Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Błędne koła rowerów...

Ewa Lipska

Serca na rowerach


Żyję od. Żyję do.
Bywam anty. Bywam pro.
Fruwam ponad. Ponad to.
Ale nade wszystko
kocham go.

Żyję czasem. Czasem nie.
Żyję nocą. Żyję dniem.
Los wybiera nas na głos.
O miłości śpiewa,
śpiewa ktoś.

Może to taka jest maniera,
że nagle niebo się otwiera.
Że nagle on. Że nagle ja
i wszystko wokół razy dwa.
Może to taka jest maniera,
że kocham ciebie, etcetera.

Że nagle ja, że nagle ty,
a dookoła obłok mgły.
Może to taka jest maniera,
że nasze serca na rowerach,
że nagle on, że nagle ja
i wszystko wokół razy dwa.

Pytasz mnie, czy ja śnię
i kto o tym jeszcze wie.
Drogi się spotkały dwie
i magiczny wokół
wieje szept.

Żyję czasem. Czasem nie.
Żyję nocą. Żyję dniem.
Drogi się spotkały dwie.
Chcę powiedzieć tobie, że...

z tomiku "Serca na rowerach", 2004

Serca na rowerach – słowa Ewa Lipska, muzyka Andrzej Sikorowski,
śpiewa Anna Szałapak, z płyty "Serca na rowerach - piosenki do wierszy
Ewy Lipskiej", 2004


utwór jest też w temacie Poezja śpiewanaTen post został edytowany przez Autora dnia 06.06.13 o godzinie 04:00
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Błędne koła rowerów...

Rafael Alberti*

Ballada o rowerze ze skrzydłami
(fragm.)

1

Ja, pięćdziesięcioletni dziś, posiadam rower.
Wielu ludzi jacht miewa,
inni, liczniejsi, także i samochód,
a są i tacy, którzy mają srebrny aeroplan.
Ale ja,
teraz dokładnie pięćdziesięcioletni,
mam tylko rower.

Napisałem, wydałem ja wierszy bez liku.
Prawie wszystkie mówią o morzu,
a także i o lasach, aniołach, równinach.
I opiewałem również wojny w słusznej sprawie,
i pokój, i rewolucje.
Lecz niczym jestem teraz, jedynie wygnańcem.
Tysiąc kilometrów od mojego kraju
pięknego, z fajką w ustach,
z zeszytem białych kartek i z ołówkiem,
przejeżdżam na rowerze moim miejskie parki,
asfaltowe ulice, hałaśliwe drogi,
by zatrzymać się zawsze tuż nad brzegiem rzeki,
i zobaczyć, jak wieczór do snu się układa,
i jak z nadejściem nocy
jej gwiazdy najwcześniejsze zanikają w wodzie.

4

Ja wiem, że on ma skrzydła.
I że nocami we śnie
przez jego koła srebrne
wiatr wiejąc głośno szepcze.

Ja wiem, że ona ma skrzydła.
Że gdy wzlatuje, śpiewa
przez sen, aż się otworzy
we śnie niebiańska ścieżka.

Ja wiem, że on ma skrzydła.
Chce mnie unieść nad morza,
co nie mają początku
i nad łąki bez końca.

Ja wiem, że on ma skrzydła.
Nieba jego odlotu, kiedyś,
jeżeli zechce,
już nie znajdą powrotu.

tłum. Irena Kuran-Bogucka


Obrazek


*notka o autorze, inne jego wiersze i linki
w temacie Poezja iberyjska i iberoamerykańska
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 19.02.12 o godzinie 16:38
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Błędne koła rowerów...

Poeta nie jest sam

                        Tadkowi Żurawkowi

Kiedy spotykam na ulicy
przyjaciela poetę
nie jest sam prowadzi pod rękę
wierną towarzyszkę życia
nie zostawia jej nigdy
jest dla niej
czuły wyrozumiały opiekuńczy
nie każe jej
dźwigać zakupów ani innych
ciężarów
nie ujeżdża jej brutalnie jak
robią to inni
ze swoimi partnerkami
idą jak
stare małżeństwo pomalutku
dostojnie
emanując dokoła wzajemnym
zaufaniem
empatią i wiernością
on pilnujący górskich wiatrów
z kamiennej wieży
na szczycie
i budowy poetyckich strof
długowłosy hippies
poeta
i jego rower


Obrazek

wiersz jest też w temacie Poeci poetomTen post został edytowany przez Autora dnia 10.09.13 o godzinie 04:42
Katarzyna Gurzyńska

Katarzyna Gurzyńska International Market
Specialist, TREC
NUTRITION /
ProContact

Temat: Błędne koła rowerów...

***

Tu szosa - tam żwir
pod górę i z góry
i piasek i pył
i trawy i mury.

Wiatr czesał nam włosy
Przytulał się z nami
Rozgrywał prywatne
Wyścigi z rowerami.

Tu koło – tam koło
Krew w moich – Twoich skroniach
pulsuje i kipi, napędza i wrze.
Ty czujesz – Ja czuję
oddychasz – oddycham
Jesteśmy zaklęci w natury grze.

Wieczorem wilgotni
wśród świerszczy westchnień
dwie ramy, cztery koła
Ja, Ty oraz przestrzeń…

(z prywatnej szuflady - dla D.)
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Błędne koła rowerów...

Sirkka Turkka*

* * *


Ospowate policzki drogi
po nocnym deszczu,
każda kałuża przechowuje niebo.
Zawinięty w mgłę drzemie koń, jak dawny mit.
Kim jestem, by przemierzać tę bagnistą ziemię na rowerze,
czyje słońce pochyla się nad Europą
i świeci
jej prosto w oczy.

z tomu „Runot 1973-2004” (2005)

tłum. z fińskiego Andrzej Zawada

*notka o autorce, inne jej wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja skandynawska
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 23.11.11 o godzinie 12:31
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Błędne koła rowerów...

Simon Armitage*

Mało brakowało


Musiałaś pożyczyć rower od mojej siostry.
Po kilometrze – postój, żeby obniżyć siodełko.
Wybraliśmy ten dzień, bo był pierwszym dniem
bez deszczu od bez mała miesiąca.

Zawiesiliśmy nasze rzeczy na kierownicy,
szliśmy wzdłuż żywopłotu w poszukiwaniu jeżyn. A może
malin? Palce miałem niebieskie od soku,
poplamiły mi torbę przy siodełku.

Dym. Palili gdzieś ściernisko i dym
pęczniał na ścieżce, kiedy zjeżdżaliśmy
w dolinę. Wstrzymałaś oddech,
a mnie, jeśli się nie mylę, spadł łańcuch.

Najlepiej pamiętam, jak pchaliśmy rowery
przez ponad kilometr, klapnięci jak dwa ścięte kwiaty,
a potem pokazywaliśmy sobie w dole co ciekawsze miejsca;
stałem, a ty oparłaś się o punkt triangulacyjny.

Reszta już była z górki.
Przejechałem niedawno tę trasę samochodem, zdziwiony,
że tak niewiele się zmieniło. Ty chyba zabrałaś mapę.
A ja wtedy jeszcze uczyłem się jeździć.

z tomu „Zoom!”, 1989

tłum. Jerzy Jarniewicz

*notka o autorze, inne jego wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Błędne koła rowerów...

Ilse Tielsch


Wiosna


Wiśnie kwitną
krzewy winne puszczają pędy
naciągnęłam na mój rower
kolorowe siatki
w domu naprzeciwko
mój kuzyn gra na skrzypcach
dziadek przepowiada nam
dobry rok
Teraz będę znów
szła przez wzgórza
nocą we śnie
mój kuzyn od dawna już
nie gra na skrzypcach
dziadka pochowano
w Röthenbach
które leży we Frankonii
jak on tam dotarł
przez winnicę prowadzi
autostrada
znowu kupiłam sobie rower
już nie ma kolorowych siatek
jak tu dotarłam
jak wszyscy tam dotarliśmy
gdzie teraz jesteśmy

z tomu „Ausgewählte Gedichte”, 2004
za: „Dorn im Fleisch. Ausgewählte Gedichte/
Cierń w ciele. Wiersze wybrane”, 2010

tłum. Katarzyna Malczewska

wersja oryginalna pt. „Frühling”
w temacie A może w języku Goethego?

Wiersz jest też w temacie Nim przyjdzie wiosna...
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 19.03.12 o godzinie 12:42
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Błędne koła rowerów...

Jonathan Galassi
       
      
Dziewczyna na rowerze


                                             Czarna Wyspa, RL

Koszulka wokół twojej talii, zmiętoszone jeansy
i wyblakłe trampki, pompowanie w górę i w dół.
Spotykasz wyzwania twórczego dnia:
pagórki wznoszą się, kiedy opuszczasz miasto

i jedziesz dalej, mijasz pola
przystrojone złotymi witkami i dalej pod górę ścieżką,
aby zobaczyć łabędzie kuśtykające do setek stawów
oraz mnie za tobą pod groźbą deszczu.

Robisz to z radością, nagle słońce
wychodzi zza arrasu chmur.
Jesteś na szczycie i wszystko tutaj jest morzem -
Morze i wiatr czynią głośną ciszę.

I jadąc w dół pod wiatr sprawiasz
zabawne spustoszenie swoimi wstęgami włosów.
Pogoda pachnie wrzosem, solą i wysiłkiem,
sztuka jest naturalna, a świat jest bez skazy.

z tomu „Morning Run”, 1988

tłum. z angielskiego Ryszard Mierzejewski

wersja oryginalna pt. „Girl on the Bike”
w temacie Poezja anglojęzyczna
Ten post został edytowany przez Autora dnia 10.09.13 o godzinie 19:23
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Błędne koła rowerów...

William S. Merwin*

Dedykowane rowerowi Zbigniewa Herberta


Nawet jeśli naprawdę
nigdy Cię nie miał
mógł przecież za Tobą potajemnie
tęsknić

więc w swych marzeniach znał
każdy Twój szczegół
blask szprych i chromowanych części
zapach smaru i gumy
czarne kłykcie łańcucha

dzień po dniu
pozostawałeś niewidoczny
więc nigdy nie musiał
zamykać Cię czy chować
bo przecież nikt nie mógł Cię zobaczyć

i choć faktycznie
nigdy nie nauczył się na Tobie jeździć
utrzymując w pionie swą krągłą
skorą do wywrotki masę
na czubkach palców
wody sączącej się
z głębi

kiedy już oddalił się na spory kawałek
 jego ręce na kierownicy stopy w powietrzu 
mogłeś go zabrać
w każde miejsce

nareszcie jak deszcz
w deszczu

zupełnie niewidzialny

z tomu „Migration: New and Selected Poems”, 2005

tłum. z angielskiego Paweł Marcinkiewicz

Wiersz jest też w temacie Poeci poetom

*notka o autorze, inne jego wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja anglojęzyczna
Ten post został edytowany przez Autora dnia 10.09.13 o godzinie 19:24
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Błędne koła rowerów...

Po deszczu

jechała na rowerze
pomagał jej wiatr od strony gór
dmuchając lekko w plecy
młoda i śliczna
bez cienia zmartwień
na rozjaśnionej uśmiechem twarzy
złocisty snop włosów
opadał jej na czoło jak skoszone
na polach zboże
unosiła przed sobą
swą beztroską młodość
pełną radości
i zapachu łąki po lipcowym deszczu
tak znikła
za moimi plecami
popędziła w swoje młode lata
omijając nieuchronną
przeszłość

13. 07. 2008

Wiersz jest też w temacie
O przemijaniu...
Ten post został edytowany przez Autora dnia 04.11.15 o godzinie 23:26
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Błędne koła rowerów...

Amy Lowell

Cykliści


Rozpychają się na jezdniach
W rozpiętych wydętych marynarkach,
Jak czarne, unoszące się skrzydła
Spadają w dół wzgórza,
Cykliści.

Podobni ciemnoupierzonym
Ptakom, które za padliną
Pochylają się i krążą,
Nad umierającą
Anglią.

Ona kłamie, w swojej piersi
Oddycha nimi, nie dłużej,
Dominująca Matka,
Męska, ale gnije
Przed czasem.

Zapach jej, zepsuty,
Podrażnił ich nozdrza.
Rozradowani unoszą się beztrosko,
A cień słońca pojawia się
ze złym przeczuciem.

z tomu “Sword Blades and Poppy Seed”, 1914

tłum. z angielskiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. “The Cyclists”
w temacie Poezja anglojęzyczna

Następna dyskusja:

Motyw koła w poezji




Wyślij zaproszenie do