Wypowiedzi
-
Justyna - jade z Tobą!:) Weszłam tutaj szukając własnie chetnych do rolek. Od tygodnia chcę zacząć sezon rolkowy i samej jakos mi to nie wychodzi:)
A w tandemie zawsze to raźniej i motywować się można:)
Jesli - ktos dobrze jezdzący - chciałby dołączyć do mnie - możemy zacząć sezon! -
tak czytam wasze wypowiedzi i widzę, że i jedna, i druga strona ma mocno wyrobione zdanie... postrzeganie drugiego świata... a tymczasem ten świat ma tysiace barw, od bardziej trzeźwego podejscia mężczyzn... po nasze, kobiece, ufne dawanie na nowo swojego serca... i chyba w tym wszystkim potrzeba czasu i pokory:) na poznanie siebie nawzajem... i zrozumienie...
choć wiem jak to ujarzmienie emocji - gdy idzie się w róznym tempie - jest trudne...
co ma być i tak będzie :)Agnieszka Waszkiewicz edytował(a) ten post dnia 26.02.10 o godzinie 14:11 -
Irenka Czusz:
Zabijanie jest złem, ale zabijanie zwierząt i zjadanie ich w celu zaspokojenia głodu i przetrwania, jest czymś zupełnie dla mnie zrozumiałym. Hipokryzją jest dla mnie zapominanie, jak brutalna i bezwzględna bywa natura i jej prawa. Każdy ma swoje miejsce w łańcuchu pokarmowym, czas to zrozumieć.
Powstrzymywanie się od jedzenia mięsa w czasach, kiedy można je zastąpić innym pokarmem jest niezwykle szlachetne, ale nie może być prawem obowiązującym wszystkich, bo naraziłoby to na wyginięcie wielu ludzi.
Wszystkich, którzy myślą w ten sposób odsyłam do filmu 'Ziemianin' - słysząc o nim myslałam - ok przyjde, zobaczę i odejde na swoją utartą ścieżkę mięsożercy... ale to co zobaczyłam - machinę i okrucieństwo, którego nic nie tłumaczy, wobec zwierząt zapadło we mnie na tyle mocno, że nie mam ochoty nie wiem jak długo, bo przecież od małego byłam wychowywana na mięsie - żywić się czymś, co "powstało" w tak bestialski sposób - tutaj nie ma mowy już o zwierzętach, a o masówce, której rozród jest sterowany, hów brutalny, a smierć przedwczesna...
I nie mieszajmy w to natury i nie mówmy o wyginieciu ludzi z braku jedzienia mięsa:) Bądźmy świadomi, a potem smacznego!Agnieszka Waszkiewicz edytował(a) ten post dnia 18.02.10 o godzinie 12:23 -
Andrzej Rembowski:
To z jednej strony cudowne doznanie bo wielu rzeczy uczy, a z drugiej bardzo ciezkie, bo brakuje drugiej osoby. Z mojego doswiadczenia moge powiedziec, ze mozna byc z kims na odlegosc. Mozna sie tym cieszyc. Mozna trwac w tym dlugo. Ale trzeba tez zdecydowac sie wreszcie na bycie razem juz w jednym miejscu.
uczy na pewno pokory wobec życia.. wobec tych dwóch światów... czasem przecież tak różnych... jednak z drugiej strony pozbawia tak prostych gestów i dotyku, które mają tak wielką moc, a na odległość właśnie w chwilach słabości nie są w stanie ukoić nas przez szklany ekran komputera czy dźwięk słuchawki... -
Tomasz P.:
Pytaj wiec tych, co naduzywaja. Sa ludzie, ktorzy klamstwo maja po prostu we krwi i robia to dla sportu, bez specjalnego powodu tylko dlatego, ze rzeczywistosc nie zawsze wyglada tak, jakby chcieli albo po to, zeby inni mieli lepszy obraz.
wolę to pozostawić ich sumieniu... jeśli takie mają;) zresztą karma kołem się toczy... co daliśmy powraca do nas z powrotem... -
piekno jest rzeczą względną... czasem zauważa się je dopiero po czasie, oby nie po niewczasie;)... jednak... ile razy sami doświadczaliśmy tego uczucia, gdy w miarę zbliżania się do siebie odkrywaliśmy nowe piękne i atrakcyjne odcienie naszej drugiej strony, które nabierały barw, stawały sie widoczne w miarę upływu czasu, bycia... zagłębiania się w siebie nawzajem...
-
Tomasz P.:
no wlasnie.. jesli tak to wyglada to nie widze powodu, zeby sciemniac drugiej osobie. Klamstwa nie nalezy naduzywac :)
kłamstwa... hmm... podobno mężczyźni robią to częściej niż kobiety... do czego potrzebne wam to "nadużywanie"? -
Aleksander Turski:
:D Związek dla globtroterów :D
;)))) tak... leniwce szukją partnera w bloku;) góra na tym samym osiedlu;)))Agnieszka Waszkiewicz edytował(a) ten post dnia 13.02.10 o godzinie 21:04 -
Sylwia P.:
na odleglosc mozna miec znajomych, ale nie zwiazek. Tak sie na da poznac...
ale w dzisiejszych internetowych czasach wiele relacji zaczyna się własnie w ten sposób... zaczyna, zaczyna i...? tylko trwa?... może jednak i w ten sposób czasem rozkwita? dojrzewa do bycia razem? -
(...)należy dbać o drugą osobę i o związek dużo bardziej niż gdy ma się ją na co dzień.
jak to powiedział ostatnio mój kolega w pracy: trzeba się starać, aby drugiej stronie chciało się starać
tylko, że w szarej codzienności gubimy niestety właśnie tą świadomość starania się... a przecież to powinno iść z nas, z głębi... a nie z głowy... -
spotykamy się i rozchodzimy... drobne gesty i przyjemności... dwa światy... czy możliwe jest trwanie na odległość, bycie w przypływach i odpływach i poznawanie się? czym jest miłość z dystansu setek kilometrów?... czy to fatamorgana marzeń czy... kropla drążąca kamień?
czego w tej odległości pragną mężczyźni a czego kobiety? -
Ostatnio... tylko te fale... kołyszą mnie do snu;)
http://www.youtube.com/watch?v=ngPeUh-6R3g -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Biegnąca z wilkami
-
Ja też dołączam się do niewiarygodnego Chrisa Botti i Możdżera...
a dla poszukujacych nowych lądów;) najnowasza "Siesta - Muzyka Świata... już 5-ta:) -
no i dla mnie niezmiennie dobre "time after time" pod róznymi postaciami wykonawców...
http://www.youtube.com/watch?v=ySVWeao57m8&feature=rel... -
są takie dni, gdy takie brzmienia mają swoj czas...
http://www.youtube.com/watch?v=sHhVydgvuAc -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Tłumacze Przysięgli