Temat: Nowe trendy w zarządzaniu

Jakie według Was są najnowsze trendy w dziedzinie zarządzania?
Bartosz Kramek

Bartosz Kramek Fundacja Otwarty
Dialog

Temat: Nowe trendy w zarządzaniu

Agile Project Management
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Nowe trendy w zarządzaniu

Michał Ksiądzyna:
Jakie według Was są najnowsze trendy w dziedzinie zarządzania?
Gospodarka światowa:
[Lata 60-te] współzawodnictwo w ekspansji zarządzania.
[Lata 70-te] współzawodnictwo w zarządzaniu małym i średnim przedsiębiorstwem.
[Lata 80-te] współzawodnictwo w efektywnym zarządzaniu.
[Lata 90-te] współzawodnictwo w kreatywnym zarządzaniu.

W tym czasie wszyscy zatrudnieni musieli sprostać m.in. takim wyzwaniom jak:
[Lata 60-te] niezbędność dużej tężyzny fizycznej,
[Lata 70-te] potrzeba bycia elastycznym,
[Lata 80-te] wykorzystywanie do maksimum zdolności każdego pracownika,
[Lata 90-te] konieczność bycia kreatywnym.

Dzisiaj, wydaje się, że nie popełni się błędu określając w gospodarce światowej początek XXI wieku jako współzawodnictwo sieciowego zarządzania. Na rynku pracy poszukiwane są umiejętności jednoczesnego posiadania wielu interdyscyplinarnych kwalifikacji, w połączeniu z technologiami informacyjnymi (ICT), co nazywane bywa gospodarką elektroniczną, e-gospodarką. Symbolem zachodzących zmian jest sieć Internet oraz e-dokument, e-podpis, e-handel, e-urząd, itp.

A dzisiaj w Polsce? Nacisk na otwieranie własnego biznesu jako jedynie słusznej drogi dla wszystkich, którzy nie zgadzają się z szarą i nijaką rzeczywistością, dobitnie widoczny. Choćby tu na GL.

Czyli w porównaniu do nowoczesnej gospodarki wolnorynkowej jesteśmy w jej latach 70-tych. Niektóre przedsiębiorstwa myśląc o efektywności (ISO, .., Kaizen, .., itd.), próbują przejść na poziom lat 80-tych. Przejdą jak nie tylko jednostki będą myślały w wartościach liderów. :-(

Temat: Nowe trendy w zarządzaniu

Marek Kubiś:
Michał Ksiądzyna:
Jakie według Was są najnowsze trendy w dziedzinie zarządzania?
Gospodarka światowa:
[Lata 60-te] współzawodnictwo w ekspansji zarządzania.
[Lata 70-te] współzawodnictwo w zarządzaniu małym i średnim przedsiębiorstwem.
[Lata 80-te] współzawodnictwo w efektywnym zarządzaniu.
[Lata 90-te] współzawodnictwo w kreatywnym zarządzaniu.

W tym czasie wszyscy zatrudnieni musieli sprostać m.in. takim wyzwaniom jak:
[Lata 60-te] niezbędność dużej tężyzny fizycznej,
[Lata 70-te] potrzeba bycia elastycznym,
[Lata 80-te] wykorzystywanie do maksimum zdolności każdego pracownika,
[Lata 90-te] konieczność bycia kreatywnym.

Dzisiaj, wydaje się, że nie popełni się błędu określając w gospodarce światowej początek XXI wieku jako współzawodnictwo sieciowego zarządzania. Na rynku pracy poszukiwane są umiejętności jednoczesnego posiadania wielu interdyscyplinarnych kwalifikacji, w połączeniu z technologiami informacyjnymi (ICT), co nazywane bywa gospodarką elektroniczną, e-gospodarką. Symbolem zachodzących zmian jest sieć Internet oraz e-dokument, e-podpis, e-handel, e-urząd, itp.

A dzisiaj w Polsce? Nacisk na otwieranie własnego biznesu jako jedynie słusznej drogi dla wszystkich, którzy nie zgadzają się z szarą i nijaką rzeczywistością, dobitnie widoczny. Choćby tu na GL.

Czyli w porównaniu do nowoczesnej gospodarki wolnorynkowej jesteśmy w jej latach 70-tych. Niektóre przedsiębiorstwa myśląc o efektywności (ISO, .., Kaizen, .., itd.), próbują przejść na poziom lat 80-tych. Przejdą jak nie tylko jednostki będą myślały w wartościach liderów. :-(

Bardzo ciekawa i bogata w merytorykę wypowiedź. W pełni się zgadzam.

Lata po 2000 roku to właśnie czas sieci i organizacji wirtualnych. Czyli zwrot z współzawodnictwa w stronę współpracy przedsiębiorstw. Liczy się informacja i komunikacja.

Organizacje uczące się podepniemy pod lata po 2000 czy może dopiero w drugiej dekadzie XXI wieku będziemy świadkami, jak rozwiną skrzydła?
Rafał Rudnicki

Rafał Rudnicki zarządzanie ryzykiem
- blog:
ryzyko.blox.pl

Temat: Nowe trendy w zarządzaniu

Dodalbym do tego (wiek XXI) rozwoj nowoczesnego zarzadzania ryzykiem korporacyjnym, jako odpowiedz na kilka stosunkowo nowych zjawisk gospodarczych i para-gospodarczych: bezposredni wplyw odleglych dotad rynkow, szybkie przemieszczanie sie ludzi, towarow i pieniedzy, szybki transfer know-how i informacji (czy gospodarka informacyjna wogole), interakcja przemysl - energia - klimat - zasoby naturalne, duza zmiennosc otoczenia biznesowego.

Innymi slowy firmy nie potrafiace swoimi decyzjami wyprzedzac terazniejszosci / rzeczywistosci za moment nie beda mialy prawa bytu.

Wiecej pisze i bede pisal o tym dalej (mam nadzieje ze regularnie) na moim blogu - zapraszam do komentowania: http://ryzyko.blox.pl

Rafal
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Nowe trendy w zarządzaniu

Rafał Rudnicki:
Dodalbym do tego (wiek XXI) rozwoj nowoczesnego zarzadzania ryzykiem korporacyjnym, jako odpowiedz na kilka stosunkowo nowych zjawisk gospodarczych i para-gospodarczych
Trudno się nie zgodzić z prawdziwością powyższego, tylko rodzi się pytanie, czy wcześniej ryzyko nie występowało i czy nim nie zarządzano? No, nie. Nawet jeżeli uzupełnimy o początki tworzenia się "nowego świata":
[Lata 40-te] wojna ogólnoświatowa i współzawodnictwo w "sprzątaniu" po niej.
[Lata 50-te] współzawodnictwo w tworzeniu miejsc pracy.
..
[początek XXIw] współzawodnictwo sieciowego zarządzania

.. I o wyzwania:
[Lata 40-te] zapomnienie doznanych krzywd i otrząśnięcie się po utracie najbliższych.
[Lata 50-te] powrót do normalności.
..
[początek XXIw] posiadanie interdyscyplinarnych kwalifikacji.

.. To widać jedno. Ryzyko zawsze występowało i czy człowiek chciał czy nie, czy był świadomy czy nie musiał sobie z tym radzić. Sposób zarządzania ryzykiem jest więc jedną z cech, które na przestrzeni lat silnie ewoluują i mogą być traktowanie jako wskaźnik dojrzałości fukncjonowania przedsiębiorstw i gospodarek.

XXI wiek na świecie to zarządzanie przedsiębiorstwami i gospodarkami o olbrzymiej wartości, więc i ew. błędy bardzo kosztowne. Zarządzanie ryzykiem utraty tegoż jest więc czymś naturalnym, signum temporis uświadomionym rzeczywistymi wymiernymi stratami, za czym stoi
bezposredni wplyw odleglych dotad rynkow, szybkie przemieszczanie sie ludzi, towarow i pieniedzy, szybki transfer know-how i informacji (czy gospodarka informacyjna wogole), interakcja przemysl - energia - klimat - zasoby naturalne, duza zmiennosc otoczenia biznesowego.
Zarządzanie ryzykiem jest więc jednym z niezbędnych narzędzi zaprzągniętym przez interdyscypline kwalifikacje człowieka celem efektywnej współpracy przedsiębiorstw. Zarządzanie ryzykiem jest więc narzędziem bez którego, wobec dynamicznie zmieniającego się otoczenia biznesowego, pozostaje jedynie liczyć na szczęście.

O ile więc dzisiaj, dojrzałe gospodarki doceniają rolę nowoczesnego zarzadzania ryzykiem korporacyjnym, o tyle wydaje się, że nasza rzeczywistość gospodarcza polega na próbie przerzucania całości ryzyka przede wszystkim na pojedyncze osoby fizyczne (biznes uda się/nie uda, kredyty). Czyli to przede wszystkim lata 70-te nowoczesnych gospodarek.

Stopień zapóźnienia gospodarczego może też obrazować nasz stosunek do zarządzania zasobami ludzkimi. Czy dzisiaj w typowym przedsiębiorstwie w Polsce szef działu zatrudnienia jest równie ważny jak główny księgowy, czy inny dyrektor? No raczej nie uczestniczy w życiu przedsiębiorstwa na równych prawach z innymi. Czyli jak konstatuje pan Jack Welch, w tym zakresie tak funkcjonowało GE w latach 60-tych i na początku 70-tych.
Innymi slowy firmy nie potrafiace swoimi decyzjami wyprzedzac terazniejszosci / rzeczywistosci za moment nie beda mialy prawa bytu.
A nie wydaje się panu, że tak było zawsze?Marek Kubiś edytował(a) ten post dnia 20.07.08 o godzinie 00:17
Rafał Rudnicki

Rafał Rudnicki zarządzanie ryzykiem
- blog:
ryzyko.blox.pl

Temat: Nowe trendy w zarządzaniu

Hmm, w sumie tym ostatnim pytaniem zawstydzil mnie pan - oczywiscie ze tak bylo.

Popatrzmy na sektory takie jak: garncarstwo, kowalstwo, maszyny parowe, producenci telegrafow i teraz faksow, producenci kaset magnetofonowych i wideo VHS ...

Z ty, ze teraz jest znacznie wiecej do stracenia, sprawy tocza sie szybciej, na wieksza skale i "bardziej" ...

Rafal

Temat: Nowe trendy w zarządzaniu

Rafał Rudnicki:
Z ty, ze teraz jest znacznie wiecej do stracenia, sprawy tocza sie szybciej, na wieksza skale i "bardziej" ...

Z tym się nie zgodzę, ponieważ:

więcej do stracenia - biorąc pod uwagę wartości relatywne, nie nominalne, tak wiele się nie zmieniło - nadal na dom trzeba pracować X lat, na samochód (kiedyś konia) Y itd.

szybciej - prawda, tylko my też jesteśmy szybsi

większa skala - racja, choć jest nas więcej i więcej zarabiamy, więcej wydajemy, więcej komunikujemy, więcej robimy, to lepiej panujemy nad tym niż kiedyś i poziom "chaosu" jest taki sam
Artur Pawłowski

Artur Pawłowski Likwidator spółek HR
konsultant,doradca,
wykładowca, mena...

Temat: Nowe trendy w zarządzaniu

..kiedyś tego uczyłem....najnowsze trendy w światowym zarzadzaniu....no coż , mozna sie ze mna nie zgadzac, ale to wzystko to tylko wyzszy poziom bajeru....i nic wiecej....podstawowe techniki zarzdądzania odkryto już dawno....
I jeżeli popatrzymy na dzisijeszy świat - w ostanich np. 2 latach to....na najwyzszych poziomach, tych niedostepnych dla....poszukiwaczy najnowszych trendów to.....kwestia cen surowców wczelakich, cen walut, giełd, cen nieruchomości, inflacji itp....naprawdę w żadnym stopniu nie ma to nic wspólnego z trendami zarzadzania...ot ...zarzadzanie dzisiaj jest tylko poziomem taktycznym w globalnej strategiii...a bycie taktykiem w rękach strategów jest ciekawe...jezeli dobrze opłacane, ale także frustrujące, jezeli odkrywa sie prawdę globalistyki zarzadzania....co oczywiście nie przeszkadza w ...napisaniu mnóstwa madrych ksiązek o zarzadzaniu, zrobieniu iluś tam profesur i doktaratów, zarobieniu kasy na szkoleniach itp..nt najnowszych trendów w zarzadzaniu....wiem także, że niektórzy z czytelników tego postu....nie zgodzą się ze mną okrutnie....ale to tylko kwestia z jakiego poziomu i za ile pieniędzy na to patrzymy....
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Nowe trendy w zarządzaniu

Artur P.:
Może od końca. ;-)
....wiem także, że niektórzy z czytelników tego postu....nie zgodzą się ze mną okrutnie
Nie wiem czy zaliczył mnie Pan do tej grupy czytelników ale poruszył Pan kilku rzeczywiście dyskusyjnych problemów.
....ale to tylko kwestia z jakiego poziomu i za ile pieniędzy na to patrzymy....
.. Też. Jak najbardziej.
..kiedyś tego uczyłem....najnowsze trendy w światowym zarzadzaniu....no coż , mozna sie ze mna nie zgadzac, ale to wzystko to tylko wyzszy poziom bajeru....i nic wiecej....
Wg mnie zależy od celu, intencji nadawcy i odbiorcy przekazu. Jeżeli celem jest pozyskanie dodatkowych pieniędzy, budowanie własnego prestiżu, zdobycie stanowiska, itp., możemy mówić, że to bajer, tak jak cały PR temu towarzyszący. Jeżeli intencją piszącego jest przekazanie wiedzy, a intencją czytającego nauka i zrozumienie, poszerzenie horyzontów, wartość niniejszego bezcenna. ;)
podstawowe techniki zarzdądzania odkryto już dawno....
Oczywiście, tak jak filozofię i inne nauki, ale postawa że wszystko co było do odkrycia już odkryto nienowa i raczej nie przyczyniająca się do budowy autorytetu głoszącego pogląd. ;(
I jeżeli popatrzymy na dzisijeszy świat - w ostanich np. 2 latach to....na najwyzszych poziomach, tych niedostepnych dla....poszukiwaczy najnowszych trendów to.....kwestia cen surowców wczelakich, cen walut, giełd, cen nieruchomości, inflacji itp....naprawdę w żadnym stopniu nie ma to nic wspólnego z trendami zarzadzania...
Oj, przecież to wszystko to fakty kształtujące współczesne zarządzanie w skali makro, więc nie wiem o jakich trendach mowa. Ekonomia makro to jedno, a mikro to drugie. To prawda, że tylko nieliczne jednostki mają realny wpływ na meritum, nieliczni są świadomi tegoż, ale i do nas, do mas, dotrą z większym lub mniejszym opóźnieniem te informacje i wtedy przyjdzie przyjąć nam je do wiadomości.
ot ...zarzadzanie dzisiaj jest tylko poziomem taktycznym w globalnej strategiii...a bycie taktykiem w rękach strategów jest ciekawe...jezeli dobrze opłacane, ale także frustrujące, jezeli odkrywa sie prawdę globalistyki zarzadzania....
Bardzo dobrze, że te słowa padły.
co oczywiście nie przeszkadza w ...napisaniu mnóstwa madrych ksiązek o zarzadzaniu, zrobieniu iluś tam profesur i doktaratów, zarobieniu kasy na szkoleniach itp..nt najnowszych trendów w zarzadzaniu
.. i chyba bardzo dobrze.
Slawomir S.

Slawomir S. Kadra zarządzająca

Temat: Nowe trendy w zarządzaniu

zupełnie się zgadzam ze stwierdzeniem, że nadchodzące czasy to Era Informacji. Informacja w firmach i nie tylko jest podstawowym elementem, który nabiera coraz większego znaczenia - sam kiedyś napisałem taki artykuł na ten temat.Slawomir Suski edytował(a) ten post dnia 20.07.08 o godzinie 12:05
Artur Pawłowski

Artur Pawłowski Likwidator spółek HR
konsultant,doradca,
wykładowca, mena...

Temat: Nowe trendy w zarządzaniu

Panie Marku,
...generalnie nie ma pomiędzy nami sporu. Moja wypowiedź była prowokacyjna. A celem prowokacji było uświadomienie sobie, że wszystkie nasze wysiłki, trendy i wynalazki w dziedzinie zarzadzania i ekonomii - mogą zostac łatwo zniweczone ptrzez światowych spekulantów, graczy, strategów itp.....a to rzeczywistośc realna jest ostatecznym weryfiktorem skuteczności stosowanych metod. Oczywiście , ze na poziomie taktycznym - rodzą się i rodzic bedą coraz to nowe metody zarzadzania, motywowania, inwestowania itp....powinno się jednak o nich uczyc z...supelementem, że wszystkie one mogą okazac sie mogą zupełnie nieskuteczne w określnych warunkach...
Andrzej Góralczyk

Andrzej Góralczyk Poprawiam
przedsiębiorstwa.
Właściciel portalu
Dyrekcja.pl

Temat: Nowe trendy w zarządzaniu

Już kiedyś na ten temat pisałem tu na forum - stare wino w nowej butelce. Z nową etykietą. Ale dopóki nie posmakujemy, nie wiemy, czy wino nabrało mocy przez nagromadzenie doświadczeń, czy skwaśniało od nadmiaru fałszowanych przypraw.

Niewątpliwie trendem - tylko nie wiem czy współczesnym, czy odwiecznym - jest powierzchowność.

Na przykład głosi się że Lean jest tym kluczem do sukcesu zarządzania, a w drugim zdaniu, że potrzebna jest elastyczność, bo świat dookoła szybko się zmienia. I jakoś nikt nie zastanawia się, że Lean jest w swym skrajnym zakresie sprzeczny z wymogiem elastyczności. Ten skrajny zakres nazywam czasem anoreksją korporacyjną.

Przykładów jest więcej.

Powiadamy: zarządzanie ryzykiem. Rzeczywiście, tu i ówdzie to wręcz psychoza, podgrzewana umiejętnie przez dostawców zabezpieczających rozwiązań.
Ale dlaczego nikt nie stara się rozwiązać problemu zasadniczego, mianowicie nadmiaru awersji do ryzyka?

Wiadomo nie od dziś, że oceniając ryzyko przeceniamy ryzyka wysoce prawdopodobne, a niedoceniamy ryzyk mało prawdopodobnych; zaś oceniając szanse czynimy na odwrót. Na skutek tego błędu percepcyjnego (oraz wspomnianych mistyfikacji dostawców) 95% firm paraliżuje same siebie postępując wg "swoich sprawdzonych zasad", a tylko 5% albo mniej przyjmuje strategię rozwoju przez poszukiwanie okazji.

Jak wiele tracimy na skutek niedoceniania okazji? To jest drugi i chyba ważniejszy aspekt elastyczności.

konto usunięte

Temat: Nowe trendy w zarządzaniu

Napewno dziedziną zarządzania która się rozwija i nabiera coraz większe znaczenie w przedsiębiorstwach jest zarządzanie zasobami ludzkimi.
Rafał Rudnicki

Rafał Rudnicki zarządzanie ryzykiem
- blog:
ryzyko.blox.pl

Temat: Nowe trendy w zarządzaniu

Michał Ksiądzyna:
Rafał Rudnicki:
Z ty, ze teraz jest znacznie wiecej do stracenia, sprawy tocza sie szybciej, na wieksza skale i "bardziej" ...

Z tym się nie zgodzę, ponieważ:

więcej do stracenia - biorąc pod uwagę wartości relatywne, nie nominalne, tak wiele się nie zmieniło - nadal na dom trzeba pracować X lat, na samochód (kiedyś konia) Y itd.

szybciej - prawda, tylko my też jesteśmy szybsi

większa skala - racja, choć jest nas więcej i więcej zarabiamy, więcej wydajemy, więcej komunikujemy, więcej robimy, to lepiej panujemy nad tym niż kiedyś i poziom "chaosu" jest taki sam

Tak, ele spojrz na pewne skrocenie perspektywy: garnki gliniane byly w uzyciu 1000 lat, maszyna parowa i telegraf 100 lat, fax i kasety VHS kilkadziesiat lat - w tej chwili mamy perspektywe niekiedy kilku lat na calkowite przeobrazenie biznesu/rynku.

A nasz mozg wazy mniej wiecej tyle samo co 1000 lat temu.

Rafal

Temat: Nowe trendy w zarządzaniu

Rafał Rudnicki:

Tak, ele spojrz na pewne skrocenie perspektywy: garnki gliniane byly w uzyciu 1000 lat, maszyna parowa i telegraf 100 lat, fax i kasety VHS kilkadziesiat lat - w tej chwili mamy perspektywe niekiedy kilku lat na calkowite przeobrazenie biznesu/rynku.

A nasz mozg wazy mniej wiecej tyle samo co 1000 lat temu.

Rafal

Oczywiście, ale to nie jest wynik ewolucji rynku, tylko ewolucji człowieka - jesteśmy w stanie przetworzyć i ogarnąć więcej niż kiedyś. Bombardowanie informacjami "od małego" powoduje, że przystosowujemy się do działania w takich warunkach, a nawet sami jesteśmy agentami zmian.Michał Ksiądzyna edytował(a) ten post dnia 20.07.08 o godzinie 17:17
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Nowe trendy w zarządzaniu

Artur P.:
Panie Marku,
...generalnie nie ma pomiędzy nami sporu. Moja wypowiedź była prowokacyjna.
;-)
A celem prowokacji było uświadomienie sobie, że wszystkie nasze wysiłki, trendy i wynalazki w dziedzinie zarzadzania i ekonomii - mogą zostac łatwo zniweczone ptrzez światowych spekulantów, graczy, strategów itp...
No to wypada chyba dodać, że obecne przenoszenie punktu ciężkości biznesu w stronę wirtualnych, a nie rzeczywistych kontaktów sprzyja takim intrygantom. Internet, e-gospodarka pozwala mieć wiele e-twarzy. Tak więc, jak nie trzeba chyba nikogo dzisiaj przekonywać do potrzeby walki ze złośliwym oprogramowaniem (wirusy, robaki, bakterie, konie trojańskie, ..), tak rzeczywiście wypadałoby uświadamiać taką potrzebę w stosunku do nie posiadających własnych hamulców e-ludzi.

Jeżeli więc o nowych trendach mowa, to nacisk na szeroko rozumiane bezpieczeństwo w sieci, autentykację użytkowników jest czymś co da wymierne korzyści wszystkim zarządzającym w realu.
..a to rzeczywistośc realna jest ostatecznym weryfiktorem skuteczności stosowanych metod.
Bo do życia potrzebujemy prawdziwego chleba, czystego powietrza i paru innych rzeczy, a nie teorii. ;-)
Oczywiście , ze na poziomie taktycznym - rodzą się i rodzic bedą coraz to nowe metody zarzadzania, motywowania, inwestowania itp....powinno się jednak o nich uczyc z...supelementem, że wszystkie one mogą okazac sie mogą zupełnie nieskuteczne w określnych warunkach...
Jak najbardziej. :-)
Andrzej Góralczyk:
Niewątpliwie trendem - tylko nie wiem czy współczesnym, czy odwiecznym - jest powierzchowność.
Myślę, że wiek tego trendu to tak ponad 4 mln. lat homindów. Za prekursora obstawiam Ardipithecus ramidus z Aramis w Etiopii, sprzed 4.5 mln lat. ;-)
Ale dlaczego nikt nie stara się rozwiązać problemu zasadniczego, mianowicie nadmiaru awersji do ryzyka?
Chyba pojawia się iskierka nadzieji. Na razie bardzo niedoskonała ale rodzi się: Zarządzanie zmianą, Zarządzanie problemem, Zarządzanie incydentem. ;-)
Jak wiele tracimy na skutek niedoceniania okazji?
Hmmm .. to trudne pytanie bo szum z powodu przeceniania okazji dzisiaj przeogromny. :-)
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Nowe trendy w zarządzaniu

Artur Pawłowski:
....co oczywiście nie przeszkadza w ...napisaniu mnóstwa madrych ksiązek o zarzadzaniu, zrobieniu iluś tam profesur i doktaratów, zarobieniu kasy na szkoleniach itp..nt najnowszych trendów w zarzadzaniu....
Spojrzałem, że odniosłem się jednie do tego co napisano, dobrych. Trudno jednak nie zuważać całego zalewu pseudonaukowego podejścia do problemów, które potrzebują nie teorii a zwykłego działania. To niedorzeczne i bezproduktywne. Z punktu widzenia kogoś komu życie "drobiazgami" garbuje skórę, nauczanie wielu rzeczy na kierunkach ekonomicznych, sprzedaż wielu usług kosultingowych, wdrażanie przez przedsiębiorstwa wielu nierozumianych ideii, to wątpliwa etycznie działalność. I też chyba jeden z realizowanych u nas w praktyce trendów zarządzania. ;-( Tutaj sarkazmu, nie tylko w tym temacie, nie potrafię, tak jak i wielu innych wypowiadających się, uniknąć. :-(
Rafał Rudnicki:
Panie Rafale, osobiście zarządzanie ryzykiem postrzegam jako coś niezmiernie istotnego. Coś o co praktyka zarządzania sama się dopomina. Tym niemniej wydaje się, że zrozumienie tegoż można oczekiwać wśród tych, którzy odczuwają ciężar podejmowanych przez siebie decyzji. Pozostali, tzn. Ci którzy "tylko sprzątają", problemem zainteresują się tylko na tyle na ile wymagają od tego ich obowiązki służbowe. Ot, obliczą np: ryzyko kursowe, wykreślą krzywą trendu, ale nie odpowiedzą na proste pytanie po co, dlaczego, .., i to chyba nie nowy ale ciągle aktualnie obowiązujący trend nie tylko w tej dziedzinie zarządzania. :-(
Rafał Rudnicki

Rafał Rudnicki zarządzanie ryzykiem
- blog:
ryzyko.blox.pl

Temat: Nowe trendy w zarządzaniu

Tak, ERM to ciagle nowosc w Polsce, do tego stopnia ze zanim zacznie sie firmy/zarzady przekonywac ze (w niektorych firmach) warto - nalezy wytlumaczyc co to jest.

A w pierwszych zdaniach, ze zarzadzanie ryzykiem to nie ubezpieczenia, wierzytelnosci i naleznosci, nie kursy walut i oprocentowanie, nie BHP, ochrona czy dzial IT ... i tak dalej, i tak dalej.

Co do Pana ostatniego akapitu - mimo, iz niektorzy guru risk managementu twierdza ze niezbedne jest aby wszyscy pracownicy w firmie byli zaangazowani w proces ERM , uwazam, ze przynajmniej na poczatku wystarczy zaangazowanie zarzadu, po roku mozna przejsc do sredniego szczebla menedzerskiego, a po kolejnych dwoch zastanowic sie czy schodzic jeszcze nizej.

Kluczowa dla sukcesu we wprowadzaniu ERM jest m.in zasada <b>proporcjonalnosci</b>. Wiecej o niej i o innych warunkach sukcesu wkrotce na moim blogu (link obok). Alternatywnie polecam doskonaly raport z badania sporzadzonego przez DNV na zamowienie AIRMIC, dostepny za 50 funtow na witrynie AIRMIC (brytyjskie stowarzyszenie risk managerow).

Rafal
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Nowe trendy w zarządzaniu

Artur P.:
..kiedyś tego uczyłem....najnowsze trendy w światowym zarzadzaniu....no coż , mozna sie ze mna nie zgadzac, ale to wzystko to tylko wyzszy poziom bajeru....i nic wiecej....podstawowe techniki zarzdądzania odkryto już dawno....
Zgadzam się z tymi zdaniami. Są mi bliskie. Nie wiem skąd bierze się jakaś potrzeba wymyslania nowych trendów czegoś co dawno zostało określone. Kwestia leży w skutecznym stosowaniu tego co jest i kreatywności oraz gotowości do modyfikowania sprawdzonych metod.
Wole koncentrować się na zastosowaniu a nie wymyślaniu "nowości". Ostatnio miałem okazje widzieć taką nowość - nie wiem jak menedżerowie ją zastosują w rzeczywistości, ale fakt była to nowość.

Miłej nocy

Następna dyskusja:

MAKSYMY O ZARZĄDZANIU




Wyślij zaproszenie do