Michał
M.
powoli zmierzam do
celu
Temat: Wiersze na Wielki Tydzień i Wielkanoc
Rainer Maria RilkeUkrzyżowanie
Zwykli nie od dziś hołotę różną
na stracenie gnać ku łysej skale,
nie myśleli spieszyć się na próżno
hycle: czasem któryś ociężale
zwrócił łeb ku tamtym trzem. Lecz z krwawą
swą robotą, zgoła nie ospali,
raźno uwinęli się; i z wprawą
równą im skazańcy zadyndali.
W brudnych plamach, niby rzeźnik, z góry
zszedł oprawca: Tamten wołał, panie.
Spojrzał więc dowódca z siodła: Który?
bo i sam by przysiągł, że wołanie
do Eliasza słyszał. I dla śmiechu
gapić się zaczęli: Chodźcie, chodźcie!
Żeby zaś nie skonał im z pośpiechu,
jęli w kaszlu resztkę mu oddechu
cucić gąbką, umaczaną w occie,
licząc na niezgorsze widowisko:
kto wie, może Eliasz go posłucha?
Maria zakrzyczała w dole, nisko,
a on ryknął znów i oddał ducha.
przeł. Adam Pomorski
z tomu "Nowych wierszy część wtóra", 1908
Wiersz jest także w temacie
Między sacrum a profanum (motywy religijne w poezji świeckiej)
wiersz w niemieckojęzycznej wersji w temacie A może w języku Goethego?
inne wiersze Autora oraz linki - w tym samym temacieMichał M. edytował(a) ten post dnia 01.04.10 o godzinie 17:46