Wypowiedzi
-
Ja chętnie. Wysłałam sms :)
-
W mojej sprawie błam dziś u 2 notariusz w Warszawie (strasząc notariusz był z Mińska Mazowieckiego) i w Sądzie. Powiedziano mi, że Uchwała jest problemowa jednie dla swpl bez KW, a ponieważ taką mam, a Klienci płacą gotówką to nie ma problemu. Sąd nie ma prawa odmówić modyfikacji w istniejącej KW. Jedna różnica jest taka, że w Akcie Notarialnym na samym końcu umieszcza się informacje o Uchwale.
-
A ja mam problem taki, że chcę sprzedać mieszkanie - własnościowe, spółdzielcze prawo do lokalu (z założoną KW), spółdzielnia nie jest właścicielem gruntu ani użytkownikiem wieczystym i dziś przed podpisanie aktu notariusz powołał się na orzeczenie o którym w wątku mowa i kazał się porządnie zastanowić kupującym. Wystraszył ich, że to lokal ułomny, z wadą prawną, że nie gwarantuje czy sąd zrobi jakikolwiek wpis w księdze wieczystej (zmianę właściciela). W spółdzielni mówią, że dla nich podstawą jest księga wieczysta i mam prawo jak wyżej napisałam, a nie ekspektatywę jak mówił notariusz (powołując się na orzeczenie). I dodali w spółdzielni, że to nie problem i akty ciągle są podpisywane. Czy można w jakiś sposób uspokoić kupujących? W końcu księga wieczysta już jest i myślenie, że będzie skasowana jest na równi prawdopodobne że bank zabierze nam z RORów oszczędności. Umowę przedwstępną podpisaliśmy pod koniec sierpnia, rozumiem więc, że jeśli się klienci rozmyślą to mogę zatrzymać zadatek (wiedzieli podpisując, że spółdzielnia nie jest właścicielem ani użytkownikiem wieczystym).