Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Wspomnienia

Tomas Tranströmer
        
        
Wspomnienia mnie widzą


W czerwcowy poranek, gdy za wcześnie
by wstać a za późno by zasnąć.

Muszę wyjść w zieleń pełną
wspomnień, które wodzą za mną wzrokiem.

Nie widać ich, całe wtopione
w tło, kameleony doskonałe.

Są tak blisko, że słyszę ich oddech,
chociaż ptaki śpiewają ogłuszająco.

z tomu „Det vilda torget”, 1983

tłum. ze szwedzkiego Antoni Orzech

wersja oryginalna pt. „Minnena ser mig”
w temacie Poezja skandynawska
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Wspomnienia

Ilse Tielsch
        
        
Sen na jawie


Czasami popadam w środku dnia
z hałasu mojego głośnego czasu
w ciszę i w blask
dalekiej przeszłości
wtedy idę w moim dużym mieście
przez inny świat
i marząc zagłębiam się w krainę dzieciństwa
między winnicą a łanem pszenicy
i wstępuję przez drzwi i idę przez dom
z którego nie stoi już żaden kamień
i słyszę głosy które od dawna
są zapomniane i rozwiane
i widzę obrazy: błyszczącej kuli
na wieży kościelnej w wieczornym świetle
zagrodę dziadka z gruszą z przodu
i łagodną twarz babci
przechodzi przez ogród
lekkim krokiem
i gładzi mnie po włosach
łan zboża faluje w letnim wietrze
czas stoi cicho
znów jestem dzieckiem
którym byłam

z tomu „Ausgewählte Gedichte”, 2004
za: „Dorn im Fleisch. Ausgewählte Gedichte/
Cierń w ciele. Wiersze wybrane”, 2010

tłum. Katarzyna Malczewska

wersja oryginalna pt. „Tagtraum”
w temacie A może w języku Goethego?
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 29.02.12 o godzinie 14:29
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Wspomnienia

Laura Riding

Na ulicy Laddery


Piec był szary, węgla nie było.
I obecnie w tej samej izbie
Jeden odszedł, jeden przybył.
Jeden obrócił w nic.
Jeden obrócił w cokolwiek
Obraca w dzieci.

Ale pamiętaj węgla nie było.
Starą Trouble znieśli
Do jej piwnicy gdzie szmaty były ciepłe.

I obrócił ją wcześniej
Niż miała ją matka
W jedno z dzieci Laddery,
I nazwał ją Lida Na krótko i na długo,
Na długo, na długo.
Na ulicy Laddery.

z tomu „Collected Poems”, 1938

tłum. Ryszard Mierzejewski

wersja oryginalna pt. „Into Laddery Street”
w temacie Poezja anglojęzyczna
Ela Gruszfeld

Ela Gruszfeld Szukam pracy -
handel / marketing /
usługi

Temat: Wspomnienia

MMS

Została fotografia złej jakości
i życzeń niespełnionych kilka zdań.
Na Rynku ledwie garstka obcych gości,
co wcale niepotrzebni byli nam.

Pod drzewkiem noworocznym w ciszy nocy,
gdy zegar już do salwy stroił ton,
my w kadrze spoglądamy sobie w oczy,
w mdłym świetle lampek już żegnamy rok.

Została fotografia niewyraźna,
wspomnienie dzisiaj jeszcze kręci film.
Radości, echa waśni, wyobraźnia...
szyderczo z sentymentu sobie drwi.

Za oknem promień słońca w nos się śmieje,
choć milczy, słyszę brzmiący w uszach głos.
Uciszam tę niemądrą wciąż nadzieję,
wciąż wierząc, że istniała tamta noc.
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Wspomnienia

Jonathan Galassi
       
      
Na północ od dzieciństwa


                                                        dla B.

Gdzieś przed sobą widzę cię
patrzącego na coś przez swoje okno,
na co, nie wiem. Jesteś wysoki,
nie na czubkach swoich palców, zielony,
nie dłużej żółty,
nie dłużej mały, tylko mały,
ale niezmiennie zmieniające się
pory roku wciąż są z nami.
Powraca lato,
tak piękne, cuchnące zawsze na zakończenie,
a teraz będące podmuchem poruszającym
w twoim pokoju panowanie nad trawnikiem,
próbuje cię obudzić, aby powiedzieć, że dzień się marnuje,
ale ty jesteś na północ od dzieciństwa, teraz i na zewnątrz,
a poszliśmy na południe.

z tomu „North Street and Other Poems”, 2001

tłum. z angielskiego Ryszard Mierzejewski

wersja oryginalna pt. „North of Childhood”
w temacie Poezja anglojęzyczna
Ten post został edytowany przez Autora dnia 25.06.14 o godzinie 04:54
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Wspomnienia

Håkan Sandell
       
      
Nowe dżinsy


                                                  pamięci P. N.

To był materiał dżinsowy mocny jak płótno żaglowe,
kupiony w ulicznym sklepiku,
taki ciemnoniebieski i jeszcze ciemniejszy przekrwiony,
mocno atramentowy jak z uszkodzonego długopisu
wygolone opadające rury wzdłuż wąskich bioder.
Wystarczyło piętnaście minut, potem jeszcze następne,
wolta z roweru i już były podrapane kolana,
cięcie miecza z błotnika roweru,
w twoim domu modliłeś się do mnie na kolanach spodni.
Studiowałeś rany szerokim uśmiechem
i ociekającym krwią językiem,
tam gdzie nad krawężnikiem popełniłeś wykroczenie.
Skupiony przemywałeś je wacikami
ostrzeżony o tym, jak mogą być piekące.
Szczypiący bolesny zabieg medyczny i szarpanie
w kości wzdłuż do góry i wzdłuż uda wewnątrz
tak blisko twojej twarzy i twoich palców
jak ten delikatnie wyczyszczony piasek z rany.
Kiedy zrobiłeś opatrunek, wziąłeś spodnie
aby zszyć w nich prześwitującą dziurę.
Twój wyśmienity skórzany haft na materiale
imitował wkrótce twój równy ścieg,
po dwóch miesiącach letnie słońce wybieliło
ten ciemny ciemnoniebieski dżinsowy ścieg na nas obu,
po czterech miesiącach te chłoszczące skrzydła
czegoś nieśmiertelnego wzięły cię pod światło nieba,
tylko pozostawiony ślad kobiecości
w tej delikatnie wypieszczonej szacownej ranie
niosę wciąż niedostrzegalny od ciebie
razem z załączoną tajemnicą
głęboko w piersi, w delikatnie zakrwawionej szkatułce,
jedynie twój mały klucz ze zwiniętych nici
ktoś będzie mógł znów otworzyć

z tomu „Begynnelser - en barndom i tjugotvå dikter”, 2004

tłum. ze szwedzkiego Ryszard Mierzejewski

wersja oryginalna pt. „Nya jeans” w temacie
Poezja skandynawska

Wiersz jest też w temacie Poetycka garderoba...
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 08.08.12 o godzinie 07:18

konto usunięte

Temat: Wspomnienia

Tadeusz Śliwiak*

Urodzinowy wieczór


Tego wieczora Matka zawiesiła mi na szyi
srebrny łańcuszek z orłem na krzyżu
za oknem był śnieg i krowy stłoczone w boksach
czekające na jutrzejszą śmierć
W wartowni przy bramie głośni Niemcy
pili grzane piwo Niskie
gwiazdy w mrocznym powietrzu
kaleczyły styczniowe niebo
Kroiliśmy melasowy tort z prawdziwymi
włoskimi orzechami i ze świeczką
Piliśmy herbatę z malinowych gałązek
Matka miała w oczach
miękkie szkło Boże Boże – powtarzała
Jakie to szczęście Jesteśmy wszyscy przy jednym stole
Ojciec patrzył w mroczny kąt pokoju
i widział las pełen mężczyzn
i siebie wśród nich
Wszyscy milczeli – ale tak
jakby śpiewali coś szeptem

z tomu „Odmroczenia”, 1982

Wiersz jest też w temacie Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność których piszemy wiersze


*Tadeusz Śliwiak (1928-1994) – poeta, tłumacz, dziennikarz, scenarzysta filmowy, autor tekstów piosenek i książek dla dzieci. Ukończył studia aktorskie w Państwowej Wyższej Szkole Aktorskiej w Krakowie. Występował na scenie krakowskich teatrów: Teatru Rapsodycznego, Teatrze Poezji i Teatrze Starym im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie. W latach 1960-1963 był kierownikiem literackim w Teatrze Rozmaitości, w latach 1962-1967 – kierownikiem redakcji Programów Artystycznych w Telewizji Polskiej, a w latach 1969-1976 – autorem programów dla dzieci w krakowskim Ośrodku TVP. W latach 1975-1984 by redaktorem naczelnym „Magazynu Kulturalnego”, od 1952 roku współpracował z miesięcznikiem z tygodnikiem „Życie Literackie”, w latach 1967-1990 jako szef działu poezji. Współzałożyciel i członek (w okresie 1967-1972) krakowskiej grupy literackiej Barbarus. Od 1977 r. współpracował z Grupą Poetów i Malarzy Łazienki. Debiutował w 1947 r. wierszem „Chaim” we wrocławskim „Słowie Polskim” . Pierwszy tomik poetycki „Drogi i ulice” ogłosił w 1954 roku. Inne tomy wierszy: „Co dzień umiera jeden bóg” (1959), „Wyspa galerników” (1962), „Żywica” (1964) , „Poemat o miejskiej rzeźni” (1965), „Święty wtorek” (1968), „Czytanie mrowiska” (1969), „Ruchoma przystań” (1971), „Widnokres” (1971), „Rajskie wrony” (1972), „Znaki wyobraźni” (1974), „Wiersze wybrane” (1975), „Poezje wybrane” 1975), „Płonący gołębnik” (1978), „Dłużnicy nadziei” (1978), „Solizman” (1981), „Chityna” (1982), „Odmroczenia” (1982), „Koń maści muzycznej” (1986), „Słownik wyrazów światłoczułych” (1988), „Dotyk” (1989). Pośmiertnie ukazały się: „Uwierzyłem w człowieka” (1996) i „Nie dokończony rękopis” (2002). Był też współautorem antologii współczesnej poezji japońskiej „Wiśnie rozkwitły pośród zimy” (1992)

Inne wiersze Tadeusza Śliwiaka w tematach: Ufność, Dym pochłania wszystko..., Motyw dzwonu w poezji, Kraków – miasto poezji/Za bramą piekieł, czyli motyw diabła w poezji, Jak wysłowić konia czerń...?, Cóż jest piękniejszego niż (wysokie) drzewa..., Życzenia na Boże Narodzenie i Nowy Rok, Motyw studni, Dom, „Niebo jest u stóp matki”, Świat dachów, Motyw koła w poezjiKrzysztof Adamczyk edytował(a) ten post dnia 19.08.12 o godzinie 13:48

konto usunięte

Temat: Wspomnienia

Marian Grześczak*

Wieczór, brzeg lata


Wieczór w Warszawie.
Dach chmury przecieka.
Kryję się pod ulicznym żyrandolem.
Pchła karetki przeskakuje z zielonego na zielone.
Płoszy nasz pocałunek.
Co się mogło stać? pytasz,
Śmierć wciąż jeszcze wydaje nam się największym zagrożeniem.
Zabili mnie! mówię,
Cały kwartał buntu.
Ten pocałunek był skazą dnia,
Cukrem warg przed wymuszonym atakiem, patrz,
Płaszczka Warszawy wbiła gwóźdź w piętę nieba,
Jad, zaduch, dworzec świeci wabiącą norą.
W pochwie tunelu miasto krzyczy
Przed pospiesznym spełnieniem.

Stanęliśmy niepewnie przy nabrzmiałym udzie placu.
Głos władzy przeszkadza nam wyjść
I wziąć w siebie już nie miłość, lecz wolność.
Uciekamy pod oszalałe drzewo neonu.
Robotnicy rolują pnie ściętych krzewów.
Ciężarówki krztuszą się benzyną.
Śmierdzi, mówisz, a ja dosłyszałem tylko dziewczynę pragnącą miłości.

Płacę mandat za twoje oczy.
Przygodni gapie pośpiesznie znikają w cieniu szklanego domu.
Patrzę za nimi, miłość tego dnia nie jest już do uratowania.
Ktoś mówi: nie bijcie! potem ucieka.

Uderzyłem w czyjąś twarz.
Ulica dostała manganowego krwotoku.
Miłość wzywała pierwszej pomocy.
W kajdankach, które zawsze chcą być rzeczą;
Czułość stała się pobrzękiwaniem,
Ciało raną.

z tomu „Sierpień, tętnienie”, 1975


Obrazek
*Marian Grześczak (1934-2010) – poeta, prozaik, dramaturg, tłumacz, eseista i krytyk literacki. Ukończył filologię polską i czeską na Uniwersytecie i. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Debiutował w 1955 roku na łamach prasy literackiej. Wydał tomy poezji: „Lumpenezje” (1960), „Wyjście z pozorów” (1961), „Pożegnanie Norymbergii” (1965), „Gęste światło” (1965), „Naczynie poważne” (1967), „Jasność” (1970), „Człowiek dźwiga ciężary” (1972), „Sierpień, tętnienie” (1975), „Wiersze wybrane” (1977), „Kwartał wierszy” (1980), „Wiersze” (1986), „Niebo jaskółek. Liryki wybrane” (1999), „Atena strząsająca oliwki” (2003), „Baran na złotej morwie” (2004), „Widziane w blasku. Czwartek w czerni” (2007), „Nike niosąca blask. Rzecz olimpijska” (2008). Poza własną działalnością literacką tłumaczył na polski poetów czeskich, słowackich, chorwackich, rosyjskich i izraelskich.

Inne wiersze Mariana Grześczaka w tematach: Głosy i dźwięki, szepty i krzyki, Wiersze zaangażowane, Motyw ojca, s. 4, s. 5, Sport w poezji – poezja w sporcie, s. 1, s. 2, Być poetą..., s. 6, s. 7, Śmierć, Narzędzia – przedłużenie człowieka, Regiony i krainy, Portret (super)męski, Cyrk: tu wzlatuje się i spada..., Dar słuchu, O przemijaniu..., Spacery poetów, Cisa w poezji, Miasto, Łzy, płacz, rozpacz..., Trudne pytania, Mury, ściany, granice..., Kobiecy portret, Czas, zegary..., Blaski i cienie małżeństwa, O)braz Madonny w poezji, Wiersze na różne pory dnia, Cóż jest piękniejszego niż (wysokie) drzewa..., Zaśpiewam ci pieśń/O głupkach, durniach, kretynach i im podobnych, Motyw dłoni i rąk, „Okrutną zagadką jest życie”..., Syn – minie pismo, lecz ty spomnisz, wnuku/Poeci poetom, Poetycka garderoba..., Kalendarz poetycki na cały rok, Motyw wiatru w poezjiKrzysztof Adamczyk edytował(a) ten post dnia 06.09.12 o godzinie 16:44
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Wspomnienia

Ivo Harák
         
Wspomnienie


w pół do piątej moje obecne mieszkanie
z niewyraźnymi konturami przedmiotów
w półmroku; tymczasem twój oddech
słychać ponad upływającymi sekundami
ach, gdybyś umiała
czytać
w moich myślach
czy zasnęłaś byś jeszcze?
a ja? dlaczego boję się
spać
dlaczego snuję się ciągle
po tej samej trasie
ustęp łazienka lodówka okno
za którym
tylko noc
płomyki papierosów we mgle
na chodniku kiosk z gazetami
ma już zapalone światła
gdzieś ktoś zamknął drzwi

tłum. z czeskiego Lech Przeczek

*notka o autorze, inne jego wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja czeska i słowacka
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 17.09.12 o godzinie 09:36
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Wspomnienia

Josif Brodski*

W krainie jezior


W te dni, w tym kraju, wśród dentystów, których
córki obnoszą kostiumy najlepsze
z Londynu, których zaciśnięte kleszcze
wznoszą jak sztandar nieznany do góry
czyjś Ząb Mądrości – ja, com w ustach zmieścił
ruinę starszą niż Partenon dumny,
ja, szpieg, dywersant, as piątej kolumny
cywilizacji zgniłej – a z profesji
profesor sztuki słowa – jam tu żył,
w college’u blisko Wielkiej Słodkiej Wody,
gdzie w każdy wtorek na tubylcach młodych
ćwiczyłem sztukę wypruwania żył.

Wszystko, com pisał w te dni, nieodmiennie
musiało kończyć się na wielokropku.
Nie rozpinając ni guzika, sennie
padałem w pościeli. I jeżeli w mroku
odnajdywałem gwiazdę na suficie,
gwiazda umiała, w myśl reguł ciążenia,
zbiec po policzku na poduszkę szybciej,
nim pomyślałem początek życzenia.

1972

tłum. Stanisław Barańczak

wersja oryginalna pt. „В озерном краю”
w temacie Стихи – czyli w języku Puszkina
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 01.10.12 o godzinie 23:02
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Wspomnienia

Viola Fischerová

* * *


                              Pavlowi

Kiedy pomyśli
że niczego już nie chce
spadają na nią dawne krajobrazy
w ostrym słońcu południa
- Tu śmiałeś się kiedyś na kamieniu
w falach
naprawdę szczęśliwy -

A mnie z przyszłości zieje
już tylko to co było

z tomu „Babí hodina”, 1995

tłum. z czeskiego Dorota Dobrew

*notka o autorce, inne jej wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja czeska i słowacka
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 26.10.12 o godzinie 10:26
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Wspomnienia

Vilhelm Ekelund
         
         
Wtedy były jasne buki


Wtedy były jasne buki, wtedy był strumień
płynących białych jaskrów rozsianych po wyspie,
ich jasne korony, czeremcha kołysząca się tam,
                gdzie ja, będąc chłopcem, wędrowałem -

Deszcz pada cicho. Niebo wisi nisko nad
przerzedzonymi koronami. Gwizd; pociąg wyrusza
znów w drogę. W wolno ciemniejący wieczór
                odjeżdżam samotnie.

z tomu „Melodier i skymning”, 1902

tłum. ze szwedzkiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. „Då voro bokarna ljusa”
w temacie Poezja skandynawska
Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.12.15 o godzinie 09:34
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Wspomnienia

Petr Halmay*

Liberec


Czy to byliśmy my w falach zeszłorocznej trawy?
To była twoja głowa,
moje dłonie w ciszy wieczoru?

Brnęliśmy po łące w kierunku miasta
przez resztki śniegu.

Ale czy to byliśmy my?!

Tak strasznie niepodobni do nas samych
weszliśmy na ulicę:
na hałdach węgla i przy śmietnikach
czerniły się szkielety choinek.

„Daj mi swój język! Przyrodzenie! Ślinę!
Daj mi swoją historię bez końca, pełną najzwyklejszych zdarzeń!
Daj mi wszystkie swoje wizje!”

Weszliśmy pomiędzy domy Liberca:
chodnik oddychał -
a tramwaj co rusz gubił się wśród skrzacich domków,
jak powracające wspomnienie...

z tomu „ Koncová světla”, 2005

tłum. z czeskiego Dorota Dobrew

*notka o autorze, inne jego wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja czeska i słowacka
Agnieszka Matuszczyk

Agnieszka Matuszczyk doradca do spraw
zywienia, Zespół
Publicznych Zakładów
Op...

Temat: Wspomnienia

Kawałek mojego świata...

Za­bierz mnie...proszę...
gdzie kwitną kaczeńce...
błękit­ne nieza­pomi­naj­ki.
Zo­baczyć chcę moją An­tałówkę...
górzys­te wzniesienia jak...z baj­ki.

Tam stru­myk rwący,mój dom rodzin­ny...
tam małej dziew­czyn­ki marze­nia...
za­bierz mnie więc na An­tałówkę...
pomóż...ożywić wspom­nienia.

Po­la kro­kusów kwitnących na ha­li...
tańczące płomienie wat­ry...góra­li...
góral­ki i... ich czer­wo­ne ko­rale...
to Za­kopa­ne to...mo­je Podha­le...

Zachłysnęłam się wspom­nieniami...
w marze­niach się za­topiłam...
tam...zos­ta­wiłam część siebie...
tam...naj­szczęśliw­sza byłam... 1383

...W Za­kopa­nem spędziłam część mo­jego dzieciństwa...
kaczeńce i nieza­pomi­naj­ki szczególnie ut­kwiły mi w pa­mięci.Zbierałam je zaw­sze dla bab­ci idąc do Niej właśnie boczny­mi ścieżka­mi An­tałówki.Tam też spa­cero­wałam z dziad­kiem które­go ubóstwiałam...nie wiem tyl­ko czy...to wiel­kie uczu­cie nie było związa­ne z mięto­wymi drop­sa­mi które zaw­sze no­sił w kie­sze­ni dla mnie...to już pra­wie było tra­dycją...:)
Do dziś...te kaczeńce...nieza­pomi­naj­ki ...są w moich wspom­nieniach jak i te mięto­we drop­sy dziad­ka...
wciąż czuję ich smak i... co­raz większą ...tęsknotę...Agnieszka Matuszczyk edytował(a) ten post dnia 30.11.12 o godzinie 11:03
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Wspomnienia

Louis-Honoré Fréchette
        
        
Wspomnienie


Bal dobiegł finału, tańce zostały zakończone;
Orkiestra przerwała akordów rozkoszne dreszcze;
Moja nieostrożna stopa zdeptała róże zasuszone;
Bal dobiegł finału, a ja marzyłem jeszcze!

Miałem przewidzenie... Ach, jak jej ciało było nęcące!
Jak uroczo spływały jej włosów złote deszcze!
Całe niebo widziałem przez jej źrenice płonące...
Ale jej nie było... a ja marzyłem jeszcze!

Więcej nie miałem zwidzeń... duchowi niespokojnemu
Przyszło daremnie szukać, gdzie inna miłość się zdarzy,
Od tego również wieczoru poecie biednemu
Dobrze mijają dni, a on ciągle marzy!

z tomu „Mes loisirs”, 1863

tłum. z francuskiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. „Souvenir” w temacie
W języku Baudelaire'a
Ten post został edytowany przez Autora dnia 25.06.14 o godzinie 05:04
Anna Rosa Surowaniec

Anna Rosa Surowaniec ciągle poznaję świat
i siebie...

Temat: Wspomnienia

Miałeś receptę na bóle o których nie wiedziałam,
że są, że je mam, jak uszczerbki do wypełnienia
w które starannie dopasowywałeś słowa...
Wciąż je pamiętam, fragmenty
które na każdą okazję serca,
odpowiednio mogłabym dobrać i cytować.
Tylko brzmią teraz jak brzęczenie miedzi,
jak bajka z której wyrosłam,
urywa się ich sens po kropce,
zamilkł po ostatnim telefonie.
Anna Rosa Surowaniec

Anna Rosa Surowaniec ciągle poznaję świat
i siebie...

Temat: Wspomnienia

słuchaj
musisz uciec od tej iskierki
którą w sercu chronisz
i tak długo nosisz
na dobrą sprawę

może i jest ogniem zaprószonym
a ty pochodnią która go dzierży
ale spójrz jaki zimny płomień
po co wciąż go rozdmuchujesz
ciągle ci go gasić żalem

zdepcz jak niedopałek
który grozi pożarem
podczas suszy
gdy serce twoje spragnione
tak łatwo wzruszyć

uciekaj nim spłoniesz
jak najdalej
od wspomnień

przeżegnaj
jak w wieczornym pacierzu
ten ostatni paciorek
zaczniesz nowy odmierzać różaniec
ten zamknij
amen
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Wspomnienia

Anna Greta Wide

Zagubiona rzeczywistość


To było wtedy, kiedy rzeczywistość była
i nie było tematów ulotnych
i marzeń, i nadziei, i wspomnień -

a natura krajobrazów blaskiem blasków lśniła
pełna jasnych świateł życiem tętniących
dla wszystkich moich przebogatych wrażeń -

najpierw więc, długie wiejskie wakacje,
gdzie dni były zawsze błękitne,
a noce zawsze krótkie -

i w mojej małej opalonej na brąz ręce
nędzne życie było bardziej zrozumiałe -
I czasy były dość odległe.

z tomu „Nattmusik”, 1942

tłum. ze szwedzkiego Ryszard Mierzejewski
Ten post został edytowany przez Autora dnia 06.07.14 o godzinie 05:55
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Wspomnienia

Charles Cros

Sonet


                                                Dla Pani N.

Chciałbym, przywołując różne wspomnienia,
Naśladować koncert Pani mistycznego piękna.
Widzę, jak podczas złotego wieczoru, owady tańczą walca,
A niebieska ważka skrzydełkiem o zielone trzciny trąca.

Widzę, marzącą o wierszu, zaprzyjaźnioną brunetkę,
Tę, która tworzyła słodkie pieśni o pieśniach,
Widzę te oczy, które na woskowych obrazach,
Są, od czasów Kleopatry, wciąż szeroko otwarte.

Ale obfity zarys ramienia o barwie słoniowej kości,
Dwa zaokrąglone bliźniacze skarby w piersi,
Kontrastują z wyglądem eterycznym, kruchym,

A uchwycone piękno dawnej świetności,
Wypływa z wciąż żywej młodości
Tej, wobec której kantyk czy obraz są niczym.

z tomu „Le coffret de santal”, 1879

tłum. z francuskiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. „Sonnet [Je voudrais, en groupant
des souvenirs divers...]” w temacie W języku Baudelaire'a

Wiersz jest też w temacie Sonet
Ten post został edytowany przez Autora dnia 03.06.15 o godzinie 11:06
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Wspomnienia

Sergiusz Jesienin

* * *


Pamiętam, kochana, pamiętam
Włosów twoich jasność.
Nie jest mi wesoło i lekko
Porzucić twoją przychylność.

Pamiętam noce jesienne,
Jak cień brzóz szeleścił,
Chociaż dni były wtedy krótsze,
Księżyc nam dłużej świecił.

Pamiętam, jak mi mówiłaś:
Przeminą lata sielskie,
Zapomnisz, mój miły,
Z inną na zawsze mnie
.

Dzisiaj lipa kwitnąca
Znów przypomniała uczucie,
Jak czule sypałem wtedy
Kwiaty na loki kędzierzawe.

I serce ostygnąć nie chce,
I kolejna miłość smutna.
Tak też ulubiona powieść
Ciebie z inną wspomina.

1925

z tomu “Стихотворения и поэмы”, 2007

tłum. z rosyjskiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. “***[Я помню, любимая, помню...]
w temacie Стихи – czyli w języku Puszkina
Ten post został edytowany przez Autora dnia 28.03.15 o godzinie 16:34



Wyślij zaproszenie do