Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Rozmawiać, rozawiać, rozmawiać, ..

Regularne spotkania robocze pracówników działu handlowego i produkcji - bzdura! Po co to komu? Tak jak i spotkania z zapraszaniem zaopatrzenia. Są telefony, emaile, to po co tracić czas na nasiadówki w szerszym gronie?

Tiaaaa, .., nie ma o czym rozmawiać na takich spotkaniach kiedy można przez telefon uzgodnić wszystko pomiędzy zainteresowanymi, .., tiaaa. ;-(

konto usunięte

Temat: Rozmawiać, rozawiać, rozmawiać, ..

Komunikacja jest podstawą - najlepsza forma to twarzą w twarz

zapomniałem dodać, że ma być szczerze - nawet jeśli trzeba do bólu

i konkretnie - bez wodolejstwa!Mirek MIRPO Połyniak edytował(a) ten post dnia 24.04.08 o godzinie 17:10
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Rozmawiać, rozawiać, rozmawiać, ..

Potraktuje to jako prowokacje.

Uważam, że spotkania są bardzo ważne. Jednakże trzeba umieć je przygotowywać, skutecznie prowadzić i umiejętnie wyciągać wnioski.
Spotkania są bzdurą wówczas, gdy podchodzimy do nich w sposób chaotyczny i niezorganizowany bez konkretnych tematów. Również są bzdurą w sytuacji gdy wnioski z takich spotkań nigdy nie są wykorzystywane.

Pozdrawiam
Katarzyna P.

Katarzyna P. Kierownik Pionu
sprzedaży i Obsługi
klienta. Inne formy
i...

Temat: Rozmawiać, rozawiać, rozmawiać, ..

Marek Kubiś:
Regularne spotkania robocze pracówników działu handlowego i produkcji - bzdura! Po co to komu? Tak jak i spotkania z zapraszaniem zaopatrzenia. Są telefony, emaile, to po co tracić czas na nasiadówki w szerszym gronie?

Tiaaaa, .., nie ma o czym rozmawiać na takich spotkaniach kiedy można przez telefon uzgodnić wszystko pomiędzy zainteresowanymi, .., tiaaa. ;-(

Jak wszyscy wiemy formy kontaktu typu email,gg itp sa troszeczkę "ułomne". Ile razy tłumaczymy o co nam naprawdę chodziło w tym mailu itd...

Spotkania oczywiście tak.

ale róbmy to dobrze. Spotkanie na którym siedzi 10 osób: 2 wogóle nie zainteresowanych żadnym tematem poruszanym na spotkaniu, 3 zainteresowane jednym tematem z 5 poruszanych, 2 majace cos do zrobienia na już (więc i tak myslami będa gdzie indziej) finalnie pozostaja nam 3 aktywne osoby.

Do tego dodajmy, jak już wspomniał Artur, chaos i brak zorganizowania i każde spotkanie, moze nawet i potrzebne zostaje rozłożone na łopatki.

konto usunięte

Temat: Rozmawiać, rozawiać, rozmawiać, ..

Takie spotkania niekoniecznie powinny być regularne. Powinny wynikać z zapotrzebowania. Oczywiście nie tylko z zapotrzebowania lidera :)
Natomiast to, czy ktoś inny niż lider zwróci uwagę na potrzebę zorganizowania spotkania, zależy głównie od atmosfery w pracy...
Tam gdzie nigdy się nie słucha pracowników niższego szczebla, nigdy nie zwrócą oni uwagi na potrzebę omówienia czegokolwiek.Olga M. edytował(a) ten post dnia 25.04.08 o godzinie 10:57
Joanna D.

Joanna D. ENERGA OPERATOR SA

Temat: Rozmawiać, rozawiać, rozmawiać, ..

Mimo wielu dostępnych form komunikacji w mojej firmie nie odeszliśmy od spotkań face to face. Faktycznie, dobrze zorganizowane, celowe są najefektywniejsze.

Co do regularności - ja mam jedno regularne - zaplanowanie i omówienie spraw na cały tydzień - odbywajace się w poniedziałek rano po weekendzie.
Sama się do nich przygotowuję, pracownicy też. Sa dłuższe, krótsze - wszystko zależy od potrzeb i zadań.

konto usunięte

Temat: Rozmawiać, rozawiać, rozmawiać, ..

Katarzyna Przybylska:
Jak wszyscy wiemy formy kontaktu typu email,gg itp sa troszeczkę "ułomne". Ile razy tłumaczymy o co nam naprawdę chodziło w tym mailu itd...

Spotkania oczywiście tak.

ale róbmy to dobrze. Spotkanie na którym siedzi 10 osób: 2 wogóle nie zainteresowanych żadnym tematem poruszanym na spotkaniu, 3 zainteresowane jednym tematem z 5 poruszanych, 2 majace cos do zrobienia na już (więc i tak myslami będa gdzie indziej) finalnie pozostaja nam 3 aktywne osoby.

Do tego dodajmy, jak już wspomniał Artur, chaos i brak zorganizowania i każde spotkanie, moze nawet i potrzebne zostaje rozłożone na łopatki.
widac, ze ktos mimo mlodego wieku, z doswiadczenia mowi:)
Ja bym dodal, nie wystarczy rozmawiac, pisac, tlumaczyc. Trzeba jeszcze poznac jezyk (upodobania, nawyki itd. itp.) kontrachenta.
Znalezc prawdziwie wspolne plaszczyzny itd.

Wiem zmudna, krecia robota. Choc CZASEM nawet oplacalna:)
Bo inaczej sa zawsze rozbieznosci miedzy tym, co kto mysli, jak to wyraza i jak odbiera to ktos inny(!!)

W efekcie sa zamieszania, nieporozumienia, konflikty. Ktore kosztuja wiecej, niz inwestycja w porozumienie (edukacja)
- tez z doswiadczenia.



Wyślij zaproszenie do