konto usunięte

Temat: Jak szukać terapeuty

http://www.koniecmilczenia.pl/gdziekm.html#jak

JAK SZUKAĆ TERAPEUTY: uwagi i wskazówki praktyczne
Oto zestaw pytań i zagadnień istotnych przy szukaniu dobrego terapeuty:
czy sam był we własnej terapii i przepracowywał swoje dzieciństwo, nadużycia
co myśli o wpływie krzywd zaznanych w dzieciństwie, zaniedbań i nadużyć na dalsze życie
czy potrafi w 100% stanąć po stronie dziecka w swoim kliencie? Czy też może tłumaczy rodziców, każe im wybaczać, staje po ich stronie?
jakie podejście stosuje, formę terapii, na czym ona polega (to bardzo ważne pytanie). Czy na poziomie poznawczo-behawioralnym czy też umie zejść do głębokich uczuć i pracować z nimi?
czy się nie boi silnych uczuć w kliencie?
czy wie, co to są retrospekcje?
czy ma praktykę w pomaganiu w odzyskiwaniu wspomnień?
co myśli na temat stosowania leków psychotropowych, prozacu?
czy w pracy z klientem jest empatyczny, współczujący, ciepły, emocjonalny?
czy woli dystans i neutralność?
czy uważa, że dzieci mają wybaczać rodzicom
czy zetknął się, pracował juz z klientami mającymi taki problem jak twój, jakie były wyniki tej pracy
czy zna książki A.Miller i co o nich sadzi (dzieki temu będziesz mogła/mógł poznać jego stosunek do dzieci, oraz gdzie widzi przyczyny problemów, w dzieciach, lub tobie jako dorosłym, czy też w otoczeniu, które cię wychowało, rodzinach, opiekunach, wychowawcach)


najlepiej te wszystkie pytania zadać przez telefon, zaoszczędzisz mnóstwo swojego, cennego czasu.
jak już zdecydujesz spotkać się z jakimś/jakąś, to poczuj jak podoba ci się wnętrze, w którym cię przyjmuje, jak się czujesz w tym wnętrzu, jakie wrażenie na tobie robi ich ciało, wyraz twarzy, oczu itp.
czy czujesz się przy nim/niej ciepło, czy raczej chcesz sie zamykać
w czasie pierwszej wizyty można zadać pytania, w jaki sposób trafił on do zawodu, dlaczego go wybrał, czym się zajmował wcześniej
jakie posiada wykształcenie
… jeśli już jesteś w terapii
jak zachowuje sie terapeuta, gdy do niego mówisz, czy siedzi spokojnie i patrzy na ciebie, słucha cię, czy też jest niespokojny, bawi się jakimiś rzeczami, coś innego zwraca jego uwagę (powinien być spokojny, jeśli nie jest, tzn. ze to, co mówisz jest dla niego nie ok, i nieświadomie okazuje ci brak zainteresowania)
czy możesz do końca mówić, co czujesz, czy ci przerywa, przy jakich tematach, w jaki sposób
… terapeuta powinien:
pozwolić zachować klientowi autonomię
zadowalająco i uczciwie odpowiedzieć na pytania klienta
pozwolić się krytykować i być gotowy na konfrontacje z faktami i własnymi sprzecznościami
nie obiecywać rzeczy niemożliwych

konto usunięte

Temat: Jak szukać terapeuty

Jeżeli ktoś zna takich terapeutów to proszę wpisywać ich tutaj - miejscowość i kontakt do nich
Marek Jaros

Marek Jaros psycholog -
psychoterapeuta

Temat: Jak szukać terapeuty

A jak brzmią właściwe odpowiedzi?

konto usunięte

Temat: Jak szukać terapeuty

Marek Jaros:
A jak brzmią właściwe odpowiedzi?

nie rozumiem pytania, to nie pytania z historii gdzie odpowiedź może być tylko jedna, bo albo znasz daty i fakty albo nie.

A na poniższe pytania odpowiedzi mogą być różne, więc nie ma właściwych odpowiedzi, muszą być tylko zgodne z prawdą i szczere.

Widzę, że jesteś psychologiem i psychoterapeutą, może chciałbyś odpowiedzieć mi na te pytania??

Innych psychologów/psychoterapeutów też zapraszam do udzielenia odpowiedzi.

Oto zestaw pytań i zagadnień istotnych przy szukaniu dobrego terapeuty:

1. czy sam był we własnej terapii i przepracowywał swoje dzieciństwo, nadużycia

2.co myśli o wpływie krzywd zaznanych w dzieciństwie, zaniedbań i nadużyć na dalsze życie

3.czy potrafi w 100% stanąć po stronie dziecka w swoim kliencie? Czy też może tłumaczy rodziców, każe im wybaczać, staje po ich stronie?

4.jakie podejście stosuje, formę terapii, na czym ona polega (to bardzo ważne pytanie). Czy na poziomie poznawczo-behawioralnym czy też umie zejść do głębokich uczuć i pracować z nimi?

5.czy się nie boi silnych uczuć w kliencie?

6. czy wie, co to są retrospekcje?

7.czy ma praktykę w pomaganiu w odzyskiwaniu wspomnień?

8.co myśli na temat stosowania leków psychotropowych, prozacu?

9.czy w pracy z klientem jest empatyczny, współczujący, ciepły, emocjonalny?

10.czy woli dystans i neutralność?

11.czy uważa, że dzieci mają wybaczać rodzicom

12.czy zna książki A.Miller i co o nich sadzi (dzieki temu będziesz mogła/mógł poznać jego stosunek do dzieci, oraz gdzie widzi przyczyny problemów, w dzieciach, lub tobie jako dorosłym, czy też w otoczeniu, które cię wychowało, rodzinach, opiekunach, wychowawcach)Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 29.11.08 o godzinie 10:15
Marek Jaros

Marek Jaros psycholog -
psychoterapeuta

Temat: Jak szukać terapeuty

No dobrze, ale jeżeli dajesz zestaw pytań, które należy zadać terapeucie, żeby dowiedzieć się czy jest dobry, to przydałoby się dać jakiś klucz. Innymi słowy - po czym użytkownik Twoich pytań zorientuje sie, że ma do czynienia z dobrym terapeutą (po czym, czyli po jakich odpowiedziach na Twoje pytania).

Pytam jakie są wg Ciebie właściwe odpowiedzi, bo zestaw, który zaproponowałaś jest co najmniej kontrowersyjny. Wiele pytań oczywiście sugeruje jaka powinna być "dobra odpowiedź", przy czym przynajmniej niektóre są po prostu niemądre a większość (hipotetycznych odpowiedzi) nie daje żadnej wiedzy o tym, czy terapeuta jest dobry (przy tym za się prosi o zdefiniowanie "dobrego terapeuty" - zakładam, ze chodzi o skuteczność).

Niemądre pytania to:
1. O ile pytanie o terapię własną jest zasadne - to oczywisty wskaźnik profesjonalizmu terapeuty, to już dalsza część nie ma za dużo sensu. Można bowiem przejść bardzo skuteczną i rozwijająca terapię nie zajmując sie dzieciństwem (a szczególnie nadużyciem - jeśli się komuś nie zdarzyło).

3. Terapeuta, który staje po stronie dziecka jest bezradny i nie może mu pomóc. Mam wrażenie, ze teza pytania jest akurat odwrotna - no ale to kwestia dłuższej dyskusji.

4. Pytanie, które miesza - czy to jest sugestia, że podejście behawioralno-poznawcze jest niedobre??? I co to znaczy zejść do głębokich uczuć? Z całym szacunkiem, ale to jest pseudopsychologiczny bełkot.

6.Hm... w zasadzie każda osoba zajmująca sie psychoterapią powinna znać trochę trudnych słów:)

8. No i znowu - co z psychotropami? Są dobre, czy złe?

12. I wreszcie książki A.Miller - to wygląda tak, jakby warunkiem bycia dobrym terapeutą było zgadzanie się z A. Miller. No cóż - to po prostu nieprawda.

konto usunięte

Temat: Jak szukać terapeuty

dziekuje bradzo za odpowiedzi
i pozdrawiam

moze jeszcze ktos zechce odpowiedziec na pytania.

konto usunięte

Temat: Jak szukać terapeuty

Odpowiedz z innej grupy

http://www.goldenline.pl/forum/psychologia-psychoterap...

konto usunięte

Temat: Jak szukać terapeuty

zobaczymy czy znajdziemy
http://www.goldenline.pl/forum/psychologia-psychoterap...

konto usunięte

Temat: Jak szukać terapeuty

Sabina Gatti:
dziekuje bradzo za odpowiedzi
i pozdrawiam

moze jeszcze ktos zechce odpowiedziec na pytania.

To bardzo ciekawe podjeście. Dlaczego nie odpowiedziałaś na to co napisał Marek?

konto usunięte

Temat: Jak szukać terapeuty

Andrzej Śliwerski:
Sabina Gatti:
dziekuje bradzo za odpowiedzi
i pozdrawiam

moze jeszcze ktos zechce odpowiedziec na pytania.

To bardzo ciekawe podjeście. Dlaczego nie odpowiedziałaś na to co napisał Marek?

bo nie odpowiada mi jego ton -:)) ja nie muszę odpowiadac jak nie chce - nie widze go jako partnera do dyskusji..Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 03.12.08 o godzinie 18:25

konto usunięte

Temat: Jak szukać terapeuty

http://www.koniecmilczenia.pl/listy/m070528a.html

Skandal w Wikipedii wokół nadużyć na dzieciach
Poniedziałek, 28.05.07
Droga Alice Miller,
Jestem skrajnie rozczarowany tym, co właśnie zrobiono w anglojęzycznej Wikipedii z artykułem: „Składanie ofiar z dzieci w kulturach prekolumbijskich.” Mogliśmy w tym artykule przeczytać o brutalnych praktykach rytualnego mordowania małych dzieci w Meksyku przed pięciuset laty: „Tlalok domagał się, by łzy najmłodszych skrapiały ziemię. W efekcie, przed rytualnym zabiciem każdego dziecka, kapłani doprowadzali je do płaczu, na przykład zdzierając mu paznokcie.”
I co? Administrator Wikipedii usunął artykuł z działu “wykorzystywanie dzieci,” pisząc notkę wyjaśniającą to posunięcie: „Ta kategoria (sic!) pochodzi z nie dowiedzionych, stronniczych źródeł.”
Stanął w jednym szeregu ze zwyrodniałymi oprawcami dzieci!
Tak jak Pani napisała, nie ma świecie ani jednego uniwersytetu, który kształciłby magistrów z dziedziny nadużyć na dzieciach. W jaki sposób na tej ziemi możemy nieść rewolucyjne przesłanie zawarte w Pani książkach, jeśli otaczają nas tacy troglodyci decydujący o normach akademickich?

E.J.

Alice Miller:
Masz absolutną rację w tym, co piszesz. Świat jest niestety pełen tego typu skandali, nawet dziś, a brak zainteresowania uczelni tematyką wykorzystywania dzieci dowodzi, że wszyscy jesteśmy maltretowanymi dziećmi, które nawet jako osoby dorosłe boją się kolejnego ciosu jeśli tylko odważyłyby się otworzyć usta.

konto usunięte

Temat: Jak szukać terapeuty

http://www.koniecmilczenia.pl/listy/m070419a.html

Czy to jest wykorzystanie?
Czwartek, 19.04.07
Droga Alice,

<
Czytanie Pani książek wywlekło ze mnie mnóstwo pogrzebanych uczuć i przez ostatnie kilka miesięcy usiłuję zrozumieć moją głęboką i trwałą złość do matki, niezrozumiałą wobec najwyraźniej szczęśliwego życia rodzinnego. Jestem po pięćdziesiątce i choć stosunki między mną a nią zawsze były napięte, z mojej pozycji, ona zawsze zdawała się być zmistyfikowana przez moją złość. Również ojciec nie może zrozumieć mojej irytacji, gdy tylko mam z nią kontakt.

Próbując badać moje uczucia, zdałam sobie sprawę, że matka nigdy mnie nie zauważała i że ów brak więzi, brak kontaktu, wywołuje we mnie taką złość. W jej obecności zwyczajnie przestaję istnieć. Obecnie z pewną pomocą terapii zaczynam dopuszczać bardzo głęboki smutek – zbyt głęboki, bym mogła się do niego całkiem zbliżyć. To tak, jakbym nie miała żadnej własnej historii, żadnego wewnętrznego życia.

Czy to jest wykorzystanie?

Alice Miller:
Piszesz: „To tak, jakbym nie miała żadnej własnej historii, żadnego wewnętrznego życia. Czy tam gdzieś jest wykorzystanie?” Czy to nie dość, że czujesz się tak, jakby Twoje życie wewnętrzne zostało zabite? Odkryjesz swoją historię i swoje życie wewnętrzne, gdy tylko ośmielisz się poczuć wściekłość związaną z tym, co Ci zrobiono w dzieciństwie.

konto usunięte

Temat: Jak szukać terapeuty

http://www.koniecmilczenia.pl/listy/m070705b.html

Bycie nigdy nie docenianym przez rodziców strasznie onieśmiela w życiu
Czwartek, 5.07.07
Jakież to prawdziwe…

i bolesne.

Alice Miller:
Dziękuję za te pięć słów. Zdają się dużo mówić o Twoim życiu i bólu. Tak wiele osób nie ośmiela się nawet poczuć potrzeby bycia docenionym, gdyż myśli, że na to nie zasługuje. A jak wielu ludziom w ogóle nie mieści się w głowie istnienie takiej rzeczy, jak docenianie dziecka…

konto usunięte

Temat: Jak szukać terapeuty

http://www.koniecmilczenia.pl/listy/m070704a.html

Lęk przed osiągnięciami
Środa, 4.07.07
Droga Alice Miller,
Miałem silną reakcję emocjonalną po przeczytaniu listu z 3 czerwca:
„PTSD jako skutek rodzicielskiego poniżania.
Podejrzewam, że dziecko, które rośnie przy wybuchowym, przemocowym, narcystycznym ojcu, który nieustannie znajdował uchybienia w każdym jego działaniu (a jeśli zachowanie lub dokonanie dziecka było bezbłędne, spotykało się ono z kompletnym brakiem zainteresowania i milczeniem), wyrośnie ono na człowieka, który zamiast wcielać w życie swoje pomysły, ambicje i marzenia, będzie podchodzić do życia obronnie, bojąc się ryzyka oraz zaszczepionej mu w dzieciństwie, nieuchronnej nagonki wewnętrznego krytycyzmu i poniżania. …”

Mój ojciec brzmiał, i brzmi, całkiem tak samo, jak ten z powyższego przykładu. Do dziś trudno mi nawet rozpoznać moje marzenia, a co dopiero iść za nimi w życiu. Zaczynam czasem różne rzeczy, ale ich nie kończę – jakby mnie coś powstrzymywało, jakiś rodzaj lęku, i nie mogę się już skoncentrować, dlatego nie czuję sensu w osiąganiu czegokolwiek (mam 39 lat). Próbując dokonać czegoś dla siebie, mam od razu poczucie, że jestem bezczelny, coś w rodzaju: „Kim ty sobie wyobrażasz, że jesteś?!” Jestem bardzo krytyczny i wściekły na ojca o to, jak mnie traktował w dzieciństwie, zwłaszcza od kiedy czytam Pani książki, ale aż do chwili przeczytania tego listu od KM nie byłem w stanie zobaczyć, że moją niezdolność rozpoznawania i spełniania własnych marzeń można przypisać temu, że w dzieciństwie moje osiągnięcia były przez ojca krytykowane i ignorowane i że nigdy nie doświadczyłem docenienia z jego strony.

Szczerze oddany, S.

Alice Miller:
Bycie nigdy nie docenianym przez rodziców strasznie onieśmiela w życiu. Twoja silna reakcja emocjonalna na list z 3 czerwca może Ci pomóc poczuć wściekłość tego chłopca, który nigdy nie miał wsparcia w tym, co chciał zrealizować. Życzę Ci odwagi czucia tej wściekłości i dawania Twojemu dziecku wewnętrznemu wsparcia, jakiego ono potrzebuje teraz OD CIEBIE.

konto usunięte

Temat: Jak szukać terapeuty

http://www.koniecmilczenia.pl/listy/m070701a.html

W nawiązaniu do listu: „Nie wiadomo jak źle mogłoby być”
z 14 czerwca 2007
Niedziela, 1.07.07
Alice Miller: Dlaczego uważasz, że powinnaś przebaczyć swoim rodzicom? I czego spodziewasz się po tym kroku?
Ponieważ wszyscy mi powtarzają, że mam tak zrobić – terapeuci do których chodzę i moja matka. Zawsze dogadzałam innym swoim kosztem, czując się zobligowana znosić to, co mi robią i co do mnie wygadują. Nigdy niczego nie oczekiwałam, do tego chyba powinnam zacząć. Jednakże ilekroć, gdy oferowałam przebaczenie, zostawałam tylko z poczuciem wydrążenia, co nie było zbyt przyjemne. Tak jakby przebaczanie było ostatnią rzeczą, jaką chciałabym robić. Ostatnio zaczęłam zadawać sobie to pytanie: „dlaczego powinnam jej wybaczyć?”

Alice Miller:
Nie powinnaś nigdy robić tego, co jest „ostatnią rzeczą, jaką chciałabyś robić,” nawet jeśli stu terapeutów twierdziłoby inaczej. Zamiast tego wsłuchuj się w swój organizm – w to, co mówi ci ciało, żebyś zrobiła.

konto usunięte

Temat: Jak szukać terapeuty

Post napisany w nawiązaniu do odpowiedzi jąka Alice Miller udzieliła na mój post:
http://www.koniecmilczenia.pl/listy/m070504a.html

http://www.koniecmilczenia.pl/listy/m070504a.html

Droga Alice Miller
Piątek, 04.05.07
Droga Alice Miller,

Pisałam do Pani wcześniej, w grudniu.
Wiele rzeczy się przez ten czas zmieniło. Jestem Pani oddaną fanką, a Pani książki otworzyły mi oczy. Przeczytałam wszystkie poza „Ciało nigdy nie kłamie” (wyd. polskie p.t. BUNT CIAŁA, Media rodzina, Poznań 2006), a obecnie kończę „Prawda cię wyzwoli.” Często odwiedzam Pani strony sieciowe i przeczytałam list z 23 stycznia 2007 – „Byłoby fajnie wiedzieć,” a w nim Pani zdanie: „AM: Raczej nie zdarza się, by osoba w Panie wieku była gotowa skonfrontować się ze swoją tragiczną historią dzieciństwa.”

Autorka ma 25 lat, a ja 19. Moja pierwsza myśl: Nie może tak być. Nie chcę czekać jeszcze sześć lat. I tak już straciłam 18 karmiąc się kłamstwem. Chcę położyć mu kres już teraz. Chcę poczuć i poznać prawdę.

To nie jest łatwe i często wpadam w stan ignorowania moich uczuć. Olbrzymim krokiem jest dla mnie, gdy choć trochę słucham mojego wewnętrznego dziecka. Kosztuje mnie to wiele trudnych, niespokojnych godzin pracy, a niektóre Pani książki czytam po kilka razy. Czytam też inną psychologiczną literaturę. Ciągle usiłuję się dowiedzieć, co mogę zrobić z tą nowo uzyskaną świadomością. Nigdy nie próbowałam nawet mieć własnych uczuć i myśli. Szukam, przymierzam, co robić, co myśleć, co mówić, bo wciąż ignoruję siebie.

Na przykład, mój nauczyciel chciał abym zdawała z socjologii. Zaznaczam, że wcale nie muszę i ten egzamin mi nie jest potrzebny, więc powiedziałam mu: „Nie chcę zdawać tego egzaminu.” Lise, jedna z kolegżanek z klasy, też odmówiła, i nauczyciel to zaakceptował. Pomyślałam, że też mogę powiedzieć „nie,” ale nauczyciel nie odpuszczał. W końcu zgodziłam się, aby mieć spokój. Gdy tylko powiedziałam „tak,” poczułam, że znowu zdradziłam siebie. Całe życie robiłam to, co inni chcieli abym robiła – rodzice, inni dorośli i rówieśnicy. Nie jestem niezależna i ludzie nie respektują mojego „nie”.

Moje relacje z rodzicami są już inne. Oni nie mają nade mną takiej władzy jak poprzednio. Nie przyjmuję już ich obwiniania, że przeze mnie mają nieudany związek. Niemożliwe jest, aby moją winą było to, że nie potrafią się porozumieć, ale nieraz wciąż obwiniam się o wszystko. Nie wiem też, co robić, gdy słyszę jak ludzie wciskają mi „kit.” Na przykład nauczycielka od psychologii zrobiła nam lekcję o wychowywaniu dzieci. Gdy spytałam ją, co myśli o wychowywaniu, powiedziała, że wychowywanie jest w porządku i jest konieczne. Ja na to powiedziałam (i wciąż tak uważam), że nie ma nic dobrego w wychowywaniu. Ona użyła argumentu, że inaczej dzieci stają się niesforne. Nie chciałam kłótni, więc zamilkłam.

Takie i inne epizody z codziennego życia frustrują mnie, ale dzięki Pani i mojej psychoterapeutce wierzę przynajmniej, że jestem na dobrej drodze. Jest Pani moim przewodnikiem po „ciemnościach.” Mówię Pani: DZIĘKUJĘ, ale to nie oddaje mojej prawdziwej wdzięczności.

Życzę wszystkiego najlepszego.

R.H.H.

Alice Miller:
Rzeczywiście JESTEŚ na dobrej drodze. Potrzebujesz czasu. Odwaga mówienia NIE przyjdzie wraz z ciągłym napływem wiedzy. Większość ludzi nie posiada ani takiej odwagi, ani takiej wiedzy, jaką masz Ty. Myślą i robią dokladnie to, co im wpojono, kiedy byli mali, czyli, że dzieci powinny być posłuszne, że biciem czy klapsami nauczą je być miłe, że dzieci potrzebują „granic,” itd. Zrobiłaś już wielki krok w swoim rozwoju jeżeli przejrzałaś i widzisz te wszystkie kłamstwa.

konto usunięte

Temat: Jak szukać terapeuty

Warto zauważyć, że nadal wielu terapeutów, choć na szczęście nie wszyscy, robi co może, by odwrócić uwagę klienta od jego dzieciństwa. W mojej książce opisuję dokładnie dlaczego i jak się to dzieje, choć nie wiem, jaki stanowią oni procent środowiska psychoterapeutycznego, bo nie ma statystyk dotyczących tego zagadnienia.

Na podstawie moich opisów czytelnik będzie mógł sam się zorientować czy na swojej drodze spotkał kogoś, kto mu towarzyszył czy raczej oddalał go od dzieciństwa i prawdy. Niestety, dość powszechnie spotykamy się z tą drugą sytuacją.

Kiedy patrzę wstecz na moje życie jestem zdumiona determinacją, wytrzymałością i niewzruszonością, z jaką moje prawdziwe Ja pokonywało wszystkie wewnętrzne i zewnętrzne opory. I jeszcze dziś kontynuuję tę drogę bez pomocy terapeuty gdyż stałam się swoim własnym, Oświeconym Terapeutą.

Ponad 100 lat temu, oskarżając dziecko a chroniąc rodziców, Zygmunt Freud poddał się, bez zastrzeżeń, dominującej postawie moralnej, przerzucając winę na dziecko i wybielając rodziców. Podobnie było z jego następcami. W moich trzech ostatnich książkach położyłam akcent na to, że chociaż psychoanaliza bardziej się otworzyła na fakty okrucieństwa i nadużyć seksualnych wobec dzieci, i że usiłuje ona zintegrować te dane w swoich teoretycznych opracowaniach, to próby te są nadal w olbrzymim stopniu hamowane przez Czwarte Przykazanie. I tak jak dawniej, rola rodziców w rozwijaniu się symptomatologii u dzieci nadal jest w sposób aktywny wyciszana i błędnie interpretowana. Nie mogę wiedzieć czy owo tzw. poszerzanie horyzontów naprawdę przemieniło większość terapeutów, ale na podstawie publikacji mam wrażenie, że jednak tradycyjna moralność wciąż ich ogranicza.

Czytelnicy, którzy nie znają innych moich książek, mogą zapewne nie rozumieć, na czym polega różnica między tym, o czym piszę, a teoriami psychoanalitycznymi. Analitycy również poświęcili sporo uwagi kwestii dzieciństwa, kwestiom wczesnodziecięcych urazów i ich wpływowi na dalsze życie, lecz pomijają często kwestię zranień, za które odpowiedzialni są rodzice. Wśród najczęściej cytowanych urazów znaleźć można śmierć rodzica, ciężkie choroby, rozwody, katastrofy naturalne, wojny, itd. W takich przypadkach pacjent rzeczywiście czuje, że nie jest pozostawiony sam sobie i analityk nie ma żadnej trudności by wczuć się w jego sytuację i może pomóc, jako bezstronny świadek, w pokonaniu dziecięcego cierpienia niemającego nic wspólnego z jego własnym cierpieniem. Jest całkiem inaczej, gdy chodzi o cierpienia, na jakie narażona jest większość ludzi, gdy chodzi o dostrzeżenie nienawiści własnych rodziców a później, wrogości dorosłych wobec własnych dzieci.

http://www.kidprotect.pl/forum/viewtopic.php?p=93814&s...Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 07.12.08 o godzinie 12:06

konto usunięte

Temat: Jak szukać terapeuty

Już Zygmunt Freud, lecz jeszcze bardziej Melanie Klein, Otto Kernberg i ich następcy, podobnie jak Heinz Hartmann ze swoja psychologią Ego oderwanego od rzeczywistości, wszyscy oni obarczyli noworodka ciężarem tego, co dyktowało im ich własne wychowanie w duchu czarnej pedagogiki: przekonaniem, że dziecko jest z natury swej złe i „polimorficznie perwersyjne”.

źródło jak wyżej

http://www.kidprotect.pl/forum/viewtopic.php?p=93814&s...Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 07.12.08 o godzinie 12:12

konto usunięte

Temat: Jak szukać terapeuty

Tacy analitycy jak Ferrrenzi, Bowlbly, Kohut i inni, którzy poszli w tym kierunku, zostali zepchnięci na margines psychoanalizy gdyż ich prace zaprzeczały otwarcie teorii instynktów. Jednakże żaden z nich, z tego, co wiem, nie odszedł z l´API (Association Psychanalytique Internationale). Dlaczego? Ponieważ wszyscy mieli prawdopodobnie nadzieję, jaką wielu innych zachowuje do dziś, że psychoanaliza nie pozostanie systemem dogmatycznym i zamkniętym, lecz, że będzie w stanie integrować wyniki najnowszych badań. Nie chcę zamykać takiej możliwości na przyszłość, lecz myślę, że zanim się to zmieni to najpierw trzeba dopuścić wolność postrzegania rzeczywistości psychicznych zranień, maltretowania noworodków i przyznać, że rodzice minimalizują dziecięce cierpienia. Będzie to możliwe dopiero, gdy praca nad emocjami zostanie podjęta przez praktykę psychoanalityczną a siła emocji przestanie przerażać i będzie wykorzystana do rozwoju, co nie oznacza konieczności postępowania w ten sam sposób jak w terapii pierwotnej. Ofiara, która przeżyła, będzie mogła skonfrontować się ze swoimi cierpieniami pierwotnymi i znaleźć drogę do swoich źródeł, do Ja prawdziwego, dzięki bezstronnemu świadkowi i dzięki sygnałom z ciała. Z tego, co mi wiadomo nie wydarzyło się to jeszcze w środowisku psychoanalitycznym

źródło jak wyżej
http://www.kidprotect.pl/forum/viewtopic.php?p=93814&s...Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 07.12.08 o godzinie 12:12

konto usunięte

Temat: Jak szukać terapeuty

W książce Evas Erwachen (2001), przedstawiłam swoją krytykę psychoanalizy wspierając się konkretnym przykładem. Pokazałam, że nawet Winnicott, którego bardzo poważam jako człowieka, nie mógł pomóc swemu koledze, analitykowi Harry´emu Guntrip´owi, gdyż nie był w stanie zobaczyć nienawiści matki wobec małego Harry´ego. Ten przykład pokazuje dobitnie ograniczenia psychoanalizy, które mnie w swoim czasie doprowadziły do odejścia z Towarzystwa Psychoanalitycznego i szukania mojej własnej drogi, co na zawsze mnie ustawiło w pozycji odrzuconej heretyczki

źródło jak wyżej.
http://www.kidprotect.pl/forum/viewtopic.php?p=93814&s...Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 07.12.08 o godzinie 12:12

«

Onkologia

|

Sex

»


Wyślij zaproszenie do