Maciej Łukasz Piszczek

Maciej Łukasz Piszczek Best Sale, Fast Sale

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

"Matematyka możesz na nią liczyć" i to nie że mam coś do matematyki ale w spocie w którym podają wzór na wysokość schodów to plus to odjąć tamto plus pierwiastek z tego wychodzi stopień o idealnej wysokości w konstrukcji schodów.
Twórca spotu robi ze społeczeństwa idiotów, po głębszym wsłuchaniu się w spot przeliczeniu podanego w nim wzoru schody wychodzą o wysokości nieco ponad 2cm.
Matematyka możesz na nią liczyć.
A najlepsze jest to że nikt nie zauważył i poszło do emisji.
Tobiasz J.

Tobiasz J. Specjalista ds.
Komunikacji
Marketingowej,
Browar Namysłó...

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

Już o tym pisali, chyba na GW. Zbytnio uproszczono wzór i niestety im nie wyszło.

Ale sama kampania jest genialna. Podobają mi się wszystkie odsłony - w szczególności z grafikiem komputerowym i Moniką Pyrek. Ciekawie i na temat. Dodatkowo na przyzwoitym poziomie realizacji.

Trzymam kciuki, by kampania zachęciła młodzież do nauki matematyki.

T.
Irena Kozieł - Rutkowska

Irena Kozieł -
Rutkowska
dyrektor marketingu
i logistyki

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

nie wiem jakie obliczenia wykonałeś, skoro wyszło ci nieco ponad 2 cm...

wzór to:
2h + g (gdzie h to wysokości stopnia, g – głębokość) a to ma wynosić w granicach 60-65 cm.

długość stopy przy rozmiarze 40 to ok. 25 cm - więc załóżmy taką głębokość.

2h+25cm=65cm => h=20cm.

Ta granica wynika z przeciętnej długości krótkiego kroku dorosłego człowieka, który obliczono na 63cm.

A jeśli chodzi o kampanię promującą matematykę, to czytałam że był błąd ale w spocie z żeglarką - niestety nie przytoczę szczegółów bo ich dokładnie nie pamiętam, ale w sieci chętni na pewno co nieco znajdą :)

Matematyka obowiązkiem na maturze - z mojej strony zdecydowanie TAK!!!
Irena Kozieł - Rutkowska

Irena Kozieł -
Rutkowska
dyrektor marketingu
i logistyki

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

Tobiasz Jaskuła:
Już o tym pisali, chyba na GW. Zbytnio uproszczono wzór i niestety im nie wyszło.

Ale sama kampania jest genialna. Podobają mi się wszystkie odsłony - w szczególności z grafikiem komputerowym i Moniką Pyrek. Ciekawie i na temat. Dodatkowo na przyzwoitym poziomie realizacji.

Trzymam kciuki, by kampania zachęciła młodzież do nauki matematyki.

T.
chodziło o żeglarstwo z tym uproszczonym wzorem...

wzór na schody jest nawet w prawie budowlanym i nie jest zły ;/ zmierzcie sobie nawet swoje schody na klatce czy w domu :)

konto usunięte

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

Nie wiem jak w przypadku schodów, bo matma nigdy nie była moją dominującą dyscypliną, ale wiem, że był błąd w innym spocie. Ogólnie to temat był gorący jakiś czas temu. Kampanię uważam za słuszną, ponieważ w tym roku matematyka pierwszy raz od lat pojawia się na egzaminie maturalnym jako jeden z przedmiotów obowiązkowych.

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

Lubienie matematyki wypada rozpoczac u podstaw czyli od przedszkola a pozniej przez dalsze sciezki szkoly
.Moim zdaniem lepiej wydac pieniedza na zintegrowane programy do polubienia matematyki od przedszkola do szkół wyzszych a tym sie powinno zajac ministerstwo edukacji by taki program poprzez przedszkole -szkole -studia byl odpowiednio powiazany ze soba .I co najwazniejsze to dobry ,madry nauczyciel a tak mamy czy ogladamy fajne spoty czy cos z tego wyniknie?
Maciej Łukasz Piszczek

Maciej Łukasz Piszczek Best Sale, Fast Sale

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

Irena Kozieł:
Tobiasz Jaskuła:
Już o tym pisali, chyba na GW. Zbytnio uproszczono wzór i niestety im nie wyszło.

Ale sama kampania jest genialna. Podobają mi się wszystkie odsłony - w szczególności z grafikiem komputerowym i Moniką Pyrek. Ciekawie i na temat. Dodatkowo na przyzwoitym poziomie realizacji.

Trzymam kciuki, by kampania zachęciła młodzież do nauki matematyki.

T.
chodziło o żeglarstwo z tym uproszczonym wzorem...

wzór na schody jest nawet w prawie budowlanym i nie jest zły ;/ zmierzcie sobie nawet swoje schody na klatce czy w domu :)
Danych dokładnie nie pamiętam wiem że muke strzelili. Natomiast jeżeli chodzi o wzór na schody to na pewno nie będzie on taki prosty. Pod uwagę zapewne należy wsiąść kont nachylenia rodzaj tworzywa z którego będą wykonane wytrzymałość tworzywa itp
Dominik Szewior

Dominik Szewior decolights.pl

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

To w ogóle jest jakiś popieprzony paradoks:
Namawiają do nauki liczenia, a sami nie policzyli ile kasy utopili.

Słyszałem w radiu, że to w ogóle sensu nie miało. Robione na ostatnią chwilę, bo inaczej by kasa przepadła.
Irena Kozieł - Rutkowska

Irena Kozieł -
Rutkowska
dyrektor marketingu
i logistyki

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

Czasami najprostsze rzeczy są najciekawsze :)
Nie znam dokładnie prawa budowlanego bo to nie jest moja dziedzina, ale z tego co uczyłam się na studiach, to wytrzymałość danego materiału to "troszkę" coś innego niż proporcje wymiarów jakiegoś przedmiotu (w tym wypadku schodów).
Wytrzymałość materiałów to już bardziej zaawansowana wiedza. Dlatego moim zdaniem jest pani architekt a nie budowlaniec... Bo architekt zaprojektuje schodek a budowlaniec będzie się martwił dalej - jakie materiały zastosować, żeby schody wytrzymały i ładnie wyglądały.

Jeśli chodzi o kąt nachylenia to schody są po to, żeby łatwiej pokonać "górkę"/łatwiej było na nią wejść a żeby było łatwiej muszą być dostosowane do większości - I ŻEBY TAK BYŁO jest bardzo prosty wzór :)
Spot z tym związany ma na celu (w mojej opinii) pokazanie, że bardzo proste zależności mogą być przydatne w życiu codziennym lub w przyszłej pracy.
Gdyby w tych spotach zaczęli tłumaczyć po co są całki, to raczej nikogo nie przekonałoby to do matematyki...

konto usunięte

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

Ja niestety z matematyką jestem na bakier, więc gdyby nie doniesienia medialne, nie byłabym świadoma błędów w reklamach;-) Ale samą kampanię uważam za trafioną - podoba mi się pomysł wyrwania wzorów matematycznych z podręczników i hermetycznych sal lekcyjnych – i osadzenia ich w codziennym życiu, w konkretnych zastosowaniach. Proste a sympatyczne w odbiorze:-)
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

A ja przyjmuję tę - podobno megadrogą - kampanię z ciężkim sercem. Nie tylko dlatego, że jestem zdecydowanie przeciwny obowiązkowej matematyce na maturze (a propos - nie ma żadnych rozsądnych argumentów "za" - sam populizm i bezmyślność).

Zastanawiam się, po co ona jest i dla kogo (kampania, nie matematyka).

Dla maturzystów?

Bez sensu - oni i tak muszą się tego uczyć właśnie, żeby zdać.

Równie dobrze można by wprowadzić obowiązkową chemię na maturze, a potem zrobić kampanię, ze chemia jest wszędzie - nasze ciała składają sie ze związków chemicznych, jak robimy wodę z sokiem, to on ma jakieś stężenie procentowe, a użądlenia pszczoły i osy mają zupełnie przeciwne pH.

konto usunięte

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

echa kampanii:

http://alfaomega.webnode.com/products/bogdan%20mi%C5%9...
Przemysław Małkowski

Przemysław Małkowski właściciel, Blow and
Flow

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

kampania jak najbardziej sensowna.

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

Jestem za tą kampanią bo :
- pokazuje, że matematyka to język opisu który może być z powodzeniem zastosowany w wielu dziedzinach życia (budownictwie, muzyce, informatyce itd.)
- ociepla wizerunek matematyki jako nauki; ludzie tacy jak My mogą się jej nauczyć i ją polubić
- pokazuje, że prestiżowe (tj. takie które są społecznie poważane) zawody (np. architekt) są związane ze znajomością matematyki

Jestem za wprowadzeniem egzaminu maturalnego z matematyki bo matematyka:
- uczy myślenia
- rozbudza kreatywność (!!! reklamopiścy powinni się jej uczyć chociażby dlatego ;p )
- pozwala ludziom z wielu różnych dziedzin (np. lekarzom i architektom) znaleźć wspólną płaszczyznę porozumienia
- jest obiektywna (historie można różnie interpretować, utwory literackie można różnie rozumieć itd. matematyka jest jedna i dla wszystkich taka sama)
- uczy konkretnych umiejętności (tworzenia funkcji, obliczania parametrów konstrukcyjnych, układania proporcji)
- w dużej mierze jest...piękna :-)

Uważam, że kampania jest przeznaczona dla:
- uczniów szkół gimnazjalnych i licealnych czyli tych grup które zaczynają myśleć o swojej przyszłości i ją planować; być może dzięki tej kampanii swoją przyszłość zwiążą właśnie z matematyką

Moim zdaniem nie ma niechęć do matematyki wynika z:
- jej nieznajomości
- fatalnego nauczania (sprowadzanie w szkołach nauki matematyki do czysto obliczeniowej warstwy pomijając całą jej konceptualną warstwę)
- nie wiedzy odnośnie tego gdzie matematyka jest potrzebna lub przynajmniej może się przydać (zarówno w naukach ścisłych, biznesie jak i...sztuce!)
- negatywnego stereotypu - matma dla frajerów, looserów, nerdów, geeków itd.
- utrwalonemu przekonaniu (którego jestem ofiarą), że jak się jest "humanistą" to nie trzeba znać matematyki lub że nie da się jej nauczyć

Konkludując: Kampania ma charakter informacyjny i jednocześnie korygujący błędne przekonania (rozprawienie się z negatywnymi stereotypami).

Sam bardzo żałuje, że tak mało uczyłem się matematyki w szkole średniej - dobrze, że chociaż poprzez statystykę udało mi się narobić zaległości :-)

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

jestem za matematyką, kocham matematykę, zarabiam dzięki matematyce. Ale ta kampania reklamowa to bezsensownie wydane pieniądze. Matematyki nie można reklamować jako produktu. Ta reklama trafia do nikogo. Jak trzeba być naiwnym, żeby uwierzyć, że dzięki 30s. spotom ktoś zacznie się uczyć matematyki.
Zachęcanie do matematyki to praca u podstaw. To praca z ludźmi.
Rafał Hostyński

Rafał Hostyński Ten od
pozycjonowania

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

Wiesz Marcin, dziwna sprawa ale także dzięki wielu spotom ludzie kupują lub mówią, że coś jest trendy, cool lub coś tam.

Może właśnie dzięki niekonwencjonalnemu podejściu do matmy [bo konwencjonalne załatwiła niejedna reforma modelu edukacji], sama matma nie stanie się bardziej popularna, ale osoby na nią patrzące pomyślą jak o czymś oczywistym - skoro to reklamowali, to znaczy, że musi być dobre ;)

konto usunięte

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

te reklamy - zamierzenie czy też nie - trafiają też do dzieci, szczególnie ta z grafikiem. Dzięki temu i u dzieciaków z przedszkola uchyla się w głowie furtka z napisem 'matematyka'.
Tu pojawia się wielka rola rodziców, nauczycieli, aby zainteresowanie dzieciaka wirtualnym stworkiem potrafili wzmocnić i ukierunkować.
Cykl reklamowy uważam za słuszny i potrzebny. Jako przypomnienie wszystkim jak matematyka jest ważna i pomocna w każdej dziedzinie życia. Dzięki temu może kolejne pokolenie wychodzące ze szkół będzie nieco mądrzejsze.
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

Piotr K.:
te reklamy - zamierzenie czy też nie - trafiają też do dzieci, szczególnie ta z grafikiem. Dzięki temu i u dzieciaków z przedszkola uchyla się w głowie furtka z napisem 'matematyka'.
Tu pojawia się wielka rola rodziców, nauczycieli, aby zainteresowanie dzieciaka wirtualnym stworkiem potrafili wzmocnić i ukierunkować.
Cykl reklamowy uważam za słuszny i potrzebny. Jako przypomnienie wszystkim jak matematyka jest ważna i pomocna w każdej dziedzinie życia. Dzięki temu może kolejne pokolenie wychodzące ze szkół będzie nieco mądrzejsze.

Kurczę - to właśnie nazywam populizmem :-)
Same hasła - żadnych na nie dowodów.

Tak - matematyka jest ważna i pomocna. I co z tego? Ważna, pomocna i piękna jest także historia, fizyka, geologia, psychologia, ekonomia, łacina oraz umiejętności kucharskie.

A już ta myśl, że dzięki męczeniu 100% populacji młodzieży matematyką na poziomie maturalnym będziemy mądrzejsi... Otóż nie będziemy! Wzrośnie ilość zmarnowanego czasu, procent nerwic szkolnych i cena korepetycji.

konto usunięte

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

jest w tym kraju wiele ważniejszych problemów niż to, że dzieci nie uczą się matematyki

wolałabym kampanię edukacyjną dla dzieciaków w którymkolwiek z poniższych tematów:

1. jak być szczęśliwym w tym pojebanym świecie
2. edukacja seksualna: czy seks oralny grozi ciążą, czy kobiecie potrzebny jest orgazm, czy seks to dowód miłości
3. edukacja ekonomiczna: jak wybrac bank, lokatę, polisę, jak kupić dom i po co jest ten gówniany US i ZUS
4. edukacja zdrowotna: jak robi się chipsy, colę i big maki. Na cholerę mam jeśc ryby jak po nic śmierdzę. czy badania profilaktyczne są tylko dla wapniaków. Ginekolog Twój wróg.

dziękuję za uwagę
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

Krzysztof Hanusz:
Jestem za tą kampanią bo :
- pokazuje, że matematyka to język opisu który może być z powodzeniem zastosowany w wielu dziedzinach życia (budownictwie, muzyce, informatyce itd.)

Ale po co? Takie rzeczy powinno się pokazywać w szkole na przykładach. Patrzcie - dziś ćwiczymy funkcje trygonometryczne, one są do tego a tego potrzebne.
Tłumaczenie takich rzeczy maturzystom to strata czasu. Oni i tak muszą sie tego uczyć.
- ociepla wizerunek matematyki jako nauki; ludzie tacy jak My mogą się jej nauczyć i ją polubić

To miałoby sens. Ale akurat właśnie tego, że MOŻNA się matmy łatwo nauczyć, ta kampania, niestety, nie przekazuje.
- pokazuje, że prestiżowe (tj. takie które są społecznie poważane) zawody (np. architekt) są związane ze znajomością matematyki

A to jest bzdura kompletna i ściemnianie wobec młodzieży. Ani grafik komputerowy, ani muzyk, ani architekt nie muszą znać matematyki, żeby dobrze wykonywać swój zawód! A przynajmniej nie na poziomie maturalnym.

Jestem za wprowadzeniem egzaminu maturalnego z matematyki bo matematyka:
- uczy myślenia

Zgoda. Jak i piętnaście innych dziedzin - np. łacina, logika, filozofia, szachy, brydż. Dobrze prowadzone lekcje polskiego, geografii czy biologii także uczą myslenia. Matematyka, jeśli ktoś nie daje sobie z nią rady, myślenia nie nauczy.
- rozbudza kreatywność (!!! reklamopiścy powinni się jej uczyć chociażby dlatego ;p )

Jak wyżej - jest to jeden ze sposobów rozbudzania kreatywności. Nawiasem pisząc - żeby pobudzić kreatywność w szkole za pomocą matematyki, nauczyciel musi się nieźle nagimnastykować - tak jest napisany program.
A ten "reklamopiśca" to było do mnie? Akurat trafiłeś kulą w płot - jestem po 5 latach studiów matematycznych...
- pozwala ludziom z wielu różnych dziedzin (np. lekarzom i architektom) znaleźć wspólną płaszczyznę porozumienia

Nie rozumiem, o co chodzi, ale w poszukiwaniu płaszczyzny porozumienia między ludźmi sprawdza się wiele dużo prostszych sposobów np. wspólne hobby czy sport. Trudno mi wyobrazić sobie lekarza i architekta rozmawiających np. o reprezentacji funkcjonałów w nieskończeniewymiarowej przestrzeni Banacha. Natomiast spokojnie mogę sobie wyobrazić ich rozmowy o sporcie, filmie czy polityce.
- jest obiektywna (historie można różnie interpretować, utwory literackie można różnie rozumieć itd. matematyka jest jedna i dla wszystkich taka sama)

E, tam. Kolega zapewne nie słyszał o hipotezie kontinuum, pewniku wyboru, geometriach nieeuklidesowych czy sporach dotyczących tzw. niekonstruktywnych dowodów twierdzeń.
- uczy konkretnych umiejętności (tworzenia funkcji, obliczania parametrów konstrukcyjnych, układania proporcji)

No dobrze - ale co z tego? Czy naprawdę KAŻDY musi umieć obliczać parametry konstrukcyjne? Może lepiej, żeby jeden robił właśnie to, a inny komponował muzykę albo poznawał prawo?
- w dużej mierze jest...piękna :-)

Zgadzam się. Tylko nie dla każdego.

Uważam, że kampania jest przeznaczona dla:
- uczniów szkół gimnazjalnych i licealnych czyli tych grup które zaczynają myśleć o swojej przyszłości i ją planować; być może dzięki tej kampanii swoją przyszłość zwiążą właśnie z matematyką

Sęk w tym, że ta kampania absolutnie tego nie mówi. Gdyby mówiła - inaczej bym ją oceniał.


Moim zdaniem nie ma niechęć do matematyki wynika z:
- jej nieznajomości
- fatalnego nauczania (sprowadzanie w szkołach nauki matematyki do czysto obliczeniowej warstwy pomijając całą jej konceptualną warstwę)

Trochę OT, ale niech tam - jakie masz propozycje przedstawiania "konceptualnej warstwy" matematyki w szkole? Słucham...
- nie wiedzy odnośnie tego gdzie matematyka jest potrzebna lub przynajmniej może się przydać (zarówno w naukach ścisłych, biznesie jak i...sztuce!)

Nie odróżniasz tego, że matematyka jest potrzebna w jakimś zawodzie i tego, że dobrze coś opisuje. Np. dobrze opisuje tor lotu piłki, ale to nie znaczy, że piłkarz musi znać matematykę, aby dobrze wykonywać swój zawód.

- utrwalonemu przekonaniu (którego jestem ofiarą), że jak się jest "humanistą" to nie trzeba znać matematyki lub że nie da się jej nauczyć

W tym akurat są pewne racjonalne elementy. Nasz świat jest na tyle skomplikowany, że nie da się wiedzieć wszystkiego - trzeba wybrać jakąś specjalizację. Stąd - lepiej, żeby wzmiankowany wcześniej piłkarz poświęcał 8 godzin dziennie na trening, zamiast uczyć się 4 godziny dziennie matematyki. Podobnie jest z "humanistami" - jesli komuś matma wchodzi do głowy ciężej, za to języki - świetnie, powinien dać sobie spokój z polibudą i pomyśleć raczej o lingwistyce.



Wyślij zaproszenie do