Temat: Ubranie
Wciąż nie wiemy o jakie moto chodzi, ale napiszę z mojej strony, że polecam texy Modeki i Buse. Bardzo dobra relacja ceny do jakości. Warto zainwestować ok. 1000pln w kurtkę i drugie tyle w spodnie - to daje w przypadku tych dwóch firm nieomal gwarancję satysfakcji.
Modeka Outback II sprawdza mi się zarówno na Bałkanach w temp +35C, jak i na przełęczach Alpejskich wczesną wiosną, gdy temperatury nieraz spadają poniżej zera i przychodzi pokonywać spore dystanse w deszczu czy śniegu - problemów brak.
Warto też mieć dobrą przeciwdeszczówkę - w texach jak się przejedzie kilkaset km w deszczu autostradą, to choć ciuchy nie przemakają, to woda wlewa się przez rękawy i kołnierz. Potrafi wniknąć dość głęboko.
Polecam też pokrowce przeciwdeszczowe na buty. Przy dłuższych mokrych odcinkach nawet buty z goretexem potrafią przemoknąć, a wtedy może być problem do końca wyjazdu (szczególnie, jak się śpi pod namiotem i nie ma gdzie dobrze buciorów wysuszyć). Co gorsze, takie przemoczone przez kilka dni buty to raj dla 'żywych kultur bakterii' i takie buty po dwutygodniowym wypadzie 'na mokro' mogą się nadawać wyłącznie do wyrzucenia.
Tyle o ciuchach turystycznych w skrócie ode mnie. A na miasto to obojętne co, byle było bezpieczne i przewiewne. Albo skóra perforowana, albo tex z wypinaną membraną. W ogóle texy tylko z wypinaną membraną lub dobrą wentylacją.