Ryszard
Mierzejewski
poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak
Temat: Potrawy i napoje - degustacja, jedzenie i picie, wielkie...
Sándor MáraiO marchwi
Przekonałem się, że drobno utarta surowa marchew, podlana sokiem cytrynowym,
jest nie tylko orzeźwiającym pożywieniem, lecz koi nerwy, a zwłaszcza nerwy oczne. Słyszałem — osobiście tego nie doświadczyłem — że jeden z komponentów marchwi, karoten, pod każdym względem wzmacnia nerwy wzrokowe i niekiedy zapobiega procesowi ślepnięcia, powoduje zanik tworzącego się bielma. Nie jest to pewne,
lecz możliwe. Natomiast pewne jest, że podlana sokiem cytrynowym surowa marchew, którą w trakcie posiłku możemy spożywać zamiast sałaty, wzmacnia organizm, orzeźwia, jest w niej coś pożytecznego i uzdrawiającego. I na pewno nie szkodzi.
Tak samo polecam obfite spożywanie nieobranych jabłek — jeśli w sezonie, to codziennie jedno — oraz picie soku cytrynowego i pomarańczowego. Zauważyłem,
że w tych latach, kiedy pod koniec zimy spożywam obficie marchew, piję sok cytrynowy i pomarańczowy, jestem odporny na przeziębienie i choroby zakaźne.
Sándor Márai: Księga ziół. Przeł. Feliks Netz. Spółdzielnia Wydawnicza "Czytelnik".
Wyd. IV, Warszawa 2009 (fragm.)Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 09.07.09 o godzinie 12:57