konto usunięte

Temat: imiesłowy

Krzysztof S.:
No właśnie, mam pomysł: może zróbmy sondę wśród korektorów i innych fachowców:
Czy popieracie nową zasadę (sprzed paru lat), która wszystkie
imiesłowy przymiotnikowe z "nie" każe pisać łącznie?
Bo ja jestem PRZECIW. Zdecydowanie.
Magdalena B. edytował(a) ten post dnia 26.09.07 o godzinie 08:36
Monika M.

Monika M. www.promama.pl

Temat: imiesłowy

Ja jestem za, bardzo. Upraszcza, uniemożliwia wielośc interpretacji. Miodzio.

konto usunięte

Temat: imiesłowy

Nie popieram.

Poprzednie zasady były finezyjne i odwoływały się do logiki.
Obecne to trochę jak antycypacja "hej, po co tak utrudniać, wyrzućmy "ó", "rz" i "ch", żeby się ludziom już więcej nie myliło".
Monika M.

Monika M. www.promama.pl

Temat: imiesłowy

Ja myślę, że wy na siłę chcecie ludziom pokazać, że tylko wy się znacie na języku... Przecież to śmieszne. Jeśli coś ma ludziom uprościć życie - to dlaczego tego nie wprowadzić. A przede wszystkim - w języku nie chodzi o interpretację, ale o jasne zasady.
Sylwia K.

Sylwia K.
korektorka/redaktork
a

Temat: imiesłowy

Jestem za tym ujednoliceniem. Teraz jest prościej - nie muszę się zastanawiać czy ten "niepalący" nie pali teraz, czy w ogóle. Bez względu na to zawsze "nie" będzie przyklejone do reszty wyrazu ;) Pozdrawiam wszystkich nielubiących tego ujednolicenia ;) Pozostałych też!

konto usunięte

Temat: imiesłowy

Monika M.:
Ja myślę, że wy na siłę chcecie ludziom pokazać, że tylko wy się znacie na języku... Przecież to śmieszne. Jeśli coś ma ludziom uprościć życie - to dlaczego tego nie wprowadzić. A przede wszystkim - w języku nie chodzi o interpretację, ale o jasne zasady.


Te zasady były jasne. I sprawiały, że znaczenie było precyzyjniejsze. To właśnie teraz trzeba interpretować, wtedy znaczenie było jaśniejsze...
Dlaczego mówisz "wy" w ten sposób? No i w ogóle - dlaczego "wy"? Kto "wy"? :)
Postawiono pewne pytanie, odpowiedziałam. Nie chcę nikomu niczego narzucać. Moje zdanie nie zmieni decyzji językoznawców. Wcale nie uważam, że jestem wymądrzającym się polonistą.
Po prostu sądzę, że jeśli w języku precyzja ma ucierpieć na rzecz prostoty zapisu - jestem na nie.

A tak zupełnie prywatnie - wciąż razi mnie widok pisanych razem imiesłowów użytych w znaczeniu czasownikowym. Po prostu mi się nie podobają.
Kto wie - może po wprowadzeniu łącznej pisowni "nie" z wszystkimi imiesłowami, językoznawcy będą optować za łączną pisownią "nie" z czasownikami, jak w czeskim. Przecież to dość oczywista konsekwencja.
Można ujednolicać i upraszczać niemal bez końca. Ale prawda jest taka, że jeśli komuś nie będzie zależało na tym, by pisać dobrze - nadal nie będzie pisał dobrze.Karolina Ida Kamińska edytował(a) ten post dnia 26.09.07 o godzinie 13:24
Monika M.

Monika M. www.promama.pl

Temat: imiesłowy

Karolino, słońce, co tu jest do interpretacji? Albo wiesz, co to jest imiesłów przymiotnikowy i piszesz razem, abo nie wiesz i piszesz z błędem. Proste jak drut.
Co Ty niby teraz interpretujesz?????

Kiedyś trzeba było się zastanawiać, czy dany imiesłów ma znaczenie bliższe przymiotnika czy czasownika - nie każdy ma wyczucie (dla mnie to był problem).

Piszę "wy" co odnosiło się do Krzysztofa i Ciebie jako osób na "nie". Pisze "wy" małą literą bo mam dziecko, mało czasu, dużo pracy w ciągu czasu, gdy dziecko łaskawie śpi, jestem w ciązy i siedzenie przed kompem mi nie służy - więc piszę jak mi się napisze i drugi raz nie czytam, bo nie mam na to czasu.
Jesli Cie to razi, możesz skopiowac moją wypowiedź i skorektować, żeby było wiadomo, że tu są sami precyzyjni a jedna jest olewaczka.Monika Moryń edytował(a) ten post dnia 26.09.07 o godzinie 13:46

konto usunięte

Temat: imiesłowy


Piszę "wy" co odnosiło się do Krzysztofa i Ciebie jako osób na "nie". Pisze "wy" małą literą bo mam dziecko, mało czasu, dużo pracy w ciągu czasu, gdy dziecko łaskawie śpi, jestem w ciązy i siedzenie przed kompem mi nie służy - więc piszę jak mi się napisze i drugi raz nie czytam, bo nie mam na to czasu.
Jesli Cie to razi, możesz skopiowac moją wypowiedź i skorektować, żeby było wiadomo, że tu są sami precyzyjni a jedna jest olewaczka.Monika Moryń edytował(a) ten post dnia 26.09.07 o godzinie 13:46

Jejku, ja się nie czepiam formy!!
Chodziło mi tylko o to, kogo nazywasz "wy", to wszystko. Wy - czepiacze? Wy - uparciuchy? :) O to mi chodziło. Nie obruszaj się tak, nie ma powodu.

konto usunięte

Temat: imiesłowy

Monika M.:
Karolino, słońce, co tu jest do interpretacji? Albo wiesz, co to jest imiesłów przymiotnikowy i piszesz razem, abo nie wiesz i piszesz z błędem. Proste jak drut.
Co Ty niby teraz interpretujesz?????


"Ten człowiek był nieoceniony"
Czyli? Jeszcze go nie ocenili, czy taki był niezwykle cenny?

"Przed nami nieopisane krainy" - takie niesamowite, czy nikt o nich nie napisał?

Nie wiemy, bo nie ma różnicy w pisowni. To jest do interpretacji.
Pozdrawiam :)
Monika M.

Monika M. www.promama.pl

Temat: imiesłowy

Ależ oczywiście że wiemy, bo zdanie jest zawsze w jakimś kontekście albo zdaniowym, albo odnoszącym się do konkretnej rzeczywistości (jest wypowiadane w określonej bardzo sytuacji).

Wyizolowane zdanie ma to do siebie, że jest wieloznaczne. Wszystkich problemów z językiem nie da się chyba tak rozpisac na zasady - mimo wszystko.

Dzięki za te wyjasnienie powyżej:) Nie obruszam się.

konto usunięte

Temat: imiesłowy

No ok, nie kłócę się. Masz rację. Kontekst rozwiewa wąpliwości.

Z drugiej strony: mówiłaś o interpretacji, ja mówiłam o precyzji i - biorąc pod uwagę wszystkie możliwe sytuacje - właśnie stara pisownia jest precyzyjna, bo nie wymaga interpretacji nawet gdy nie mamy kontekstu.

Może to moje starcze przywiązanie.
Na razie zresztą mogę - więc tam gdzie można, piszę osobno. Taka furtka dla nieprzystosowanych.Karolina Ida Kamińska edytował(a) ten post dnia 26.09.07 o godzinie 14:55

konto usunięte

Temat: imiesłowy

Karolina Ida K.:
Monika M.:
Ja myślę, że wy na siłę chcecie ludziom pokazać, że tylko wy się znacie na języku... Przecież to śmieszne. Jeśli coś ma ludziom uprościć życie - to dlaczego tego nie wprowadzić. A przede wszystkim - w języku nie chodzi o interpretację, ale o jasne zasady.


Te zasady były jasne. I sprawiały, że znaczenie było precyzyjniejsze. To właśnie teraz trzeba interpretować, wtedy znaczenie było jaśniejsze...
Dlaczego mówisz "wy" w ten sposób? No i w ogóle - dlaczego "wy"? Kto "wy"? :)
Postawiono pewne pytanie, odpowiedziałam. Nie chcę nikomu niczego narzucać. Moje zdanie nie zmieni decyzji językoznawców. Wcale nie uważam, że jestem wymądrzającym się polonistą.
Po prostu sądzę, że jeśli w języku precyzja ma ucierpieć na rzecz prostoty zapisu - jestem na nie.

A tak zupełnie prywatnie - wciąż razi mnie widok pisanych razem imiesłowów użytych w znaczeniu czasownikowym. Po prostu mi się nie podobają.
Kto wie - może po wprowadzeniu łącznej pisowni "nie" z wszystkimi imiesłowami, językoznawcy będą optować za łączną pisownią "nie" z czasownikami, jak w czeskim. Przecież to dość oczywista konsekwencja.
Można ujednolicać i upraszczać niemal bez końca. Ale prawda jest taka, że jeśli komuś nie będzie zależało na tym, by pisać dobrze - nadal nie będzie pisał dobrze.Karolina Ida Kamińska edytował(a) ten post dnia 26.09.07 o godzinie 13:24

Zgadzam się z Tobą Karolino i pod wszystkim co napisałaś podpisuję się obiema łapkami. Język polski zawsze uchodził za trudny, lecz dzięki swym "kruczkom" pozwalał na wyrażenie myśli, bądź ujmowanie ich w sposób, który w innych językach był nieosiągalny. Na rzecz prostoty i "łatwizny" dla mas rezygnować z tego bogactwa? Bzdura. Zmorą naszych czasów są zaświadczenia o dysgrafii, dysortografii, dysleksji. O tym naszym babkom nawet się nie śniło podczas długich i żmudnych zajęć kaligrafii. Za chwilę znajdziemy kolejne choroby i będziemy wystawiać kolejne papierki, by usprawiedliwić niedbałość językową. Jeszcze 100 lat i wrócimy do pisma obrazkowego... bo przecież tak będzie najłatwiej.
Krzysztof Szymczyk

Krzysztof Szymczyk Korektor.Opole.Pl

Temat: imiesłowy

Karolino i Marto, miód na moje serce - to wszystko, co tu piszecie!
Więc nie jestem ostatni, któremu zależy na logice i sensie w języku. A przecież właśnie temu ma służyć ortografia!
Niestety, są profesorowie, którzy tej wartości nie uznają za istotną - ważniejsze jest ułatwienie narodowi życia, a zwłaszcza uczniom, by dostawali w szkole nieco mniej jedynek za swe niechlujne pisanie. Więc przegłosowali (tak, bo było nad tym głosowanie w Radzie Języka Polskiego!) pożal się Boże reformę.
Owszem, cel jest wart uwagi i dałoby się co nieco uprościć w pisowni polskiej, ale czy akurat to??

Książka nieprzeczytana, piwo niewypite, niemający skrupułów, niesiedzący przy stole, niechcący urazić, nienauczony, nieidący, nieoceniony przez wychowawcę, nieuregulowane do końca sprawy osobiste...

Jakież to okropne i bez sensu, nigdy się nie przyzwyczaję do tej pisowni. I dopóki będzie wolno, będę stosował starą, dobrą ortografię. Owszem, zdarzały się zaprzeczone imiesłowy niełatwe w interpretacji, gdy były kłopoty z rozróżnieniem znaczenia, więc i ustaleniem pisowni - ale to były POJEDYNCZE, JEDNOSTKOWE przypadki, na palcach je można policzyć.
Czy zawsze reformowanie musi oznaczać psucie czegoś, co było lepsze? Jeśli już koniecznie chcieli upraszczać, to mogli zacząć od czasowników - jak słusznie zauważyła Karolina. Wtedy łączna pisownia imiesłowów byłaby naturalną konsekwencją tego radykalnego kroku. Operacja byłaby bolesna, ale jednorazowa i skuteczna. A tak - za jakiś czas będziemy mieli drugi etap reformy, zaczętej od końca. Gdy nagle jakiś profesor (nawet domyślam się, który) odkryje, że można pójść za ciosem i zapisać się w historii jako wielki dobroczyńca piszącej ludzkości).

Na koniec pragnę ogłosić wszem wobec, a zwłaszcza moim miłym współbolejącym Koleżankom Karolinie i Marcie, że nie jesteśmy osamotnieni. Jest nas parę osób! ;)
Jakieś dwa lata temu słynny prof. Pisarek, zapytany o opinię na ten temat, rzekł (cytuję z pamięci):
Pisanie rozdzielne zaprzeczonych imiesłowów przymiotnikowych o znaczeniu czasownikowym, pisanie świadome, nie może być uważane za błąd. Przeciwnie - świadczy o wyższej kompetencji językowej.

I tego się trzymajmy, Drogie Panie! :)

konto usunięte

Temat: imiesłowy

Krzysztofie:)
Błogosławiony między niewiastami:))))))))))
Buziak
Gosiak:))
Monika M.

Monika M. www.promama.pl

Temat: imiesłowy

Krzysztof S.:
Jakieś dwa lata temu słynny prof. Pisarek, zapytany o opinię na ten temat, rzekł (cytuję z pamięci):
Pisanie rozdzielne zaprzeczonych imiesłowów przymiotnikowych o znaczeniu czasownikowym, pisanie świadome, nie może być uważane za błąd. Przeciwnie - świadczy o wyższej kompetencji językowej.

I tego się trzymajmy, Drogie Panie! :)

No, czyli sie potwierdza teza, którą postawiłam w drugim poście tego tematu. Żeby tylko nam nie odebrali naszych kompetencji.Monika Moryń edytował(a) ten post dnia 27.09.07 o godzinie 12:03
Piotr Kasprzyk

Piotr Kasprzyk
Informatyk/Programis
ta

Temat: imiesłowy

Monika M.:
Krzysztof S.:
Jakieś dwa lata temu słynny prof. Pisarek, zapytany o opinię na ten temat, rzekł (cytuję z pamięci):
Pisanie rozdzielne zaprzeczonych imiesłowów przymiotnikowych o znaczeniu czasownikowym, pisanie świadome, nie może być uważane za błąd. Przeciwnie - świadczy o wyższej kompetencji językowej.

I tego się trzymajmy, Drogie Panie! :)

No, czyli sie potwierdza teza, którą postawiłam w drugim poście tego tematu. Żeby tylko nam nie odebrali naszych kompetencji.Monika Moryń edytował(a) ten post dnia 27.09.07 o godzinie 12:03

Uświadomione pisanie precyzyjne nie jest niczym złym. Jedną z wartości języka jest możliwość precyzyjnego pisania.
Więc, jeśli język się zmienia, a zmiany idą w kierunku uniemożliwiania tej precyzji, (a jako argument podaje się, że coraz mniejszej ilości ludzi na tej precyzji zależy, że dla nich to kłopotliwe), można się chyba martwić?

To troska o język, a nie o naszą pozycję wśród innych. O język jako coś, co lubimy i w jakimś sensie posiadamy.

Pozdrawiam
Monika M.

Monika M. www.promama.pl

Temat: imiesłowy

Jasne Piotrze. Tylko w takiem układzie uzasadnij mi zdanie Krzysztofa.

Poza tym - co do precyzji - to już o tym rozmawiałyśmy z koleżanką trochę wyżej.Monika Moryń edytował(a) ten post dnia 27.09.07 o godzinie 13:18
Piotr Kasprzyk

Piotr Kasprzyk
Informatyk/Programis
ta

Temat: imiesłowy

Monika M.:
Jasne Piotrze. Tylko w takiem układzie uzasadnij mi zdanie Krzysztofa.

Poza tym - co do precyzji - to już o tym rozmawiałyśmy z koleżanką trochę wyżej.

Staram się śledzić ten wątek na bieżąco, więc wiem, co pisałyście na temat precyzji. I zdanie Idy jest mi bliskie.

A co do Krzysztofa, też się z nim zgadzam. I nie widzę sprzeczności tego, co napisałem, z jego zdaniem.Piotr Kasprzyk edytował(a) ten post dnia 27.09.07 o godzinie 13:32
Monika M.

Monika M. www.promama.pl

Temat: imiesłowy

Ale widzisz sprzeczność z moją tezą?
Piotr Kasprzyk

Piotr Kasprzyk
Informatyk/Programis
ta

Temat: imiesłowy

Tak, widzę.

Następna dyskusja:

Nieszczęsne imiesłowy


«

Jezusowe

|

Morale

»


Wyślij zaproszenie do