Aleksandra S.

Aleksandra S. psycholog, coach,
trener, mediator

Temat: Strój Trenera ...

Olga J.:
"Im wieksze doswiadczenie i autorytet trenera (jak i innego czlowieka prezentujacego sie na forum), tym wieksza uwage uczestnicy przywiazuja do stroju." - a czy nie bywa przypadkiem odwrotnie? Jeżeli trener ma duże doświadczenie, jest autorytetem i potrafi "porwać" słuchaczy, to chyba są w stanie mu wiele wybaczyć (nie mówię o skrajnościach w stylu krótkich spodenek...). Z kolei trenera, który ma braki merytoryczne i różne inne, uczestnicy będą się "czepiać" o wszystko, łącznie z nieprofesjonalnie dobranym krawatem. Oczywiście trochę przerysowałam, ale taką refleksję opieram na własnych odczuciach po różnych warsztatach i szkoleniach.

Olgo,Tomaszu, zgadzam się z Wami. Moim zdanie, tak jak niektórzy już wypowiadali się na forum, zawsze bieżemy pod uwagę rodzaj szkolenia (miękkie czy twarde), dla kogo - czyli uczestników. Jest jeszcze osoba trenera ... Kiedyś prowadziłam szkolenia ubrana bardziej oficjalnie, teraz nie działam wbrew sobie, wybieram komfort ale z ukłonem w stronę uczestników. Jeżeli spodnie, to z materiału, nie sportowe. Trener jest odpowiedzialny za to, aby być w dobrym nastroju, na dobrej energii ... wygodne ubranie mi w tym pomaga.
Paweł J.

Paweł J. HR Business Partner

Temat: Strój Trenera ...

Aleksandra S.:
Kiedyś prowadziłam szkolenia ubrana bardziej oficjalnie, teraz nie działam wbrew sobie, wybieram komfort ale z ukłonem w stronę uczestników. Jeżeli spodnie, to z materiału, nie sportowe. Trener jest odpowiedzialny
za to, aby być w dobrym nastroju, na dobrej energii ... wygodne ubranie mi w tym pomaga.

Moge sie z tym zgodzic tylko pod jednym warunkiem - to NIE JEST pierwsze spotkanie z dana grupa uczestnikow. Autor watku zadal jasne pytanie skierowane na rady dla trenera wewnetrznego. Jesli ktos z Was mial kiedykolwiek okazje pracowac jako taka osoba wewnatrz korporacji badz wiekszej firmy, zdaje sobie sprawe, jak szybko opinia idzie w swiat. Mozna byc MiedzynarodowymMistrzemSwiata a i tak Cie uczestnicy wypunktuja za stroj. W przypadku ugruntowanej opinii i autorytetu trenera, mozna sobie pozwolic na luz. Jednak to zawsze sliski grunt.

Dlatego ja bede zawsze optowal "elegancki luz" wspomniany wczesniej. W przypadku rozpietej koszuli, bez krawata ale z marynarka w pogotowiu jest to idealne zestawienie. Nikogo nie powinno zrazic, a zawsze jest to o "przpisowy 1 stopien" bardziej elegancko od grupy. Oczywiscie - zawsze tez sie nie odstaje za bardzo od uczestnika, ktory radosnie postanowi wystapic na szkoleniu w garniturze. Unikamy wtedy niezrecznej sytuacji.

Trzeba zawsze sobie zadac pytanie: "To ja mam sie dobrze czuc podczas szkolenia czy uczestnicy?" Jesli mozna te kwestie pogodzic - super. Jesli nie - to uczestnicy wygrywaja. Miejcie to na wzgledzie.
Pozdrawiam

Pawel
Michał J.

Michał J. właściciel, Michał
Janas Consulting,
www.michaljanas.com

Temat: Strój Trenera ...

Witam,

jeśli o mnie chodzi to zazwyczaj preferuję jednak podejście Pawła Jastrzębskiego.
Garnitur i koszula to jednak najlepsze co może służyć trenerowi. I nie chodzi tu o budowanie dystansu do grupy. Zdarzyła mi się już kilka razy sytuacja, w której z racji wieku uznawany byłem za kogoś kto nic nie wie, a uczestnik (-cy) "doświadczeni zawodowo" wiedzą lepiej.
W takich wypadkach garnitur dodaje odwagi i pomaga obronić swój autorytet.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Strój Trenera ...

Trochę nie rozumiem, dlaczego trener powinien bronić swojego autorytetu. W końcu to nie autorytet trenera tylko jego umiejętności i motywacja uczestnika powodują, że nabywa on nowe umiejętności i wiedzę. A ubiór moim zdaniem tworzy tylko fasadę. I trudno mi uwierzyć, że uczestnicy, którzy mają się uczyć i coś odkrywać, zadowolą się "spenetrowaniem" tylko fasady, nie zastanawiając się co za człowiek kryje się we wnętrzu garnituru.

Mam wrażenie, że wspólnym mianownikiem opisanych zachowań (punktowanie trenera za strój, przeświadczenie, że jest się mądrzejszym od trenera, deprecjonowanie trenera ze względu na jego wiek) jest po prostu nie wprost wyrażony przez uczestników opór. A w takim przypadku warto się zastanowić, co ów opór powoduje.

To oczywiście w całości moje przypuszczenie.

Pozdrawiam
Maciek

Temat: Strój Trenera ...

Ubiór w postaci garnituru to nie mozliwosc "stworzenai fasady", lecz pewien styl szacunku do drugiej strony.

Aczkolwiek zgadzam sie z przedmowca- elegancki ubior nie moze byc odpowiedzia na opor grupy. Ten ostatni zawsze ma jakies uzasadnione przyczyny, które trzeba odkryc

konto usunięte

Temat: Strój Trenera ...

Ania W.:
Ubiór w postaci garnituru to nie mozliwosc "stworzenai fasady", lecz pewien styl szacunku do drugiej strony.
Po prostu często (ale nie zawsze) nie mogę oprzeć się wrażeniu, że garnitur jest jak broda matematyka w "Szatanie z siódmej klasy" Makuszyńskiego: "z pokoju wyszła najpierw broda, a za nią podreptał matematyk", "lepiej uprawiał brodę niż ziemię", "można było rzec śmiało, że nie broda była dodatkiem do człowieka, lecz człowiek był dodatkiem do brody".

Pozdrawiam
Maciek

konto usunięte

Temat: Strój Trenera ...

Maćku,

punkty u uczestników szkolenia zdobywa się w wielu kategoriach. Strój trenera nie jest najważniejszą z nich, ale jest to temat naszej dyskusji. Nie ma powodu by umniejszać jej na znaczeniu.

Dotychczas opisywano tu spostrzeżenia trenerów ze swojego punktu widzenia. Przecież każdy z nas uczestniczył bądź uczestniczy w szkoleniach po drugiej stronie - słuchacza.
Podejmując decyzje, między innymi dotyczące stroju, staram się przypomnieć sobie własne opinie i odczucia w stosunku do poznanych trenerów.
I tak, pamiętam świetne szkolenia ze sztuki prezentacji poprowadzone w garniturze (dwaj różni wykładowcy a obrali taką samą strategię: pierwszy dzień elegancko, kolejne trochę luźniej, np bez krawata). Przypominam sobie też inne szkolenie z kategorii "miękkich", na którym Pani wystąpiła w bardzo "męskim" stroju co spowodowało mój dystans do niej i niestety, tym samym, do całego spotkania.

Generalnie nie wyobrażam sobie by szkolenia o jakich rozmawiamy (bo pogadanki nt pierwszej pomocy itp. chyba nie stanowią naszego tematu) mogły być prowadzone w stroju typu jeans plus t-shirt.
Casual to chyba najbardziej uniwersalna odpowiedź.

Odnosząc się jeszcze do innego wątku, który poruszyłeś: trener powinien bronić swój autorytet. Przygotowaniem merytorycznym, jakością wystąpienia, stwarzając dogodną nauce atmosferę, ale też doborem stroju.

konto usunięte

Temat: Strój Trenera ...

Magdo,

Szanuję Twoje poglądy, choć nie w całości się z nimi zgadzam.
Strój jest dla mnie o tyle mało istotny, że styl casual (który preferuję zresztą) sam w sobie jest w miarę elegancki i na tyle rozległy, by każdy mógł ubrać się w sposób najbardziej wygodny dla samego siebie. Dlatego T-shirt i pełny garnitur są dla mnie (w przypadku szkoleń miękkich) skrajnościami.
Innym powodem, dla którego, prócz preferencji, luźno traktuję kwestie ubioru są moje wpadki na szkoleniach. Zdarzyło mi się prowadzić szkolenie z urwaną kieszenią marynarki, z rozwalonym rozporkiem (na co uwagę zwróciła mi grupa), z wielką plamą kawy na spodniach, na dworze w deszczu itd. Wszystko to odbiło się negatywnie na moim wyglądzie, lecz jakoś mi nie zaszkodziło. Rozwalony rozporek i możliwość pośmiania się z trenera (razem z trenerem) bardziej zintegrował grupę i zniwelował dystans niż nastroił uczestników negatywnie.

Po tych wszystkich głupich doświadczeniach, myślę sobie, że kluczową sprawą jest podejście trenera do swojego stroju a nie sam strój.

W końcu nie szata...

Co do autorytetu trenera: zabieganie o własny autorytet jest moim zdaniem szkodliwe. Hamuje rozwój grupy w fazie orientacji i zależności, w której, przypomnę, jednym z głównych obiektów ataku jest lider aktywny, uczestnicy silnie oczekują aktywności trenera a swoje bezpieczeństwo wiążą z jego aktywnym działaniem, więc każde wyjście trenera poza rolę autorytetu jest jaskrawo widoczne, negatywnie odbierane i oceniane. Grupa się nie uczy a trener się poci, bo wszystko było dobrze a nie jest. I wówczas, jak napisała Olga, nawet źle dobrany krawat mu szkodzi.

Więc krawat - ok, pod warunkiem, że trener zaplanował 16 godzin wykładu.

Pozdrawiam
MaciekMaciek S. edytował(a) ten post dnia 17.07.07 o godzinie 23:40

Temat: Strój Trenera ...

Przypominaja mi sie szkolenia, na ktorych bylem:

Szkolenie wewnetrzne dla kilkuosobowej grupy. Dwoch trenerow, ta sama firma, ten sam dzien. Pierwszy ubrany luzno, tak samo jak uczestnicy. Ale budowal swoj autorytet na wiedzy, podejsciu do uczestnika, stylu prowadzenia. Drugi trener - sportowa elegancja. Dobrane detale - buty, zegarek, koszula. Po prostu inny styl. I rowniez swietna sesja, aktywni sluchacze, przelamane bariery.

A kiedys bylem na innym treningu. Grupa uczestnikow "aktywni studenci"; trener z wielkiej firmy. Ubrany w garnitur (wiecej niz 1 poziom wyzej od sluchaczy ;). I byl sztywny, zbudowal sobie bariere i nawet stroj mu nie pomogl, a nawet przeszkodzil.

Podsumowalbym, ze stroj musi byc dopasowany do osobowosci. Maciek preferuje inny styl niz np. Pawel. Oczywiscie pewne standardy trzeba zachowac i nie popadac w skrajnosc. Mam racje ?

pozdrawiam
OLO

PS. Mowimy caly czas o stroju trenera. A jak ubieraja sie kobiety ?Aleksander "OLO" P. edytował(a) ten post dnia 18.07.07 o godzinie 00:21

konto usunięte

Temat: Strój Trenera ...


Co do autorytetu trenera: zabieganie o własny autorytet jest moim zdaniem szkodliwe. Hamuje rozwój grupy w fazie orientacji i zależności, w której, przypomnę, jednym z głównych obiektów ataku jest lider aktywny, uczestnicy silnie oczekują aktywności trenera a swoje bezpieczeństwo wiążą z jego aktywnym działaniem, więc każde wyjście trenera poza rolę autorytetu jest jaskrawo widoczne, negatywnie odbierane i oceniane. Grupa się nie uczy a trener się poci, bo wszystko było dobrze a nie jest. I wówczas, jak napisała Olga, nawet źle dobrany krawat mu szkodzi.

Więc krawat - ok, pod warunkiem, że trener zaplanował 16 godzin wykładu.

Pozdrawiam
Maciek


Maćku,

myślę, że tak bardzo skupiłeś się na odrzuceniu moich argumentów, że nie wczytałeś się zbyt dobrze w przekaz jak niósł mój tekst. Otóż napisałam i nadal to podkreślam, że autorytet to nie tylko strój, ale też wiedza merytoryczna, atmosfera itp (odsyłam ponownie do mojego tekstu).
Myślę, że mylisz tu dwa pojęcia - budowanie autorytetu (nieodzowna część postaci trenera, nierozerwalnie powiązana z szacunkiem do jego osoby) i - kolokwialnie rzecz ujmując - "wywyższanie się".
Jestem przekonana, że po przeanalizowaniu tych dwóch różnych pojęć zauważysz, że autorytet trenera nie przeszkadza w integracji i zbliżeniu się do szkolonej grupy.

Pozdrawiam!

MagdaMagdalena Meissner edytował(a) ten post dnia 18.07.07 o godzinie 09:42

konto usunięte

Temat: Strój Trenera ...

Masz rację Magdo, napisałem "autorytet" tak naprawdę myśląc o zabieganiu za wszelką cenę o własną, centralną, pozycję w grupie.

Pozdrawiam Cię
Maciek

konto usunięte

Temat: Strój Trenera ...

z ciekawoscią prześledziłem dyskusję na temat ubioru trenera
to ciekawy temat

z jednej strony budowanie autorytetu - mam nadziej że na stroju się nie kończy, na co zresztą zwracaliscie uwagę

z drugiej integracja z grupą - co jest również ważne

nie bdę tu dyskutował nad tym co jest ważniejsze

gdyż dla mnie jedno i drugiie jest ważne

jedno i drugie ma mi pomagać w terningu
ma mi ułatwiać kontakt z grupą a jednoczesnie ma mnie uwiarygadniać - budować autorytet

co do wyboru stroju uważam że trzy czynniki są tu ważne:

- typ szkolenia,
- grupa szkolona,
- strój wskazany w zaproszeniu

a nawet czwarty jesli nie jest to pierwsze spotaknie z grupą

dobremu ternerowi strój nie przeszkadza

gdyż potrafi on działać w kazdych warunkach i wykorzystać wzystko do tego aby poprowadzić dobry trening

pozdrawiam
Artur
Paweł J.

Paweł J. HR Business Partner

Temat: Strój Trenera ...

Wydaje mi sie, iz zagubilismy jedna wazna kwestie, przetkana miedzy wierszami w wypowiedzach Magdy. Mowimy, mam wrazenie, z dwoch roznych perspektyw. Pierwsza z nich to zachowanie, stroj i autorytet trenera WEWNETRZNEGO. Druga - zewnetrznego.

Az dziw, jak diametralnie roznia (i musza sie roznic) te dwa podejscia. Mialem te przyjemnosc, by zasmakowac w obu tych rolach i wiem, jak bardzo rozowe bylo moje zycie, praca i rola z tej drugiej, zewnetrznej perspektywy. Wtedy wyznawalem niemal identyczne poglady z reprezentowanymi przez Macka. Jednak rola trenera wewnetrznego jest zupelnie inna. Pomijajac kwestie szkolen - trener stanowi duza wieksza wartosc w firmie. Jest cialem opiniotworczym, oceniajacym, wspomagajacym, doradczym a nawet NIEMAL decyzyjnym w bardzo wielu kwestiach. Dlatego tak wazne w jego pracy jest utrzymanie wielu (nie do pomyslenia w przypadku trenera zewnetrznego) nieprzekraczalnych standardow. Byc moze stroj wydaje sie trywialnym ich elementem, jednak nierozlacznym i posiadajacym spory wplyw. Elegancki ubior na pewno nam (trenerom wewnetrznym) nie przeszkadza w budowaniu odpowiednich relacji z uczestnikami szkolen, jednak ZLY UBIOR moze narobic wiele szkody.

Nie chce upubliczniac przykladow, poniewaz nie uwazam, by sytuacje te powinny wychodzic publicznie na swiatlo dzienne w takiej formie. Sa one dobrym tematem na prywatne rozmowy (np. przy piwku w dobrej knajpce) a nie fora internetowe. Mam wiec prosbe do goracych zwolennikow jeans'ow - uszanujcie nasze zdanie i doswiadczenia oraz sprobujcie zrozumiec role TW w rodzimej Firmie. Byc moze zalozenie tematu dotyczacego roznic pomiedzy jedna i druga grupa trenerow pozwoliloby sie nam wymienic spostrzezeniami i roznicami w naszej pracy? Kto wie...
A poki co, zycze Wam wszystkim milego wieczoru i brykam na basen

Pawel
PS. Temat od poczatku dotyczyl TW, stad pewnie tak wiele emocji dyskutantow o odmiennych pogladach ;-)

konto usunięte

Temat: Strój Trenera ...

Dzień dobry dyskutantom:)
"Siemi wydaje", że strój sam nie pracuje, tylko trener. Strój to część akcesoriów roboczych i trzeba go wybierać z wyczuciem, zgodnie z ustaleniami lub "bezpiecznie".
To ostatnie jest wtedy, kiedy nie wiem co i kto mnie czeka. Wkładam garnitur, bo nawet jeśli pierwsze wrażenie będzie "sztywniak", to i tak później sobie poradzę:)
Kto powiedział, że pierwsze wrażenie ma decydować o wszystkim? Najwyżej (i najgorzej) może być tak, że później w kontakcie z grupą może być ciężej. Ale nikt nie obiecywał, że będzie lekko:)
Dlatego zalecam bezpieczeństwo i bycie sobą w granicach akceptowalnych przez średnią krajową.
Poza tym zawsze mam w pamięci uwagę jednego z uczestników szkolenia (na którym też byłem uczestnikiem, nie trenerem - podkreślam) wypowiedzianą konfidencjonalnym szeptem, gdy obserwował trenera walczącego z laptopem, rzutnikiem, kamerą i sam nie wiem czym jeszcze: "kupa sprzęta, nic talenta". Ku przestrodze, zalecam pod rozwagę te słowa:)
Pozdrawiam wszystkich.
Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: Strój Trenera ...

Czy kojarzysz jedna z zasad autoprezentacji - dopasowanie?
Jesli kultura korporacyjna jest na luzaka - dobrze bedzie jesli Ty tez bedziesz na luzaka. Jesli na sztywno - sam powinienes byc na sztywno. Stroj to element wywierania wpływu. Zasady konformizmu mozna lamac tylko po co...?

TPSTomasz Piotr Sidewicz edytował(a) ten post dnia 24.07.07 o godzinie 22:37

Następna dyskusja:

Rola trenera




Wyślij zaproszenie do