Temat: w czym Mac ma być lepszy do grafiki niż PC?
Marcin W.:
z tym pytaniem zwracałem się do wielu speców od grafiki, z których wszyscy mówili, że tak właśnie jest. ale na tym kończyły się wyjaśnienia, dalej wszyscy robili tyko mądre miny.
ja się jakoś do maca nie mogłem przekonać, strasznie mi brakowało PPM dla przykładu...
Wszystko zależy od tego co masz na myśli używając określenia grafika.
Na pewno nie poczujesz różnicy gdy projektujesz na potrzeby internetowe, przy projektowaniu DTPowym również wydajność będzie nieznacznie się różniła. Oczywiście mając na pokładzie fizycznie dwa dwurdzeniowe procesory i 16 gb ramu, można otworzyć w międzyczasie nieco więcej poważnych aplikacji, co mimo wszystko przyspiesza pracę, ale to nie jest solidny argument...
Schody zaczynają się przy grafice ruchomej, nie mówię tu o flashu, a o rasowej kompozycji. Takie programy jak Shake, czy After Effects są już bardzo wrażliwe na architekturę sprzętu. Animacja sceny łączonej z matte painting, 3D i wideo z kluczowaniem i trackingiem, do tego jeszcze wszystko w HD pozostawia PC mocno w tyle... Być może jest to kwestia jedynie systemu, a może generalnie architektury obydwu platform.
Osobiście byłem świadkiem sytuacji, gdy PC wyposażony w bardzo mocną kartę renderingową, przeliczającą materiał HD w czasie rzeczywistym, po dwóch miesiącach został zastąpiony 8-rdzeniowym makiem. Powód - wysoka awaryjność która w końcu kompletnie sparaliżowała pracę.
Niestety, ale po mimo dość dużego budżetu nie udało się tak skonfigurować sprzętowo PC, żeby wszystko ze sobą właściwie współdziałało. I to jest chyba główny problem PC - odwieczna niekompatybilność komponentów. Kupując Maka otrzymujesz kompletną, zamkniętą platformę, która działa, tak po prostu. W przypadku PC zawsze jest ta obawa, że np. zasilacz nie do końca jest kompatybilny z płytą główną.
Ale przy odrobinie szczęścia można trafić na dobry sprzęt i przy prostych pracach rzeczywiście nie odczuć różnicy...