Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: Nie Kończące się bajeczki - Świat Kolorów

Dawno temu w odległym wszechświecie istniałą biel i czerń..i było to nudne, a zatem weszli z sobą w interakcje, lekko się zmieszali lekko wstrząsneli...i w wielkim wybuchu ich pasji narodził się "Świat Kolorów" wraz ze swoimi mieszkańcami.
A, że rodzice byli wyraziści i wręcz kontrastowi w świecie kolorów wszyscy są kolorami zgodnie z postawami, zachowaniami i aktywnościami jakie reprezentują i tak np:
Pan i Pani Czerwona są bardzo aktywni i żywiołowi, wręcz wybuchowi i gniewni
Pan i Pani Pomarańczowi są radośni i humorzaści
Pan czy Pani Brunatni mają tendencję do depresji i wewnętrznego przeżuwania.
Oczywiście postaci jest dużo więcej, a napewno je rozpoznasz, podążając za tym jak odczuwasz kolory czy dowolnym intuicyjnym systemem interpretacji kolorów z naszej kultury:)
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: Nie Kończące się bajeczki - Świat Kolorów

Dla ułatwienia rozpocznę:)

Pewnego dnia w krainie kolorów pan Zielony siedział i rozmyślał nad rozpoczęciem realizacji nowego planu i nagle, przypomniało mu się:

Temat: Nie Kończące się bajeczki - Świat Kolorów

Piotr J.:
Dla ułatwienia rozpocznę:)

Pewnego dnia w krainie kolorów pan Zielony siedział i rozmyślał nad rozpoczęciem realizacji nowego planu i nagle, przypomniało mu się:

że każdy może być kolorem takim jakim chce być. ......bo np: dzisiaj byłem kolorem zielonym rano a wieczorem białym. Po południu na krótką chwilę zmieniłem się w złoto. Czy to można określić kto jakim jest kolorem skoro "Ja" byłem dzisiaj aż kilkoma i to różnymi o różnej porze dnia? I chociaż Mama mówi do mnie mój kochany Zielony to "Ja" się zastanawiam jak to jest? Rozumiem. Mam przewagę tego koloru ale......-zastanawiał się.
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: Nie Kończące się bajeczki - Świat Kolorów

W miare jak rozmyślał, wewnątrz jego zaczeła jarzyć się biała iskierka, przez zieleń jego skóry zaczeły przebijać się strumienie białego światła, światło było coraz silniejsze, aż cały świecił białym blaskiem. Był Biały. A w pewnym momecie zamigotały na nim czarne paski, tak jak w ekranie starego telewizora..po czym powróciła biel, a której środku rozbłysła tęcza i zupełnie nieoczekiwanie w tym momencie pojawiło się wokół niego mnóstwo postaci Czerwony, Pomarańczowy, Żółty..wszystki kolory, nawet on sam Zielony. Zrozumiał! Postaci powoli podeszły do niego, roztapiając się w jego bieli, powoli otworzył oczy. Nadal był zielony, co sprawiło, że jego zrozumienie urosło jeszcze bardziej..Nie wiedział czy to działo się naprawdę, czy był to tylko sen, ale jego zrozumienie było prawdziwe. Pomyślał: Jestem Zielony, i tylko zielony i to wystarczy. W tym jest wszystko.

Temat: Nie Kończące się bajeczki - Świat Kolorów

Piotr J.:
W miare jak rozmyślał, wewnątrz jego zaczeła jarzyć się biała iskierka, przez zieleń jego skóry zaczeły przebijać się strumienie białego światła, światło było coraz silniejsze, aż cały świecił białym blaskiem. Był Biały. A w pewnym momecie zamigotały na nim czarne paski, tak jak w ekranie starego telewizora..po czym powróciła biel, a której środku rozbłysła tęcza i zupełnie nieoczekiwanie w tym momencie pojawiło się wokół niego mnóstwo postaci Czerwony, Pomarańczowy, Żółty..wszystki kolory, nawet on sam Zielony. Zrozumiał! Postaci powoli podeszły do niego, roztapiając się w jego bieli, powoli otworzył oczy. Nadal był zielony, co sprawiło, że jego zrozumienie urosło jeszcze bardziej..Nie wiedział czy to działo się naprawdę, czy był to tylko sen, ale jego zrozumienie było prawdziwe. Pomyślał: Jestem Zielony, i tylko zielony i to wystarczy. W tym jest wszystko.


Tak ale w środku mam światło-dodał. Ono jest koloru białego.Teraz jak już wiem, że tak jest to mogę w życiu działać. Światło mną przewodzi...wiadomo,że pochodzimy od rodziców i to co oni wiedzą jest nam dostępne w życiu. Czuję się teraz bezpieczny i zabezpieczony w życiu od A do Z- powiedział Zielony i podskoczył w górę z radości.
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: Nie Kończące się bajeczki - Świat Kolorów

Dziwne, dodał lądując - mam uczucie jakbym cały czas się unosił, ta radość bycia Zielonym, bycia sobą wręcz mnie rozpiera, a może to to światło wewnątrz sprawia, że czuję się tak lekko, może to ono sprawia, że widzę przed sobą tęczową przyszłość i te wszystkie Kolory, które jeszcze w życiu spotkam zdają się mi jaśniejsze, żywsze, bardziej iskrzące?

Temat: Nie Kończące się bajeczki - Świat Kolorów

Piotr J.:
Dziwne, dodał lądując - mam uczucie jakbym cały czas się unosił, ta radość bycia Zielonym, bycia sobą wręcz mnie rozpiera, a może to to światło wewnątrz sprawia, że czuję się tak lekko, może to ono sprawia, że widzę przed sobą tęczową przyszłość i te wszystkie Kolory, które jeszcze w życiu spotkam zdają się mi jaśniejsze, żywsze, bardziej iskrzące?

Zapewne tak jest ale mam wielkie zadanie do wykonania. Czy podołam? Światło prosiło mnie bym założył na ziemi wielką organizacje robienia tego co trzeba dla każdego. Czy dam radę?-zastanawiał się. Zapewne dam radę i "Ja" to wiem ale potrzebuje tych dla, których mam to zrobić- powiedział Zielony. Gdzie ich szukać? Gdzie oni są?
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: Nie Kończące się bajeczki - Świat Kolorów

Tu nieoczekiwanie z pomocą zielonemu przyszedł Złoty pojawiając się wręcz znikąd..ze ździwieniem Zielony odkrył, że nie jest sam. Złoty powiedział: nie martw sie i nie przejmuj, przestań tak poważnie traktować tą wizję, to jedynie inspiracja a nie wielkie zadanie do wykonania. Gdy światło zsyła ci inspirację, rób co możesz w danej chwili najlepszego, resztę mu pozostaw, zaufaj mu i innym kolorom wokół. Nie jesteś jedyną osobą zdolną do robienia co trzeba..wpierw naucz się tą zdolność widzieć w innych, dopiero wtedy będziesz w stanie stworzyć z ich pomocą cokolwiek.. nikt nie lubi być traktowany jak zwykły Brunatny czy Szary. Doznałeś światła, lecz to nie wyjątkowe, to dopiero pierwszy krok na twej drodze.
Zielony ze zdumieniem zauważył, że Złoty był jakiś inny. Czuć w nim było Tą Biel, ale nie było jakiegoś specjalnego źródła. Czy to może znaczyło, że Złoty był światłem? czy to może znaczyło, że on sam jest takim światłem, a to wrażenie wewnętrznego światla było iluzją? złudzeniem wynikłym z niezwykłości tego Pierwszego przebłysku? Potrząsnął głową i ponownie doświadczył tego niezwykłego uczucia, jakby wszystkie fragmenty układanki nagle znalazły się na swoim miejscu.
Aha-powiedział-Rozumiem.

Temat: Nie Kończące się bajeczki - Świat Kolorów

Każdy dzień coś przynosi. Każda noc coś przynosi ale hierarchia istnieje. Trzeba pamiętać o tej hierarchii- powiedział po chwili Zielony. To tak jak wyobrażać sobie ,że się stoi na 10 piętrze w budynku i jest się tym budynkiem od A do Z. Ma on dla mnie dzisiaj 10 pięter...ale oczy mogą jeszcze głębiej widzieć gdy więcej słów poznam. Wszak przez znajomość słów zwiększa się świadomość i widzenie co tak naprawdę prawdziwie jest i Prawdziwe Jest. Tak uczyło mnie Światło i to pamiętam. Pokorą jest mówić, że się jest w drodze bo jak dostanę ostrzejsze i głębiej widzące oczy to może zobaczę jeszcze coś więcej, głębiej. Np: że ten bydynek ma 120 pięter? Ufam Światłu i każdemu od A do Z i "TO" jest Prawda. Taka moja wola i rola oraz wiem, że tak trzeba ale czasami jest tego za dużo. Może coś komuś przekazać, przekażę. O tak zrobię to i nawet wiem co- powiedział Zielony oddychając z ulgą. Jak to dobrze jest mieć przyjaciół- powiedział cichutko i posłał w kierunku Przyjaciela ciepłe spojrzenie i podziękowanie.
Po czym dodał- Słusznie mówisz mój Złoty przyjacielu, że przejmowanie się ma być w równowadze i harmonii w tym co się zdarza..bo jeśli taka wola Światła to co ma się zdarzyć to się zdarzy i to też wiem. Czuj duch. Cały czas o tym trzeba pamiętać-powiedział Zielony przemieniając się też po chwili w Złotego.
A może to tylko była iluzja,złuda, ułuda, że "Ja" też jestem Złoty?-zastanawiał się.
No dobrze wszystko już wiem jak trzeba działać i to robię ale...co mozna jeszcze na dzisiaj zrobić...Może można coś przyspieszyć w czasie i przestrzeni. Mój Ojciec Słońce mówił, że wszystko można zrobić na ten czas.No to co chcę przyspieszyć?-zastanawiał się. Może malowanie kolorami świata? ....no ale maluję go zgodnie z tym co mam zrobić więc o co chodzi? ...a jednak coś mogę zrobić szyciej..ale co? Po czym spojrzał na Przyjaciela i powiedział- Czy umiesz mi w tym pomóc? Proszę- powiedz coś.[edited]Jolanta
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: Nie Kończące się bajeczki - Świat Kolorów

Na to Złoty odparł: Nie mogę ci pomóc, jeśli chcesz wierzyć w hierarchię, że w świecie poza tobą i twoim umysłem istnieje jakiś układ sił i kryterium ważności - to twierdzenie Szarego, który usiłuje zostać szefem wszystkich kolorów. Nie mogę ci pomóc, dopóki sam nie rozpoznasz, że w świecie wszystkie kolory są jednakowo cenne i są przejawem tego samego światła. Możesz twierdzić, że to pochodziło od światła, lecz to było w tobie. Czuję jednak, żeś głuchy na to moje wołanie, więc porozmawiaj z kimś, kto lepiej ci to wytłumaczy.
Oto Tęczowy mój przyjacielu:
Tęczowy: witaj wędrujący ścieżkami tęczy, witaj poszukiwaczu wewnętrznej jasności, witaj ty który starasz się przeniknąć własne złudzenia. Chciałbym ci opowiedzieć pewną historię o rodzie światła i rodzinie światła:
Pewnego razu Biały światło słońca przeszło przez pryzmat zwany Czernią i rozszczepiło się na kolory tęczy. Wtedy się narodziłem i wtedy powstaliście wy wszyscy, bo ja jestem tobą, a ty mną. I wszystkie kolory we mnie współgrały w ekstatycznym tęczowym tańcu bieli, współgrają teraz i będą w przyszłości. Albowiem żaden kolor nie jest mi milszy od drugiego i gdy kiedyś ponownie przejdę przez Wielki Pryzmat w pełni okarzę swoją naturę. A gdy ty przejdziesz to i ja przejdę, albowiem zawsze jestem z tobą, a ty w swej naturze jesteś..
Maria S.

Maria S. Civis totius
mundi...

Temat: Nie Kończące się bajeczki - Świat Kolorów

Nieopodal zielonego, złotego i tęczowego, stał kolor przeźroczysty. Żaden z rozmówców nie zauważył go, bo jak można dostrzec to, czego nie widać? Bacznie przysłuchiwał się rozmowie i chciał nawet coś powiedzieć, ale bał się, że wszyscy przestraszą się i uciekną, przecież tak już było z niebieskim, czerwonym, żółtym i pomarańczowym… Stał i stał, a w jego sercu coraz bardziej rosła chęć przerwania bariery niewidzialności. - Jednak, co tu zrobić, żeby znowu się mnie nie przestraszyli – myślał przeźroczysty. – Pamiętam to uczucie, jak ująłem niebieskiego za rękę. Wiem, że i on to pamięta…Uciekł, bo nie dostrzegał mnie zbyt wyraźnie… - Co tu zrobić, by przestali się mnie lękać.- Ciągną dalej rozmyślania przeźroczysty. - Myślał, myślał, aż znużony oparł się o pobliskie drzewo. Zsuną się powoli na rosnący dywan gęstego mchu i zasnął.
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: Nie Kończące się bajeczki - Świat Kolorów

I przeźroczysty śnił sen o byciu kolorowym, ba..przyśniło się mu nawet że jest tęczowy, a nawet podobny do iskrzącego. Lecz sen ten był tak nierealny dla przeźroczystego, tak obcy, że ze ździwienia się przebudził. Rychło w czas by podsłuchać rozmowę Czerwonego, Zielonego i Żółtego, którzy stali podczas całej tej historii za drzewem.
Czerwony: Co my zrobimy z tym Przeźroczystym? Biedak ostatnio strasznie siebie odrzuca, wręcz nie chce siebie widzieć.
Zielony: Wiem coś otym, słyszałem, że ostatnio gdy złapał niebieskiego za rękę a ten chciał pobawić się z nim w berka, Przeźroczysty wyblakł jeszcze bardziej. Najwidoczniej stwierdził, że niebieski przed nim ucieka..co się z tymi kolorami porobiło.
Żółty: Trzeba pomyśleć jak mu pomóc zanim zupełnie zrobi się niewidzialny.
Zielony: Gdyby tylko z nami porozmawiał i pozwolił sobie na wiecej wyrazistości od razu odkryłby, że go lubimy.
Niebieski zjawił się nieoczekiwanie w środku tej dyskusji:Biedaczek nie potrafi odkryć, że cały czas się nim zajmujemy i chcemy z nim się częsciej bawić. Przecież woda jest przeźroczysta, powietrz jest przeźroczyste, ba to światło umożliwiające nam życie i bycie wyraźnym też jest dla nas przeźroczyste. Niemożemy żyć bez Przeźroczystego.
Zielony: a on chyba w dodatku myśli, że my go nie zauważamy, podczas gdy my staramy się robić wszystko, żeby czuł się dobrze.
Żółty: On chyba nas się boi i myśli że my się go boimy.
Tego dla przeźroczystego było zbyt wiele, zawładneła nim taka mieszanka uczuć, potok myśli, że ciężko było stwierdzić czy w końcu zasnął czy zemdlał z wrażenia, ale gdy leżał tak nieprzytomny lub spał, kolory i ich słowa zaczeły przesączać się w jego myśli i uczucia. A gdy otworzył oczka zaszła w nim zmiana, o której gdyby był innym Kolorem możnaby powiedzieć: iluminacja.
I gdy wstał i wyszedł tak wewnętrznie rozświetlony, zielony,żółty, czerwony i niebieski z radością go przywitali, a on radosny przywitał ich.
I nic już nie było takie same..A Przeźroczysty zrozumiał, że przeźroczyste nie oznacza bezbarwne.

Temat: Nie Kończące się bajeczki - Świat Kolorów

Jak to dobrze, że się Przeżroczysty zjawiłeś. Tego mi było ogromnie potrzeba- powiedział Biały. Gdy tak zaglądam w swoje wnętrze to widzę też "kolor" przeżroczysty to głębia bieli i ma inny wymiar jak powietrze- dodał uśmiechnięty. O jak dobrze być w grupie kolorów bo naraz wszystko mi się ułożyło w głowie. Z góry patrząc to biały się dzieli na tęczę ale z dołu patrząc to tęcza się skupia w białym potem w przeźroczystym a na końcu w przestrzeni bez wymiarów i czasu. To odchłań tego co było, będzie i czego nie ma i nie będzie. Odchłań zawiera się w Pustce.Można jeszcze głębiej spojrzeć gdzie kolory już są bez znaczenie...ale po co? W końcu się żyje. No dobrze juz wiem co mam robić doskonale w życiu. Zmierzać do celu tego co jest w danym kolorze na ten dzień ze świadomością, że istnieje jeszcze coś poza Kolorami. To przestrzeń i czas- powiedział Zielony.
Maria S.

Maria S. Civis totius
mundi...

Temat: Nie Kończące się bajeczki - Świat Kolorów

To była bezprecedensowa chwila dla przeźroczystego. Jak nigdy dotąd zebrał się w sobie i delektował się olśnieniem. Puściły lody. On naprawdę nie jest bezbarwny. I choć podświadomie czuł to od dawna, dopiero teraz dotarło to do jego świadomości.
- Och! Biały, biały…Ty, to potrafisz postawić kolor w pionie.- Zagadną przeźroczysty. – Przez sny otrzymane od stwórcy i przez Twoja filozofię wypowiedzi, odsłoniły mi się klapki zakrywające poznanie…Ale tak właśnie zdobywa się doświadczenie, które jest najcenniejszą lekcją budowania wiecznego życia. Chcę w pełni z niego skorzystać, dlatego wiem, iż muszę śmiało wyjść marzeniom naprzeciw. Porzucę komfort wykonywania tego, do czego przywykłem. Bo w śmiałości tkwi geniusz, siła i magia! Nie mogę już nigdy lekceważyć, porzuconych marzeń. Pozostają wewnątrz i zapomniane budzą tęsknotę i żal, który ewoluuje w różnorodne postaci niepewności, strachy i obawy, nakładając na kolorowe serca niewidzialne, krępujące kajdany. Ot i co…
Przeźroczysty podziękował jeszcze kolorom za ich przyjaźń i przeprosił za ślepotę, która do tej pory zasnuwała jego serce. Po czym oddalił się w znanym sobie stylu, po drodze jeszcze zagadując dyskretnie zielonego. – Wiesz stary…, co do niebieskiego, to i tak uważam, że „speniał”, bo zrozumiał, ze ja, przeźroczysty, jestem w pewnym sensie częścią jego samego. Niebieski właśnie tego się przestraszył, bo ujrzał we mnie jak w zwierciadle wody swoje uczucie, które jak sądzi nie wolno mu czuć! Dlatego upozorował zabawę w berka. Uciekł. I od tej pory trzyma się ode mnie z daleka…Maria S. edytował(a) ten post dnia 12.07.07 o godzinie 12:06

Temat: Nie Kończące się bajeczki - Świat Kolorów

Dziękuje wszystkim kochanym kolorom za wspaniałą zabawę. Osobiście dostałam już w tej bajce wszystko
A Wy?

Gorąco pozdrawiam



Wyślij zaproszenie do