Temat: Łańcuszek na nodze?
Grzegorz Nowak:
Kasia Z.:
są pewne zasady, nawet nie wiem ile, których się nie łamie
tak jest w ww przypadku
Nie znasz takiej zasady, a swoje imię i nazwisko piszesz z dużej litery? Może po prostu nie chcesz poznać...
Tak, nie chcę poznać... jak będę ważyła 35kg i urosnę 10cm zaproszą mnie do pokazu Diora i będę miec okazję nauczyć się czegos więcej...
Kasia Z.:
nigdzie kobiety nie ubierają się tak ładnie, jak w Paryżu
jadąć tutaj metrem nie mam okazji zauważyć farbowanej blondynyw białych szpilach i różowym kostiumiku
i najważniejsze-nigdy tutaj nie widziałam dziewczyny w dżinsach, sweterku i...adidasach
Zapewne nie byłem nawet w 1/100 tak długo w Paryżu jak Ty, ale 3 dni mi wystarczyły na to by stwierdzić, że nie jest to miasto w którym mógłbym mieszkać...Przez ten czas wcale nie zauważyłem żeby kobiety ubierały się "tak ładnie", ale może to dlatego, że nie bywałem w tych miejscach co Ty (z metro korzystałem, i cudów na kiju tam nie zobaczyłem:). A wygląd w ich przypadku i tak nic nie pomoże na mentalność, która nie pozwala im na porozmawianie ze mną po angielsku na lotnisku czy w mcdonaldsie.
Angielski tam znają prawie wszyscy, problem w tym, iż są narodem o dość wysokim mniemaniu i uważają, ze we Francji mozna gadać tylko po francusku...
Mnie się ten wygląd podoba. dlaczego? Bo duzo tam naturalności. Może to wpływ osób i otoczenia w jakim przebywam, bo wiem, że jadąc do arabskich dzielnic będzie już gorzej...
Kazdy kraj ma jakieś swoje mocne i słabe strony. Dla mnie Francuski są ikonami stylu, podoba mi się ich styl ubierania, ale sama preferuję nieco inny.
To, że ktos lubi suknie Diora nie znaczy, ze w nich chodzi...
Każdy ma swój gust.