy można go dostać w Polsce. W zeszłym roku był korzystny kurs euro, więc buty kupowałem w Globetrotterze w Berlinie.
Pozdrawiam,
AlikAleksander Bednarczyk edytował(a) ten post dnia 20.01.09 o godzinie 16:56