konto usunięte
konto usunięte
konto usunięte
konto usunięte
J
C.
Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...
Temat: Błędne jest całe Pana poniższe rozumownie ??!!
Zbyszek M.:
Szanowny Panie Jerzy,
w jakim to razie błędne jest całe moje powyższe rozumownie?
Pytam, bo nie rozumiem o co Panu chodzi?
Jezeli moje rozumownie jest błędne, to jakie rozumowanie jest prawdziwe?
Prosze pamietac, ze moje rozumowanie dotyczy pytania Leibniza: Dlaczego istnieje raczej coś niż nic?
Jak wiemy, na słynne pytanie Leibniza często powołuje się ks. prof. Michał Heller, laureat prestiżowej nagrody Templetona, przyznawanej corocznie za działania związane z pokonywaniem barier pomiędzy nauką i religią.
Filozof Leszek Kołakowski(1927-2009) w swojej książce „O co nas pytają wielcy filozofowie” tak napisał o Leibnizu:
„Mówi się o Leibnizu - nie pamiętam, kto pierwszy to powiedział - że był ostatnim człowiekiem w Europie, który wiedział wszystko. Rzeczywiście, wchłonął całą kulturę duchową swojego wieku i we wszystkich dziedzinach, jakie sobie przyswoił, był twórczy: matematyka i fizyka, filozofia i teologia, logika i jurysprudencja, nauki historyczne i geologia, wszystko było w jego zasięgu. Czegokolwiek się jął ten umysł genialny, wszystko wzbogacał. Rychło już taka wszechwiedza nie była możliwa, różne odnogi kultury rosły zbyt spiesznie. [...]Trzeba nieustannie pamiętać o dwóch naczelnych prawidłach naszego myślenia, twierdził Leibniz. Jedno z nich, nie budzące na ogół sprzeciwu, to zasada sprzeczności, czyli reguła, wedle której to, co sprzeczność zawiera lub do sprzeczności prowadzi, musi być fałszywe. Druga reguła nie jest, jak się wydaje, czysto logiczna, lecz metafizyczna. Jest to zasada racji dostatecznej. [...]Leibniz stawia sławne pytanie: dlaczego istnieje coś, zamiast by raczej nic nie istniało, zaważywszy, że nic jest łatwiejsze niż coś? gdy uznamy, że jest to pytanie sensowne ( czemu niektórzy filozofowie przeczą ), odpowiedź jest jedna: tylko Bóg jest taką przyczyną. Skoro zaś dla Leibniza zasada racji dostatecznej jest wymogiem logiki, wydawałoby się, że istnienie Boga jest prawdą logiczną.”
1. Zacznę od tego że nie jestem filozfem i nie podejmuje się w związku z tym dyskusji filozoficznych kwestiknujacych twierdznia uznanych filozofów takich jak np Leibniz.
2. Natomiast bardzo chętnie podejme się dyskusji Panie Zbyszku z Panem i z Panem Robertem na gruncie precyzyjnie określonych dziedzin ( i pojęc o których bedziemy dyskutować */ , w których mam praktyczne doświadczenie lub o których mam jako takie pojęcie z własnego studiowanie ich zagadnień ( fizyka, m bioelektronika , teoria inforamacji, antropologia , teologia, religioznawstwo , fizjoterapia, anatomia , fizjologia ).
3. Mówiąc o błędności Pana rozumowania mam na myśli jego pochopność wyciągania daleko idących wniosków filozoficznych nie z faktów rzeczywistych, ale jedynie z cytowanych wypowiedzi retorycznych, bez rozwarzeniainnych mozliwych wytłumaczeń zależności o których te wypowiedzi dotyczą.
4. Panie Robercie,również dokładnie podobne zastrzeżenie mam do Pana teori biocentryzmu.
Albowiem ze znanego faktu występowania na poziomie kwantowym wpływu obserwatora na mierzone wartości wyciąga Pan moim zdaniem m.in zbyt pochopny wniosek ,ze w takim razie Bóg jest nie potrzebny w kosmosie bo wystarczy bo wystarczy istnienie żywych istot których śwaidośc "tworzy przestrzeń". A może właśnie jest dokładnie odwrotnie skoro umysł obserwtora moze wopływac np na obserwowany rozład elektronów , To oilez bardzień umysłkosmoczy =Absolut może wpływąc na świat materialny? ! Dlaczego by w takim razie nie postawić hipotezy Theo-biocentryzmu?
/* Mam osobiste doświadcznie przekonywujące mnie jak ważne jest precyzowanie definicji i rozuminie nia słów ktróre obie strony używanja w dyskusji .
Albowiem zdarzyło mi się w latach 70-tych dyskutowac z moim bratem który był wtedy gdy ja studiowałem na Politechnice kapitanem Ludowego Wojska Polskiego ( łacznościowcem po WAT) o "potrzebie tolerancji" . Otóz mniejwięcej po gdzinie naszej dyskusji mój brat siegnał po jedyny słownik jaki miał i za pytałmnie: Jerzy a co ty wałściwie rozumiesz pod pojęciem tolerancji , bo dla mnie ( i tu odczytał mi definicję ze Słownika Technicznego ) tolerancja to:
"dopuszczalny odchyłek np w produkcji gwintu śróby" ;-)Ten post został edytowany przez Autora dnia 11.03.14 o godzinie 21:01
konto usunięte
konto usunięte
konto usunięte
Temat: Błędne jest całe Pana poniższe rozumownie ??!!
Już o tym pisałem."Obserwator" w fizyce kwantowej to pojęcie umowne no i dyskusyjne.
Nazwano to obserwatorem ale czy oddziaływanie atomu burzącego superpozycję kwantową
to obserwacja czy też nie ?
J
C.
Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...
Temat: Błędne jest całe Pana poniższe rozumownie ??!!
Zbyszek M.:>[...]
Jerzy C.:
W takim razie błedne jest całe Pana poniższe rozumownie :
Rozumownie :
Wydaje mi się, że odpowiedź na słynne pytanie Leibniza jest zdumiewająco prosta. W jednym zdaniu można by ująć ją tak: Dlatego, że Niebyt nie stanowi ontologicznej alternatywy dla Bytu.
Parafrazując antycznego greckiego filozofa Parmenidesa, odpowiedź można wtedy zawrzeć w dwóch zdaniach: Dlatego, że wszystko to, co istnieje[czyli ontologiczny Byt], to jest, a wszystko to, co nie istnieje[czyli ontologiczny Niebyt - totalna nicość ], tego nie ma. Byt jest, a Niebytu nie ma. I z tej to prostej przyczyny istnieje właśnie Byt zamiast Niebytu. Byt jest, czym jest, nie odsyła do niczego poza sobą( bo niby do czego miałby odesłać, skoro poza bytem byłby już tylko niebyt, gdyby istniał! ); ontologiczny Byt nie wymaga pytania o swoją rację bytu!
Dlaczego Niebytu nie ma? Bo gdyby był, to byłby wtedy już jakąś formą Bytu. Być, to może tylko ontologiczny Byt, bo ontologiczny Niebyt, z definicji, nie istnieje. To takie proste.
Aby istniała alternatywa, muszą istnieć oba jej składniki, a Niebyt, z definicji, nie istnieje, gdyż jest totalną nicością. Zatem Niebyt nie może stanowić ontologicznej alternatywy dla Bytu. "
http://www.zbigniew-modrzejewski.webs.com/parmenides_i...
W dziedzinie która ja sie zajmuję i od 12 lat ją bada i w ktrej mam dośwaidczenia praktyczne z którymi sie bezpośrednio stykam ja czy inni terapeuci , a równeiż tak znani autorzy jak np Sergiej Łazariew autor ksiazki "Diagnostyka karmicznej. System samoregulacji pola" całkowicie zaprzeczają wnioskom jakie Pan próbuje wyciągać.
Zapraszam wiec do lektury "Dzignostyki karmicznej" po której możemy po dyskutwać.
http://www.powrotdonatury.net.pl/czytelnia/Czytelnia/E....Ten post został edytowany przez Autora dnia 11.03.14 o godzinie 21:25
konto usunięte
Temat: Błędne jest całe Pana poniższe rozumownie ??!!
Jerzy C.:używanja w dyskusji .Pański brat to facet z poczuciem humoru.
Albowiem zdarzyło mi się w latach 70-tych dyskutowac z moim bratem który był wtedy gdy ja studiowałem na Politechnice kapitanem Ludowego Wojska Polskiego ( łacznościowcem po WAT) o "potrzebie tolerancji" . Otóz mniejwięcej po gdzinie naszej dyskusji mój brat siegnał po jedyny słownik jaki miał i za pytałmnie: Jerzy a co ty wałściwie rozumiesz pod pojęciem tolerancji , bo dla mnie ( i tu odczytał mi definicję ze Słownika Technicznego ) tolerancja to:
"dopuszczalny odchyłek np w produkcji gwintu śróby" ;-)
J
C.
Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...
Temat: Błędne jest całe Pana poniższe rozumownie ??!!
Zbyszek M.:
Jerzy C.:
3. Mówiąc o błędności Pana rozumowania mam na myśli jego pochopność wyciągania daleko idących wniosków filozoficznych nie z faktów rzeczywistych, ale jedynie z cytowanych wypowiedzi retorycznych, bez rozwarzenia innych mozliwych wytłumaczeń zależności o których te wypowiedzi dotyczą.
No to moze jakies przyklady, cytaty?
http://www.powrotdonatury.net.pl/czytelnia/Czytelnia/E....
Rozdział II
Stała struktura informacyjna o nazwie człowiek.
Jeszcze nie tak dawno medycznych toczyła się zacięta dyskusja , czy słusznym jest termin "biopole" , a z goracych zwoleników tego pojecia robino "szarlatanów"
Dzisiajwsród terapeutów trudno jest znalesc ludzi nie wiedzacych , że zwarte fizyczne ciało człowieka jest otoczone informacyjno - enrgetycznymi warstwami pola, niewidzialnymi dla większości.
Rozdziła V
Kultura , sztuk ai struktury karmiczne cżłowieka
Na człowieka oddziłauje wszystko co go otacza : przestrzeń , przedmioty uzytkowe , ksiązki ,filmy i spektakle teatralne poniewaz wszystko ma pola informacyjno -energetyczne i współdziłaa ze strukturami pola człowieka.
Rozdział VI
Co to jest diabelskośc?
Tragizm niepojmowania przez człowiek tego, że[b] prawda jest nie trwła zminiajca sie w czasie substancją , prejawia sięwe wszystkim Wyobrazenei o prawdzie , istniejące powiedzmy pięć tysięcy lat temu i dzisia , jest zupełnie różne. Zmiana świata następuje z różną prędkością i wymaga ciągłego uzmysłowiania sobie tego .
Niezrozumienie praw swaita i ich naruszanie prowdzi do deformacji i rozpdu struktur pola , tworzy silne negtywne programy zyjcer automatycz nie w inforam cyjno - polowych strukturach człowieka.
Istniejące w róznych religiach pojecie diabelskosci ( demoniczności) może teraz byc zgłebine i przeanalizowane enrgetycnie przy pomocy testwania ekstrasensorycnzego i diagnostyki karmicznej. Ten post został edytowany przez Autora dnia 11.03.14 o godzinie 21:45
konto usunięte
Temat: Błędne jest całe Pana poniższe rozumownie ??!!
Jerzy C.:
W dziedzinie która ja sie zajmuję i od 12 lat ją bada i w ktrej mam dośwaidczenia praktyczne z którymi sie bezpośrednio stykam ja czy inni terapeuci , a równeiż tak znani autorzy jak np Sergiej Łazariew autor ksiazki "Diagnostyka karmicznej. System samoregulacji pola" całkowicie zaprzeczają wnioskom jakie Pan próbuje wyciągać.
Z tego tylko wynika, ze Sergiej Łazariew bardzo sie myli ,
a jego "Diagnostyka karmiczna", to pseudonaukowy belkot szarlatana,
takiego jak Kaszpirowski.
Ten post został edytowany przez Autora dnia 11.03.14 o godzinie 21:56
konto usunięte
konto usunięte
konto usunięte
konto usunięte
Temat: Błędne jest całe Pana poniższe rozumownie ??!!
Panie Jurku, a co wskazuje na to, ze rozumowanie Siergieja Łazariewa, tak w ogole, nie jest błędne?Wywiad Siergieja Łazariewa udzielony moskiewskiej telewizji, w serii programów "Bumerang"
Łazariew: Pewnej kobiecie umierali kochankowie, zmarło 20-tu mężczyzn. Patrzę, o co chodzi? Otóż ukochanego człowieka i jego wiedzę, gotowa jest ona postawić ponad Boga. Ta kobieta zabijała ukochanych swoją miłością, "uziemiała" do takiego stopnia, że stawali się niezdolni do życia. Zapytała - co ma robić? Powiedziałem, że codziennie rano powinna zwracać się do Boga, mówiąc, że kocha Go bardziej niż jakiegokolwiek człowieka na Ziemi. Musi zdjąć z siebie ten "klej", którym przyklejała siebie do mężczyzn, do ich wiedzy, mądrości. "Proszę zrobić przegląd całego życia, proszę zdjąć ten "klej", zaprzestać pogardzania głupimi i niedoskonałymi, zaprzestać osądzania ich, obrażania się na tych, którzy oszukiwali czy głupio się zachowywali. Wtedy nie będzie Pani "zabijać miłością". Jeśli nie umie Pani zatrzymać wewnętrznej agresji - niech Pani ja zamienia w zewnętrzną".
Łazariew: Kiedyś opowiadałem już o pewnym przypadku. Jeden z moich znajomych od 3 miesięcy był chory bardzo ciężko na bronchit. Zadzwonił do mnie. Powiedziałem: ..Masz gruźlicę, zapobiegaj biedzie, bo będzie za późno, nawet lekarze nie pomogą". Poradziłem mu, żeby zrobił cokolwiek, chociażby talerz rozbił, a żeby tylko nie trzymał we wnętrzu "biedy". Po tygodniu telefonuje żona i pyta, co mu powiedziałem, ponieważ po naszej rozmowie, chwycił za młotek i pokruszył kafelki w łazience. Po tygodniu jego płuca były zdrowe. Umiejętność "nie wpychania" krzywdy, czy osądzenia - do wnętrza - to umiejętność bycia zdrowym. Dlatego kobietom, które płaczą-jest lżej.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.03.14 o godzinie 00:17
konto usunięte
Temat: Błędne jest całe Pana poniższe rozumownie ??!!
Jerzy C.:
3. Mówiąc o błędności Pana rozumowania mam na myśli jego pochopność wyciągania daleko idących wniosków filozoficznych nie z faktów rzeczywistych, ale jedynie z cytowanych wypowiedzi retorycznych, bez rozwarzeniainnych mozliwych wytłumaczeń zależności o których te wypowiedzi dotyczą.
Panie Jurku, a z czego Pan wyciagnal wniosek, ze Bog istnieje?
Z faktów rzeczywistych?
Czy z Nowego Testamentu?
Podobne tematy
-
Świat Nowej Nauki » Czy Wszechświat jest nieskończony i istnieje zawsze ? -
-
Świat Nowej Nauki » Czym jest czas? -
-
Świat Nowej Nauki » Co to jest medycyna energetyczna? -
-
Świat Nowej Nauki » "Nawet kichnięcie może służyć ekumenizmowi"- to słynne... -
-
Świat Nowej Nauki » czym/kim jest DLA MNIE "bóg" ?? -
-
Świat Nowej Nauki » J.CZERNY: Gdzie jest padlina tam sępy same natychmiast... -
-
Świat Nowej Nauki » Insynuacje Pana Jerzego Czernego -
-
Świat Nowej Nauki » Co to jest "nieświadomość zbiorowa" i jak wg Grotowskiego... -
-
Świat Nowej Nauki » czym jest tak zwana "ciemna materia" ? -
-
Świat Nowej Nauki » Czym jest przestrzeń? -
Następna dyskusja: