Wypowiedzi
-
Z punktu widzenia wychowawcy kolonijnego
Napisał(a): ~belpher - 1 minuta temu
Obserwuj
Pisząc te wspomnienia wiem, że tysiącom ludzi dorosłych i młodzieży nie spodobają się one ale nie jest mój problem.
Od 1976 roku do 2017 wyjeżdżałem na kolonie jako wychowawca, kierownik i instruktor wielu zajęć. Poziom kultury i szacunku do wszystkiego i wszystkich u młodzieży czasów obecnych jest tragedia połączona z koszmarem i wszystkim co można negatywnego dodać. Oczywiście nie jest to wyłącznie sprawa wychowania w domach czy złymi genami młodzieży ale SYSTEMU I KOSZMARNEGO PRAWA które dało młodzieży TYLKO prawa i żadnych OBOWIĄZKÓW. Dzieci i młodzież korzystają z tego w szkole i na koloniach. Ja pisze już trzecią część autobiografii i nie chcę opisywać moich doświadczeń lat 2008 - 2017 bo i tak poza wychowawcami kolonijnymi NIKT nie uwierzyłby w te wspomnienia. Opisze tylko z roku ubiegłego jeden incydent: o 23.00 przyjechała policja z informacją, że otrzymali telefon od młodzieży z naszej kolonii, że znęcamy się nad nimi. Nie chcieli powiedzieć kto ( co w tym przypadku kodeks powiada "kto ukrywa przestępce jest współwinnym przestępstwa). Po 2 dniach udało się nam dowiedzieć, że znęcanie polegało na zabranianiu używania telefonów w nocy po 22.00 i podczas zajęć programowych. Jeśli dodam - będąc pracownikiem sądu przez kilka lat, że wystarczy że dziewczyna z kolonii zawiadomi policję że była molestowana przez wychowawcę namawiając koleżanki do potwierdzenia to wychowawca jest natychmiast zatrzymany w areszcie i nie ma szans na udowodnienie niewinności tak szybko. Pobyt w areszcie i zniszczenie opinii niszczy życie wychowawcy. OTO DLACZEGO OD TEGO ROKU NIE WYJEŻDŻAM JUŻ NA KOLONIE nie chcąc żadnego RYZYKA.
Oceń temat:
Odpowiedz
~belpherTen post został edytowany przez Autora dnia 19.07.18 o godzinie 08:08 -
Wychowawca czy dozorca??
Jeżdżę już ponad 38 lat na kolonie i obozy i zauważam, że jakość pracy wychowawców jest wprost proporcjonalna do wieku. W obecnych czasach stawia się na młodą kadrę i byłoby to słuszne gdyby nie jakość kursów na wychowawcę i ogólne mniemanie o wyjeździe raczej na wypoczynek z nędznym zarobkiem niż nastawienie się na BARDZO ODPOWIEDZIALNĄ pracę około 18 godzin ( w praktyce) na dobę. Na bardzo złej jakości pracy z dziećmi cierpią dzieci, które wyjeżdżają aby głównie odpocząć ale i poznać coś ciekawego podczas wyjazdów. Ja pełniłem już wszystkie możliwe funkcje na koloniach i zimowiskach : wychowawca, kierownik kolonii, instruktor Ratownictwa, Sztuk Wschodnich Walk Ju-jitsu oraz służba zdrowia czyli (pielęgniarka). W tym roku 2014 pełniłem również różne funkcje poza kierownikiem i byłem na 4 turnusach z czego na 3 widziałem kadrę głównie młodą, często bez żadnego doświadczenia i o niewielkich staraniach aby pokazać się z najlepszej strony jako wychowawca. Na jednym z turnusów miałem również wiele zastrzeżeń do KIEROWNIKA, który moim zdaniem nie nadawał się na ta funkcję na kolonii. W tym roku 2014 w maju udałem się na kurs dla kierowników wypoczynku i to co tam zauważyłem nie nadaje się do opisywania poza jednym wyjątkiem - katastrofalnym: jeden z kursantów zapisał się na 2 kursy: dla wychowawców i kierowników nie mając żadnego doświadczenia w pracy z dziećmi. To oddaje jakiś obraz tego co dzieje się na kursach i potem na koloniach.
Szczerze powiedziawszy to Janusz Korczak miał rację pisząc o różnicy pomiędzy WYCHOWAWCĄ a DOZORCĄ- 29.08.2014, 16:22
-
Witam.
Mam na imię Adam, mam lat 60.
Od 1976 roku wyjeżdża na kolonie i przez ten okres czasu bylem kilka razy kierownikiem koloni, kilkadziesiąt razy jako wychowawca, kilka razy jako służba zdrowia ( pielęgniarz) i kilka razy w ostatnich latach jako instruktor sztuk wschodnich walk Ju-jitsu, prowadzący kursy Ratownictwa dla dzieci i młodzieży, instruktor turystyki i terenoznawstwa i instruktor strzelectwa sportowego z broni pneumatycznej.
mam sprzęt do szkolenia ratownictwa włącznie z fantomem, 11 krótkofalówek dla wychowawców, kierownika kolonii i służby medycznej do stałej łączności, 11 kompasów, 2 pistolety pneumatyczne i wiatrówkę.
Mam ukończony Zaawansowany Kurs Pomocy Przedlekarskiej Ratownictwa Drogowego (z elementami Ratownictwa Medycznego), kurs dla wychowawców w 1976 roku wykształcenie pedagogiczne i doświadczenie w pracy z dziećmi i młodzieżą od 1976 roku. Wieloletni Kurator Sądowy, Członek Komitetu Obrony Praw Dziecka i Organizator Turystyki.
Chętnie podejmę prace jako instruktor zajęć specjalistycznych na koloniach.
Poza tym:
Mam znajomą osobę imieniem Patrycja lat 25 z wykształceniem wyższym magisterskim i kierunku pedagogicznym, z kursem wychowawcy i z doświadczeniem w pracy jako wychowawca. -
Witam. Mam na imię Adam, jestem nauczycielem ponad 30 lat , Organizatorem Turystyki, Ratownikiem Drogowym ratującym ludzi w wypadkach oraz Kuratorem Sądowym ponad 35 lat. Za pracę dla dobra dzieci otrzymałem odznaczenie PRZYJACIEL DZIECKA. Na kolonie jako kierownik lub wychowawca jeżdżę od 1976 roku. W lipcu 2010 również jadę na kolonie organizowane przez CARITAS Polska. Na koloniach prowadzę kursy Pierwszej Pomocy, sztuki wschodnich walk i turystyki
Gdybym był potrzebny jako doświadczona osoba do pracy na koloniach czy zimowiskach, proszę o wzięcie mnie pod uwagę.
Do mnie kontakt poza mailem tel 693022299
Pozdrawiam. AdamAdam Kondratowicz edytował(a) ten post dnia 05.06.10 o godzinie 15:20