Temat: Rodowodowa szylkretka MCO szuka domu - Kraków
Zapoznałam się z stułacją na forum miau.pl nie jestem niestety zarejestrowana na tym forum więc nie mogę tam zrobić posta.
Proszę więc aby ktoś, jeśli to nie problem przekleił tam to co napiszę.
Mam również kotkę MCO, szylkretkę, 1,5 roczną. Podobnie moja Pepsi jest/była agresywna. Za dwa tygodnie dokacamy się, przyjdzie do nac kocurek MCO. Agresja Pepsji stała się jednak nie lada problemem nie tylko ze względu na przyjście małego ale i dlatego, że kotka atakuje obcych...czyli naszych gości.
Hodowczyni, od której bierzemy kocurka poleciła nam skontaktować się z dr. wet Jagną Kudłą. Jest to kocia behawiorystka. Po konsultacji z nią, agresja Pepsi została zdiagnozowana jako agresja terytorialna. Dostaliśmy program terapii i go stosujemy. Powoli widać efekty, ale właściwie jesteśmy jeszcze na początku drogi do wyeliminowania agresji.
2,5 letnia kotka jest już z pewnością przywiązana do swoich właścicieli. Nie wyobrażam sobie, żeby tak oddać kota bo jest "trudny", wzięcie kota, to wzięcie za niego odpowiedzialności.
Najłatwiej jest pozbyć się problemu, jasne, ale może lepiej skontaktować się z behawiorystą, poświęcić kotu troche swojego czasu, energii i troszke pieniążków i kotke wyleczyć.
Oddanie kotki uważam za ostateczność. Jeśli sie ją na prawde kocha należ spróbować wszystkiego, choćby żeby mieć pewność i czyste sumienie, że oddanie jej to jedyne wyjście.
Pozdrawiam
Kasia
Katarzyna Boboryko edytował(a) ten post dnia 14.11.08 o godzinie 15:50