Temat: Wiersze na Wielki Tydzień i Wielkanoc
Rainer Maria Rilke
Przed Wielkanocą
Neapol
Jutro będzie to już wciśnięte głęboko
przy wysokich kamienicach, w kręte aleje
które w ciemności do portu prowadzą
i potoczy się jaskrawo procesyjne złoto.
I nie szmaty, a sznur prześcieradeł powieje
i poszwy na kołdry, które obok wiszą.
Coraz wyżej balkony sobą uświęcają
(jakby spiętrzone wisiały) niezależnie.
Ale dzisiaj kołatki stukają w drzwiach
ludzie chodzą obładowani zakupami
i wciąż po nowe towary wyciągają ręce
a zasobne stragany stoją wokół gęsto.
Wół z rozpłatanymi wnętrznościami
zwisa z haka, wabi na swe świeże mięso.
A każda jego część znaczona w chorągiewce
przypomina o niewinnych ofiar tysiącach
ławy wszędzie zalega, kołkami przypięta
tłoczy się wybrzusza i wygina wokół
przed wszystkimi drzwiami i melonami
bochenki świeżego chleba rozłożone.
Pełne chciwości jest to, co unicestwione
znacznie ciszej jest między kurczakami
i koziołkami, co zwisają główkami w dół
a najcichsze ze wszystkich są jagnięta
które chłopcy na ramiona sobie zarzucają
a one w rytm ich kroków główkami kiwają
podczas gdy na oszklonej witrynie
lśni agrafa hiszpańskiej Madonny
i bogate diademy srebrem błyskają
w oczekiwaniu na świateł jaśniejsze
promyki. A tymczasem wyżej w oknie
jakaś małpa pokazuje dziwne miny
i gesty nieprzyzwoite, z jakich słynie
które w tym dniu każdemu urągają.
tłum. z niemieckiego Ryszard Mierzejewski
Vor-Ostern
Neapel
Morgen wird in diesen tiefgekerbten
Gassen, die sich durch getürmtes Wohnen
unten dunkel nach dem Hafen drängen,
hell das Gold der Prozessionen rollen;
statt der Fetzen werden die ererbten
Bettbezüge, welche wehen wollen,
von den immer höheren Balkonen
(wie in Fließendem gespiegelt) hängen.
Aber heute hämmert an den Klopfern
jeden Augenblick ein voll Bepackter,
und sie schleppen immer neue Käufe;
dennoch stehen strotzend noch die Stände.
An der Ecke zeigt ein aufgehackter
Ochse seine frischen Innenwände,
und in Fähnchen enden alle Läufe.
Und ein Vorrat wie von tausend Opfern
drängt auf Bänken, hängt sich rings um Pflöcke,
zwängt sich, wölbt sich, wälzt sich aus dem Dämmer
aller Türen, und vor dem Gegähne
der Melonen strecken sich die Brote.
Voller Gier und Handlung ist das Tote;
doch viel stiller sind die jungen Hähne
und die abgehängten Ziegenböcke
und am allerleisesten die Lämmer,
die die Knaben um die Schultern nehmen
und die willig von den Schritten nicken;
während in der Mauer der verglasten
spanischen Madonna die Agraffe
und das Silber in den Diademen
von dem Lichter-Vorgefühl beglänzter
schimmert. Aber drüber in dem Fenster
zeigt sich blickverschwenderisch ein Affe
und führt rasch in einer angemaßten
Haltung Gesten aus, die sich nicht schicken.
z tomu:
Rainer Maria Rilke „Der neuen Gedichte anderer Teil, 1908
Ten post został edytowany przez Autora dnia 14.04.22 o godzinie 04:11