Janusz
P.
analityk systemow
biznesowych
Temat: strzaly
zagadka ktora uslyszalem od czlowieka niegdys wykladajacego matematyke. calkiem prawdopodobne ze ma ona swoja nazwe i ze jest opisana w jakims podreczniku,..w pewnym miescie mieszka spolecznosc, mala, hermetyczna. prawo panujace tam mowi ze gdy maz wie iz zona go zdradza to w nocy ja zabija (dziwny swiatek wymyslono do tej zagadki ale trudno,..). Maz wie w kwestii kazdej pozostalej zony, wie czy ona zdradza czy nie, jednak nie wie odnosnie swojej wlasnej. Ma tez swiadomos ze pozostali mezowie wiedza analogicznie, ze wiedza o kazdej innej ale nie o swojej,... W pewnym momencie do miasta przyjezdza nieznajomy. Wyjezdzajac stwierdza tylko " w tym miescie zony zdradzaja mezow ".
Siodmej nocy od jego wyjazdu padaj a strzaly. Ile ich bylo i dlaczego wlasnie tyle,...
a tak na marginesie, zna ktos moze ta zagadke przedstawiona na innym tle?