Marcin P. VP/Board Member
Temat: Pozdrowienia z Rumunii :-) i nie tylko.
Dla calej grupy of kors ;-)...i nie tylko bo dzis dotarlismy nad Morze Czarne a konkretnie do Warny.
Ale od poczatku.
w sobote kolo 9 wyjechalismy z Wawki i dojechalismy az do Kielc, bo tak zaczelo lac ze zawiesilismy dalsza podroz do nastepnego dnia - jak sie okazalo dobrze zrobilismy bo w niedziele byla juz piekna poogoda i tak w niedziele z Kielc dojechalismy do Rumunii.
Z checia bym Wam pokazal to na mapie, ale gugiel maps nie obsluguje Rumunii, w kazdym razie spalismy pomiedzy Oradea a Sibiu ( Z wawy ponad 900 km przez Koszyce SK, Miskolc HU, Debrecen HU.
Generalnie dojazd ok, ale jak wjechalismy do Rumunii zaczela sie jazda. Makabrycznie duzy ruch ( moze to z powodu niedzieli?) i naprawde kiepskie drogi. Na granicy HU-RO spotkalismy ekipe paru motocykli MotoJary z Wroclawia http://www.motojary.com/. Mocni zawodnicy - przed chwila sprawdzilem gdzie oni nie byli.
Kilkanascie kilometrow pozniej wyprzedzamy Dacie w niebieskim kolorze kombi, z rumunskimi proporczykami i ogolnie z calym folklorem na desce. Nie bylo by w tym nic dziwnego - bo pelno tu takich, gdyby nie fakt, ze Dacia byla na kieleckich tj polskich numerach.
Stanelismy na stacji sie dotankowac i Dacia nas dopadla , okazalo sie ze chlopaki tak sa zajarani Rumunia ze podrozuja tu czesto i tylko Dacia
( maja ich kilka w roznych kolorach:-), chodza po gorach i duzo wiedza o tym kraju.
Pozdrawiamy, jesli to przeczytaja.
To bylo w niedziele, nocleg znalezlismy przy przydroznym pensjonacie w ktorym akurat bylo wesele. Pani powiedziala, ze kolacje mozemy zjesc razem z weselnikami i tak zrobilismy takze wesele rumunskie tez zaliczone. Malo pija troche bo siedzieli albo przy winku albo piwie wodki nie widzialem.
Dzien pelny niespodzianek i naprawde milych.
W poniedzialek ruszylismy o 7.30 ( nasz to 6.30 jeszcze nie siedzialem na moto tak wczesnie) lokalnego czasu odrazu do pierwszorzednego celu w Rumunii czyli trase Transfogarska.
Troche niefart z pogoda bo trafilismy od strony polnocnej na duze mgly i g...wno bylo widac, ale z drugiej strony bylo znacznie lepiej. Miejsce warte odwiedzenia,
ale uwazam ze przereklamowane troche.
Najwiekszym plusem Transfogarskiej byly niedzwiedzie, ktore wyszly na droge na zjezdzie ( mama z malym misiem) Mame sfotografowalem, maly gdzies zdazyl uciec do lasu.
Pozniej chwila w deszczu i przez Bukareszt w strone Bulgarii. Tutaj mile zaskoczenie, bo drogi rewelacyjne, relatywnie niewielki ruch takze bugarie przelecielismy naprawde szybko z wysoka srednia.
Dodaje jeszcze komentarz apropos Bulgarii.
Ludzie, jezdzijcie do Bulgarii :-)
Ostatni raz bylem tam 25 lat temu z rodzicami i tym razem mile zaskoczenie.
Primo - moze czarne jest cieple, sa duze fale yeah
Secundo - ludzie mili, mozna mowic po polsku i po angielsku z kazdym sie mozna dogadac - przeciwnie np do Francji gdzie bywa ciezko czasami poza hotelami sieciowymi :-)
Tertio
Fajne klimaty w malych miasteczkach. My bylismy w miejscowosci Pomorie obok Burgas. Ceny duuuzo nizsze niz gdziekolwiek indziej
i to w kazdym calu, paliwo, hotele, restauracje etc.
Repertuar kina letniego ( open air ) w Pomorie. Niestety Terminator 2 byl dzien wczesniej :-(
6.00 rano wyjazd :-(
Ciao.
m i kMarcin Pytel edytował(a) ten post dnia 05.09.09 o godzinie 12:40