Wypowiedzi
-
Widziałam i oczywiście polecam. Film trochę o tym, że to życie determinuje miłość a nie odwrotnie.
-
"Życie na kredycie" (kino islandzkie) - dramat, ściska i porusza. Kalejdoskop nieszczęść napędzany demonami przeszłości. Szczerze polecam, choć to wyjątkowo smutne kino.
-
Mona S.:
Spokojnie ,dopiero wszedł na ekrany;)
...opcjonalnie na cda :) -
"Spotlight" - polecam obejrzeć, dopóki jeszcze można. Niby temat znany a mimo wszystko dane szokują.
-
"Hazardziści" - niechcący "wpadł" mi w ręce przerzucając wczoraj kanały. Matt Damon świetny (jak zawsze), a scena z Malkovichem to istna uczta kinomana. Polecam, kto jeszcze śmiał nie widzieć :) Walka z namiętnościami ukazana w mistrzowski sposób.
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy A ja uważam że...
-
Pewnie, jako fanka, nie jestem obiektywna :) Obawiałam się, że Disney "zepsuje" klimat SW, że historia może nie zaciekawi, że efekty przygniotą itp. ...ale po seansie czułam się tak, jak kilkadziesiąt lat temu, gdy oglądałam "Powrót Jedi" :)
-
"Skóra, w której żyję" - historia współczesnego Frankensteina. Pretekst do refleksji nad granicą poczynań człowieka w dobie wybuchających, coraz bardziej zaskakujących, możliwości medycyny.
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy A ja uważam że...
-
No pewnie, że jest wiele innych ciekawych książek :) Pozycje, które podałam według mnie, zgodnie z tematem dyskusji, trzeba przeczytać, jeśli oczywiście gustuje się w literaturze iberoamerykańskiej. Nie ma chyba książek, które podobają się absolutnie wszystkim...tak sądzę przynajmniej :)
-
Sebastian:
Agnieszka Z.:
Ja na Grze w klasy odpadłem. Myślałem, że umrę z nudów :(
Wiesz, w klasy gra się małym kamykiem ;) Nie jest to powieść akcji, zdecydowanie. Dla mnie absolutnie genialna. Znudziła Cię? Może spróbuj jeszcze raz, tym razem po "gliglinsku" ;) -
Z tych najnowszych, myślę że trzeba przeczytać "Wyznaję" (J.Cabre)
Poza tym, jeśli ktoś lubi literaturę iberoamerykańską, to powinien przeczytać:
1. "Gra w klasy" (Cortazar)
2. "Sto lat samotności" (Marquez)
3. Trylogia Allende, czyli "Portret w sepii", "Córka fortuny" i "Dom duchów".
Mój absolutny Top3 :) -
Tak na szybko i z ostatnio obejrzanych, polecam:
"Powtórnie narodzony" (2012) - o okrucieństwie, jakie niesie wojna, o miłości bezwarunkowej, o przyjaźni i innych ważnych rzeczach;
"Samotność liczb pierwszych" (2010?) - swoiste studium miłości, samotności, wolności wyborów;
"Wypełnić pustkę" (2012) - tak bardzo ogólnie to film o przywiązaniu do ortodoksyjnej tradycji.