Wypowiedzi
-
Andrzej Kosela:
Mariusz Gronczewski:
Co do Debiana GNU/kFreeBSD, może być ciekawe z tego powodu że można do zarządzania serwerami BSD i Linuksowymi używać praktycznie tych samych narzędzi.
Ciekawi mnie kwestia licencji. Jako, że GNU userland to GPL, a BSD to BSD license, nie wydaje mi się, by to połączenie znalazło dużo zwolenników z obozu *BSD. Nie mówiąc już o tym, że bardzo dużo narzędzi GNU userland to dość monstroidalne bloby (np. porównaj vim z nvi). Także mając wybór userland BSD, a userland GNU, ja osobiście zawsze wybrałbym to pierwsze.Andrzej Kosela edytował(a) ten post dnia 09.07.10 o godzinie 12:40
Gentoo/FreeBSD nie wszędzie wkłada userland GNU, raczej tam, gdzie jest niezbędny do działania mechanizmów Gentoo (openrc, portage itp). Do tego dostaje się kilka rzeczy, których we FreeBSD nie będzie właśnie ze względu na licencje (np aktualne GCC, binutils) oraz świetne portage, które ideę portów pożyczyło i bardzo rozwinęło. -
Rozumiem, że rozbieżność ta sama w sobie sugeruje, że coś jest nie tak, ale nie mając żadnych danych (nie wiemy co wykonujesz na bazie, nie mamy wyników analyze itp) jakiekolwiek sugestie wynikałby wyłącznie z gdybania.
-
Ale tu naprawdę nie ma filozofii, zwykłe ustawienie kosztów na trasach do dwóch routerów będących w tej samej area i ogłaszających bramkę domyślną.
-
Jakiś prosty skrypt robiący deploy w post-commit w SVNach na takich maszynkach i mamy bardzo wygodne i rozbudowane środowisko testowe :)
-
Mariusz Gronczewski:
Chyba w gentoo najłatwiej trzymać parę wersji np. libów, tyle że (na początku) nie bedzie ani "easy" ani "simple" ale jak już złapiesz "idee" systemu instalacja i konfiguracja idzie w miarę sprawnie (tyle że kompilacja gnome/kde + ff i openoffice to pare/parenaście godzin)
Różne wersje jednocześnie chyba troszkę łatwiej utrzymywać we FreeBSD, bo tam nie wymuszają np upgrade MySQL z 5.0 do 5.1, co ostatnio zdarzyło się w Gentoo mimo, ze można było zastosować mechanizm slotów i zaoszczędzić ludziom problemów. -
Tak, na każdej. W odrębnym VLANie na przykład. Tylko wydaje mi się, że rozwiązanie z VRRP jest prostsze i nie gorsze.
-
Możesz się zastanowić czy VLANy są w tym wypadku potrzebne, przecież i tak robisz 3 rozłączne podsieci. VRRP jest jak najbardziej ok, możesz też pójść krok dalej i ustawić jakiś OSPF i ogłaszać default route z różnymi metrykami, downtime przy wypięciu kabelka zależny jest od parametrów OSPF, powrót jest niezauważalny. Nie wiem tylko czy to nie strzelanie z armaty do muchy.
-
Możesz też zrobić mtr -u aby wysyłać pakiety UDP zamiast ICMP.
-
Ciekawe podeście, sam nie używasz, nie wiesz czy w ogóle ktokolwiek używa, ale jesteś przekonany o wyższości tego rozwiązania nad innymi. To chyba nie tak powinno działać...
-
chmod 711
-
Może nie jest to do końca to czego szukasz, ale rzuć okiem na vmstat.
-
Rzuć okiem na Gentoo/FreeBSD, jest już naprawdę użyteczne :)
-
Rzuć okiem na ggate, ale też będzie wymagać oskryptowania raczej. Jakiś czas temu szukałem również czegoś podobnego i nic ciekawszego od ggate + gmirror nie znalazłem.Adrian Czerniak edytował(a) ten post dnia 24.06.10 o godzinie 18:18
-
Marcin Bojko:
Bernard W.:
Dla takiej ilościu uzytkowników - średnio.
OK, dzięki. Mam jeszcze jedno pytanie. Czy uważacie że użycie WRT54GL jako routera brzegowego dla sieci 55 komputerów na łączu 2M/512k ma sens. Zaznaczam że w chodzi jedynie o dostęp do internetu. (Zastanawiam się jeszcze nad Draytek'iem z 2 wejściam WAN) Pozdrawiam!Bernard W. edytował(a) ten post dnia 24.06.10 o godzinie 12:52
Co prawda nie przewiduję wielkich problemów z wydajnością, aczkolwiek z obserwacji ten model sprawdzał się dobrze w sieciach 10-15 osobowych.
Ma dosyć ograniczone moźliwości firewalla, QoS (co prawda jest zarówno na in jak i out) opiera się na layer7, poprawiony jest contrack - ale to wciąż malutkie pudełko do zostosowań domowych/SOHO.
Nie wiem jak wygląda to w DD-WRT czy Tomato, ale w OpenWRT może całkiem dużo. Modułów netfiltera czy QoS jest sporo, za pomocą iptables i tc można na nim zdziałać naprawdę wiele. -
Brakuje jakiegoś sprawdzania czy katalog z koszem istnieje oraz czegoś na rmdir, ale rozwiązanie jest ok. Twoja kolej.
-
Łukasz G.:
Twoja kolej.
Zasymulować kosz, usuwanie ma przenosić do prywatnego kosza użytkownika. -
Łukasz G.:
Damian Michalczuk:
#Subsystem sftp /usr/lib/openssh/sftp-server
w /etc/ssh/sshd_config
Ale to jako takiego scp nie zablokuje i będzie działać nadal.
Mała podpowiedź: modyfikacja plików profilu użytkownika/ogólnych.
Dorzucenie do .bashrc czegoś co wygeneruje jakiś tekst dla nieinteraktywnej sesji (coś należącego do inicjalizacji shella, np bind).Adrian Czerniak edytował(a) ten post dnia 18.06.10 o godzinie 12:52 -
Tylko po co, skoro nadal można transferować używając tylko ssh oraz cat i >?
-
A jaki one mają ten RAID?