Wypowiedzi
-
Freelance to po prostu wolnostrzelectwo:)
-
Andrzej L.:
A ja odpowiadam. Tak samo w domu praca przy komputerze. Miałem kontrolę z US za cały rok, nie zakwestionowała ani złotówki.
Dzięki, Andrzeju, ale ja nie mam i nie potrzebuję mieć dwóch samochodów, jak również więcej niż jednego komputera, telefonu czy drukarki:) -
Jan D.:
a co ma halo do komputera,domu i 1 osoby??
To, że nie mam wielu komputerów, wielu samochodów, wielu drukarek itd. To była odpowiedź na propozycję Andrzeja, który polecał odliczanie tych wszystkich rzeczy. Odniosłam wrażenie, że pisze o firmie zdecydowanie większej, niż moja:)
a to ze jesteś leniwa i nie chce ci się brac na nic faktury ,choćby na taxi to już twoja strata
Nie jestem leniwa i nie napisałam, że nie chce mi się brać na nic faktury. Gdyby tak było, nie potrzebowałabym zadawać tego pytania:)
pozdrawiam ciepło:) -
Andrzej L.:
Leasing samochodu i wszystkie koszty eksploatacji dwóch samochodów, komórki, Internet, komputery, drukarki itp.,
Halo, pytam o jednoosobową działalność gospodarczą z biurem w domu:) Praca przy komputerze.
Dzięki za odpowiedzi:)
Księgowość i ZUS oczywiście odliczam. Środki czystości moja księgowa też mi polecała, ale ja mieszkam i pracuję sama, więc kupuję tego tak mało, że nawet nie chce mi się brać faktury. -
Zarówno prowadzenie działalności, jak i praca na zlecenia, mają swoje plusy i minusy. Prowadząc działalność możesz wystawiać faktury, co jest często wymagane, szczególnie, jeśli pracujesz dla dużych firm. Minusem jest haracz płacony co miesiąc do ZUSu, no i księgowość (kolejny koszt, albo ugrzęźnięcie w papierach).
Sp. z o.o. to raczej nie jest forma prawna dla freelancerów:)
Jeśli chodzi o wyższość etatu nad freelancerstwem, to absolutnie się nie zgadzam:) Dla jednych lepsze jest bezpieczeństwo etatu, dla innych wolność freelancu. Kiedy parę lat temu zmieniłam etat na freelance i poczułam swobodę dysponowania własnym czasem, twierdziłam, że nigdy na etat nie wrócę:) Teraz trochę mi się tęskni za etatem, ale na cały chyba bym nie poszła. Idealna byłaby 1/4 etatu:) Powiedzmy - jeden lub dwa dni w tygodniu w biurze:)
Mam pytanie do Andrzeja i innych freelancerów prowadzących działalność: co sobie odliczacie od podatku? W mojej działce (grafika, dtp) poza rachunkami za komórkę - nie mam za bardzo kosztów :-/ Owszem, raz kupiłam program, za innym razem torbę do aparatu fotograficznego, ale takie zakupy są rzadkie... -
Jakubie, nie zgadzam się z tobą w kwestii pracy za darmo. Ja tak zaczynałam parę lat temu. Ponieważ dopiero zaczynałam i nie miałam jeszcze klientów, a jestem aktywistką społeczną, robiłam mnóstwo projektów dla organizacji pozarządowych, grup nieformalnych. Jedyne, czego wymagałam, to podpis z adresem e-mail. Dzięki temu zrobiłam sobie portfolio, nabrałam doświadczenia i co najważniejsze - nałapałam wiele fajnych kontaktów. Moja praca zrobiona właśnie w ten sposób - z pasji - została zamieszczona w Wysokich Obcasach, razem z kontaktem do mnie. Znajomi mówili mi: "hej, widziałam twój plakat na mieście". Ja sobie w ten sposób po prostu zrobiłam "nazwisko". Nadal czasem pracuję wolontariacko, kiedy nie mam zbyt wiele zleceń komercyjnych.
Jednakże - też uważam, że proponowanie pracy na zasadach takich, jak powyżej, to czysty wyzysk.
Wolontariat - tak, ale tylko dla projektów non-profit i dla organizacji non-profit (nigdy dla korporacji).
Konkurs - tak, ale:
1. nie dla takich drobnych prac,
2. zaproponowany określonej ilości freelancerów (max 4 osoby)
3. jeśli przegram - dostaje wynagrodzenie (oczywiście dużo niższe)
4. jeśli wygram - dostaję nie tylko wynagrodzenie, ale też dalsze zlecenia, już bez konkursów.
Pozdrawiam ciepło:) -
Alicja M.:
owszem zgodzę sie że to predzej rysunek z napisami co nie zmienia faktu ix wykorzystany font jest zbyt fikuśny - słąbo czytelny i jest to nie tylko moja opinia jak zdążyłas zapewne wcześniej wyczytać :)
Nie do przeczytania z poruszającego się samochodu, a i siedząc przed kompem napis można przeczytać co najmniej na trzy sposoby:) -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy CopyLeft wolność wiedzy
-
W takim razie co? Jaka jest definicja znaku?
Specjalnie ożyłam słowa znak a nie logo bo tym na pewno to nie jest :)
To powyżej to jest rysunek z napisami:) Może to jest szyld?
Logo to jest właśnie znak graficzny (czyli symbol, coś skrótowego, maksymalnie uproszczonego, o spójnej kompozycji i dobrej czytelności). To coś powyżej nie jest ani jednym, ani drugim:) -
Anna K.:
(...)
Jako miłośniczka żubra i żeby nie byc gołosłowną, wrzucam kilka zdjec żubrowego ogona podczas normalnego użytkowania i bez znaczącegoo wygięcia:)
Żubr inaczej porusza ogonem, dlatego taka wersja odpada,Domyslam sie, ze w logo ogon został niefortunnie wygiety żeby sie nie zlał z tylnią częścią zwierzęcia, ale to znaczy tylko ze jest cos nie tak zaprojektowane, bo tylnia linia tego zwierzęcia wyglada troche inaczej.
A żubr robiący kupę? Nie wygląda przypadkiem tak, jak na tym znaku?:) Wprawdzie nigdy nie widziałam żubra w takich okolicznościach, ale krowy podnoszą ogony zupełnie podobnie:) Być może ten wygięty ogon nie jest więc przypadkowy:) -
więc jesteś jedną z niewielu osób, które nie maja problemów z czytelnością tego znaku
Może. Jednakowoż uważam, że nie jest to znak:) -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy CopyLeft wolność wiedzy
-
Alicja M.:
jak dla mnie Łodrzewie
A ja przeczytałam Podrzewie:) -
"Podlasianie obrazili się na żubra, który do dziś widniał w logo województwa. (...)"trudno przekładał się na nośniki reklamowe".
Hahahaha:) Ten się będzie świetnie przekładał, szczególnie na maleńkie logo jednego z patronów czegoś tam:) -
Ja uważam, że terapia przyda się każdej dorosłej osobie, niezależnie od orientacji. Tobie, Kacprze, gorąco polecam:)
pozdrawiam -
Mnie się podoba ten plakat. Super pomysł, kompozycja przejrzysta i czysta. Prostota, którą bardzo lubię, a do tego estetycznie, ciepło i żywo. Wszystko, co trzeba.
-
Nie wiem, jak w dziennikarstwie, ale przy projektach graficznych standardową praktyką jest zapłata ok. 200 zł netto dla osób, które nie wygrały konkursu.
Pozdrawiam -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy CopyLeft wolność wiedzy