пропозиції роботи
Wypowiedzi
-
Jest jeszcze kilka aspektów działania ngo na które nalezałoby moim zdaniem zwrócić uwagę:
- motywy powstania i działania - dlaczego organizacje powstają?
Oczywiście w świecie idealnym powstają dlatego że jest ważny dla danej społeczności problem do rozwiązania i aktywna część społeczności chce go w sposób efektywny i kompleksowy rozwiązać (przy okazji aktywizując lub edukujac resztę społeczności). I tak często się dzieje, powstają organizacje lokalne, organizacje jakichś grup społecznych, grupy działania itp. Drugi powód - osoba majętna poruszona jakimś problemem społecznym przekazuje fundusze na stworzenie organizacji, która ma się tym problemem zająć (ew. zapisuje w spadku i robią to w jego imieniu spadkobiercy).
Znam jednak całkiem sporo organizacji, które powstały z zupełnie innych przyczyn, alebo powstały z w/w ale w głebokim niezrozumieniu zasad jakimi powinien się kierować III sektor. Pierwsza grupa, to twórcy "samograjów", którzy zakładają organizację pozarządową głównie dla osiągnięcia korzyści dla siebie lub swojej firmy (finansowych, marketingowych itp.) Organizacja taka ma za zadanie pozyskiwać granty lub inne formy dofinanoswania, które są wykorzystywane na rzecz określonych osób (pracowników lub firmy -fundatora) np. poprzez darmowe szkolenia dla pracowników, wyposażanie miejsc pracy itd. Druga grupa, którą spotkałam to osoby, które zakładają organizację finansujac ją częściowo ze swoich środków, a potem traktują jak własną firmę, gdzie "moje pieniadzę wydaję zgodnie z mim widzimisię" - zamiast sensownej, skoordynowanej działalności skierowanej na rozwiazanie jakiegoś problemu czy osiagnięcie jakiegoś celu organizacja miota się raz tu raz tam, aby zadowolić założyciela i zarazem głównego darczyńcę. Przy tym często spełnianie życzeń darczyńcy spędza sen z powiek zarzadowi i księgowej bo jednak III sektor działa troche inaczej niż biznes :-)
Trzecia grupa, podobna jest w sumie do drugiej - tu rolę darczyńcy stanowią samorzady, które poszukując dróg wyjścia z sytuacji w których sobie nie radza, albo gdzie prawo im wprost zabrania finansowania działań. Inicjują powstawanie organizacji, które "przejmą problem" mając w pewnym sensie gwarancję dofinansowania z gminy (oczywiście dopóki nie zmieni się władza samorządowa).
Zapewne takich i innych przypadków znacie znacznie więcej. One w dużej mierze rzutują na to, jak organizacja działa. Znacznie łatwiej jest zrealizować projekt dla społeczności np. wsi, kiedy robia go mieszkańcy "zrzeszeni" w organizacji dla całej społeczności wiejskiej (czyli bliższych i dalszych sasiadów). Łatwiej jest im oszacowac jakie są potrzeby spoełczności, z jakich zasobów można skorzystać i gdzie udać się po dofinansowanie lub pomoc. Znacznie trudniej jest to zrobić organizacji, która widzi tylko "wierzchołek góry lodowej" i ma mgliste pojecie co się w tej konkretnej miejscowosci dzieje. Ta pomoc, niestety często jest nietrafiona.
Do największych "grzechów" naszego sektora zaliczyc można smiało przekonanie "ja wiem lepiej czego ci potrzeba" (bo po co się komunikowac z odbiorcami projektów?), dopasowywanie na siłę swojej działalności do tematów konkursów grantowych (jest grant na festiwale, to zróbmy festiwal), nieskoordynowana akcyjność działania (to co bedziemy robic w maju, może coś szybko wymyślimy?).Agnieszka Kaczurba edytował(a) ten post dnia 11.02.08 o godzinie 09:28 -
Och, powiało pesymizmem...
A wcale nie jest tak zle jak sie Wam wydaje.
Co prawda w Polsce jest jeszcze bardzo duży chaos informacyjny i pomieszanie pojęc z tym związanych, ale istnieje sporo firm które spełniają wymogi stawiane firmom odpowiedzialnym społecznie.
U nas często myli się działania charytatywne, zachowania etyczne czy zaangażowanie społeczne firm z odpowiedzialnością społeczną biznesu (tzw. CSR). A to tylko "części składowe".
CSR to całościowy styl zarzadzania relacjami z tzw interesariuszami (pracownikami, dostawcami, klientami, społecznosciami lokalnymi, zarzadem itd). U nas firmy walczac o przetrwanie na rynku często podejmuja różne inicjatywy spontanicznie i bez szerszego kontekstu, dlatego trudno jeszcze mówić o dobrze wykształconym odpowiedzialnym biznesie.
Bardzo ciekawe opracowania na ten temat ma Forum Odpowiedzialnego Biznesu http://fob.org.pl
Warto poczytać!
Polskim oddziałom koncernów zagranicznych łatwiej jest wdrażać CSR bo mają wzorce i standardy pochodzące od firm-matek. Wystarczy je dostosowac do naszych warunków. Gorąco wam polecam lekturę raportu o społecznej odpowiedzailnosci firmy Danone Polska. Cukiereczek!
Naszym rodzimym firmom jest troche trudniej, ale nawet niewielkie firmy potrafią wykorzystać CSR dla rozwoju swojej firmy np. firma B S.A. która prowadzi Bożena Batycka (włascicielka marki Batycki).
Natomiast scyzoryk mi się w kieszeni otwiera kiedy niektóre firmy na siłę chcą "włączyć się w trend" i próbują wszelkie swoje działania podczągać pod dbanie o interesariuszy. PGNIGE np. na jednej z konferencji poświęconych CSR przekonywał, że to iż firma ciągnie przyłącza gazowe do klientów nawet w dalekich zakątkach kraju już jest wyrazem ich wyjątkowej dbałości o klienta. Ciekawe w takim razie na czym zarabiają skoro dostarczanie gazu jest ukłonem w stronę klienta a nie podstawowym zródłem utrzymania firmy?
Podobnie trudne do zdefiniowania są działania CSR firm produkujacych np. papierosy. Dbanie o rozwój pracowników, o środowisko naturalne, pomoc dla społęczności lokalnej itd mogą mieć na naprawdę wysokim poziomie ale jak tu obronić dbanie o klienta, skoro go trują?eAgnieszka Kaczurba edytował(a) ten post dnia 24.01.08 o godzinie 18:16 -
Bardzo dziękuję za zaintersowanie. Osoby, które poprosiły o adres Olka bardzo proszę, aby skontaktowały się z nim.
Olek czeka :-) -
Drodzy VIP-owie,
chciałabym Was namówić na drobny gest,
który przełoży się na duży efekt.
W codziennym zgiełku i pościgu za dobrymi wynikami finansowymi, często zapominamy o tym, że obok nas są też inni ludzie. Fajni, wartościowi, z dużym potencjałem, ale gorszymi szansami na dobry start w dorosłe życie. Od roku pomagam takim dzieciom prowadząc Fundację charytatywną. Pomagamy i dzieciakom z Domu Dziecka i tym, które mają wielki talent, ale niezamożnych rodziców.
Fundacji bardzo potrzebni są przyjaciele - osoby, które zadeklaruja małą, ale za to stałą pomoc, składając w swoim banku stałe zlecenie przelewu. Sumę tych wpłat mozna będzie oczywiście odliczyć w następnym roku jako darowiznę.
Dla nas fakt, że co miesiąc mamy na koncie pewną sumę jest niezwykle ważny - daje nam bezpieczeństwo prowadzenia działalności, bo niezaleznie od tego co robimy dla podopiecznych mozemy także pokryć stałe koszty.
Tych, którzy lubią zadawać pytanie: A co ja z tego bedę miał?
zapraszam na naszą stronę http://videsupra.org do zakładki "Przyjaciel Fundacji".
Pozostałych zapraszam na naszą stronę aby zobaczyli co, jak i dla kogo robimy.
Zdecydowanych zostać naszymi przyjaciółmi proszę o dokonanie dyspozycji w banku dla:
Fundacja Vide Supra
ul.Ciołka 16 01-443 Warszawa
Konto Fundacji: 44 1440 1299 0000 0000 0537 3662
Nordea Bank Polska II oddział w Warszawie
Liczę na Was!Agnieszka Kaczurba edytował(a) ten post dnia 09.01.08 o godzinie 20:05 -
My nigdy nie praktykowalismy wpłat na konkretne programy/osoby.
Szkoda nam z jednej strony ze nie bedziemy wiedzieli kto wołacił, bo nie bedzie mu mozna podziękować, z drugiej natomiast mamy nadzieje, że wpłacający bedą to teraz robić śmielej (bo nikt im nie będzie w portfel zagladał) -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Biznes w wydaniu kobiet
-
Zwracam się z gorąca prośbą do członków grupy o wsparcie podopiecznego fundacji odrobiną swojego czasu i wiedzy.
Olek, tegoroczny stypendysta Fundacji Vide Supra jest niepełnosprawny od urodzenia. Jego choroba (czterokończynowe spastyczne porażenie mózgowe) nie pozwala mu na czynne uprawianie sportu ani działania artystyczne. Znalazł jednak dziedzinę, w której czuje się jak przysłowiowa „ryba w wodzie” – informatykę. Samodzielnie nauczył się Linuksa na poziomie znacznie wyższym niż program szkolny, interesuje go praktycznie wszystko, co da się „wydłubać” na komputerze. Bez problemu uczy się z zaawansowanej literatury technicznej (również anglojęzycznej.
Poznałam Olka osobiście, jest pełnym życia, tryskającym energią nastolatkiem. Pomomo niepełnosprawności świetnie daje sobie radę w "zwykłej" kasie. Ponieważ nie jest w stanie szybko notować ręcznie (ma sprawne tylko 3 palce) zamiast tradycyjnych zeszytów używa laptopa.Rysunki i schematy fotografuje, a potem dołącza do elektronicznych notatek. Również prace domowe pisze na komputerze i dostarcza do szkoły w postaci wydruku.
Szukamy osób - wolontariuszy, którzy mogliby utrzymywać z nim kontakt (choćby mailowy) i pomóc mu jeszcze lepiej poznawać Linuksa i programy, które mogłyby mu pomóc w nauce. Niestety do tej pory nikt z pośród naszych wolontariuszy nie podjał się tego zadania (współpracujemy głownie z psychologami, pedagogami, rehabilitantami itp.). Ostatnia nadzieja w Was.
Więcej o Olku możecie się dowiedzieć z naszej strony http://videsupra.org
kontakt ze mną - przez goldenline lub fundacja@videsupra.org -
No cóż polityka informacji (a własciwie dezinformacji) prowadzona przez nasze władze wnosi ostatnio sporo zamieszania ;-)
Poniżej podaję link do strony Ministerstwa Finansów z informacją o wpłatach 1% - można dokonać wpłaty na konkretne dziecko.
http://www.mf.gov.pl/dokument.php?const=4&dzial=609&id...
Jesli od tego czasu coś się zmieniło, poproszę o link do nowej interpretacji. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Wolontariat pracowniczy & CSR
-
Czytając prasę można się nieźle pogubić w mitach i faktach na temat prognozowanych wpływów z 1% pdof
Ma być więcej bo:
- uproszczono procedurę, dzieki czemu nie trzeba juz nic samodzielnie wpłacać, dowiadywać się o numer konta itp.
Ma być mniej bo:
- część osób która wpłacała małe kwoty w tym roku z powodu odliczeń na dzieci pewnie nic nie wpłaci
- nie wszyscy wiedzą ze nadal mozna bedzie wpłacać na konkretne dziecko czy instytucję którą opiekuje sie OPP zaznaczając to w rubryce "inne uwagi"
- przy pomyłce w numerze KRS wpisanym w PIT pieniądze trafią do Urzędu Skarbowego i tam juz pozostaną.
Spróbujmy i my pogdybać - zmniejszy się nam czy zwiększy?
Moja organizacja otrzymała status OPP 28 marca, wiec wpłaty z 1% mieliśmy od tych, którzy czekali z PITem do końca. Zakładam więc, że nawet jeśli paru wpłat nie bedzie z powodu ulgi rodzinnej, to zwiększy się nam ilośc wpłacających i w sumie wyjdzie podobnie jak w ub roku lub lepiej. A jak u Was? -
Gratulucję pomysłu i trzymam kciuki. Byłam na wakacjach w Neplach kilka lat temu i ciagle z sentymentem wspominam ten wyjazd. Wtedy trafiła do naszych rąk piękna książka wydana loklanie w niewielkim nakładzie, która opisywała w bardzo ciekawy sposób okolicę i zagmantwane losy jej mieszkańców. Odwiedziliśmy wiele miejsc opisanych w książce, do wielu nie udało nam sie dotrzec...
zostawiliśmy je sobie na deser - jeszcze do Was wrócimy ;-) -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Wolontariat pracowniczy & CSR
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Biznes w wydaniu kobiet
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy SZKOLENIA
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy e-learning
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Zarządzanie Talentami
-
Poszukujemy ochotnika (może jeszcze tacy bywaja), który dołączy do kadry kolonii zuchowej w Zielonym Gaju na Mazurach w sierpniu br.
Warunek: ukończony kurs wychowawcy kolonijnego.
605 682 313 -
Poszukujemy ochotniczki/ochotnika (może jeszcze nie wszyscy wyginęli), który w sierpniu mógłby wspomóc kadrę zuchowej kolonii w Zielonym Gaju na Mazurach. Warunek: zaliczony kurs wychowawcy kolonijnego.
605 682 313Agnieszka Kaczurba edytował(a) ten post dnia 07.05.07 o godzinie 10:53 -
Fundacja ARKADIA im. Henryka Płóciennika zaprasza na aukcję GRAFIKI i rysunku
Fundację założyli m.in.: prof. Jan Krysiński (rektor Politechniki
Łódzkiej), prof. Jacek Moll, prof. Marek Dziubiński, prof. Adam Markowski,Wiesław Ochman, Andrzej Kern i inni znani w świecie ludzie kultury i nauki.
Zysk z aukcji prowadzonych przez Fundację jest przeznaczony na zebranie i zachowanie dla potomności prac Henryka Płóciennika - jednego z najwybitniejszych grafików XX wieku w Europie. Prace te będą w przyszłości eksponowane w muzeum imienia Artysty.
Organizatorzy liczą na Państwa popracie i hojność w czasie aukcji, tym bardziej, że wystawione zostaną grafiki i rysunki znakomitych artystów!
Do każdej z nich zostanie dołączony okolicznościowy certyfikat autentyczności.
Aukcja, którą poprowadzi Wojciech Siemion rozpocznie się we 11 maja o 18.30 w Galerii RIO w Warszawie ul. Piekna 66a -
norbert g.:
To,ze fundacjie nie wszystkie ale sa takie dzialaja wzbogacajac sie na ludzkiej krzywdzie,a ja podalem przyklad,ze prezesi takich fundacji owszem daja pomoc innym,ale najwazniejsza dla nich jest wlasna kieszen.
Plujesz w twarz wielu ludziom, którzy bedąc prezesami fundacji często "dokładają do interesu" - pieniądze, czas, umiejetnosci itp. W kazdej grupie spolecznej znajda się ludzie nieuczciwi - równiez w fundacjach i stowarzyszeniach. Jesteś przekonany, że ten człowiek działa nieuczciwie? Zgłos to do odpowiedniego organu i kontrola wykaże czy masz rację.
Dołącz do GoldenLine
Oferty pracy
Sprawdź aktualne oferty pracy
Aplikuj w łatwy sposób
Aplikuj jednym kliknięciem
