Agnieszka Anna Pałyska
kierownik działu dydaktyki i spraw studenckich, Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Nauk Społecznych
Wypowiedzi
-
Michał K.:
Którą wersję wolicie?
ojciec założyciel :-) ta wersja jest idealna w naszej firmie -
Taka to nasza Otwocka rzeczywistość..........smutne... a przydałoby się coś dla ludzi...
-
I żeby się co działo w tym Otwocku....Niech zbudują nam i basen i ścieżki rowerowe i Decathlon :)))) i drogi mogli by poprawic bo nasze autka niestety zuzywaja swoje czesci mechaniczne na nich....a kto za to placi????jasne ze nie miasto....a kanalizacja ....... gdzie ta kanalizacja.....ech.. ciekawe czy jeszcze jej doczekam... czy to juz raczej moje dzieci...
obiecuja i obiecuja :))) i WIELKIE NIC ..... grrrrr -
Mirosław G.:szefem wszystkich szefow to jest krzysio jarzyna::)))))
krzysio jarzyna ze szczescina :))) -
Dla mnie sprawna praca to sprawny komputer, a nie taki co rozgrzewa sie po 15 minutach, sam się wyłącza, jak coś druknąć to trzeba czekać okolo 5 minut, nioo i word a nie program darmowy open office... zastanawiam sie czy nie pomóc umrzeć mojemu komputerowi z pracy.......macie jakieś pomysły???
-
Nie napadajcie mnie :-)))
Wszyscy macie rację, jeśli chodzi o prowadzenie kont, jakies opłaty i wypłaty itp. - można wyskakiwać z pracy, wskakiwac w drodze gdzies tam lub posługiwac sie internetowo.
Natomiast zapewniam Was, że przy pewnych operacjach i sytuacjach specjalnej troski, ktorych czasem w zyciu nagle narasta, gdy rozmowa w banku musi trwac długo, bo roztrząsa sie naprawdę powazne i duże sprawy, nie wyskakuje się w przerwach na lunch.
Konto oczywiscie zawsze mozna przenieść bliżej pracy i domu żeby było bardziej po drodze - a ja tak wlaśnie mam.
I jeszcze coś - czasem nie warto zmieniac banku po latach prowadzenia wielu kont - żeby miec u nich pewne fory.
OK, rozjem :)))) -
Tak, ale niekrórzy ludzie lubią sobie stwarzać problemy :))))
-
u nas jak nie bylo lady odgradzającej kradliwych studentów od naszych biurek gineły nietylko długopisy, nożyczki również i inne materiały biurowe......a najlepsze, że jak w łazience zostawimy płyn do mycia naczyń to też ukradną .......... matko długopisy to mogę jeszcze zrozumieć, ale płyn do mycia naczyń??????
-
ha :) 4 godziny to jest nic, u nas jest 8 dla studenta.......
-
A moim zdaniem każdy dziekanat ma określone godziny przyjęć dla studentów...wystarczy sobie zapisać i przychodzić w tych godzinach.........
-
taaaaaaa ....
Agnieszka Anna Mądry edytował(a) ten post dnia 31.01.07 o godzinie 16:04 -
Poza tym czasami student X nie potrafi sie wyslowic, np. prosząc o indeks mówi że chce to zielone, gdzie się wpisuje oceny ....A czytać to oni potrafią fiu fiu ... na dziekanacie mamy napisane "Proszę wchodzić po dwie osoby" ciekawe dlaczego zawsze jest 10 osób i każdy ma inny problem, a to gdzie mają zajęcia, a to gdzie pan prof. Y jest teraz ....takich mamy wielu... i to są ludzie, którzy pracują, dorośli ludzie, ciekawe jak oni matury zdali??????łapówka??? :)))))
-
Hubert Patryk P.:ja w dziekanacie pracuję, przyjdź w godzinach 11-14 w pon, wt, czw, pt, wtedy maamy czas dla Ciebie. w inne dni i w pozostałych gdozinach zajmujemy się typową robotą papierkową, np załatwianiem byś mogła złożyć pracę dzień po terminie, bez skreślenia, byś była dopuszczona do egz mimo skreślenia itp, itd. Ewentualną niechęć z naszej strony możesz odczuć wtedy gdy zadajesz głupie i oczywiste pytania. Uwierz nam, że nie po to uruchamiamy elektorniczny dziekanat na uczelnianych www by nic tam nie umieszczac. W końcy nie jesteś jedyną studentką/studentem by się zajmować Tobą i tylko Tobą.
zgadzam się :))))))))))))) Ale niestety zdarzają się ludzię o nadmiernej upierdliwości ......... -
Ja też nigdy nie miałam problemów w swoim dziekanacie, ale co prawda byłam w nim od dwóch do trzech razy w ciągu roku akademickiego (oddać indeks i podstęplować legitymacje)...a u nas ludzie przychodzą po kilka razy dziennie (w czasie zjazdu) i pytają się o rzeczy, które tak naprawde sami ustalają z wykładowcami...porażka maksymalna...ale cóż może to urok niektórych prywatnych uczelni .......
-
biuro 24h - porażka.... nas studenci tak wlasnie traktuja, jakbysmy siedzialy 24h..nawet kiedys zdarzyl sie telefon o 7 rano i ktos zostawil wiadomosc....Dziekanat pracuje od 9 rano codziennie, w dodatku w kazda sobote i niedziele.......Maja czas by zalatwic swoje sprawy jak nie w tygodniu to w weekand. Ale im i tak bedzie zawsze malo.......
-
nie zamierzam się spieszyć, jestem w pracy a nie na wyścigach :)))
-
My tu we trzy se cwiczymy miesnie brzucha, bardzo skuteczna metoda i ciekawy sport:))))) oby tak dalej, tylko trzeba tez cos wymyslec na nogi???
-
wypowiadam sie:)))))) taaak cierpliwosc sie oplaca:))) wlasnie sie wypowiedzialam :))
-
Jakis czas temu podczas naboru na semestr zimowy ...... na uczelni byla promocja: student przyprowadzajacy kandydata na studia otrzymywal rabat na czesne.
Przyszedl kandydat, zapytany skad dowiedzial sie o uczelni odpowiedzial, ze od kolegi. Poprosilysmy go zeby dal nam dane kolegi potrzebne przyznania rabatu...
kandydat odpwiedzial:
- ja tam nie wiem jak on ma na imie, od malego wolamy na niego CYCU .... :) -
Mariusz S.:
Agnieszka Anna M.:Kolega Mariusz Stępień ma całkowitą rację
a dokładnie Przemek Błaszczyk ;)
zgadza sie, moje przeoczenie :)
- 1
- 2