Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Ciało mojego ciała

Kazimierz Ratoń*

Ciało pękające


Oto już ciało pęka udręczone
patrzę na fontannę krwi i tryskającą w niebo
patrzę na ciebie płaczącą przed burzą
na rozjątrzony przerażony mózg

Oto już ciało pęka udręczone
i krew rozrywa chmury spojone litością
patrzę z radością na zniszczenie nieba
i litość przed którą klęczałem
opada wygaszonym światłem
na ciebie na ciebie płaczącą

I pozostaje spokój nasyconych oczu
i pozostaje ziemia bez nieba
i pozostaje ciemność ciemniejąca

I ja
jeszcze ja pozostaję obok
niemy o jakże niemy
z nadzieją z nadzieją jeszcze
na zamknięcie się żył
na bunt twojego płaczu

Tylko ta ciemność ta ciemność ciemniejąca

z arkusza „Pieśni północne”, 1973

Opisanie ciała

Ciało można tylko opisać litością
Czułą jak chora umęczona twarz
Opuszczona przez tętno i krew
Wysuszona od przepływu trwogi

Taką więc litością opisuję ciebie
Taką wciąż powstającą z patrzenia na mięso
Na tę wyszczerbioną koronę cierpienia
Na ten rosnący płomieniami ból

Bo ciało można tylko opisać litością

z tomu „Gdziekolwiek pójdę”, 1974

*notka o autorze, inne jego wiersze i linki
w temacie "Poeci przeklęci"
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 17.06.10 o godzinie 01:17
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Ciało mojego ciała

Dylan Thomas

Wszystkich, o, wszystkich suchych światów potop

I


Wszystkich, o, wszystkich suchych światów potop
Spływa z lodowych scen, topnieje miazga
Mórz, tryska nafta, pędzi lawy potok.
Kwiat poskramiany nastawia już kolec,
Gród wiosny rośnie, gdzie popioły miasta
Ziemia obraca na ognistym kole.

Jak tu trwać w ciele, moim nagim panu,
W wymieniu morza, gruczołowym jutrze,
Robaku w skalpie, zwisłym na palu.
Wszędzie, o, wszędzie martwa miłość, postna
Jak grzech, w pieniącym się szpiku i jusze,
Wszystek świat suchy cielesną ma postać.

II

W tym świecie trybów, śmiertelniku, żeby
Wśród syntetycznej krwi w żyłach się ostać
I wytrwać z sercem pod metalem żeber,
Nie można bać się kieratu i żaren,
Cyngla i kosy, weselnego ostrza,
Rany kochanka i krzesiwa żaru.

Człowieku z mego ciała, z szczęką kruchą,
Poznaj dziś ciała imadło i zamek,
Klatkę otwartą kosookim krukom.
Poznaj, o kości moja, dźwignię stawu,
By głos nie runął w wirujący zamęt
A twarz wygnaniu mogła czoła stawić.

III

Wszystkie, o, wszystkie suche światy zaraz
Złączą się, oto już parzą się duchy,
Człowiecze łono pełne ludzkich zaraz.
Wśród tych widm, znanych od piersi i czepka,
Gdy krtań mi ręka mechaniczna dusi,
Już ociosany śmiertelny krąg czeka.

O, niech zakwitnie zespolenie ludzkie,
Stulone pąki i słoneczny zenit,
Płomień, co ujrzał się w cielesnym lustrze.
W naftowych źródłach, morzu, gwiezdnych światłach,
W krwi metalicznej i w cmentarnej ziemi
Niechaj zakwitną wszystkie, wszystkie światy.

tłum. Stanisław Barańczak

wersja oryginalna pt. „All all and allthe dry worlds, lever”
w temacie Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Ciało mojego ciała

Miguel de Unamuno

Jak ciało śpiewa!


Jak ciało śpiewa!
Wyje krew głucha.
Gawędzi ziemia.
Morze – szmer ducha.
Nieme są nieba.
A człowiek słucha.

tłum. Janusz Strasburger

wersja oryginalna pt. „¡Como canta el cuerpo!”
w temacie Poezja iberyjska i iberoamerykańska
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 10.01.11 o godzinie 22:32
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Ciało mojego ciała

e. e. cummings

* * *


lubię swe ciało, kiedy jest przy twoim
ciele. Robi się z niego rzecz zupełnie nowa.
Każdy nerw, każdy mięsień dwoi się i troi.
Lubię twe ciało. Lubię to, co robi,
lubię jego sposoby. Lubię pod twą skórą
wyczuć palcami kości i kręgosłup drobny,
i czuć, jak drży ta cała jędrna gładkość, którą
wciąż od nowa całować, całować, całować
chciałbym; lubię całować twoje to, a też
i tamto, z wolna głaskać elektryczną wełnę
twoich kędziorów, kiedy ciało rozchylone
ulega temu czemuś... I oczy, ogromne

okruszyny miłości; i lubię ten dreszcz

pode mną ciebie tak nowej zupełnie

z tomu „&”, 1925

tłum. z angielskiego Stanisław Barańczak

wersja oryginalna pt. „***[i like my body when it
is with your...] ” w temacie Poezja anglojęzyczna
Ten post został edytowany przez Autora dnia 27.10.13 o godzinie 06:47
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Ciało mojego ciała

Mark Strand

Z cyklu „Mroczna przystań”

XXXIX


Kiedy po długiej ciszy ktoś sięga po pióro,
Pochyla się nad kartką i mówi do siebie:
Pomyślę dziś o Marsjaszu,

Marsjaszu obdartym ze skóry,
Choć nie zawinił niczym, co by zasługiwało
Na takie cierpienie.

Pomyślę dziś o Marsjaszu, o resztkach jego ciała
Pociętego na wstążki – co znaczą w promieniach słońca,
Co padają wśród drzew jak na późnym obrazie Tycjana?

Nieszczęsne ciało Marsjasza, wpadając w głębię cierpienia
Staje się dziełem – ciałem światła na płótnie,
Mięsem, które po wiekach karmi oglądających.

To ma być cena bólu? Cena tych strasznych mąk?
Czy ja, ze swoim ciałem nietkniętym i chronionym,
Skrytym z woli umysłu w bezpiecznych ciemnościach,

Czy ja po długiej ciszy wiedziałbym, co uczyniłem
I ile to może być warte? Czy też ciało to coś,
Co jest wyskrobane z kości doświadczenia,

Z mapy cierpienia, którą trzeba odczytać
Tak, aby ludzkie ciało zostało zbawione,
Przynajmniej na chwilę – w chwili, gdy staje się pieśnią?

z tomu „Dark Harbor”, 1993

tłum. Agnieszka Kołakowska

wersja oryginalna pt. „XXXIX. When after a long silence... ”
w temacie Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 21.03.11 o godzinie 08:59
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Ciało mojego ciała

Jules Supervielle

Ciało


Tutaj wszechświat schronił się w głębokiej ciepłocie człowieka
i gwiazdy stąpają delikatnie niebiańskimi krokami
w ciemności, która przemaga, gdy się przekroczy skórę,
tutaj wszystkiemu towarzyszą milczące kroki naszej krwi
i tajne lawiny, bezhałaśne w naszych wewnętrznych okolicach,
tutaj to, co zawarte, jest o tyle większe
od ciasnoty ciała zawierającego ogrom...
Lecz to nie przeszkadza naszym powszednim i pokornym rękom
dotykać różnych punków naszego ciała, które kwateruje gwiazdy
z międzygwiezdnymi odległościami przestrzeganymi w nas wiernie.
Jak bezmierni olbrzymi, ściągnięci do małości przez ciało
ludzkie, w którym musimy wytrzymać,
mijamy się nawzajem, źle ukrywając swoje gwiazdy, swoje
przepastne zawroty,
co odbijają się w oczach, jedynych pęknięciach naszej skóry.
I ciągle jesteśmy pod ciśnieniem tego wewnętrznego bezkresu,
nawet wtedy, kiedy nasz świat, dotknięty nagle zwątpieniem,
cofa się w nas pośpiesznie, aż staje się malutki i znika,
kiedy nasze serce bije tylko dla swojej łupinki cielesnej,
my, ograniczeni wówczas do skrajnej nagości naszych organów,
tych zwierząt poniechanych w ich krwawiącej stajni.

z tomu „La Fable du monde”, 1938

tłum. Julian Przyboś

wersja oryginalna pt. „Le Corps” w temacie W języku Baudelaire'a
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 02.04.11 o godzinie 18:18
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Ciało mojego ciała

Tonino Guerra

Pieśń dwudziesta czwarta


Cipa to pajęczyna,
jedwabisty lejek,
serce wszystkich kwiatów;
cipa to drzwi
nie wiadomo dokąd,
albo wysoki mur,
który musisz zburzyć.

Są cipy wesołe,
cipy zupełnie szalone,
cipy wielkie albo ciasne,
cipy za trzy grosze,
gaduły albo jąkały
i takie, co ziewają
i się nie odezwą,
choćbyś nawet je zabił.

Cipa to góra
biała jak cukier,
las, gdzie buszują wilki,
wóz, który ciągnie konie;
cipa to pusty wieloryb
wypełniony czarnym tchnieniem i świetlikami;
to kieszeń ptaka,
jego nocny czepek,
piec, w którym spalisz wszystko.

Cipa, gdy nadchodzi czas,
staje się twarzą Pana,
jego ustami.

To właśnie z cipy wyszedł
świat, drzewa, chmury, morze
i człowiek, jeden po drugim,
i wszystkie rasy.
Nawet cipa pochodzi z cipy.

Sakramencka cipa!

z tomu „Il Miele”, 1981

tłum. Katarzyna Pawłowska-Salińska

wersja oryginalna pt. „Canto ventiquattresimo.
La fica è una ragnatela...” w temacie W języku Dantego
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Ciało mojego ciała

Craig Raine*

1924: Długa kąpiel Lenina


Co to? Kuriozum, pytajnik,
zanurzony w formalinie,
jak suszona morela,

bez pestki, konserwowany w syropie,
z pięcioma opalonymi włoskami,
to jeden ze składników kompotu,

który powoli się ożywia.
Zimno, Szura otula się połami płaszcza,
łamie jego elegancką, pionową linię,

wypychając kieszenie
niewidzialnymi pięściami,
jak nietoperz w temblaku.

Pepa Zbarski, inżynier chemik,
(broda jak fartuch na jego fartuchu),
obserwuje kolegę,

budowniczego mauzoleum,
z kąta laboratorium, uśmiecha się:
„Poddajesz się? To organy. No, wiesz.

A to tutaj to fiut.”
Czarny jak trufla,
przekrój grudki żużlu.

Odwracają się znów do Lenina,
który brązowieje na kolor suszonego mięsa,
kąpiąc się w swojej marynacie:

świeża dębowa kora, w roztworze,
plus lanolina, gliceryna,
tran, wszystkiego po równo.

Układ naczyniowy
nadal zalany formaldehydem,
utrwalony wyraz twarzy:

fanty z białych wacików
wypełniają oczodoły,
szpagat zespala szczęki

jak system wyciągów,
do środka, na zewnątrz, nozdrza, przegroda,
w górę i w dół, za wargami.

„Zrobię z niego maczankę”
mówi Zbarski, po angielsku,
zatapiając głowę,

która wyskakuje jak pływak:
”Szekspir. Ryszard III.
nieźle jak na chemika.

Wkrótce będzie trwały.
Najlepsze są stare sposoby. Patroszenie.
Faraonowie znali się na mięsie.

Zabierz te swoje igły tętniakowe,
te angielskie uchwyty Swann-Mortona
do ostrzy w kształcie zet. Może barwnik?

Komu potrzebna eozyna czy safranina?
Zbarski robi śmieszną minę,
posyłając zwłokom buziaka.

„Nie minie miesiąc,
a stwardnieje jak pieprzony bakelit,
octan amylowy odstraszy mole.”

Szura zbiera fałdy płaszcza
obiema rękoma, płaszcz zwija się,
marszczy jak kurtyna na scenie,

a Zbarski bisuje po angielsku:
„Oto piękna przemiana,
a my mogliśmy ja zobaczyć.”

Szura chciałby coś zagwizdać
na dowód, że Lenin nie żyje,
ale usta ma zapieczętowane.

z tomu „History. The Home Movie”, 1994

tłum. Jerzy Jarniewicz



Obrazek

*notka o autorze, inne jego wiersze w oryginale i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Ciało mojego ciała

Dagmar Nick*

Diagnoza


To ciało nie jest już moim
domem. Jest dla mnie jak przytułek,
znoszę jego pytania,
zwyrodnienie jego stawów,
ucieleśnienie doczesności,
i dzielę z nim poranny przestrach,
że jeszcze jestem.

Jedynie we śnie uciekam mu,
bez butów, w płaszczu
ze światła.

tłum. z niemieckiego Edyta Popielarz

Ciało

Swoją sukienkę
pozostawiłaś,
sześćdziesiąt kilo wagi, nic,
co by cię trzymało.
Wymknęłaś się,
a ja tego nie spostrzegłam,
twój zakneblowany oddech,
niesłyszalny, niesłyszalny twój krzyk
o życie. Sekundy bicia serca.
Lata, pozostawione
w sukience, która
należała do ciebie, i której
już nie potrzebujesz.

tłum. z niemieckiego Małgorzata Draga

z tomu „Wegmarken. Ausgewählte Gedichte”, 2000

*notka o autorce, inne jej wiersze w oryginale i linki do polskich
przekładów w temacie A może w języku Goethego?
Ten post został edytowany przez Autora dnia 11.05.14 o godzinie 06:45
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Ciało mojego ciała

Kristin Berget

* * *


płeć decyduje o ciele
o stopniu przemocy     próbujemy
mowy która potrafi
widziałam cię przez moment z
sową na ramieniu     w ciemności
między drzewami     tam gdzie zęby zwierząt
lśnią
przemoc między nami     potrzeba
okaleczenia     próbujemy podnieść
się z resztek     narysować nowe mapy

wersja oryginalna pt. „***[kjønnet bestemmer kroppen ...]”
w temacie Poezja skandynawska

        
        
* * *

odrzucam świętość     rzucam
cienie przez ulice     zbieram
w dłoniach bakterie     ciało jest
pojemnikiem     żywi wspomnienia
mlekiem i miodem     nie jest
wyrafinowane     rzuca perłami i świniami
piję     wypiłam
idę do miasta     z miasta
miasta dzielą się
rozmontowują wstyd i sen i
zapomnienie     staram się przypomnieć
jak to jest blisko ciebie nie
myśląc o tobie       ty
w kwiecistej sukience
teraz zapraszam drapieżniki do środka

wersja oryginalna pt. „***[jeg forkaster helligheten...]”
w temacie Poezja skandynawska

        
        
* * *

to ciało jest z mięsa
to ciało jest z płci
dokąd mam się udać z tą
wiedzą     kładę się na
boku     jedną rękę podpieram
o ziemię     to nie
podłoga utrzymuje tancerzy
ani ciało opadające na
deski     zamykam usta
nie czytam ust     wiem, że jeśli
to przeżyję     umrę potem

wersja oryginalna pt. „***[denne kroppen er av kjøtt ...]”
w temacie Poezja skandynawska

        
        
* * *

ciało to również dom
gdzie zbierają się drapieżniki

dom jest otwarty
der ganze weg

miejsce ofiarowania
jest tylko czasem widocznym
w inny sposób

wersja oryginalna pt. „***[koppen er også et hus ...]”
w temacie Poezja skandynawska
        
        
tłum. z norweskiego Justyna Czechowska

Z tomu „Der ganze Weg”, 2009
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 10.12.11 o godzinie 12:25
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Ciało mojego ciała

Edith Södergran*
        
        
Instynkt


Niepojęte jest moje ciało.
Jak długo to kruche coś żyć będzie,
jego mocy będziecie doświadczać.
Ja zbawię świat.
To dlatego w moich wargach krew pulsuje Erosa,
jego złotem złoci się włos zmęczony.
Wystarczy, że spojrzę, a choćbym
była strudzona czy smutna: ziemia należy do mnie.

Kiedy, aby odpocząć, na posłaniu się kładę,
wiem, w tych zmęczonych dłoniach spoczywa los świata.
Jest we mnie moc, w buciku drga niecierpliwa,
jest we mnie moc, w fałdach przemyka sukienki,
jest we mnie moc, dla której otchłań nie istnieje, ta stoi przed wami.

z tomu „Framtidens skugga”, 1920

tłum. ze szwedzkiego Wojciech Niwiński

*notka o autorce, inne jej wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja skandynawska
Ten post został edytowany przez Autora dnia 17.05.14 o godzinie 16:16
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Ciało mojego ciała

Marek Cieśla*

Lekcja anatomii


uszy z oślą pokorą
próżno otwarte na szept twój
czuły

dłoń spocona ciągłym szukaniem
zajęcia odpowiada na pytanie
komu? czemu? jak
celownik
rakiety ziemia powietrze

kręgosłup już nie taki
giętki by napiąć się
do waszego zawszonego
kapitalizmu

skóra odarta
ze złudzeń wszelkich
i pieszczot
błyszczy tatuażem
zmarszczek

twe serce
z szybkością skoku gazeli
krew głupie toczy
przecież wie że już
z górki

a członek koguci nie tylko
dla jaj stworzony
lecz życie dając
śmierć
obiecuje

Skierniewice VIII. 96

z tomiku „Nim...”, 2006



Obrazek
Marek Cieśla „In vitro"

wiersz jest też w temacie Poezja i malarstwo

*notka o autorze i linki do innych jego wierszy
w temacie Autoportret w lustrze wiersza
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 04.05.12 o godzinie 06:50
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Ciało mojego ciała

Rafael Campo
          
          
Co mówiło ciało


Jeszcze niedawno, jako student medycyny
Z przerażeniem słuchałem, co mówiło ciało.
Zaglądałem jakiemuś człowiekowi w usta,
By dostrzec, co strasznego się z tym światem stało.
Jego genitalia — obraz grzechu i winy.

Jako że moje ciało mówi językami
Innych, nie rozumiałem tych wszystkich spojrzeń, min.
Nawet w objęciach moich rodziców czułem, że
Ich zawiodłem. Bo czasem zdarzało się łez im
Bacznie zerkać i stroić miny; później sami

Wyruszali z pielgrzymką w głąb mojego serca.
Płakali. Zaglądałem im tez w usta, żeby
Zobaczyć eleganckie wnętrza ich dusz -
Ciepłe i czerwone, jak miłość, miały zęby.
Uczyłem się pilnie ciał, do chwili, gdy pierwsza

Łza spłynęła po twarzy. Przepłakałem całą
Noc. Książki odsłoniły prawdę. Nauka sprawnie
Działających ciał. Receptory na języku,
Bezimienne komórki — w furii własnych pragnień.
Jak cudowne było to, co mówiło ciało.

tłum. z angielskiego Michał Tabaczyński
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Ciało mojego ciała

John Updike
         
         
W obliczu ostateczności


Pewnego dnia spojrzałem na palce swych nóg.
Od wielu miesięcy nie interesowałem się nimi.
Rzeczywiście, mogłyby już sobie odejść lub
Pozostać moimi najlepszymi przyjaciółmi.
Gdy byłem mały, mogłem się z nimi przyjaźnić.
Liczyłem na nich od jednego do dziesięciu
I wkładałem je sobie do ust, aby mówić,
Ten jest większy, a ten mniejszy. W moim pojęciu
Były one częścią mnie i kochałem je bardziej
Niż moje uszy, łokcie, migdałki oraz serce.
Ale gdy mi lat przybywało więcej,
Dryfowaliśmy, moje palce i ja, ale już w rozłące.
Teraz - wykrzywione i blade - j'accuse!* - ten i ów
Krzyczy, a ja czym prędzej chowam je do butów.

z tomu „Midpoint and Other Poems”, 1969

tłum. z angielskiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. „In Extremis” w temacie
Poezja anglojęzyczna

Wiersz jest też w temacie O przemijaniu...
Ten post został edytowany przez Autora dnia 28.04.18 o godzinie 03:19
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Ciało mojego ciała

Twoje ciało
          Ciało mojego ciała i blasku moich pragnień,
          niech ci się we śnie gałąź niebieskiej chmury nagnie


                                                Krzysztof Kamil Baczyński

Nie znałem kiedyś twojego
ciała poznawałem je
powoli
nieśmiało dotykając opuszkami
palców ustami i językiem
zwiedzałem jego reprezentacyjne
wnętrza aby z czasem zacząć
wchodzić
do coraz bardziej ukrytych
zakamarków
rozkoszowałem się jego subtelnym
zapachem
pachniało wiosennym bzem pomimo że
była już jesień
kosztowałem jego smaku wytrawnego
wina spijając je
małymi łyczkami z twoich piersi
brzucha i łona

Potem byłem już bardziej
odważny i śmiało pieściłem twoją szyję
ramiona i uda wkładając
między nie swoją głowę aby dosięgnąć
najgłębszego źródła i
piłem rozkosz błogość ekstazę
a ty mruczałaś słodko jak kotka
zadowolona z głaskania
po wyprężonym grzbiecie

A teraz liczę już dni i godziny
do naszego kolejnego spotkania
i widzę jak rzucam się na ciebie
wsysam łapczywie w usta
rozrywam na strzępy wszystkie
fatałaszki zostawiając na tobie tylko
te zmysłowe pończochy w paski
które tak mnie podniecają
wprawiam całe moje ciało w ruch
jednostajny błogi prosty i
pokrywam twoje nagie członki jak ciepłą
kołderką przed zimowymi chłodami
tulę je pieszczę
całuję całe twoje ciało twoje ciało
święte
a zarazem też moje

z tomiku: Brygida Błażewicz, Ryszard Mierzejewski „Erotyki,
czyli historia pewnej miłości” (złożony do druku w wydawnictwie
Bibliotheca Bielaviana)
Ten post został edytowany przez Autora dnia 04.12.13 o godzinie 07:20
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Ciało mojego ciała

Guillaume Apollinaire

Dla Magdaleny jedynej


Księżycu prostoduszny mniej błyszczysz niż biodra
Mojej ukochanej
Świty które podziwiam jesteście mniej białe
Niż świty każdej chwili porannej
Podziwiam och biodra tak białe

Są odblaskiem waszej białości

W głębi tego aluminium

Z którego wyrabia się pierścionki

Na tym obszarze gdzie królują białości
O biodra tak białe

z tomu „Tendre comme le souvenir”, 1952

tłum. z francuskiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. „Pour Madeleine seule”
w temacie W języku Baudelaire'a
Ten post został edytowany przez Autora dnia 09.05.18 o godzinie 02:18
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Ciało mojego ciała

Karin Boye

* * *


Moja skóra pełna jest motyli, fruwających skrzydeł -
one fruwają nad łąką i delektują się swym miodem,
fruwają też do swych domów i umierają
w małych smutnych drgawkach,
nie strącając kwiatowego pyłku z lekkich nóg.
Dla nich słońce jest gorące, bezkresne, starsze niż wieki...

Ale pod skórą we krwi oraz wewnątrz szpiku
przemieszczają się ciężko ciężko morskie orły,
z rozpostartymi skrzydłami, nigdy nie porzucające
swojego łupu.

Jaki mógł być kiedyś zamęt podczas wiosennego sztormu
na morzu?
Jaki mógł być krzyk, kiedy słońce prażyło żółtymi oczami?
Jaskina zamknięta! Jaskina zamknięta!
A między szponami wiją się białe jak piwniczne odrosty
moje najskrytsze włókna.

z tomu „För trädets skull”, 1935

tłum. ze szwedzkiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. „***[Min hud är full av fjärilar...]”
w temacie Poezja skandynawska
Ten post został edytowany przez Autora dnia 03.06.14 o godzinie 07:52
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Ciało mojego ciała

Anna de Noailles

Być może, że twoje czarujące ciało mnie dręczy...


Być może, że twoje czarujące ciało mnie dręczy,
Przez powab twoich dłoni, ust oraz oczu,
Tworzy we mnie samej jakiś okres szalony,
Kiedy nieświadomy poryw pogrąża się w smutku.
Przeczytałam w poważnej i przejmującej rozprawie:
Piękno kochanka nie jest w kochanki sercu.
To jestem ja, co urządzam ci przesadne przyjęcie!
Po cóż więc ta nadzwyczajna i krępująca niewola?
Ale moja krzywda jest święta, bo jest rodzajem żądzy!
To moja potrzeba szalona, ale też mądra potrzeba,
Z woli świata w samotności, to są twoje włosy!

z tomu „Poème de l'amour”, 1924

tłum. z francuskiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. “CLXXIII. Peut-être que ton corps charmant,
qui me tourmente...” w temacie W języku Baudelaire'a
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Ciało mojego ciała

Ciało
Cuerpo de mujer mía, persistiré en tu gracia.
Mi sed, mi ansia sin límite, mi camino indeciso!


(Ciało kobiety mi oddanej, wciąż będę na twojej łasce,
Pragnienie moje, żądza bez granic, nienasycone pożądanie!)

Pablo Neruda

Na każdym miejscu w każdym
zakątku
między kartkami każdej książki
zapach twojego ciała
oddanego bezgranicznie
gorącego
rozpalonego w namiętności

I ten słony i cierpki smak
potu w chwilach najwyższego
uniesienia
i moje ciało zroszone wilgotne
drgające w upojnych konwulsjach
szczelnie z twoim zlepione

Ciało twoje zdradzające przede mną
wszystkie swoje tajemnice
uległe bezbronne ufne i oddane
układające za mnie erotyczne wiersze
śpiewające pieśni miłosne

jakże za tobą tęsknię

01. 02. 2017

Następna dyskusja:

Uroda i kosmetyki, czyli po...




Wyślij zaproszenie do