Ryszard
Mierzejewski
poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak
Temat: Starość
Staruszki (2)Najpierw opuścił ją mąż
nie dożył nawet czterdziestki wtedy
mówiło się że miał wrzody
dzisiaj chyba poważniej brzmiałaby
diagnoza
została z pięciorgiem dzieci
brzydka niewykształcona
z postępującą schizofrenią któż by
ją zechciał
Jej dzieci głodne niedomyte
biegały samopas koło starych kamienic
niekiedy i ona za nimi a za nią
inne dzieci
te z dobrych domów
wariatka wariatka krzyczały do niej
ze śmiechem
sądząc zapewne że to świetna zabawa
Coraz bardziej zamknięta w swoim
odległym świecie
mamrotająca nieustannie pod nosem
do siebie
nie zauważyła nawet kiedy wyjechały
jej dzieci
szybko zapomniały nie odwiedzały jej
nie chciały się przyznawać do
obłąkanej matki w poszarpanej niemodnej
odzieży
przestała wychodzić z domu
kupować żywność gotować
sąsiedzi podrzucali jej
coś co zostało z ich stołów aby
nie umarła z głodu
umarła sama z siebie ze swej
samotności
ze swego wykoślawionego życia
rozbitej
na
odłamki
raniące boleśnie
świadomościTen post został edytowany przez Autora dnia 07.06.13 o godzinie 06:33