Temat: poezja i taniec

Julian Tuwim

"Grande Valse Brillante"

Ty - wódkę za wódką w bufecie...
Oczami po sali drewnianej -
I serce ci wali.

(Czy pamiętasz?)

orkiestra
powoli
opada
przycicha
powiada,
że zaraz

(Czy pamiętasz, jak ze mną...?)

już znalazł
twój wzrok moje oczy,
już idziesz -
po drodze
zamroczy -
już zaraz
za chwilę...

(Czy pamiętasz, jak ze mną tańczyłeś?...)

podchodzisz
na palcach
i zaraz
nad głową
grzmotnęło do walca
porywa - na życie i śmierć - do tańca
Grande Valse Brillante

Czy pamiętasz, jak ze mną tańczyłeś walca,
Panną, madonną, legendą tych lat?
Czy pamiętasz, jak ruszył świat do tańca,
Świat, co w ramiona ci wpadł?
Wylękniony bluźnierca,
Dotulałeś do serca
W utajeniu kwitnące te dwie,
Unoszone gorąco,
Unisono dyszące,
Jak ja cała, w domysłach i mgle...
I tych dwoje nad dwiema,
Co też są, lecz ich nie ma,
Bo rzęsami zakryte
Wnet zakryte, i w dół,
Jakby tam właśnie były
I błękitem pieściły,
Jedno tę, drugie tę, pół na pół.

Gdy przez sufit przetaczasz -
Nosem gwiazdy zahaczasz,
Gdy po ziemi młynkujesz,
To udajesz siłacza.
Wątłe mięśnie naprężasz,
Pierś cherlawą wytężasz,
Będę miała atletę
I huzara za męża.

Czy pamiętasz, jak ze mną tańczyłeś walca...

A tu noga ugrzęzła,
Drzazga w bucie uwięzła,
Bo ma dziurę w podeszwie
Mój pretendent na męża.
Ale szarpnie się wyrwie -
I już wolny, odeszło,
I walcuje, szurając
Odwiniętą podeszwą.

Czy pamiętasz, jak ze mną tańczyłeś walca...
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: poezja i taniec

Małe sprostowanie: przytoczony wyżej tekst nie jest literalnie tekstem Juliana Tuwima, jest to tekst zaadaptowany na potrzeby piosenki, który do muzyki Zygmunta Koniecznego śpiewa Ewa Demarczyk.

Grande Valse Brillante - słowa na podstw. Juliana Tuwima,
muzyka Zygmunt Konieczny, śpiewa Ewa Demarczyk


Natomiast fragment "Kwiatów polskich" Tuwima, na podstawie którego stworzono piosenkę Ewy Demarczyk, brzmi, jak poniżej.

Julian Tuwim

Kwiaty polskie
(fragm.)

Ja - wódkę za wódką w bufecie...
Oczami po sali drewnianej -
I serce mi wali.
Pijany.
(Czy pamiętasz?)
orkiestra
powoli
opada
przycicha
powiada,
że zaraz
(Czy pamiętasz, jak z tobą... ?)
już znalazł
mój wzrok twoje oczy,
już idę -
po drodze
zamroczy -
już zaraz
za chwilę...
(Czy pamiętasz, jak z tobą tańczyłem ?...)
podchodzę
na palcach
i naraz
nad głową
grzmotnęło do walca
i porywam - na życie i śmierć - do tańca.
Grande Valse Brillante
Czy pamiętasz, jak z tobą tańczyłem walca,
Panno, madonno, legendo tych lat?
Czy pamiętasz, jak ruszył świat do tańca,
Świat, co w ramiona mi wpadł?
Wylękniony bluźnierca,
Dotulałem do serca
W utajeniu kwitnące, te dwie,
Unoszone gorąco,
Unisono dyszące,
Jak ty cała, w domysłach i mgle.
I tych dwoje nad dwiema,
Co też są, lecz ich nie ma,
Bo rzęsami zakryte i w dół,
jakby tam właśnie były
I błękitem pieściły,
jedno tę, drugie tę, pół na pół.
Rośnie grom i strun, i trąb,
Rośnie krąg i zachwyt rąk,
Coraz więcej kibici
Chciwe ramię ochwyci,
Świętokradczo napełza
Drżąca ręka na pąk
drżący,
Huczą słońca grzmiących trąb,
Kołujący rośnie krąg,
Pędzi zawrót
kolisty
Po elipsie
falistej,
Jednomętnym rozpływem wiruje jak bąk.

(...)

Gdy przez sufit przetaczam
Nosem gwiazdy zahaczam,
Gdy po ziemi młynkuję,
To udaję siłacza.
Wątłe mięśnie naprężam,
Pierś cherlawi wytężam,
Będziesz miała atletę
I huzara za męża.

Wniebowziętym bełkotem
O zabawie coś plotę,
Będziesz miała za męża
Skończonego idiotę,
Słuchasz, chłodna i obca,
Cudo-hłopca, co hopsa,
Żebyś miała za męty
Wytwornego światowca.

A tu noga ugrzęzła.
Drzazga w dziurze uwięzła,
Bo ma dziurę w podeszwie
Twój pretendent na męża.
Ale szarpnę się, wyrwę -
I jut wolny, odeszło,
I walcuję, szurając
Odwiniętą podeszwą.

Z jakąś gracją diabelską,
Czardaszowo-węgierską,
Czarcie kręgi zataczam
Tą przeklętą podeszwą,
Trzęsę tyłkiem łatanym
I na pysku mam łatę,
Sześć kopiejek w kieszeni
I nic więcej poza tem.

Palce lewej mej dłoni,
Dziarsko w bok odrzuconej,
Między palce twe wchodzą
I znajdują pierścionek,
Zaciskają się kleszcze
Choć krzyknęłaś, to jeszcze!
Niech cię boli, ty podła,
To kółeczko złowieszcze.

Ja ci inny dam pierścień:
ja ci moim nieszczęściem
Śliczną szyjkę owinę
Jeszcze przed tym zamęściem,
Mściwą pętlą zacisnę
Tę łabędzią, tę wonną,
Będziesz tańczyć na stryczku,
Wiarołomna MadonnoRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 04.02.12 o godzinie 07:22
Jolanta Chrostowska-Sufa

Jolanta Chrostowska-Sufa Redakcja, korekta,
adiustacja, kampanie
internetowe, zlec...

Temat: poezja i taniec

Taniec jest najwznioślejszą, najbardziej wzruszającą, najpiękniejszą ze wszystkich sztuk, bo nie jest tylko prostą interpretacją czy wyobrażeniem życia; jest samym życiem.
Havelock Ellis

Taniec życia – słowa Danuta Sokołowska, muzyka Zbigniew Łapiński, śpiewa – Krystyna Świątecka


Obrazek


Edward Munch: Taniec życia, 1900, olej na płótnie, Nasjonalgalleriet, OsloJolanta Chrostowska-Sufa edytował(a) ten post dnia 11.08.08 o godzinie 23:46
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: poezja i taniec

Rainer Maria Rilke*

Hiszpańska tancerka


Jak kiedy w ręku zapałka siarczana
biało się jarzy, aż w płomień się zmienia,
wyciąga wpierw języki na wsze strony,
tak w kręgu bliskich widzów zapalony
śpiesznie, gorąco, pełen chybotania
kolisty taniec jej się rozprzestrzenia.

I nagle cały staje się płomieniem.

Ona podpala włosy swym spojrzeniem
i nagle kunsztem zuchwałym, gwałtowna,
wkręca swą całą suknię w środek ognia,
skąd już podobne przestraszonym wężom
nagie ramiona grzechocząc się prężą.

Jakby ją więził płomieniami swemi,
zgarnia ów ogień i z siebie go strąca
wyniosłym gestem, jak rozkazująca,
i patrzy: oto szaleje na ziemi
i jarzy się i nie chce wybawienia –
Zwycięsko, pewnie wznosi nad widzami
twarz uśmiechniętą słodko i resztę płomienia
zadeptuje małymi, twardymi stopami.

tłum. z niemieckiego Mieczysław Jastrun

Carolina Otero (1868 – 1965), zwana „La Belle Otero”,
niezwykle popularna na przełomie XIX i XX w. hiszpańska tancerka.

*Notka o poecie, inne jego wiersze i linki
w temacie A może w języku Goethego?


-------------------------------------------------------------------------------------

Inny wiersz Rilkego na temat tańca w dalszej części tego wątku - R. M.Ten post został edytowany przez Autora dnia 27.02.14 o godzinie 17:43
Jolanta Chrostowska-Sufa

Jolanta Chrostowska-Sufa Redakcja, korekta,
adiustacja, kampanie
internetowe, zlec...

Temat: poezja i taniec

Nie mogłam się oprzeć pokusie, żeby zamieścić piosenkę, jedną z tych, których bezustannie słuchało się jeszcze w czasach studenckich. Piosenkę kultowego już zespołu Bez Jacka.

Polanka
słowa Z. Stefański
muzyka Z. Stefański, J.H. Chrząstek

Liści zielenią zagra nam wiatr
A śpiewność ptaków tylko prawdę powie
Choć niepojęty ten cały świat
Choć nam nie wszystko chce zmieścić się w głowie

To zatańcz ze mną na polanie
Ot tak po prostu
To zatańcz ze mną na polanie
Choć raz prawdziwie zatańcz
Ze mną sobie

Spójrz drzewa takie są uśmiechnięte
A trawa oświadcza się ptakom
Choć nienazwane to piękne przepięknie
Oddają się wszystkim nie biorąc nic za to

To zatańcz ze mną na polanie
Ot tak po prostu
To zatańcz ze mną na polanie
Choć raz prawdziwie zatańcz
Ze mną sobie

Drzewa coś szepczą coś ciągle śpiewają
I pełno w ich szumie jest twojej piękności
Choć już troszeczkę o jesieni bają to i tak
las pełen jest naszej miłości.

To zatańcz ze mną ...

Polanka – śpiewa zespół Bez Jacka
Jolanta Chrostowska-Sufa

Jolanta Chrostowska-Sufa Redakcja, korekta,
adiustacja, kampanie
internetowe, zlec...

Temat: poezja i taniec

Leonard Cohen

Tańcz mnie po miłości kres

Wtańcz mnie w swoje piękno
i niech skrzypce w ogniu drżą
przez paniczny strach aż znajdę
swój bezpieczny port
chcę oliwną być gałązką
podnieś mnie i leć
tańcz mnie po miłości kres
ach pokaż mi swe piękno
póki nikt nie widzi nas
w twoich ruchach odżył chyba
Babilonu czas
pokaż wolno to co wolno
widzieć tylko mnie
tańcz mnie po miłości kres
odtańcz mnie do ślubu aż
tańcz mnie tańcz mnie tańcz
tańcz mnie bardzo delikatnie
długo jak się da
bądźmy ponad tą miłością
pod nią bądźmy też
tańcz mnie po miłości kres
tańcz mnie do tych dzieci
które proszą się na świat
przez zasłony które noszą
pocałunków ślad
choć są zdarte lecz w ich cieniu
można schronić się
tańcz mnie po miłości kres
wtańcz mnie w swoje piękno
i niech skrzypce w ogniu drżą
przez paniczny strach aż znajdę
swój bezpieczny port
pieść mnie nagą dłonią
albo w rękawiczce pieść
tańcz mnie po miłości kres

przekład Maciej Zembaty

Dance Me to the End of Love – słowa, muzyka i wykonanie Leonard CohenJolanta Chrostowska-Sufa edytował(a) ten post dnia 19.08.08 o godzinie 11:58
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: poezja i taniec

No tak, właśnie skończyłem posta ze znanym przebojem Cohena i pędzę, aby go wkleić, a tu: niespodzianka, Jola mnie ubiegła, chociaż nie do końca, wpisała bowiem polskie tłumaczenie i dodała link do angielskiego wykonania, to ja zrobię odwrotnie - wkleję angielski tekst i link do polskiego wykonania.

Leonard Cohen

Dance Me to the End of Love


Dance me to your beauty with a burning violin
Dance me through the panic 'til I'm gathered safely in
Lift me like an olive branch and be my homeward dove
Dance me to the end of love
Dance me to the end of love
Oh let me see your beauty when the witnesses are gone
Let me feel you moving like they do in Babylon
Show me slowly what I only know the limits of
Dance me to the end of love
Dance me to the end of love

Dance me to the wedding now, dance me on and on
Dance me very tenderly and dance me very long
We're both of us beneath our love, we're both of us above
Dance me to the end of love
Dance me to the end of love

Dance me to the children who are asking to be born
Dance me through the curtains that our kisses have outworn
Raise a tent of shelter now, though every thread is torn
Dance me to the end of love

Dance me to your beauty with a burning violin
Dance me through the panic till I'm gathered safely in
Touch me with your naked hand or touch me with your glove
Dance me to the end of love
Dance me to the end of love
Dance me to the end of love

z albumu "Various Positions", 1984


http://www.youtube.com/watch?v=ye6JssTdnvwTen post został edytowany przez Autora dnia 27.02.14 o godzinie 17:57
Jadwiga Z.

Jadwiga Z. Bardzo długoletni
dyrektor
przedszkola,
nauczyciel dyplom...

Temat: poezja i taniec

JAK W TAŃCU


Ukłonić się najpierw. Ukłony są w cenie!
Nieważne, czy będzie to szczere skinienie,
czy też czołobitne i służalcze dygi -
dziś trudno odróżnić jest takt od intrygi.

A potem już taniec, co zowie się życiem.
Taniec z figurami, pląsany w zachwycie.
Z radością czy bólem (gdy odcisk na pięcie),
jednako szalony, tańczony zawzięcie.

Czy walczyk sunący, czy lekka poleczka:
wywinąć się, schylić, podreptać chwileczkę;
cofnięcie i unik, odwrócenie tyłem.
I w tańcu, i w życiu - niestety - tak bywa.

Wnet marsza zagrają. Ustawia się szereg
ochotnych i kornie gotowych tancerek.
Tancerzy też wielu stojących na baczność,
gdy znika kurtyna i wszyscy nań patrzą.

Choć tango dostojne o sztuczność przyprawia,
zaproszeń do tanga się wszak nie odmawia.
Więc godnie się płynie, choć z potem na czole,
z obawy i troski o... aureole!

Trzęsące się cienie w szalonych obrotach:
przysiady, podskoki, upadki i wzloty.
Ognisty piruet - raz w lewo, raz w prawo...
Więc życie to taniec? To tylko zabawa?

Czas parkiet opuścić, dać chwilę wytchnienia.
Odpoczynek szansą do uświadomienia,
jak pokraczne są te błazeńskie podrygi.
Co życie - nie taniec. Przestańmy je mylić!

(Oczywiście wiem, że wiersz ten mógłby się z powodzeniem znaleźć w innym wątku tematycznym...).Jadwiga Z. edytował(a) ten post dnia 30.08.08 o godzinie 17:20
Zygmunt B.

Zygmunt B. Specjalista, PGNiG
SA Dolnośląski
Oddział Obrotu Gazem

Temat: poezja i taniec

Andrzej Włast

Tango milonga

Tango milonga, tango mych marzeń i snów,
Niechaj me serce ukołysze.
Tango milonga, jak dawniej, grajcie mi znów,
Zabijcie tę dręczącą ciszę.
Żegnajcie, dawne wspomnienia,
Żegnajcie, burze i serc uniesienia,
Czas wszystko odmienia,
Kochanku mój, żegnam cię, bywaj zdrów.
Tango milonga, tango mych marzeń i snów,
Niechaj ostatni raz usłyszę.

Mieczysław Fogg "Tango milonga", słowa Andrzej Włast, muzyka Jerzy PetersburskiZygmunt B. edytował(a) ten post dnia 30.08.08 o godzinie 22:30
Beata Aleksandra Gutocka

Beata Aleksandra Gutocka Życie jest piękne

Temat: poezja i taniec

to tylko refren Zygmuncie, sa jeszcze dwie zwrotki
I
Kiedy gitary zadźwięczą
I harmonii spiew słodko brzmi
Snuje się nicią pajęczą
Echo wspomnień mych dawnych dni
Płynie melodia do ranka
Serca całując ustami kochanka
I cichną myśli co dręczą
Gaśnie w piersi mej płomień krwi

II
Tylko w piosence i winie
Prawda życia jest, życia blask
Szalona noc w Argentynie
Z wolna bierze mnie do swych łask
Czasem coś w sercu zapłacze,
Ozwą się dawne obłędne rozpacze
Lecz wszystko zgaśnie i minie
Nim z melodią tą wstanie brzask
Zygmunt B.

Zygmunt B. Specjalista, PGNiG
SA Dolnośląski
Oddział Obrotu Gazem

Temat: poezja i taniec

Nie darmo Ojciec Dyrektor nazwał mnie Synem Roztargnionym.
Dziękuję, Beato!

Dla porządku zbiorę całość:

Andrzej Włast

Tango milonga

Kiedy gitary zadźwięczą
l harmonii śpiew słodko brzmi,
Snuje się nicią pajęczą
Echo wspomnień mych z dawnych dni.
Płynie melodia do ranka
Serca całując ustami kochanka
l cichną myśli, co dręczą,
Gaśnie w piersi mej płomień krwi.

Tango milonga, tango mych marzeń i snów,
Niechaj me serce ukołysze.
Tango milonga, jak dawniej, grajcie mi znów,
Zabijcie tę dręczącą ciszę.
Żegnajcie, dawne wspomnienia,
Żegnajcie, burze i serc uniesienia,
Czas wszystko odmienia.
Kochanku mój, żegnam cię, bywaj zdrów.
Tango milonga, tango mych marzeń i snów,
Niechaj ostatni raz usłyszę.

Tylko w piosence i winie,
Prawda życia jest, życia blask...
Szalona noc w Argentynie
Z wolna bierze mnie do swych łask
Czasem coś w sercu zapłacze,
Ozwą się dawne obłędne rozpacze,
Lecz wszystko zgaśnie i minie
Nim z melodią tą wstanie brzask.

Tango milonga...

Mieczysław Fogg "Tango milonga", muzyka Jerzy Petersburski

oraz, jako wyraz szczerej chęci ekspiacji:

"Tango milonga" w wykonaniu Budki Suflera

Mieczysław Fogg w tym nagraniu zaśpiewał tylko refren, a Budka "poszła na całość".Zygmunt B. edytował(a) ten post dnia 30.08.08 o godzinie 23:45
Beata Aleksandra Gutocka

Beata Aleksandra Gutocka Życie jest piękne

Temat: poezja i taniec

bo to jest pragment z płyty Fogga, na ktorej spiewa składankę przedwojennych utworów i żaden nie jest w całości:))
Zygmunt B.

Zygmunt B. Specjalista, PGNiG
SA Dolnośląski
Oddział Obrotu Gazem

Temat: poezja i taniec

Beata Aleksandra Gutocka:
bo to jest pragment z płyty Fogga, na ktorej spiewa składankę przedwojennych utworów i żaden nie jest w całości:))

Jeszcze raz dziękuję za wsparcie, Beato!
Bez ciebie ze szczętem bym się pogrążył "Tangiem".

Poszperam jeszcze - może całe "Tango" Fogga znajdę, to się uzupełni.Zygmunt B. edytował(a) ten post dnia 31.08.08 o godzinie 00:02
Beata Aleksandra Gutocka

Beata Aleksandra Gutocka Życie jest piękne

Temat: poezja i taniec

Warto posłuchać i tych fragmentów, chociaż sama jestem ciekawa całości niektórych...
chyba poszukam i jakieś. ciekawsze przepiszę
Zygmunt B.

Zygmunt B. Specjalista, PGNiG
SA Dolnośląski
Oddział Obrotu Gazem

Temat: poezja i taniec

Beata Aleksandra Gutocka:
Warto posłuchać i tych fragmentów, chociaż sama jestem ciekawa całości niektórych...
chyba poszukam i jakieś. ciekawsze przepiszę

Do dzieła Beato Niezłomna!
Teksty i muzykę pisali przecież arcymistrzowie.
Beata Aleksandra Gutocka

Beata Aleksandra Gutocka Życie jest piękne

Temat: poezja i taniec

Już nigdy

Patrzę na starą fotografię,
którą dziś zwróciłeś mi,
i wypowiedzieć nie potrafię
męki tych ostatnich dni.

Dziś przebolałam już,
wszystko zapomniałam już,
wszystko zrozumiałam i wiem.

Już nigdy
nie usłyszę kochanych twych słów,
już nigdy
do swych ust nie przytulę cię znów.
Na zawsze
pozostana dni smutku, dni mąk,
nie oplecie pieszczotą mnie w krąg
płomień twych rąk,
już nigdy.

Już nigdy
Jak okrutnie dwa słowa te brzmią,
już nigdy
nie zobaczę twych oczu za mgłą.
Odszedłeś
jakże trudno pogodzić się z tym,
że nie wrocisz, nocą, ni dniem,
myślą ni snem, już nigdy.

Czy można samym żyć wspomnieniem
echem twych najdroższych słów?
Byłeś mi wszystkim, jesteś cieniem
tego, co nie wroci już.
Żegnaj, kochany mój
i niezapomniany mój,
sercem miłowany mój śnie.

sł. Andrzej Włast
muz. Jerzy Petersburski

czyż nie piękne Zygmuncie?
aż ocieka miłością, rozpaczą i erotyzmem

niestety nie potrafię umieścić tu linku do piosenki:(
to pole do popisu dla Ciebie Zygmuncie.Beata
Zygmunt B.

Zygmunt B. Specjalista, PGNiG
SA Dolnośląski
Oddział Obrotu Gazem

Temat: poezja i taniec

Beata Aleksandra Gutocka:
Już nigdy

Patrzę na starą fotografię,
którą dziś zwróciłeś mi,
i wypowiedzieć nie potrafię
męki tych ostatnich dni.

Dziś przebolałam już,
wszystko zapomniałam już,
wszystko zrozumiałam i wiem.

Już nigdy
nie usłyszę kochanych twych słów,
już nigdy
do swych ust nie przytulę cię znów.
Na zawsze
pozostana dni smutku, dni mąk,
nie oplecie pieszczotą mnie w krąg
płomień twych rąk,
już nigdy.

Już nigdy
Jak okrutnie dwa słowa te brzmią,
już nigdy
nie zobaczę twych oczu za mgłą.
Odszedłeś
jakże trudno pogodzić się z tym,
że nie wrocisz, nocą, ni dniem,
myślą ni snem, już nigdy.

Czy można samym żyć wspomnieniem
echem twych najdroższych słów?
Byłeś mi wszystkim, jesteś cieniem
tego, co nie wroci już.
Żegnaj, kochany mój
i niezapomniany mój,
sercem miłowany mój śnie.

Sława Przybylska "Już nigdy", słowa Andrzej Włast, muzyka Jerzy Petersburski

czyż nie piękne Zygmuncie?
aż ocieka miłością, rozpaczą i erotyzmem

Oczywiście, że tak, Beato! - kolejne, porywające pięknem polskie tango.
Piękne, bo i czasy były piękne, i autorzy mistrzowscy, i erotyzm najwyższej próby.

niestety nie potrafię umieścić tu linku do piosenki:(
to pole do popisu dla Ciebie Zygmuncie.Beata

A ja - niestety! - nie pamiętam, kto śpiewał tę piosenkę przed wojną? Może Ordonka? Znalazłem tylko wykonanie Sławy Przybylskiej, "tylko" nie znaczy, że kiepskie - wprost przeciwnie - świetne!

Czyniąc zadość kronikarskiej precycji - znalazłem jeszcze jeden miły dla ucha drobiazg, chyba z tego samego źródła, o którym pisałaś przy "Tangu milonga", bo śpiewany jest tylko refren:

Mieczysław Fogg "Już nigdy"Zygmunt B. edytował(a) ten post dnia 31.08.08 o godzinie 05:19
Maria J.

Maria J. lekarz epidemiolog;
specjalista zdrowia
publicznego:)

Temat: poezja i taniec

zapraszam do walca:)

Walczyk Warszawy

Autor słów: Jurandot, Jerzy
Autor muzyki: Rzewuski, Leon, Szaliński, Antoni [4]

Wszystkie walce śpiewają
O błękitnym Dunaju,
Praterze, Grinzingu i winie,
Sentymentem wiedeńskim
Oddychają i łkają
cesarska krew w żyłach ich płynie.
A ten walczyk się wyrzekł
Wszystkich węzłów rodzinnych
I dostojnych swych przodków c.k.,
A ten walczyk jest inny
I sentyment ma inny,
Chociaż walczyk i choć na trzy pas.

Ten walczyk to walczyk Warszawy,
Ten walc się urodził w Warszawie,
Po ulicach się włóczył
I Warszawy się uczył
Od królewskich łabędzi na stawie.
Zadumał się w sercu Warszawy
Nad dawnych jej dziejów pamięcią,
Westchnął cicho a szczerze
Przed Nieznanym Żołnierzem
I niziutko pokłonił się Księciu.
Melodyjnym zaklęciem
Dawne echa rozdzwonił,
Zbierał nuty na Tamce,
Kercelaku, Kanonii,
A na moście Kerbedzia
Cztery noce przesiedział,
Zasłuchany w wiślaną harmonię...
I słuchał ten walczyk Warszawy,
Upajał się każdym jej dźwiękiem,
Modlitewny ton dzwonów
Z synkopami klaksonów
Splatał w jedną serdeczną piosenkę.

Po ulicach i placach
W piruetach wirował,
Pośród ludzi przemykał na palcach,
Zbierał tony i dźwięki
I ubierał je w słowa,
Proste słowa ulicy i walca.
Czasem z wiatrem biegł naprzód,
Czasem kręcił się w kółko,
Czasem zajrzał po cichu w czyjś dom
I uśmiechy swe rzucał
Najbiedniejszym zaułkom,
Starym ludziom i dzieciom i psom.

I uczył się walczyk Warszawy
Od placu Saskiego do krańców,
U Fukiera pił wino,
Aż na Pragę popłynął,
Po Bielanach uwijał się w tańcu.
I słuchał ten walczyk Warszawy,
Rozwijał się, dźwięczniał, dojrzewał,
Z każdą chwilą radośniej,
Z każdą chwilą donośniej
Melodyjną piosenkę swą śpiewał.
Aż zabłądził raz walczyk
W kąt zaciszny Łazienek
I na pomnik Szopena
Długo patrzył przez liście,
I — nie wiedział sam czemu —
Chciał zaśpiewać i nie mógł
I rozpłakał się walczyk perliście.
I znalazł tam walczyk ton jeden,
Swój ton najpiękniejszy, choć łzawy,
Jakaś piosnka do echa
Poprzez łzy się uśmiecha...
Czy słyszycie?
To walczyk Warszawy.

http://www.youtube.com/watch?v=XHBCmkNnL5A&feature=rel...
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: poezja i taniec

Karel Kryl*

Salome


Woda i ognia skry
Jagnię i wilcze kły
Słodka i okrutna
Drapieżna i smutna
Biel i czerń ...
We włosach maku kwiat
Stopa wybija takt
Cesarz za mój taniec
Każde me żądanie
Wypełnić chce ...
Salome - nad miastem wstaje dzień
Salome - jak struna ciało twe
Jak pnącze powoju
Gdy w zwiewnym swym stroju
dla władcy tańczysz ...

Salome - Chrzciciela ściął już kat
Salome - twój uśmiech w powietrzu drga
Wirujesz szalona
Twe usta czerwone
jak krwawa rana ...
Spalone ...

A rankiem światło dnia
Cesarz swe prawa zna
Cel uświęca kata
Historia po latach
Doceni to ...

A gdy u jego wrót
Milczący stanie lud Powie mu te słowa
Że na tacy głowa
To mniejsze zło ...
Salome - wciąż tańczysz jak we śnie
Salome - już widzów coraz mniej
Tylko rój komarów
Dopija z pucharów
Ostatki wina ...
Salome - pobladłaś, wargi drżą
Salome - goście odeszli stąd
W kątku cicho siadasz
Cień na oczy pada
Salome ... płaczesz?

tłum. z czeskiego Maryna Miklaszewska

Salome – słowa i muzyka Karel Kryl,
śpiewa Antonina Krzysztoń


*notka o autorze, inne jego wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja czeska i słowacka
Ten post został edytowany przez Autora dnia 27.02.14 o godzinie 01:12
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: poezja i taniec

Ezra Pound*

        
Figura taneczna


                               Małżeństwu w Kanie Galilejskiej

Ciemnooka,
Kobieta z moich snów,
W sandałach z kości słoniowej,
Nie ma nikogo podobnego tobie między tancerzami,
Nikogo z prędkimi stopami.
Nie znalazłem ciebie w namiotach,
W rozbitej ciemności.
Nie znalazłem ciebie w źródle
Między kobietami z dzbanami.
Twoje ręce są jako młode drzewo pod korą;
Twoja twarz jako rzeka świateł.

Białe jako migdał twoje ramiona;
Jako świeże migdały obdarte z łuski.
Oni chronią ciebie nie z eunuchami;
Nie kratami z miedzi.

Pozłacany turkus i srebro są w miejscu twojego odpoczynku.
Brązowa szata, z nitkami złota utkanego w
wzory, otrzymujesz nagromadzone dla ciebie,
O Nathat-Ikanaie," drzewo-w-rzece".

Jako strumyczek między turzycą są twoje ręce na mnie;
Twoje palce jak oszroniony strumień.

Twoje panny podobne białym kamykom;
Ich muzyka przy tobie!

Nie ma nikogo podobnego tobie między tancerzami,
Nikogo z prędkimi stopami.

tłum. z angielskiego Gower

*notka o autorze, inne jego wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja anglojęzyczna
Ten post został edytowany przez Autora dnia 27.02.14 o godzinie 01:21

Następna dyskusja:

Góry, poezja i my




Wyślij zaproszenie do