Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zima

Eeva-Liisa Manner*
        
        
Zima


Liście, godziny, pory roku
fruwają z pokoju do pokoju.
Śnieżna zamieć porusza zasłonami.
Pustka rozpycha się o ściany, powiększa dom,
rozpychają się i skrzypią cienie.
Śnieg pełza jak płaskie zwierzę,
gnieździ się po kątach.
Zamarzają nieliczne szyby i oczy.
Jeśli wpadnie w oko jakiś ptak, to już po nim.
Ta zamarzająca ręka go nie ogrzeje.
Tutaj
tylko stare głosy
błąkają się od ściany do ściany
i wiją gniazda we włosach,
w skąpym śniegu mojego umysłu, pod którego warstewką
kryje się zamknięta otchłań,
postrzępione dziury,
martwy mrok i niesyte życia myszy.

z tomu „Tämä matka”, 1956

tłum. z fińskiego Łukasz Sommer

*notka o autorce, inne jej wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja skandynawska
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 30.11.11 o godzinie 17:43
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zima

       Wreszcie śnieg

przypomniał sobie, że najwyższy czas,
aby rozłożyć się wygodnie na
polach, łąkach, stokach górskich i
ulicy za moim oknem.
Dzięki temu dzieci mogły dzisiaj
zjechać na pierwszy dzień ferii zimowych
na nartach i sankach,
a rozespani słodko oczyszczacze miasta
wziąć się od świtu do roboty.

I gdzie tu sprawiedliwość społeczna?


Obrazek
                                       fot. Michał Legierski/REPORTERRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 18.02.12 o godzinie 17:56
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zima

Robert Bly
        
        
Niedzielne popołudnie


Śnieg pada, a świat jest spokojny.
Płatki lekkie, ale z chłodnego świata,
Kiedy padają i dołączają do domowego spokoju.
Jest niedzielne popołudnie. Czytam
Longinusa* podczas Super Bowl.**
Śnieg pada, a świat jest spokojny.

„The New Yorker” January 25, 2010

tłum. Ryszard Mierzejewski

wersja oryginalna pt. „Sunday Afternoon”
w temacie Poezja anglojęzyczna
*Chodzi prawdopodobnie o powieść H. Sienkiewicza
„Ogniem i mieczem”, która ukazała się w Stanach
Zjednoczonych pt. „With Fire and Sword” w znanej
komiksowej serii „Classics Illustrated Comis Books”
pod nr 146.

**Super Bowl – mecz finałowy o mistrzostwo
w futbolu amerykańskim ligi zawodowej NFL (National
Footbol League). Rozgrywany jest w niedzielę (w styczniu
lub lutym) pod nazwą „Super Bowl Sunday” i celebrowany
niczym nieformalne amerykańskie święto narodowe, daleko
wykraczające poza ramy imprezy stricte sportowej -
- przypisy R. M.
Ten post został edytowany przez Autora dnia 07.08.13 o godzinie 11:29
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zima

O rodzajach śniegu

Jest śnieg radosny – tzw. „białe szaleństwo”,
przyjaciel dzieci i zdziecinniałych dorosłych,
nieodłączny towarzysz ich zabaw ruchowych.
Jest śnieg zazdrosny – który wyleguje się
na polach i łąkach, pomimo że od dawna
jest już wiosna.
Jest śnieg niezbędny – warunek uprawiania
sportów zimowych i robienia przy okazji
dużej kasy.
Jest śnieg element tradycji – bez którego
święta Bożego Narodzenia i Nowego Roku
nie są tak piękne i wesołe.
Jest śnieg złośliwy – utrapienie kierowców,
drogowców, wszelkiej maści cieciów
i dozorców domowych.
Jest śnieg litościwy – dla tych samych,
co wyżej, kiedy już mu się znudzi
im dokuczać.
Jest śnieg tzw. „biały puch” - dla poetów
grafomanów.
Jest śnieg po prostu – dla tępaków, pozbawionych
poetyckiej wyobraźni.

To tylko niektóre ze znanych nam jego odmian.
Eskimosi znają ich więcej, a na każdą mają
odrębną nazwę. Nieważne, ale
kiedy tęsknisz i wzdychasz do śniegu,
zastanów się,
o co tak naprawdę ci chodzi?
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zima

Przed debiutem (2)

młody sześćdziesięcioletni poeta
przed debiutem
szuka tematu na wiersz

te domowe
życie przemijanie miłość samotność
wredni sąsiedzi (znów ten głupi kundel
naszczał mi pod drzwiami) -
wyczerpały się

trzeba wyjść na zewnątrz
otworzyć się
przecież zima w pełni ileż
tematów
na wiersz ba cykl cały poemat
nawet tomik albo i opasłe
tomisko

zima przyszła śnieg pada ale
jeśli w wierszu to żadna zima i śnieg
raczej białe szaleństwo i
anioł lecący nad wieżą kościoła
zaczepił skrzydłem i je rozdarł
sypiąc biały puch

dupa dupa dupa to wszystko już
było

ale o czym tu kuźwa wiersz pisać
kiedy wszystko już było w poezji
łącznie z zimą śniegiem
i rozdartym skrzydłem anioła
a dookoła biała
wszechogarniająca cisza
otula szczelnie niepokoje i lęki
opatruje stare ropiejące rany i
te nowe drobne draśnięcia
zima zima zima
poetycka prozaiczna ważna
część wszechświata i ludzkiego
życia

wiersz jest też w temacie Być poetą...Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 15.02.12 o godzinie 11:37
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zima

Zima w miasteczku

Zima w miasteczku to
nieodśnieżone ulice i chodniki
zasypane auta
ludzie brodzący po kolana
w zaspach
stawiający niezgrabne
i śmieszne kroki

To brak prądu
puste wieczory przy świeczce
bez telewizji i internetu
i długie bezmyślne czekanie
nie tyle na prąd czy poranek co
na zbawienne przyjście
wiosny
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zima

Ilse Tielsch
        
        
Zimową porą


nareszcie cisza
o której marzyłeś
teraz znasz jej ciężar

przez zamknięte okna
słyszysz kroki umarłych
którzy idą po lodzie i
szukają bramy do zwiastowanej
Wiecznej Szczęśliwości

otwierasz im drzwi do domu
lecz oni je mijają lęki
żywych nie mają
dla nich znaczenia

niespokojny krążysz
po swoim domu
w lustrze widzisz
kim nie jesteś

każdy płatek śniegu
ma swój cień

na to że twoja krew
jeszcze jest ciepła nie ma
wytłumaczenia

z tomu „Ausgewählte Gedichte”, 2004
za: „Dorn im Fleisch. Ausgewählte Gedichte/
Cierń w ciele. Wiersze wybrane”, 2010

tłum. Katarzyna Rybacka

wersja oryginalna pt. „Zur Winterszeit”
w temacie A może w języku Goethego?
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 19.03.12 o godzinie 12:41
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zima

Ján Zambor

Z dni zimy


Tylko nie zdrętwieć
od tak wielkiego chłodu
mroźnej ignorancji.

Nie poddawać się
własnym kłopotom.

Nie dać się otumanić
okazałym tramtaratatam.

Tylko w sobie nie dać zadeptać
migoczącej szczapki.

Daj temu kiełkowi siły.

Żeby się kwiląco radośnie rozśpiewał.

A nuż jego bliskość,
lżejsza od powiewu,
rozszepcze
osamotnioną harfę,

w mansardowym oknie poruszy
dzwoneczki padającego śniegu.

tłum. ze słowackiego Franciszek Nastulczyk

wersja oryginalna pt. „Z dní zimy”
w temacie Poezja czeska i słowacka
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 11.10.12 o godzinie 05:44
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zima

Zima – znów, wreszcie...

się wygramoliła, długo, długo
w tym roku
była nie sobą zajęta jak
ja staruszek, który niejedną zimę
prze-
zimował
w tym roku nie zimą, czym innym
długo zajęty, ale

były przebłyski
wybrałem się pieszo do domu
z sąsiedniego miasta
góry moje piękne miałem przed sobą
i z boku, nagle w oddali
na tle sinych stoków ujrzałem dwie
znajome wieże na najwyższym szczycie
całe bielusieńkie od pierwszego śniegu
w tym roku, lśniły pięknie
w bladym styczniowym słońcu
a ja na jawie śniłem

a dzisiaj zaczęło prószyć jak w zimie
być powinno, a więc
życie toczy się dalej swoim biegiem
tak co roku posypuje śniegiem
głowę, aż

zasypie kiedyś wreszcie, tak
odchodzi człowiek

13. 01. 2013

z tomu:
Zima - samba na jednej nucie. Antologia wierszy
pod redakcją Ryszarda Mierzejewskiego, Pieszyce 2016
Ten post został edytowany przez Autora dnia 29.01.20 o godzinie 22:44
Cezary Lipka

Cezary Lipka Poeta, publicysta

Temat: Zima

Cezary Lipka przedstawia wiersz pt.

Ostateczne starcie

Siostro Wiosno
Posłuchaj mnie uważnie
Będę dla niego
Źródłem niespożytego natchnienia
Gałązki drzew okryję szadzią
Śnieżną bielą zroszę pola i łąki
Rzeki i jeziora skuję przezroczystą taflą
Jego serce zamienię w bryłkę lodu
Sprawię że na widok żadnej kobiety
Nigdy się nie uśmiechnie
Zatrzymam go dla siebie
Na zawsze

Mylisz się Siostro Zimo
Jeszcze przyjdą inne dni
Poranne promienie słońca
Przemogą twój ostygły oddech
Jego serce zacznie wreszcie
Dawać znaki życia
Kiedy uda się na niedzielny spacer
W lesie usłyszy głos skowronka
Jeśli się tylko nie przeziębi
I mi nie umrze
Będzie mój
Rozumiesz siostro
Na zawsze będzie mój!
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zima

ZIMOWE WIERSZE BORYSA PASTERNAKA
        
        
Pierwszy śnieg


Na zewnątrz zadymka grasuje
I wszystko wokół lśni.
Kioskarkę zasypuje
I zawiewa kiosk z gazetami.

W czasie naszego długiego bycia
Nieraz wracało w myśleniu,
Że śnieg wychodzi z ukrycia
I ku naszemu zmyleniu.

Ten tajniak nieskruszony
Pod białymi frędzlami,
Jakże często was zagubionych
Wiódł i zostawiał pod domami.

Wszystko w białych płatkach się zaczyna,
Oczy zalepione w śnieżnej chmurze,
Na dotyk, niczym pijaczyna,
Wychodzi z cienia na podwórze.

Ruchy pośpieszne:
Ponownie, chyba:
Komuś, coś, co grzeszne
Wypada ukrywać.

Wersja oryginalna pt. „Первый снег”
w temacie Стихи – czyli w języku Puszkina

        
        
Ślady na śniegu

Na zachód na ukos polami
Odchodzą dziewczęce ślady.
Odciśnięte walonkami
Od osady do osady.

A tutaj niemowlę żali się do mamy.
Promień słońca jak napój cytrynowy
Sączy się w doły i jamy,
I strumień światła niczym głaz lodowy.

On zastyga życia wyciekami,
Jajkami w rozbitych skorupach
I błękitnymi nart liniami,
Które ścinają go na tropach.

Księżyc ślizga się blinami w śmietanie
Cały czas na boki go znosi
W ślad za nim suną sanie
Ale chlebka to nie przynosi.

Wersja oryginalna pt. „Следы на снегу ”
w temacie Стихи – czyli w języku Puszkina

        
        
Mróz

Nad łaźniami opary kominowe
I białych dymów boki,
Przy wyjściu szale i palta zimowe
Otulają obłoki.

Całe ciepło duszy włożone
W zaspy, ścieżki i trzewiki,
I rwą ścięgna zmrożone,
I zwisają świszczące języki.

Promienie heblują, wiatr świdruje
Powietrze, jak piła, tnie ostro,
Jak ormiańska szabla fechtuje
Ognistą drogę prostą.

Łyżwy, choinki, wzruszenia chwilowe,
Ognie, czasy, polana,
A na wysokościach wiązania strunowe
Cisza załamana.

Wersja oryginalna pt. „Мороз”
w temacie Стихи – czyli w języku Puszkina

        
        
Po śnieżnej zamieci

Po uciszonej śnieżnej zamieci
Spokój rozciąga się daleko.
Nasłuchuję głosów dzieci
Po drugiej stronie, za rzeką.

Z pewnością mylę się, jak to nieraz bywa,
Oślepłem i odebrało mi rozum. Widząc jak
Biała z gipsu kobieta nieżywa
Pada zima na ziemię na wznak.

Niebo z góry kocha lepki
Martwy wiek, mocno uciśniony.
Wszystko w śniegu: zagroda i szczepki
I na drzewie każdy pęd wypuszczony.

Lód na rzece, przejazd i platformy,
Las i szyny, i nasyp, i brzeg fosy,
Wszystko odlane w nienaganne formy
Bez nierówności i żadnej zakosy.

Nocą, bezsenność mnie morzy,
W olśnieniu wyskakuję z sofy,
Aby cały świat na stronicy ułożyć,
Umieścić w granicach strofy.

Jak pnie rzeźbione i karcz pokręcony,
I krzaki na rzecznym brzegu.
Nad dachami, na papierze wzniesiony,
Cały świat, całe miasto w śniegu.

Wersja oryginalna pt. „После вьюги”
w temacie Стихи – czyli w języku Puszkina

Z tomu: Борис Пастернак "Собрание сочинений
в 5 томах. Tом I. Стихотворения и поэмы" , 1990

tłum. z rosyjskiego Ryszard Mierzejewski
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 19.01.13 o godzinie 07:21
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zima

ZIMOWE WIERSZE TEDA KOOSERA


Pierwszy śnieg


Stary czarny pies przychodzi wieczorem
z pierwszymi płatkami śniegu na grzbiecie
i zasypia, wysuwając łapę
w stronę naszych emocji. Jest noc,
kiedy jeden z nas oznajmia, jakby to była ważna wiadomość,
że dwa płatki śniegu nigdy nie są do siebie podobne;
noc, z której każdy z nas pamięta coś
śnieżnego. Kuchnia jest przedszkolem
z parującą historią. Pies podnosi się sztywno
i kuśtykając odchodzi, szuka spokojnego miejsca
gdzieś w sercu domu. Na zewnątrz,
w ciszy, jego sierść lśni diamentami,
zimowa noc układa się wokół pni drzew,
a płatki śniegu migają sennie na jego rzęsach.

wersja oryginalna pt. „First Snow” w temacie
Poezja anglojęzyczna


        
Zamarznięty strumień

Ten wąż pełzał na
wszystkich mięśniach i blaskach
do lasu,
kilka przyczepionych liści,
czerwonych, żółtych i brązowych.
Ach, jak one iskrzyły!
Korzenie starych drzew
lśniły jak się przesuwał.

Teraz nie ma już niczego
do zobaczenia. Stara skóra
złowiona w krzakach,
zbielała i złuszczona,
kilka ostrych kamieni
przez niego popychanych.

wersja oryginalna pt. „A Frozen Stream”
w temacie Poezja anglojęzyczna

Z tomu: Ted Kooser „Sure Signs. New and Selected Poems”, 1980

        
        
W styczniu

Tylko jedna komórka w zamarzniętym roju nocy
świeci, albo tak nam się wydaje:
to wietnamska kawiarnia z olejowymi lampami,
której zapachy i kolorowe kształty są jak kwiaty.
Śmiechy i rozmowy, stukanie pałeczkami
Za szybą, wychłodzone miasto
skrzypi jak stary drewniany most.
Wielki wiatr pędzi pod każdym z nas.
Im większe okno, tym bardziej się trzęsie.

wersja oryginalna pt. „In January” w temacie
Poezja anglojęzyczna

Wiersz jest też w temacie Kalendarz poetycki na cały rok

        
        
Zimowy poranek

Okno wiejskiego domu daleko tyłem do szosy
mówi do ciemności cienkim, pewnym głosem.
Przeciwko tej ciszy, tylko czajnik szepcze,
a przeciwko rozgwieżdżonemu zimnu, jeden
            błękitny pierścionek ognia.

wersja oryginalna pt. „A Winter Morning”
w temacie Poezja anglojęzyczna

Z tomu: Ted Kooser „Delights and Shadows. Poems”, 2004

tłum. z angielskiego Ryszard Mierzejewski
Ten post został edytowany przez Autora dnia 10.01.18 o godzinie 07:34
Agnieszka Matuszczyk

Agnieszka Matuszczyk doradca do spraw
zywienia, Zespół
Publicznych Zakładów
Op...

Temat: Zima

Wyobraźnia nuty łapie...

http://www.youtube.com/watch?v=df-eLzao63I

Wyobraź sobie płatki śniegu
jak tańcząc... za oknem wirują
i... pod dyktando muzyki Mozarta
obrazy mrozem na szybach szkicują.

W porywie wiatru się... wznoszą
z lekkością skrzydeł motyla.
Spójrz... jak je pieści melodia
i jakże doniosła to... chwila.

I niczym... letnie dmuchawce
w podmuchu z ust pięknej dziewczyny
tak... płatki śniegu jak kwiaty
ozdobą... urokiem są zimy.

Czy... Mozart to czy moje serce?
Nie ważne tak cudnie przecież gra
że płatki śniegu roztańczył na wietrze
wraz z nimi tańczę także i... ja.

Bosa zostawiam ślady na śniegu.
Na... biało puchatym kobiercu.
W podzięce że dane mi było usłyszeć
melodię a nuty... zachować w sercu.

Wyobraź mnie sobie wśród płatków
jak łapiąc je... w dłoniach kołyszę.
Jak cichnie z wolna muzyka Mozarta.
Wyobraź sobie tę... ciszę.

Tę pustkę wokół i smutek w sercu.
Topnieją... płatki i puszek biały
i... pomyśl że gdyby nie one i Mozart
to świat ten by mógłby być tak doskonały?

Nie w wyobraźni mojej... duszy.
Ta... łaknie obrazów jak takie
i dopatrując się nut w płatkach śniegu
podziwia i... w dłonie je łapie... 1383Agnieszka Matuszczyk edytował(a) ten post dnia 28.01.13 o godzinie 23:26
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zima

Louis-Honoré Fréchette
        
        
Białe ptaki


Kiedy na naszych białych preriach
szron zimowy
zaczyna topnieć na drzew galeriach,
świerk jest zawsze zielony
i błędnie nas informuje,
że to już kwiecień, miesiąc kwiatów,
a wiosna do nas kieruje
swych posłańców, wesołych skrzatów.

Mrozu, śniegu,
wiatru i wody,
powierzone Bogu
małe ptaki, cuda przyrody!

Daleko od rzeki klimat bardziej łaskawy,
tam jest bardziej pomyślnie,
tam w kępach mchu i trawy
ukrywacie swe gniazda zmyślnie;
lot wasz jest rozwijany
w naszych bladych miejscach;
to jest maj, przez was wysyłany,
kiedy rozmawiamy o pięknych dniach.

Mrozu, śniegu,
wiatru i wody,
powierzone Bogu
małe ptaki, cuda przyrody!

Kiedy się, małe ptaki, pojawiacie,
waszymi jedwabistymi skrzydłami
dusze w błogość wprawiacie;
kto niedawno płakał rzewnymi łzami,
temu radości są wysyłane
aby dobrem serca poruszać,
to Bóg, któremu jest dane
wieściami nadziei nas wzruszać.

Mrozu, śniegu,
wiatru i wody,
powierzone Bogu
małe ptaki, cuda przyrody!

z tomu „Les Fleurs boréales, Les Oiseaux de neige”, 1881

tłum. z francuskiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. „Les Oiseaux blancs”
w temacie W języku Baudelaire'a

Wiersz jest też w temacie Pierzaści bracia mniejsi



Obrazek
Ten post został edytowany przez Autora dnia 19.01.14 o godzinie 12:47
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Zima

* * *

pokornieję
wobec kruchości zimowej brzozy
za oknem

przezroczystymi dłońmi
co rano odsłaniam firankę

odwilż

nie mogę się uwolnić
od posmaku błota
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zima

Zofia H.:
* * *

pokornieję
wobec kruchości zimowej brzozy
za oknem

Witaj, Zosiu, po długiej nieobecności! Piękny wiersz, bardzo subtelny i prowokujący do myślenia.Pozdrawiam serdecznie - Ryszard
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Zima

Dziękuję... Długo mnie tutaj nie było, zbyt może nawet, więc Twoje słowa brzmią mi jak ponowne zaproszenie do wspólnego stołu. To więcej niż miłe. Powitana więc witam. :-)
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Zima

* * *

zimą słowa rzucane na wiatr
zamarzają w sople

to tylko różne stany skupienia
myślę
unosząc twarz znad czajnika

zieloną herbatą
przywołuję wiosenny deszcz

równie ulotnyZofia H. edytował(a) ten post dnia 12.02.13 o godzinie 17:04
Ewa Pilipczuk

Ewa Pilipczuk prawnik, poza tym
romantyczka
kochająca poezję,
muzykę, p...

Temat: Zima

Szadź nad rzeką

Ponad śpiącą łąką snują się opary,
drobne kłoski turzyc w nieskalanej bieli,
na krzewach łoziny poprzez mgieł woale
promień bladym złotem miękko świt rozścielił.

Tysiącami iskier szkli się tafla rzeki,
w koronkowe suknie brzask wierzby ubiera,
tęczowym rozbłyskiem szronu srebrny cekin
wśród mroźnych impresji krąży jak bumerang.

Kadry są ulotne, bo w jednej minucie
zmienność balansuje w poświacie kolorów,
jak salon biesiadny, pełen złudnych uciech,
jak życie stworzone z prawdy i pozoru.

18.01.2013 r.
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zima

Ewa Pilipczuk:
Szadź nad rzeką

Ponad śpiącą łąką snują się opary,

/.../


Wiersz bardzo plastyczny, sugestywnie oddany nastrój, warsztatowo perfekcyjny.
Gratuluję - RyszardRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 22.02.13 o godzinie 18:11



Wyślij zaproszenie do