Jacek Rudzieniec

Jacek Rudzieniec Kierownik Centrum
Logistyczno -
Dystrybucyjnego CAT
Pols...

Temat: Pracownik świadomy Kaizen

Temat z pogranicza Kaizen i zarządzania ludźmi:

Kaizen to nieustająca poprawa, modyfikowanie procesu aby przynosił on maksymalne korzyści tym samym:
czy uważacie, że aby ukształtować świadomego pracownika wymagane jest, aby pracował on długo w zakładzie pracy, znał proces i nabierał doświadczenia, przez co dostrzegał "możliwości",
czy też lepszy jest system procedur, dzięki którym mniej ważne jest doświadczenie a bardziej klarowność procedur, według których ma działać pracownik (swojego rodzaju cybernetyzacja jego działań) i wtedy nie boimy się nawet dużej rotacji pracowników?
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Pracownik świadomy Kaizen

Jacku, widziałeś kiedyś, albo czytałeś o jakimś "scybernetyzowanym" przedsiębiorstwie, które odniosło trwały sukces? Trwały, to znaczy min. 10-cio letni rozwój i utrzymanie wprowadzanych zmian.

Pozdrawiam
Dariusz A.

Dariusz A. Specjalista ds.
Inwestycji i
Infrastruktury,
Pratt & Whit...

Temat: Pracownik świadomy Kaizen

Bardzo dużo zależy od lidera wdrażającego razem z szeregowymi pracownikami, krok po kroku, to co jest jeszcze do poprawy.
Mentalności nie nabywa się z dnia na dzień.
To jest tak: każdego dnia coś udoskonalamy, niewielkim wysiłkiem (z dnia na dzień coś się dzieje w kierunku poprawy) ale jak spojrzymy wstecz to zadziwia nas to co wypracowaliśmy – taki jest Kaizen.
Kulturę organizacyjną buduje się długo, ale na trwałe.
Każdy nowy pracownik rusza z coraz wyższego poziomu kulturowego.
Dobry przykład musi płynąć z góry i to w dużej mierze jest powodem niepowodzenia we wdrażaniu tych metod.

Pozdrawiam
Robert Skibiński

Robert Skibiński Video, Intellegere,
Auxilium

Temat: Pracownik świadomy Kaizen

Czy można zbudować solidny budynek na ruchomym gruncie?
Jacek Rudzieniec

Jacek Rudzieniec Kierownik Centrum
Logistyczno -
Dystrybucyjnego CAT
Pols...

Temat: Pracownik świadomy Kaizen

Czyli jednak zgrany zespół współpracujących ludzi. Czyli opłaca się firmie dbać o pracownika?
Nie ma ludzi niezastąpionych - co wtedy? Przychodzi świeża krew i musi uczyć się od nowa. Chyba, że przyjmiemy kogoś doświadczonego i zapłacimy mu więcej.

A ja zauważam niestety tendencję do minimalizacji kosztów pracy sposobem wynajdywania najtańszych pracowników.

Czy nie jest tak, że tu tkwi przepaść między zhierarchizowanym systemem zatrudnienia wg modelu japońskiego i zachodniego proceduralizmu?
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Pracownik świadomy Kaizen

Jeżeli chodzi o sprawy biznesowe, nie lubię używać takich określeń, jak "kultura", czy "filozofia". Jednak - by nie rozwlekać - posłużę się terminem "kultura". To coś, co wisi w powietrzu, czym się niemalże oddycha. To nie ma nic wspólnego z "cybernetyzacją", ponieważ kultura to nie tylko skodyfikowany zbiór procedur/standardów i opisanych procesów. Dobrze ukształtowana kultura pozwala włączyć nowych pracowników jakby "w locie", z marszu. Nie natychmiast oczywiście, ale stopniowo, tak, jak zakłada to "filozofia" :o) ciągłego doskonalenia.
Nieprzypadkowo podtytuł książki "The Toyota Product Development System" zawiera uzupełnienie tytułu podając elementy w takiej, a nie innej kolejności, czyli: "Integrating People, Process, and Technology".
Ja wolę zastępować pojęcie "kultura pracy" określeniem "profesjonalne zachowania", mając na uwadze kształtowanie tychże zachowań w odpowiedni sposób. To coś wyuczonego, nabytego, ale stosowanego odruchowo, niemalże naturalnie. To jak "dress code", ale wewnętrzny, związany ze sposobem wykonywania pracy, a nie odpowiednio do niej dobranym ubiorem.

Pozdrawiam
Maciej Wiertel

Maciej Wiertel Doświadczony
niezależny
konsultant, coach,
trener

Temat: Pracownik świadomy Kaizen

Witajcie,
chyba najlepszym rozwiazaniem jest wlasnie wypracowanie wlasnego, niepowtarzalnego systemu wartosci, celow (czyz nie to chodzi w misji i wizji Firmy?).
Nie ulega watpliwosci, ze zadanie to powinno byc zaadresowane do Najwyzszego Kierownictwa.
Kolejnym etapem winno byc "wplecenie" tego tworu w cos, co nazwalbym DNA kazdej firmy, wlasnie cos na wzor DNA, cos co staje sie naturalne a jednoczesnie niepowtarzalne. Cos co moze i powinno ewoluowac (Kaizen).
Powinno to stanowic koktail standardow i procedur (chocby ISO) oraz Kaizen.
Jednak z moich doswiadczen, sam proces Kaizen nie powinien byc "wolna amerykanka", rowniez powinien byc ustandaryzowany.
Wiem, wiem pomyslicie ze jestem fanem biurokracji i papierologii (nic z tych rzeczy !). Jednak standardy i procedury musza byc jasne, obiektywne, bezpieczne, zrozumiale itd.... ale rowniez udokumentowane (w najprostszy mozliwy sposob).
Gdzie rozpoczac i gdzie zaczac, polecam uzycie najlepszego narzedzia, jakim jest zdrowy rozsadek.
Pozdrawiam
Bartosz J.

Bartosz J. stay hungry stay
foolish

Temat: Pracownik świadomy Kaizen

Dariusz A.:
Każdy nowy pracownik rusza z coraz wyższego poziomu kulturowego.

Dokładnie tak. KAIZEN to nie jeden człowiek, ale grupa ludzi pracujących na sukces przedsiębiorstwa, a swój przy okazji. Im wyżej zajdzie cała firma, tym wyższy jest poziom startu i świadomości nowego pracownika.
Jacek Rudzieniec

Jacek Rudzieniec Kierownik Centrum
Logistyczno -
Dystrybucyjnego CAT
Pols...

Temat: Pracownik świadomy Kaizen

Drążę temat dalej (w końcu "bierz pomysły od wszystkich"):

jakie cechy bierzecie pod uwagę rekrutując nowego pracownika fizycznego, czy też operacyjnego (w sensie nie biurowego)? Oczywiście chodzi mi o problem jak rozponać kogoś, kto sprawdzi się w strukturze opartej na kaizen.
Maciej Wiertel

Maciej Wiertel Doświadczony
niezależny
konsultant, coach,
trener

Temat: Pracownik świadomy Kaizen

Sugeruje, aby podczas rozmowy zadac dokladnie takie pytanie: W jakim otoczeniu woli Pan/Pani pracowac, w firmie "scybernetyzowanej" czy wrecz przeciwnie (z premedytacja podaje dwa przeciwstawne swiaty).
Ponadto, mozesz przygotowac jakis prosty przyklad, aby kandydat mogl/lub nie wykazac sie duchem Kaizen. Np. jak Pan/Pani zachowal/a by sie w takiej sytuacji...... Dlaczego ?

Ale wiadomo, rozmowa to stres, szczegolnie dla kandydata, zatem pozostaje niesniertelny okres probny.

konto usunięte

Temat: Pracownik świadomy Kaizen

Witam Wszystkich,

oczywiście każdy przypadek jest idywidualny i trudno generalizować. Miałem okazję pracować w korporacji kultury zachodniej i dalekowschodniej. W naszej kulturze zarządzania i naszym systemie wartości ludzie/pracownicy nie lubią biurokracji i nadmiernej standaryzacji zycia/pracy. Jesteśmy indywidualistami i generalnie nie chcemy poddawać się celom i zasadom funkcjonowania zespołowego. W kulturze dalekiego wschodu, tak jak ja to miałem okazję doświadczyć zachowania i preferencje sa przeciwne. Wszystko musi być do bólu zestandaryzowane, opisane, zachowania sterowane i przewidywalne, dominuje duch pracy zespołowej i poddawania się celom i zasadom pracy zespołu. To niestety zabija inicjatywę i indywidualizm tak potrzebny w działaniach innowacyjnych.

Wydaje się więc rozsądne i uzasdnione, w końcu zyjemy w globalnej wiosce, aby spóbować znajeźć drogę pośrednią. Nie zabijać w ludziach entuzjazmu i indywidualności, ale także spowodować, aby pamiętali, że są jednak elementem większej całości i w określony sposób winni postępować respektując jasno zdefiniowane zasady (np. zasady Toyoty) i reguły gry.

Pracownik kultury zachodniej chce szybko awansować, szybko dużo zarabiać, jest niecierpliwy, żle reaguje na negatywne oceny przełozonych i nie jest pokorny. U "panów z dalekiego wschodu" jest akurat na odwrót, ale oni są w swoich działaniach bardzo konsekwentni i zdeterminowani. Które z podjeść jest bardziej efektywne? Wystarczy spojrzeć na ekspansję korporacji dalekowschodnich, by znaleźć odpowiedź. No cóż biznes to nie sentymenty.

Pozdrawiam,

Tadeusz Kołecki
Adrian Motyl

Adrian Motyl Poprawiam
efektywność Twoich
maszyn

Temat: Pracownik świadomy Kaizen

Witam

A ja bym tu widział pewną wartość w nowym pracowniku. Jest tak że po pewnym czasie człowiek zaczyna się przyzwyczajać do pewnych rzeczy i stają się one dla niego normalne.
Przytoczę tu pewien przykład z życia kiedy dostałem nową osobę do pracy na dziale.
Operator podczas pracy włączał kurtyny bezpieczeństwa a następnie zwalniał maszynę do cyklu.. i tak wyglądała procedura pracy na tym stanowisku. Z taką sekwencją pracowaliśmy kilka lat i choć dziś wydaje sie to banalne to nie widzieliśmy problemu
Nowy pracownik po uświadomieniu go o systemie kaizen po pewnym, krótkim czasie zadał sobie ( mi )proste pytanie, czy nie może sie to robić jakoś z jednego przycisku żeby nie naciskać dwóch?

Proste a jakie fajne, automatyk się podłączył, okazało sie że sterowniki PLC moga to wykonać i dziś mamy:

- naciskanie tylko jednego przycisku
- mniejsze zużycie / awaryjność związana z przyciskami
- krótszy czas cyklu

Także doświadczony pracownik na stanowisku to skarb jednak świeża krew i nowe spojrzenie na zwykłe rzeczy jest bezcenne

Pozdrawiam

Adrian
Jacek Rudzieniec

Jacek Rudzieniec Kierownik Centrum
Logistyczno -
Dystrybucyjnego CAT
Pols...

Temat: Pracownik świadomy Kaizen

Adrian Motyl:
Operator podczas pracy włączał kurtyny bezpieczeństwa a następnie zwalniał maszynę do cyklu.. i tak wyglądała procedura pracy na tym stanowisku.
Nowy pracownik po uświadomieniu go o systemie kaizen po pewnym, krótkim czasie zadał sobie ( mi )proste pytanie, czy nie może sie to robić jakoś z jednego przycisku żeby nie naciskać dwóch?

Oto właśnie cybernetyzacja vs kaizen.

Coś w stylu wypowiedzi Einsteina: Wszyscy wiedzą, że czegoś zrobić się nie da. Przychodzi człowiek, który tego nie wie i robi to.
Jacek Rudzieniec

Jacek Rudzieniec Kierownik Centrum
Logistyczno -
Dystrybucyjnego CAT
Pols...

Temat: Pracownik świadomy Kaizen

Tadeusz Kołecki:

Pracownik kultury zachodniej chce szybko awansować, szybko dużo zarabiać, jest niecierpliwy, żle reaguje na negatywne oceny przełozonych i nie jest pokorny. U "panów z dalekiego wschodu" jest akurat na odwrót, ale oni są w swoich działaniach bardzo konsekwentni i zdeterminowani.

Czekałem, szczerze mówiąc, na te słowa.
Odbiegając od tematu Kaizen w stronę oczekiwań pracowników w systemach wschodnim i zachodnim - co determinuje pracowników ze wschodu do utrzymania hierarchiczności, bez wyrywania się do przodu, bez niecierpliwości: czy jest to poziom życia (czyli zarobki), czy etyka (wynikająca z kultury), czy jeszcze inny czynnik? Czy korporacje wschodnie uwzględniają konsekwencję i zdeterminowanie jako podstawę do awansu? Gdzie leży problem korporacji zachodnich, gdzie dominują jumperzy (co trzy lata nowa praca)?

Temat: Pracownik świadomy Kaizen

Jacek Rudzieniec:
Odbiegając od tematu Kaizen w stronę oczekiwań pracowników w systemach wschodnim i zachodnim - co determinuje pracowników ze wschodu do utrzymania hierarchiczności, bez wyrywania się do przodu, bez niecierpliwości: czy jest to poziom życia (czyli zarobki), czy etyka (wynikająca z kultury), czy jeszcze inny czynnik? Czy korporacje wschodnie uwzględniają konsekwencję i zdeterminowanie jako podstawę do awansu? Gdzie leży problem korporacji zachodnich, gdzie dominują jumperzy (co trzy lata nowa praca)?
Sposób myślenia o pracy, życiu rodzinnym i Ojczyźnie jest znacząco różny w cywilizacjach wschodu w stosunku do cywilizacji zachodnich.
Azjaci myślą, planują i działają w dłuższej perspektywie. I nie chodzi tu o tu o długookresowe plany rzędu 15 lat. Oni myślą, planują i działają w perspektywie kilku pokoleń, kilkuset lat.
Poza tym potrafią działać jak mrowisko - sam człowiek niewiele znaczy i nie zbuduje nic znaczącego natomiast razem budują wielkie, wspaniałe i imponujące mrowisko z którego są dumni.
W cywilizacjach zachodnich trudno jest powtórzyć taki wynik głównie ze względu na wynikającą z wychowania i podkreślaną indywidualność jednostki.
Mieczysław Pietkiewicz

Mieczysław Pietkiewicz Odzyskiwanie Danych
, Informatyka
śledcza.

Temat: Pracownik świadomy Kaizen

Jacek Rudzieniec:
Tadeusz Kołecki:

Pracownik kultury zachodniej chce szybko awansować, szybko dużo zarabiać, jest niecierpliwy, żle reaguje na negatywne oceny przełozonych i nie jest pokorny. U "panów z dalekiego wschodu" jest akurat na odwrót, ale oni są w swoich działaniach bardzo konsekwentni i zdeterminowani.

Czekałem, szczerze mówiąc, na te słowa.
Odbiegając od tematu Kaizen w stronę oczekiwań pracowników w systemach wschodnim i zachodnim - co determinuje pracowników ze wschodu do utrzymania hierarchiczności, bez wyrywania się do przodu, bez niecierpliwości: czy jest to poziom życia (czyli zarobki), czy etyka (wynikająca z kultury), czy jeszcze inny czynnik? Czy korporacje wschodnie uwzględniają konsekwencję i zdeterminowanie jako podstawę do awansu? Gdzie leży problem korporacji zachodnich, gdzie dominują jumperzy (co trzy lata nowa praca)?
Witam
Tzw. Jumperzy są i będą w państwach zachodnich ,gdyż zatracamy swoje wartości dla jednej Mamony.

Mam kilku przyjaciół ze wschodu i dla nich świętością jest rodzina i własne środowisko w którym się obracają. Umiejętność połączenia tego z efektywnym wykorzystywaniem pracy oraz technologią doprowadziło do sytuacji gdzie to wschód a nie zachód jest potęga gospodarczą.

Mimo ze często żałujemy ludzi ze wschodu ,za to że pracują dla nas niewyobrażalnie niskie stawki ,to właśnie wschód w wielu przypadkach jest dla nas przykładem .Staramy się wprowadzam wielokrotnie rozwiązania wymyślone lub bazujące na kulturze wschodniej i wielokrotnie widać na każdym kroku znamiona wschodniej kultury myślenia i organizacji pracy. Mimo ze możemy się poszczycić (mogliśmy ) ogromnym wzrostem gospodarczym dobrymi wynikami to zawsze gdzieś na końcu był człowiek ,którego wiele firm traktowało jako niewolnika.(wiem brutalne słowa).Sam mogę siebie zaliczyć do takich (byłych)skoczków gdzie w pewnym okresie wykonywałem kilka równocześnie prac i zapomniałem przy tym jak ważne są inne wartości niż tylko ganianie z miejsca na miejsce:):).

Dodamy często praktykowany bark szacunku dla drugiego człowieka ,gdyż zawsze to my mamy racje a inny ma się dostawać ,częste praktyki nadużywanie swoich pozycji i już zaczyna nam się robić lista dlaczego tak odmienny jest zachód od wschodu.
Z wiekiem wiem po sobie staramy się ustabilizować i szukamy spokoju ,lecz jeżeli jesteśmy wychowywaniu w pędzie ,z widokiem braku czasu na wszystko ,to takim samy się stajemy.

We wschodnich korporacjach tez jest ogromne przyspieszenie ,lecz zamiast krótkotrwałego efektu wszystko jest obliczone na wieloletnie korzyści .Szukamy najkrótszej drogi do sukcesu ,nie zważając na nic i zabijamy się nawzajem z czego korzysta wschód ,który cierpliwie realizuje stała politykę ekonomiczno –gospodarczą ,gdyż zachód co widać po wskaźnikach giełdowych sam sobie ukręca głowę .

Fakt że widać dużą poprawę ,dzięki kryzysowi i opamiętanie ale minie jeszcze wiele lat zanim nauczymy się korzystać w pełni z potencjału ludzkiego bez robienia krzywdy sobie i następnemu pokoleniowi.
Dlatego miedzy innymi dzięki Kaizen oraz innymi technikami staramy się poprawić nasza wydajność ,zużycie energii oraz zmniejszyć ilość odpadów produkcyjny i co najważniejszy udoskonalamy siebie.

Ja dzięki fascynacji Kaizen ,która zaszczepił mi Adrian :):) doszedłem do etapu gdzie przestałem ganiać z kwiatka na kwiatek ,zrezygnowałem z wielu czynności naraz i teraz na spokojnie szukam jednego zajęcia ,któremu będę mógł się poświecić. Możną powiedzieć że dzięki Kaizen narodziłem się na nowo i mam nadzieje że kiedyś wszyscy dojdziemy do wniosku że wschód i zachód to to samo i firmy w których przyjdzie nam pracować będą kooperowały ze sobą co może ni e zdarzyć się za naszego życia.

Ok. dość filozofii .Takie przemyślenia w pochmurny niedzielny dzień :):)

Pozdrawiam
Łukasz Zawadzki

Łukasz Zawadzki Profesjonalny opis

Temat: Pracownik świadomy Kaizen

Jacek Rudzieniec:
Temat z pogranicza Kaizen i zarządzania ludźmi:

Kaizen to nieustająca poprawa, modyfikowanie procesu aby przynosił on maksymalne korzyści tym samym:
czy uważacie, że aby ukształtować świadomego pracownika wymagane jest, aby pracował on długo w zakładzie pracy, znał proces i nabierał doświadczenia, przez co dostrzegał "możliwości",

Czasem więcej się zobaczy gdy stoi się z boku!
Gdy pracownik ma długi staż pracy lub jest fachowcem w swojej dziedzinie będzie powtarzał: "tak robię całe życie i jest dobrze i nie ma po co tego zmieniać".
A czasem ktoś "zielony" popatrzy i znajdzie rozwiązanie: nielogiczne, bez sensu ale działające.
Przykład powstania aparatu cyfrowego: Pewien ojciec zrobił zdjęcie a dziecko powiedziało, że chce zobaczyć zdjęcie - było to nierealne! - jednak pomysł poszedł w działania i dzisiaj cieszymy się aparatami cyfrowymi i można od razu zobaczyć zrobione zdjęcie:)
czy też lepszy jest system procedur, dzięki którym mniej ważne jest doświadczenie a bardziej klarowność procedur, według których ma działać pracownik (swojego rodzaju cybernetyzacja jego działań) i wtedy nie boimy się nawet dużej rotacji pracowników?

Zamiast mówić regułkami co to jest kaizen oraz uświadamiać pracownikom, żeby zwiększyli efektywność (co ich zniechęci) wystarczy powiedzieć "róbcie co chcecie by pracowało Wam się wygodnie na stanowisku pracy, jeżeli nakłady pieniężne będą niewielkie firma sfinansuje pomysł". Jeżeli pracownik narzeka na bóle kręgosłupa zapytać go: "co możesz zrobić aby było dobrze?" może wystarczy tylko zmienić układ stanowiska pracy.

Co do rotacji pracowników: kiedyś pracowałem na produkcji i było zawsze tak samo: kierownik przychodził brał pracownika spod jednej maszyny stawiał przy drugiej i mówił "teraz robisz to" (ja akurat się pytałem co mam robić) - ale większość nie - i były później krzyki, a to, że zły materiał szedł w maszynie, a to, że źle pakowane. Więc moja rada: jeżeli się coś robi to robić konstrukcje idiotoodporne tzn. zastanowić się co może ktoś sknocić a później poprawić konstrukcje. Wracając do pracownika przy maszynie i rotacji: należy napisać idiotoodporną instrukcję co do jakości produktu, jak pakować, co i kiedy zgłaszać kierownikowi. Lub po prostu przeszkolić pracownika na miejscu pracy - pokazać mu - a nie mówić!

Kaizen to świetna sprawa jednak należy znaleźć sposób by tą filozofie delikatnie wdrożyć w życie.

Temat: Pracownik świadomy Kaizen

Wracając do tematu kultury wschodniej polecam Wam interesujący artykuł nt. Japonii:
http://www.rynekpracy.pl/newsletter_archiwum_1.php/wpi...
Wynika z niego, że Wschód "małymi kroczkami" zaczyna nabierać zachodnich manier ;-)
Elżbieta Buszkiewicz

Elżbieta Buszkiewicz możemy zmienić tylko
siebie...

Temat: Pracownik świadomy Kaizen

Warto mówić o Kaizen, dawać przykłady i obserwoać, czy są chętni, aby stosować tak sobie dla siebie samego.Potem wracać i znów pytać wymieniać doświadczenia.
To jest zapewne proces, ale, żeby mógł zaistnieć warto zainteresować i pokazać korzyści. Tak sądzę.
Bartosz Zawadzki

Bartosz Zawadzki Quality Manager

Temat: Pracownik świadomy Kaizen

Jacek Rudzieniec:
Drążę temat dalej (w końcu "bierz pomysły od wszystkich"):

jakie cechy bierzecie pod uwagę rekrutując nowego pracownika fizycznego, czy też operacyjnego (w sensie nie biurowego)? Oczywiście chodzi mi o problem jak rozponać kogoś, kto sprawdzi się w strukturze opartej na kaizen.

Ja mam opracowany już pewnien schemat pytań, których zadaje podczas rozmowy rekrutacyjnej z nowym pracownikiem.

Jedno z nich dotyczy problemów na jego stanowisku pracy z jakimi miał doczynienia oraz sposobu w jaki były one rozwiazane.

Osoba, ktora NIE ma pojęcia jakie były problemy na obszarze, za który była odpowiedzialna jest dla mnie pod względem Kaizen skreślona. Znaczy to tyle, ża napewno nie brała udziału w czynnym rozwiazywaniu problemu.

Osoba, która ma świadomość problemów i wie jak były one rozwiaznywane a w dodatku umie opisać co było poprawione, kto to zrobił kto wymyślił ma u mnie duży KAIZENOWY PLUS.

Następna dyskusja:

Definicja i dywagacje - co ...




Wyślij zaproszenie do