Temat: Pracownik świadomy Kaizen
Jacek Rudzieniec:
Tadeusz Kołecki:
Pracownik kultury zachodniej chce szybko awansować, szybko dużo zarabiać, jest niecierpliwy, żle reaguje na negatywne oceny przełozonych i nie jest pokorny. U "panów z dalekiego wschodu" jest akurat na odwrót, ale oni są w swoich działaniach bardzo konsekwentni i zdeterminowani.
Czekałem, szczerze mówiąc, na te słowa.
Odbiegając od tematu Kaizen w stronę oczekiwań pracowników w systemach wschodnim i zachodnim - co determinuje pracowników ze wschodu do utrzymania hierarchiczności, bez wyrywania się do przodu, bez niecierpliwości: czy jest to poziom życia (czyli zarobki), czy etyka (wynikająca z kultury), czy jeszcze inny czynnik? Czy korporacje wschodnie uwzględniają konsekwencję i zdeterminowanie jako podstawę do awansu? Gdzie leży problem korporacji zachodnich, gdzie dominują jumperzy (co trzy lata nowa praca)?
Witam
Tzw. Jumperzy są i będą w państwach zachodnich ,gdyż zatracamy swoje wartości dla jednej Mamony.
Mam kilku przyjaciół ze wschodu i dla nich świętością jest rodzina i własne środowisko w którym się obracają. Umiejętność połączenia tego z efektywnym wykorzystywaniem pracy oraz technologią doprowadziło do sytuacji gdzie to wschód a nie zachód jest potęga gospodarczą.
Mimo ze często żałujemy ludzi ze wschodu ,za to że pracują dla nas niewyobrażalnie niskie stawki ,to właśnie wschód w wielu przypadkach jest dla nas przykładem .Staramy się wprowadzam wielokrotnie rozwiązania wymyślone lub bazujące na kulturze wschodniej i wielokrotnie widać na każdym kroku znamiona wschodniej kultury myślenia i organizacji pracy. Mimo ze możemy się poszczycić (mogliśmy ) ogromnym wzrostem gospodarczym dobrymi wynikami to zawsze gdzieś na końcu był człowiek ,którego wiele firm traktowało jako niewolnika.(wiem brutalne słowa).Sam mogę siebie zaliczyć do takich (byłych)skoczków gdzie w pewnym okresie wykonywałem kilka równocześnie prac i zapomniałem przy tym jak ważne są inne wartości niż tylko ganianie z miejsca na miejsce:):).
Dodamy często praktykowany bark szacunku dla drugiego człowieka ,gdyż zawsze to my mamy racje a inny ma się dostawać ,częste praktyki nadużywanie swoich pozycji i już zaczyna nam się robić lista dlaczego tak odmienny jest zachód od wschodu.
Z wiekiem wiem po sobie staramy się ustabilizować i szukamy spokoju ,lecz jeżeli jesteśmy wychowywaniu w pędzie ,z widokiem braku czasu na wszystko ,to takim samy się stajemy.
We wschodnich korporacjach tez jest ogromne przyspieszenie ,lecz zamiast krótkotrwałego efektu wszystko jest obliczone na wieloletnie korzyści .Szukamy najkrótszej drogi do sukcesu ,nie zważając na nic i zabijamy się nawzajem z czego korzysta wschód ,który cierpliwie realizuje stała politykę ekonomiczno –gospodarczą ,gdyż zachód co widać po wskaźnikach giełdowych sam sobie ukręca głowę .
Fakt że widać dużą poprawę ,dzięki kryzysowi i opamiętanie ale minie jeszcze wiele lat zanim nauczymy się korzystać w pełni z potencjału ludzkiego bez robienia krzywdy sobie i następnemu pokoleniowi.
Dlatego miedzy innymi dzięki Kaizen oraz innymi technikami staramy się poprawić nasza wydajność ,zużycie energii oraz zmniejszyć ilość odpadów produkcyjny i co najważniejszy udoskonalamy siebie.
Ja dzięki fascynacji Kaizen ,która zaszczepił mi Adrian :):) doszedłem do etapu gdzie przestałem ganiać z kwiatka na kwiatek ,zrezygnowałem z wielu czynności naraz i teraz na spokojnie szukam jednego zajęcia ,któremu będę mógł się poświecić. Możną powiedzieć że dzięki Kaizen narodziłem się na nowo i mam nadzieje że kiedyś wszyscy dojdziemy do wniosku że wschód i zachód to to samo i firmy w których przyjdzie nam pracować będą kooperowały ze sobą co może ni e zdarzyć się za naszego życia.
Ok. dość filozofii .Takie przemyślenia w pochmurny niedzielny dzień :):)
Pozdrawiam