Temat: Świadomość potrzeb szkoleniowych
W sprawie mojej specjalności - czyli TB , integracja i audyt personalny.
W zdecydowanej większości firm osoby zlecające mi szkolenie nie mają bladego pojęcia czego tak naprawdę chcą. Dopiero podczas pierwszej rozmowy określam co jestem w stanie zrobić i jakimi metodami.
Wówczas zwykle jest zaskoczenie , bo oni chcieli :" wie Pan , bo załoga musi sobie pobiegać po lesie , no taki hardcorek , sam Pan wie". :):):)
W trakcie tworzenia oferty ( bo każdą tworzę dla osobnego klienta)
wychodzą na jaw potrzeby.
I wtedy znowu jest zdziwienie ..... że można tyle osiagnąć prostymi w istocie metodami , a na dodatek można przeprowadzić audyt personalny.
Hasło "integracja" kojarzy się niestety nadal tylko z chlaniem , świniakiem i rzyganiem po krzakach .
O wychędożeniu sekretarki szefa na deser nie wspomnę :):):)
A to ma być przecież całkiem co innego.
Tylko że świadomość potrzeb nie idzie w parze z wiedzą Prezesów , kadrowców i całej reszty ludzi którzy są , a właściwie powinni być odpowiedzialni za rozwój pracowników.
Bo zbyt często na etacie osoby która winna to robić , są osoby przypadkowe , ewentualnie taki HR-owiec , czy inny Dyrektor ds.Szkoleń całą teczkę certyfikatów , świadectw czy innych dyplomów... i nic poza kwitami.
Brak im wiedzy praktycznej ... bo sami byli całe swoje życie zawodowe Dyrektorem czy innym General Menagerem :):):)
Zbyt często kiedy zadaję pytanie o np: " socjalizację zawodową pracownika" , lub " tworzenie więzi w grupie" , to jest zdziwienie , że taki czubek ( czytaj : trener TB) jak ja , pyta o takie trudne rzeczy.
Ale ja robię wtedy baaardzo mądrą minę i nawijam w prostym już języku co mam zamiar zrobić , żeby pracownicy byli bardziej wydajni, aby nie było zgrzytów w firmie itp.itd.
Po czym jak już kursanci przyjadą , to ubieram ich w mundury i zabieram na bagna :):):)
A ci którzy wrócą do domów po szkoleniu , są zdecydowanie bardziej świadomi mechanizmów tworzących z bandy ludzików , dobrze współpracującą ze sobą ekipę.
Zwykle zabieram na szkolenie jako obserwatora osobę z którą prowadzę rozmowy dot. szkolenia.....
Lubię patrzeć jak wydłuża mu się zwykle mina , kiedy w trakcie treningu tłumaczę co właśnie jego pracownicy przyswajają.
W tym właśnie momencie jest szkolenie dla kadrowca .. pt." Jakie potrzeby może mieć moja firma i jej pracownicy".
Ale to szkolenie jest ode mnie gratis ... taki mały bonusik ... celem podtrzymania dobrych stosunków i ewentualnej dalszej współpracy.
PS. Szkolenie dla kadrowca jest przeprowadzone w całkowitej jego nieświadomości. Może dlatego jest baaaardzo skuteczne :)
I to by było na tyle ... Ukłony dla Koleżeństwa :)