Przemysław Szczepaniak

Przemysław Szczepaniak PR & Marketing
Manager (social
media,
społeczności,
gry...

Temat: Rock umiera ?

Pieniądze, towarzystwo wzajemnej adoracji... wszyscy artyści to prostytutki, pisał Kazik, ale on umiał się w tym nie zgubić, nie każdy musi się sprzedać by osiągnąć szacunek i sukces, rocka trzeba umieć grać a nie udawać, że się to robi.

konto usunięte

Temat: Rock umiera ?

Sparafrazuję hymn: Jeszcze rock nie umarł póki my słuchamy :)
Sylwester Ogonowski

Sylwester Ogonowski Per Aspera ad Astra

Temat: Rock umiera ?

Piotr 'ori' Ś.:
Sylwestrze, jak dlugo spiewasz i w jakiej kapeli? :>

Generalnie to niedlugo (ze 3 lata moze, ale mlody jestem :) a obecna kapele dopiero co poznalem w sumie :)
Igor Janicki

Igor Janicki Software maker.
Java, Perl ...

Temat: Rock umiera ?

Rock umiera od połowy lat 70-tych.

Była krótka eksplozja twórczej anarchii po 1965. Szczyt wypadł chyba w 1969 (Woodstock).

Istotą sprawy była utrata kontroli nad rynkiem przez koncerny medialne. Muzycy grali co chcieli, ludzie słuchali (i kupowali to co im się podobało). Powiedzmy: dekada 1965-1975, którą można zawęzić do siedmiu tłustych lat: 1967-1974. (W 1974 wyszło The Free Story).

Druga połowa lat 70-tych to odzyskiwanie rynku.
Lata 80-te 90-te i teraz - rynek odzyskany, kontrolowany. Tryumf kiczu i komercjalizmu.

Dostaniesz to co ONI chcę sprzedać, tak aby ONI mogli najwiecej zarobić. Optymalizacja zysków. Dostaniesz średniaków grających pop-music.
Czasem wydzielą Ci, kroplomierzem, niegroźną dla rynku porcję dobrego rock'a. To też chyba jest skalkulowane, choćby jako wentyl bezpieczeństwa.

Po co im artysta z indywidualnością? Lepszy średniak, którym można manipulować. Wyciągnąć kiedy się to opłaca, schować kiedy opłaca się co innego. Kasa, promocja, PR ... Papka z MTV.

Symptomatyczna była dla mnie historia kapeli 4 Non Blondes. Pewnie znacie ich album., No cóż ja znam dwa kolejne albumy Lindy Perry ("In Flight" wydane bez propmocji, a "After Hours" nawet nie dopuszczono do sprzedaży). Była (i jest) za
dobra jak na swoje czasy (w dodatku ma dobre teksty).

The Beatles, startując teraz, skończyli by jako kapela grająca po knajpach, Elvis Presley - jako kierowca TIR'a, grywający amatorsko po przydrożnych motelach ... Strach pomyśleć
nad losem Hendrix'a, no miałby jakiś skromny zasiłek za nieudaną służbę w marines.

Rock umiera, ponieważ ONI nie dopuszczą aby żył. Pewnie nie umrze do końca, bo trochę kasy kapie z nagrań.

A to co się dzieje w Polsce może być tylko odbiciem, w miniaturze, tego co się dzieje w wielkim Świecie.Igor Janicki edytował(a) ten post dnia 26.10.08 o godzinie 15:04
Przemysław Szczepaniak

Przemysław Szczepaniak PR & Marketing
Manager (social
media,
społeczności,
gry...

Temat: Rock umiera ?

Igor Janicki:
Rock umiera od połowy lat 70-tych.

Była krótka eksplozja twórczej anarchii po 1965. Szczyt wypadł chyba w 1969 (Woodstock).

Istotą sprawy była utrata kontroli nad rynkiem przez koncerny medialne. Muzycy grali co chcieli, ludzie słuchali (i kupowali to co im się podobało). Powiedzmy: dekada 1965-1975, którą można zawęzić do siedmiu tłustych lat: 1967-1974. (W 1974 wyszło The Free Story).

Druga połowa lat 70-tych to odzyskiwanie rynku.
Lata 80-te 90-te i teraz - rynek odzyskany, kontrolowany. Tryumf kiczu i komercjalizmu.

Dostaniesz to co ONI chcę sprzedać, tak aby ONI mogli najwiecej zarobić. Optymalizacja zysków. Dostaniesz średniaków grających pop-music.
Czasem wydzielą Ci, kroplomierzem, niegroźną dla rynku porcję dobrego rock'a. To też chyba jest skalkulowane, choćby jako wentyl bezpieczeństwa.

Po co im artysta z indywidualnością? Lepszy średniak, którym można manipulować. Wyciągnąć kiedy się to opłaca, schować kiedy opłaca się co innego. Kasa, promocja, PR ... Papka z MTV.

Symptomatyczna była dla mnie historia kapeli 4 Non Blondes. Pewnie znacie ich album., No cóż ja znam dwa kolejne albumy Lindy Perry ("In Flight" wydane bez propmocji, a "After Hours" nawet nie dopuszczono do sprzedaży). Była (i jest) za
dobra jak na swoje czasy (w dodatku ma dobre teksty).

The Beatles, startując teraz, skończyli by jako kapela grająca po knajpach, Elvis Presley - jako kierowca TIR'a, grywający amatorsko po przydrożnych motelach ... Strach pomyśleć
nad losem Hendrix'a, no miałby jakiś skromny zasiłek za nieudaną służbę w marines.

Rock umiera, ponieważ ONI nie dopuszczą aby żył. Pewnie nie umrze do końca, bo trochę kasy kapie z nagrań.

A to co się dzieje w Polsce może być tylko odbiciem, w miniaturze, tego co się dzieje w wielkim Świecie.Igor Janicki edytował(a) ten post dnia 26.10.08 o godzinie 15:04


Dobre, sam bym tego lepiej nie ujął, brakowało mi chyba tylko doświadczenia by sie podobnie móc wysłowić.
Marcin Macionczyk

Marcin Macionczyk MINDS UP Creative
Director

Temat: Rock umiera ?

No tak, a benzyna mogłaby być po 10 gr. a lądowanie na księżycu zostało nagrane w studio w Hollywood. Z całym szacunkiem Panie Igorze, ale trochę to brzmi jak spiskowa teoria dziejów.
Od samego początku w całym tym zamieszaniu chodzi o zarabianie pieniędzy. Od samego początku jest ta sama rozmowa – Kiedyś było ok. a teraz jest źle i nie dotyczy to tylko i wyłącznie muzyki rockowej, ale całej sfery dotyczącej „twórczości” i równoczesnej subiektywnej jej oceny. Jednym się podoba innym nie.

Oczywiście, że ci Oni decydują, kto zostanie sławny a kto zostanie z ręką w nocniku. I jeśli IM się spodoba (i wyczują w tym kasę) to zrobią wiele żeby potencjalny twórca zaistniał. Ale finalnie to my decydujemy o tym, kto się sprzedaje a kto nie.
Lata 80 –te i 90-te to faktycznie, globalnie rzecz biorąc, totalna komercja, ale to też lata, kiedy powstały takie kapele jak Alice i Chains, Nirvana, Iron Maiden (LP Iron Maiden 1980) , U2 itd. – cała scena Heavy, Grunge, Punk (nie mylić z Sex Pistols). Nie można o tym zapominać pisząc, że to dekady kiczu i komercjalizmu.

Będzie dobrze :) – Przestańmy kupować, słuchać, oglądać Wiśniewskich, Dód (dżizas! jak w liczbie mnogiej, w dopełniaczu odmienić Doda?) czy innych Riiham lub B. Spearsów.
Póki Jimmy, Led Zeppelin, Black Sabath będą obecni w domach, póty jest nadzieja na kolejne pokolenia „Hippisów” , którzy będą potrafili odróżnić emocje od wyrachowania.

Mam dwoje dzieciaków – 8 – 5 lat. Słuchają Jamiroquai, Boba Marleya, U2, Faith No More. Czasami jest siara, bo jak przychodzą koleżanki, koledzy na urodziny to jest lekka konsternacja. Ale jest nadzieja!  Od podstaw trzeba działać Panie Igorze. Od podstaw. Konsekwentnie i wytrwale. Może kiedyś moja dzidzia zostanie taką Kasią Kanclerz i kopnie takich Feelów w dupe? Oby!
Przemysław Szczepaniak

Przemysław Szczepaniak PR & Marketing
Manager (social
media,
społeczności,
gry...

Temat: Rock umiera ?

I tu jest problem, około 75% społeczeństwa woli słuchać papki z radia i telewizji bo jest łatwo przyswajalna, nie trzeba się zastanawiać o co chodzi muzykowi i jakie emocje ma wywołać, ot takie proste gówienko co wpada jednym a wypada drugim. To nie kwestia spisku, tak wygląda rynek, sprzedać byle co, aby tylko było, a zawsze znajdzie sie nowy frajer, który to nabędzie i nie będzie wymagał, bo i tak z góry jest karmiony badziewiem na każdym kroku. Dlaczego? bo tak jest łatwiej i nie trzeba się wysilać.
Marcin Macionczyk

Marcin Macionczyk MINDS UP Creative
Director

Temat: Rock umiera ?

Jakieś 200 lat temu słuchac walca to była komercha i wiocha. Teraz to jest och i ach.
Jakieś 100 lat temu pójść do operetki to była komercja, kicz i obciach. Teraz to jest och i ach. Presley to był wyuzdany seksualnie, nie umiejący śpiewac kmiot a Black Sabath i Led Zeppelin to brudne cpuny. Nie mam nic przeciwko, jeśli za 50 lat okaże się, że wychowałem się na elitarnej odmianie muzyki jaką jest rock a glany i ramoneski będzie się zamawiało szyte na miare u krawca.Marcin Macionczyk edytował(a) ten post dnia 26.10.08 o godzinie 19:48
Igor Janicki

Igor Janicki Software maker.
Java, Perl ...

Temat: Rock umiera ?

Marcin Macionczyk:
Z całym szacunkiem Panie Igorze, ale trochę to brzmi jak spiskowa teoria dziejów.


Gdy kupa ludzi rzuca się na akcje albo na kantory to nie jest spisek tylko forsa. Coś się opłaca.

No i wierzę w istnienie pieniędzy, na tym Świecie.

Częstokroć gdy napiszę lub powiem coś nizgodnie z obowiązującym kanonem - zarzucają (wyśmianą już) "teorię spiskową" lub bezpośrednią inspirację od Ojca Dyrektora.

Przyzwyczaiłem się.

Tak to widzę. Zobacz Pan ile tego wszystkiego przeszło przez sito medialne w ciągu ostatnich 30 lat a ile powstało w dekadzie 65-75. Ludzie są tacy sami, żadna kosmiczna katastrofa nie zmniejszyła ich kreatywności.

Proszę porównać listę przebojów z 1970 a podobną 15-20 lat później.

Skoro koncerny (nie tylko medialne) mogą manipulować rynkiem, to dlaczego miały by tego nie robić ? Co ich powstrzyma ? Etyka ? Uczciwość ? Inne bajki ?

Ludzie kupią to co im media pokażą. Parę procent ludzi odpornych - to margines w granicach błędu pomiarowego.

Tak już działa ten Świat.

A działanie od podstaw: uczyć dzieciaki myśleć samodzielnie i uświadomić im, że właśnie przez to mogą mieć kłopoty. C'est la vie.

serdecznie pozdrawiam, lubię czasem podyskutować :)
Przemysław Szczepaniak

Przemysław Szczepaniak PR & Marketing
Manager (social
media,
społeczności,
gry...

Temat: Rock umiera ?

Ludzie bali się nowości, inności, czy to 200 czy 100 lat temu, Ci ludzie dokonywali przełomu i nie ma to związku wszechobecną komercją, wciskaniem kiczu i kitu w uszy odbiorców.
Sylwester Ogonowski

Sylwester Ogonowski Per Aspera ad Astra

Temat: Rock umiera ?

Cóż, mimo wszystko nie mamy chyba co liczyc na to, ze nagle wszyscy zaczna sluchac rocka, chocby byl na kazdym plakacie i w kazdej telewizji swiata.
Absolutnie zgadzam sie z tym, ze "oni" promuja gwiazdy-ale popatrzmy na to logiczie, jak juz ktos powiedzial-w efekcie koncowym to ludzie kupuja.
Zawsze bylo tak, ze zespoly ktore mogly sie sprzedac byly promowane. Dzis rock sie po prostu nie sprzedaje tak jak kiedys, co przeciez nie znaczy, ze umiera. Po prostu zmieniaja sie gusta, a to dzialo sie zawsze, nawet przed isnieniem mass-mediow...
Ilona Bernat

Ilona Bernat prawo żywnościowe,
komunikacja
żywieniowa i
zdrowotna, za...

Temat: Rock umiera ?

Piotr 'ori' Ś.:
A juz a propos anathemy, grali cos ze starszych albumow? Ostatni gig, na jakim ich widzialem to byl ten akustyczny kilka lat temu w proximie. Wczesniej w 2003 na metalmanii, ale tam grali mnostwo starego stuffu, m in pamietam doskonale A Dying Wish :)


A i owszem grali nawet Sleepless z pierwszej płyty. Dying Wish też. Publiczność szalała. I Hope z Eternity, które bardzo lubię. Grali 2 godziny. Rewelacja. Teraz czekam na Riverside w Progresji.
Tomasz Juskowiak

Tomasz Juskowiak Właściciel,
Cars-parts

Temat: Rock umiera ?

Paweł Jadczak:
Nie mam na myśli dinozaury tylko młode zespoły, które chcą coś pokazać, co prezentują teraz młode zespoły, jaki jest ich odbiór ? Mam wrażenie ze to coraz większa nisza, era komputera, czy też era pustki ...

Tak mnie nurtuje, czekam na nowe zespoły, które chciałbym słuchać, a tu wszystko albo jest płytkie, albo za głębokie, bez charyzmy. Co sądzicie o tym ?

Jesli jest za płytkie-wyginie-smiercią naturalną.
Jeśli jest za głebokie-ponadczasowe-jak Czesław Niemen,Ryszard Riedel.
PRZETRWA

konto usunięte

Temat: Rock umiera ?

Łukasz Brzeziński:
A nawet wydaje mi się, że to i lepiej, że teraz takie gnioty puszczają w telewizji. Tym łatwiej poznać wytrawnego fana dobrego rocka. A młodzież? dorośnie, przeminie im faza buntu (ale na Boga, przed czym oni się buntują? przed systemem?
jakim?
hm dziwnie postawiona sprawa
czy ten slawetny mitologizowany "system" jest jedynym istotnum powodem do buntu ? ... gruba przesada a co z filozofia,etyka,sztuka ...

konto usunięte

Temat: Rock umiera ?

Marcin Macionczyk:

Mam dwoje dzieciaków – 8 – 5 lat. Słuchają Jamiroquai, Boba Marleya, U2, Faith No More. Czasami jest siara, bo jak
przychodzą koleżanki, koledzy na urodziny to jest lekka konsternacja. Ale
jest nadzieja!

hmm to konsternacja jest teraz u mnie
wszystkie 4 zespoly/artysci sa klasa sama w sobie , Marley mial taleny do pisania /grania latwych chwytliwych melodii + cala otoczka spoleczna ;), a Mike Patton to legenda :D co ten czlowiek robi z glosem (Mr.Bungle, FNM,Tomahawk,Fantomas)to jednoosobowa armia dzwiekowa , Jamiroquai to solidna podstawa acid jazzu/funku
wiec raczej pogratulowac otwartosci dzieciakow na DOBRA muzyke

Temat: Rock umiera ?

Jarku, wydaje mi się, ze siara jest bo reszta dzieciaków nie wie o co chodzi :), zamiast dody i feela leci Marley. Więc dzieciaki Marcina wzbudzają konsternacje, ale nadzieja bo moze kotoś ze znajomych dzieci Marcina pozna i polubi DOBRĄ muzykę :DMonika Boroń edytował(a) ten post dnia 14.12.08 o godzinie 09:20

konto usunięte

Temat: Rock umiera ?

We mnie rock nigdy nie umrze. Nie ma mowy. W dodatku tę miłość zaszczepię swoim dzieciom. Marudzicie. Kiedyś metal był czymś totalnie zakazanym i be, teraz widzę i słyszę kupę reklam, dżingli w radio, w których się wykorzystuje mocne brzemienia. Jak ktoś będzie chciał to znajdzie. Ot co :) A młodzież niech walczy. Każda młodzież musi wywalczyć swoje miejsce. Najpierw trzeba polatać po flaszkę :)

A Doda, Feel i inne produkty muzykopodobne zawsze były i będą. Nic nikomu nie ujmując ale wiele lat temu tak samo lansował się Kombi. Olać ich i robić swoje.

Ktoś napisał słusznie, że dopiero teraz jest na maxa dostęp do muzy. Nie wystarczy życia :)
Igor Janicki

Igor Janicki Software maker.
Java, Perl ...

Temat: Rock umiera ?

Igor Janicki:
Rock umiera od połowy lat 70-tych.

Symptomatyczna była dla mnie historia kapeli 4 Non Blondes. Pewnie znacie ich album., No cóż ja znam dwa kolejne albumy Lindy Perry ("In Flight" wydane bez propmocji, a "After Hours" nawet nie dopuszczono do sprzedaży). Była (i jest) za
dobra jak na swoje czasy (w dodatku ma dobre teksty).

Igor Janicki edytował(a) ten post dnia 26.10.08 o godzinie 15:04

Można ściągnąć:

After Hours: http://www.megaupload.com/pl/?d=3UF7C3SV

:PIgor Janicki edytował(a) ten post dnia 06.01.09 o godzinie 14:07
Piotr T.

Piotr T. Doradca
techniczno-handlowy
| Partex Marking
Systems Sp. ...

Temat: Rock umiera ?

witam,

jako, że zaciekawił mnie temat i chciałem się koniecznie wypowiedzieć przeczytałem tylko pobieżnie poprzednie posty, więc mogę niechcący coś powtórzyć-wybaczcie:)

Czy rock umarl??
Hey gra koncery akustyczne w sali kongresowej.
Na koncerty Comy zazwyczaj nie ma biletów.
Bilety na Metallice (z tego, co wiem) byly wyprzedane na pniu (a mowimy o stadionie narodowym).
Wiec chyba jednak zyje;)

jesli chodzi o Feel-nie wydaje mi sie, zeby byl owocem jakiegos ogromnego dzialania marketingowego (jakosc teledyskow;), po prostu chlopaki nagrali kawalek, a los chcial, ze akurat wpadl w ucho ludziom-ot, zwykle prawdopodobieństwo.

Czy trudniej jest wyplynac mlodym artystom??
Oczywiscie, ale dlatego, ze rynek jest trudny. Zespolow jest duzo, maja coraz lepszy sprzet, nagrania demo coraz lepszej jakosci. Wiec to, ze trudniej sie wybic wynika moim zdaniem z faktu, ze poprzeczka jest wysoko.

Z drugiej strony jest duzo latwiej-wystarczy wejsc do studio i nagrac perkusje, a reszte dograc w kanciapie na laptopie i mamy znosne demo. Malym nakladem kosztow.

Do tego kilka przegladow, jakies juwenalia, puszczenie w obieg demo...

No i internet, prawdziwy skarb- myspace, metal.pl i milion innych portali...

Uwazam wiec, ze przy wystarczajacej dawce zaparcia, konsekwencji i przede wszystkim profesjonalizmu dobry zespol znajdzie swoje grono odbiorcow-startujac na rynku lokalnym i poszerzajac strefe wplywow.

To tak, jak z robieniem kariery zawodowej (w koncu to taki portal;)- zaczynamy i powoli wyrabiamy sobie kontakty, rozwijamy sie, pokonujemy nowe szczeble i metoda malych krokow powinno sie udac;) Wszak nie od razu zostajemy dyrektorami, czego przy okazji sobie i Wam wszystkim (chyba, ze ktos juz jest albo z zasady nie chce;) życze!!
pozdrawiamPiotr T. edytował(a) ten post dnia 06.01.09 o godzinie 14:30
Paweł Gregorczyk

Paweł Gregorczyk dziennikarz, social
media manager,
copywriter,
specjalist...

Temat: Rock umiera ?

Jeśli patrzysz na sukces komercyjny rocka (sprzedaż płyt, biletów na koncerty etc.) to rzeczywiście rock ma się dobrze. Artystycznie jednak rock nie ma już jednak zbyt wiele do powiedzenia. Podobnie jest z metalem. Królują zespoły, które albo powracają do korzeni, albo grają muzykę retro. Trudno spodziewać się kolejnego rpzełomu w tej muzyce a warto przez ten lekki zastój sięgnąć do klasycznych już pozycji gatunki i na nowo je odkryć :-)

Następna dyskusja:

Hard Rock Festival Lublin 2007




Wyślij zaproszenie do