Temat: robię bazę terapeutów
Andrzej Śliwerski:
Traktowanie A.Miller jako najnowszego nurtu psychologii po 1980 roku jest jakąś totalną pomyłką.
dla ciebie dla mnie nie - i mam chyba takie prawo - czy muszę myslec tak jak ty??
Nowy nurt to właśnie
terapia poznawczo-behawioralna albo neuropsychoanaliza.
a dlaczego własnie?? bo to mówisz ty więc tak musi byc??
Nie nie piszę że musisz się zgadzac ze mną chce tylko dowiedziec się co myslisz ty, i inni no i sukcesywnie sie dowiaduję - tak jak ty rospowszechniasz swoją wiedzę o nurcie ktory dla ciebie jest najlepszy to ja robie z Alice Miller a kto czyta, pomysli wlasna głową, i wybierze, uwierzy w to co będzie chiał, moze ani w to co pisze ja ani w to co piszesz ty tylko w zupełnie cos innego...
To fajnie, że A.Miller jak i Pani Sabina przejmują się losem krzywdzonych dzieci,
myslę, że każdy dorosły, rodzic, matka i ojciec powinni - ale widzę, że dzieci dla was nawet psychologów to coś "co nie czuje"
ale rządanie od kogokolwiek deklaracji "czy
jesteś w 100% za dziećmi"
nigdzie nie napisałam i nie uzyłam słowa "rządam" - odpowie mi kto bedzie chciał - napisałam "proszę" to chyba różnica
Większość problemów psychicznych wynika
nie z tego, że ktoś urodził się w rodzinie patologicznej, gdzie był krzywdzony czy molestowany, ale z tego, że rodzice "kochali" za bardzo.
słuszne stwierdzenie
Czy A.Miller pisze o takich rodzicach, co
uważają, że "zawsze mogłeś zrobić coś lepiej" kształtując w ten sposób chorobliwy perfekcjonizm u dziecka?
oczywiście - widocznie z mała uwagą czytales jej ksiązki, wypowiedzi, forum
Czy pisze o
rodzicach, którzy tak kochają, że nie znoszą momentów gdy dziecko oddala się od nich dalej niż na 4 metry? A to właśnie taki rodzic sprawia, że problemy są cięższe, bo nie tak łatwo powiedzięć "krzywdzisz mnie!" bo przecież ten rodzic robi wszyskto z miłości i dla dobra dziecka.
ona się z tym równiez zgadza i o tym pisze
Dla mnie jawiększą tragedią A.Miller jest terapia odzyskiwania wspomnień!
a to własnie jest dobre
Twierdzenie, że wszelkie problemy psychiczne wynikają ze strasznych historii jakie dziecko przeżyło w dzieciństwie, jest nadużyciem.
z tym się nie zgadzam tak jak juz to napisałam w innym poście historie opisane przez włoskich terapeutów potwierdzaja odwrotność tego co piszesz.
Co więcej wmawianie ludziom, że to nic, że nie
pamiętasz, że tata cię molestował - na mojej terapii przywrócimy te wspomnienia i będzie Ci już łatwiej się żyło, jest czymś niedopuszczalnym.
a kto tobie to powiedział? gdzie to wyczytałeś w ksiązkach Alice Miller?? z pewnościa nie w jej - moze w jakims artykuje, kogos kto jest przeciwko niej ale z pewnościa nie ona.
To fajnie, że A.Miller
opiera swoje teorie na wieloletniej praktyce, ale jeśli "przywraca" w taki sposób wspomnienia, to nie ma co się dziwić, że jest święcie przekonana o swoich racjach i Ty również.
ona juz od dawna nie porowadzi terapii, pisze i prowadzi forum, a do co odkryła kiedys teraz od lat, potwierdzają jej osoby, które do niej piszą..
Nie mam zamiaru przekonywać Cię do swoich racji, wypowiadam jedynie swoje zdanie,
ja również
bo zdaję sobie sprawę, że ciężko jest
nagle po x latach walki o prawdę A.Miller tak łatwo to porzucić.
to jest poprostu juz niemozliwe -:))) ja lubię nowości -:))
Zakładasz fora, tłumaczysz jej książki przekonujesz
innych do swoich racji i okej.
ciesz się, ze mam przyzwolenie -:))
My mamy jednak prawo mówić, że
nam się to nie podoba
ale nie atakowac mnie agresywnie i mało kulturalnie tylko dlatego, że mysle inaczej.