Wypowiedzi
-
5 S jako drugoplanowe działanie...nie potrafię sobie tego wyobrazić. Dla mnie to jest podstawa do dalszych usprawnień procesów, początek drogi od której każda firma powinna zacząć. Tutaj możemy szybko zobaczyć efekty, przy czym zarazić ludzi, zmienić ich myślenie. Początek może wydawać się strasznie prosty ale wdrożyć i sprawić żeby tętniło życiem to już nie jest taka prosta sprawa. Oczywiście wsparcie wyższego kierownicza jest tutaj najistotniejsze, bez tego możemy sobie tylko pomarzyć..... dlatego też...Jeżeli nie potrafisz wdrożyć 5 S, zapomnij o czymś takim jak Lean.
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy wse2011
-
Czy 5 S w biurze jest zbędnym działaniem?
Odpowiedz jest prosta, oczywista i tylko jedyna...oczywiście że nie. Ale przekonasz się o tym tak na prawdę tylko wtedy jak sama spróbujesz wdrożyć je we własnym otoczeniu, jak zetkniesz się z ludźmi którzy uważają takie działania za zbędne i jak zrozumiesz że jest to potężna broń która ułatwia i organizuje w świetny sposób naszą pracę. Trzeba by było zacząć od początku. Wszyscy powinni się zastanowić jak często szukają narzędzi pracy. Gdzie zaś podział się ten kalkulator gdzie długopis, zszywacz? Gdzie są te papiery ze szkolenia, gdzie to zlecenie. Czasami nie zdajemy sobie z tego sprawy ale taka jest codzienność pracy w biurze. Nie zastanawiamy się nad tym, wydaje się to takie oczywiste że wręcz niezauważalne. Drukarka oddalona od biurka, kilkadziesiąt razy wstajemy żeby podejść do niej, sięgnąć po wydrukowane kartki, szukamy ważnych papierów w segregatorach, taka niekończąca się opowieść:)
Pamiętam ile wysiłku musiałem włożyć w to żeby moje biurko było zawsze posprzątane, żeby narzędzia mojej pracy znajdowały się w moim zasięgu. Wysiłek nie polegał na oznaczeniu stref na biurku ale na całą resztę związaną w przekonanie kolegów z pracy żeby wdrożyli standaryzację swojej pracy, odkładali narzędzia we wcześniej wyznaczone miejsca. 5 S wydaje się być prostym narzędziem ale jest tak tylko z początku. Przeważnie zaczyna się od wielkiego " buum"..wdrażamy!!!!!! Oklejamy zbędne rzeczy czerwonymi karteczkami,spisujemy, sprzątamy. Jest czysto, narzędzia blisko, na spagetti od razu widzimy ze nie pokonujemy takich długich tras, jest dobrze. Ale to dopiero początek, trzeba wprowadzić standaryzację, utrzymać ład i porządek i tutaj już zaczynają się schody. Nie wszyscy angażują się na 100%, gdyby tak było musieliby zmienić swoją mentalność. Czasami jest to za duża bariera.....Ludzie sami tworzą problemy, nie angażują się w proces, nie dostrzegają korzyści długoterminowych. Tutaj ważne jest wsparcie wyższego kierownictwa, odpowiednie przywództwo, coaching.
Moje biurko nie jest już oznaczone...przenieśliśmy się na GEMBE. Mamy nowe stanowisko pracy które od początku musimy zorganizować jednocześnie starając się od niego odejść. Ważniejsza jest praca z ludźmi wśród maszyn, jednakże nie oznacza to że zapominamy o biurku. Dalej przy nim pracujemy. Na pewno kolejnym krokiem będzie 5 S w komputerze. Za dużo czasu tracimy na szukanie plików....
Można by tak pisać i pisać..odpowiedz dostałaś już wcześniej w jednym słowie. Tutaj masz troszeczkę rozbudowaną wersję. Co do 5 S...to bądźmy profesjonalni!! Róbmy to na 150%..u mnie też ma każdy kalkulator a jakoś czasami trzeba go poszukać. To są takie drobne niuanse które powinniśmy szlifować, niuanse które przekładają się na całokształt, niuanse które dostrzega mała garstka ludzi. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy wse2011
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy wse2011
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy wse2011
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy wse2011
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy wse2011
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy wse2011
-
jeszcze do poprawy ale ogólny zarys już jest..:) w koszyczku nastąpiła selekcja..usunięto rzeczy zbędne..koleżanka słusznie zauważyła że pieczątki poprzewracane..:)
kabel od myszki przecina pole od czytnika..muszę zakupić myszkę bezprzewodową:)..jeszcze podpisać co gdzie powinno się znajdować ..albo tablicę cieni..:)
ostatnio kolega wylał kawę wiec brutalnie z premedytacją nie odznaczyłem miejsca na kubek!:)
ps..pierwsza uwaga kolegi..Boże.. jeżyk.. myślałem że zmiany dokonywane ostatnio w Twoim mózgu będą postępowały przez parę lat..widzę że jednak szybciej..nic ci już nie pomoże..:)))
Adam Jeżewski edytował(a) ten post dnia 20.08.12 o godzinie 16:29 -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy wse2011
-
Mariusz Szymocha:
Porządek i standard musi być, sens musi być, jak musi być to się robi z tego muss sein i staje się to nawykiem - muss sein es muss sein und "basta" bo to po prostu działa, jest w tym pieniądz i tyle :-)
No i oczywiście że się da to zrobić!!
Co do biurka - machnę takie cacko na swoim - prześlę fotkę
ps. oczywiście koledzy będą bardzo zdziwieni i jak zwykle powiedzą coś w stylu.."Adam idź ty do lekarza..albo Ty to się nudzisz".. normalka:)Adam Jeżewski edytował(a) ten post dnia 16.08.12 o godzinie 02:44 -
Wojciech Blicharski:
A co sądzicie o cotygodniowym audycie 5S w biurach ?
Parafrazując Ferdydurke takie hasło mi ostatnio przyszło do głowy:
- "Dlaczego Wielki System 5S wzbudza w nas miłość, zachwyt i porządanie ?"
- "Bo 5 S wielkim systemem jest"
- "Wielki system 5S, z tego faktu, ze wielki jest nie może nie zachwycać, więc zachwyca !
Klikło mi się przez pomyłkę!:)Adam Jeżewski edytował(a) ten post dnia 15.08.12 o godzinie 13:37 -
Jakub K.:
Wojciech Blicharski:
Czepia się że, pineski czy magnesy na tablicy są w różnych kolorach i rozmiarach.
Przecież magnesy muszą być w jednym kolorze, jak nie będzie porządku to wszystko się rozleci.
Kolor jest najważniejszy, polecam niebieski. Po zastosowaniu wydajność może iść nawet o 10% w górę.
;)
pozdrawiam i proszę się pozbyć czerwonych magnesów, przynoszą pecha.
:)
Tak sobie teraz czytam i zastanawiam się co w tym jest śmiesznego? Dlaczego wypowiedź Wojtka o czepiającej się Pani na audycie jest popierana? Przypomina mi się tutaj historyjka która usłyszałem na wykładach na WSE..historyjka która zapadła mi bardzo w pamięć..zapewne przekręcę ale na alzheimera nie ma na razie rady. Mniej więcej było to tak że pewna firma zaprosiła bardzo znaną osobistość zajmującą się filozofią Kaizen..jednym słowem guru..żeby zerknęła na produkcję ..powiedziała co jest nie tak..co mogą poprawić. Zapłacili za to kolosalną sumę pieniędzy. Szczęśliwi że poznają opinię mistrza doczekali się w końcu jego wizyty. Jak już przyjechał no to w końcu mówią do niego żeby łaskawie zerknął na gembe i powiedział co jest nie tak. Mistrz natomiast zerknął przez okno i patrząc na parking firmy powiedział: " skoro nie potraficie zarządzać własnym parkingiem to co tu dopiero mówić o produkcji" ...no i wyszedł.Od razu przyszła mi myśl że skoro ktoś nie potrafi zarządzać swoja tablicą to co tu mówić o produkcji.
Ja tą Panią bardzo dobrze rozumiem..chciałbym mieć w pracy u swojego boku taką maniaczkę:)
Moim zdaniem właśnie takie drobne elementy..szczegóły trzymają w całości 5 S. Słysze to codziennie..po co to odłożyć tak..przecież leży tam. To jest według mnie złe podejście do tematu..taka nasza zasrana mentalność...nad która trzeba codziennie walczyć.
Zerknąłem dzisiaj na swoją tablicę i hmm...kartki mam na szczęście pod katem 90 stopni...ale pineski hmm..pineski w różnych kolorach. Niektóre kartki z informacjami bardzo ważnymi..inne troszeczkę mniej ważne..a gdybym tak te bardzo ważne kartki przypiął pineskami w kolorze czerwonym a te które mogą jeszcze poczekać np pineskami zielonymi. Qrcze jak zarażę tym pomysłem moich kolegów którzy różne rzeczy tam przypinają ..jak przyjdę do pracy i spoglądnę na tablicę..nie będę musiał wszystkiego czytać...od razu będę wiedział czy mamy coś ważnego a co jeszcze może poczekać. Zaoszczędzę kilkanaście sekund na zastanawianie się co jest ważne a co nie. Siedzę w tym codziennie i mógłbym tutaj pisać i pisać o takim drobnych usprawnieniach które mają dla mnie ogromną moc..inni tego tego nie dostrzegają no ale cóż nikt nie jest idealny.
Reasumując...kartka powieszona pod katem 80 stopni zajmuje więcej przestrzeni użytkowej tablicy niż kartka powieszona pod kątem 90 stopni:))...ale to taka drobnostka ..przecież żeby tak powiesić kartę trzeba poświęcić więcej czasu i o wiele bardziej się przyłożyć.. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy wse2011
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy wse2011
-
Poznań na stałe wpisany w kalendarz..
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy wse2011
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy wse2011
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy wse2011