Temat: Warszawa - skradziono R1 - zdjecei - moze ktos zna zlodzieja
Michał, nikt nikogo nie usprawiedliwia. Ja piszę z perspektywy
osoby, która zna sytuację tylko z ogłoszenia w allegro.
(...)ciach
Tak, wiem. Mam nadzieje, ze Cie nie urazilem, bo za ostro pojechalem.
Caly problem tkwi w tym, ze w danej sytuacji okradziony nie stawia sie w sytuacji tego kogos, kogo ma na zdjeciu ze skradziona wlasnie rzecza. Zostalem okradziony i mam kolesia na zdjeciu. Dla mnie jest zlodziejem. Jesli nie jest, poniose konsekwencje. A robienie halasu, ze co bedzie jak koles nie jest zlodziejem... Niech sie zglosi do okradzionego i tyle. Jesli okradziony sie pomylil, poniesie konsekwencje swojej pomylki.
Za swoje czyny trzeba ponosic konsekwencje i tak jest w zyciu i kazdy inteligentny czlowiek to wie.
I z innej beczki.
Dotyczy konsekwencji :)
Wiecie, ze przejscie na czerwonym swietle to 250PLN mandatu? :)
Bez widelek, bez zadnych tam ceregieli. 250PLN na twarz.
Na moto mnie nie zmandatowali nigdy (odpukac) a wczoraj dorwali mnie jak na pustej ulicy przeszedlem na czerwonym... Na szczescie pan policjant okazal sie wrazliwym czlowiekiem i dostalem mandat za przebieganie przez przejscie dla pieszych w wysokosci 50PLN.
:)
pzdr
MK