konto usunięte

Temat: STOP piratom!

Nie wiem jak Wy ale ja mam dość psucia rynku przez nie mających pojęcia o projektowaniu "artystów" albo nie daj bóg absolwentów kółek dla programistów. Jak słyszę od ludzi: "Pani! Córka sąsiada zrobi mi to za 200 zł" to zastanawiam sie czym jest to "to". Za 200 zł to można nie wiem laske zrobić, albo szalik na drutach.

Kilka tygodni temu chłopcy z Redkroft zaproponowali zaadaptowanie na polskie warunki "Design Police" i powiem szczerze byłoby co robić...

Apeluję:

po pierwsze - nie zaniżajcie stawek bo skończymy wszyscy w schronisku dla bezdomnych i będziemy zarabiali na rysowaniu pejzaży sprajem na deptaku

po drugie - piętnujmy badziewie, żeby ludzie wreszcie nauczyli się doceniać prawdziwy design przez wielkie DAgnieszka Walek edytował(a) ten post dnia 17.02.08 o godzinie 17:50

konto usunięte

Temat: STOP piratom!

trafiłaś w sedno Agnieszko - edukujmy młodych żeby mieli jakiś gust co do sformułowania "piractwo" lekko przesadziłaś - bo piractwem można by nazwać tylko sytuacje kradzieży czyjegoś dzieła - jeżeli ktoś swoją pracę nisko ceni albo jeśłi jest ktoś kto chcekupić czyjąś tanią pracę mimo jej kieskiej jakości to ich sprawa i nic tego nie zmieni - nawet jak poziom świadomości będzie wyższy to zawsze znajdą się tacy co będą to robić za bezcen.

Rynek wszystko reguluje - trzeba tylko umieć się sprzedać - jeśłi marzą ci się ceny umowne - to nie w tym systemie
Paweł Miłosz

Paweł Miłosz Właściciel, Herbert
Grossfuss Media

Temat: STOP piratom!

To samo dzieje sie w fotografii. Uwielbiam teksty w stylu "PAnie, moj szfagier to ma cyfrowke i takie ladne zdjecia robi". Pocieszajace jest to ze ci co walczyli stawkami albo w angli na zmywaku albo kleja gdzies plekse.
Piotr O.

Piotr O. Doradca medialny

Temat: STOP piratom!

Agnieszka Walek:
Nie wiem jak Wy ale ja mam dość psucia rynku przez nie mających pojęcia o projektowaniu "artystów" albo nie daj bóg absolwentów kółek dla programistów. Jak słyszę od ludzi: "Pani! Córka sąsiada zrobi mi to za 200 zł" to zastanawiam sie czym jest to "to". Za 200 zł to można nie wiem laske zrobić, albo szalik na drutach.

Kilka tygodni temu chłopcy z Redkroft zaproponowali zaadaptowanie na polskie warunki "Design Police" i powiem szczerze byłoby co robić...

Apeluję:

po pierwsze - nie zaniżajcie stawek bo skończymy wszyscy w schronisku dla bezdomnych i będziemy zarabiali na rysowaniu pejzaży sprajem na deptaku

po drugie - piętnujmy badziewie, żeby ludzie wreszcie nauczyli się doceniać prawdziwy design przez wielkie DAgnieszka Walek edytował(a) ten post dnia 17.02.08 o godzinie 17:50


nie buntuj się tak:-))lepsze to niż wykorzystywanie kontaktów zupełnie za darmo;))nieprawdaż:P??

konto usunięte

Temat: STOP piratom!

no fakt.. z piractwem to sie nie popisałam ;)

ale co Wy z tym "jeśli umiesz sie sprzedać"?! to nie jest kwestia umiejętnosci sprzedazowych tylko wyjatkowo niskiego popytu na DOBRY STUFF! co jest oczywiście konsekwencją niskiej swiadomosci.
Wyjatkowo niewielu jest klientów\, którzy w pełni ufaja profesjonalizmowi agencji. Zwykle muszą wtrącić swoje trzy grosze psując koncepcję. Co nie wynika broń boże z ich braku gustu ani z braku umiejetności accountów czy grafików tylko z ogólnie niskiego stanu swiadomosci.

Pokaż komus czyty monochromatyczny projekt to ci powie, ze smutny albo, że bez wyrazu.

konto usunięte

Temat: STOP piratom!

Piotr O.:
Agnieszka Walek:
Nie wiem jak Wy ale ja mam dość psucia rynku przez nie mających pojęcia o projektowaniu "artystów" albo nie daj bóg absolwentów kółek dla programistów. Jak słyszę od ludzi: "Pani! Córka sąsiada zrobi mi to za 200 zł" to zastanawiam sie czym jest to "to". Za 200 zł to można nie wiem laske zrobić, albo szalik na drutach.

Kilka tygodni temu chłopcy z Redkroft zaproponowali zaadaptowanie na polskie warunki "Design Police" i powiem szczerze byłoby co robić...

Apeluję:

po pierwsze - nie zaniżajcie stawek bo skończymy wszyscy w schronisku dla bezdomnych i będziemy zarabiali na rysowaniu pejzaży sprajem na deptaku

po drugie - piętnujmy badziewie, żeby ludzie wreszcie nauczyli się doceniać prawdziwy design przez wielkie DAgnieszka Walek edytował(a) ten post dnia 17.02.08 o godzinie 17:50


nie buntuj się tak:-))lepsze to niż wykorzystywanie kontaktów zupełnie za darmo;))nieprawdaż:P??


A to piotruniu to już nawet nie piractwo to rozbój w biały dzień! powinno sie założyc takie coś jak BIK z bazą kontaktowych złodziei i nieuczciwych "mydlarzy".

Znamy z Piotrem jednego takiego wspólnie a osobno to dopiero...
Piotr O.

Piotr O. Doradca medialny

Temat: STOP piratom!

no wlasnie;-))

brawo Agnieszko za ten temat!!

konto usunięte

Temat: STOP piratom!

jeśli Prot się zgodzi od dziś wywalamy z grupy każdego o kim dowiemy się, że uprawia któryś z wymienionych tu precederów (nie mam na mysli robienia za darmo lub za pół ceny dla znajomych, jak wiadomo i laske za darmo się robi jak sie bardzo kocha ;) ) czyli:
- kradnie kontakty
- kradnie cudze prace
- psuje rynek głodowymi stawkami
- kradnie pomysły

konto usunięte

Temat: STOP piratom!

Agnieszka Walek:
...Za 200 zł to można nie wiem laske zrobić,
Oj... zdziwiła byś się... :

"Do tirówki podjeżdża 'maluchem' facet w mocno ubrudzonym drelichu i woła przez okno:
- mała... co zrobisz za 100 ?
- za 100 to mogę wszystko zrobić
- ta... ? To wskakuj - jedziemy murować."

Na poważniej - problem, którego dotykasz tyczy się każdej branży. Niemniej - trzeba robić swoje - na rynku są klienci, którzy płacą 200 zł i tacy, którzy płacą 20.000. Ci pierwsi być może sami zrozumieją jaki błąd popełnili a nawet jeśli nie - to ja nie zamierzam ich uświadamiać i budować im biznesu.
Agnieszka Walek:
...
piętnujmy badziewie, żeby ludzie wreszcie nauczyli się doceniać prawdziwy design przez wielkie D
Tak jak napisałem wyżej - docenią i przyjdą ponownie a jeśli nie to sama wiesz jaką wystawią sobie wizytówkę.
Chcecie zobaczyć taką wizytówkę ?
Proszę bardzo -> http://filtex.com.pl - nim jednak tam wejdziecie przypnijcie się pasami! To jest przykład klienta, który swego czasu nie chciał wydać kwoty z trzema zerami na budowę swojej witryny.Robert B. edytował(a) ten post dnia 17.02.08 o godzinie 21:08
Prot Haładaj

Prot Haładaj Programmers manager
& solutions
designer. Apps &
applicat...

Temat: STOP piratom!

Tak Agnieszko. Super, że ogarniasz sprawy.
Ja remontuje biuro i walczę o lepsze jutro w pojedynkę. nie ma miękko.

konto usunięte

Temat: STOP piratom!

co do pierwszego - nie zgadzam się. Popatrz choćby na odzieżówkę. Dopóki magazyny o modzie i urodzie nie obrodziły w ilości a społeczeństwo nie czuło potrzeby bycia trendy (cokolwiek to znaczy i jakkolwiek jest interpretowane) branza miała sie jako tako. Dziś nawet polskie firmy jak Reserved pozwalają sobie ceny na okreslonym poziomie a ich design jest niczego sobie. Wynika to ze wzrostu popytu, a wzrost popytu wynika ze wzrostu swiadomości.
Gdyby firmy nie inwestowały w magazyny modowe - czyli nie uswiadamiały swoich klientów mogłyby sę pożegnac z dzisiejszym poziomem. Jakoś na zachodzie liczba designerskich gniotów aż tak nie wali po oczach jak u nas.

Do twojego przykładu dokładam kolejny. Myslę, że jeszcze gorszy :D
a wierz mi, że firma do biednych nie nalezy:
http://www.centrostal.man.pl/

konto usunięte

Temat: STOP piratom!

Prot Haładaj:
Tak Agnieszko. Super, że ogarniasz sprawy.
Ja remontuje biuro i walczę o lepsze jutro w pojedynkę. nie ma miękko.

było gadać - w malowaniu scian nie ma lepszego fachowca ode mnie :D

konto usunięte

Temat: STOP piratom!

Agnieszka Walek:
...
Do twojego przykładu dokładam kolejny. Myslę, że jeszcze gorszy :D
Ci "moi" mieli taką stronę jeszcze rok temu :) Teraz sobie "poprawili" ;)

konto usunięte

Temat: STOP piratom!

Ja z trochę innej branży ale myślę że problemy mamy podobne - też często trafiam na mur niewiedzy i złego gustu - ale niestety w naszych zawodach to co zaprezentujemy klientowi musi się mu podobać i albo robi się coś pod gust klienta, albo umiejętnie ten gust trzeba zmienić i go przekonać do swoich pomysłów. Niemniej zawsze ostatnie słowo należy do klienta. Jeśłi chodzi o stawki to to że ktoś tam robi za stówkę to mnie g... obchodzi ale jak przychodzi klient i próbuje zbić cenę "bo xińskirbi to za stówkę" to szlag mnie trafia - no ale cóż w obecnej dobrej sytuacji spuszcza się gościa na drzewo bo w jego miejsce zachwilę przyjdzie bardziej świadomy klient i zapłaci tyle ile powinieni jeszcze będzie się z nim fajnie współpracowało bo wie czego chce i ma gust a przynajmniej pewien poziom świadomości.
Agata Wika K.

Agata Wika K. grafik komputerowy,
działania PR w
mediach
społecznościowych

Temat: STOP piratom!

Super temat!!! Wreszcie!!! kiedyś miałam taki pomysł, by zrobic zjazd grafików, na poczatek ze śląska, bo głównie o ten rynek nam chodzi... I nakreslić mniej więcej ceny, ujednolićić je, to mnie w pracy nazwano Marksem w spódnicy (dlaczego Marksem - nie wiem, może dlatego, ze wierze w idee??)... Ale jeżeli wszystkich nas oburza, co się dzieję, to zróbmy tak jak mówię.. .Spotkajmy się, poznajmy się i nie walczmy z sobą za pomocą cen!!! Konkurencja jest dobra, ale uczciwa!!!
Kiedyś Krzysztof Bochnacki napisał mi w ten sposób: zdobywaj klientów jakością, a nie niską ceną - i to powinno być naszym mottem przewodnim :) (przepraszam, Krzysztofie, ze za plecami Cię cytuję i to pewnie niedokładnie) :)
A więc co robimy dalej?? :) może stwórzmy jakieś zrzeszenie o 'uczciwej konkurencji', nagłośnijmy temat, kontakty radio, telewizja, prasa - gdy tmat chwytliwy, same się znajdą... Niech to dotrze do naszych klientów... Niech uderzy w ich snobizm, ze to wstyd mieć strone za 200 zł! ;) Zróbmy jakąś akcję społeczną i tyle :)))

Temat: STOP piratom!

Hola, hola.
Można mówic o uczciwej konkurencji i przeciwdziałaniu dampingowi cenowemu ale pozostaje tez kwestia dostepności pewnych usług.
Szukałem kiedyś podwykonawcy do prostej strony internetowej. Zero animacji, tylko html + statystyki, kilka podstron. Solidarnie dostałem oferte od 20 tyś. PLN.
Zakrawa na absurd, fakt, że freelancer nie ponoszący kosztów dużej agencji, drogiego oprogramowania (posiada, open source lub tańsze odpowiedniki) ma zawyżac swoje stawki w imie branzowej solidarności.
Sugerujesz, że mam oferowac stawki zawierające koszty drogiego biura, sprzętu, którego nie mam, sekretarek, których nie zatrudniam, kosztów reprezentacyjnych, których nie mam, itd.
Poza tym, akcja ta nie ma sensu z jednego podstawowego powodu. To Polska. Tutaj nie respektuje sie żadnych zakazów ani umów nie mówiąc o dżentelmeńskich.
Nie zlikwidujecie takich co robia za miske zupy. Tacy będa przychodzić i odchodzić. To hobbyści czy studenci którym wpada troche grosza.
A agencje powinny racjonalizowac koszty i podnosić wydajność bo z tym jest koszmarnie przynajmniej w miejscach z którymi mam do czynienia. Nie jest to przypadłośc branzowa ale narodowa.
Zresztą dawno przestałem sie tym przejmowac i zyje mi się lepiej. Brak zorganizowania, porządnych briefów, planowania, koncepcji, bałagan komunikacyjny, obiadki, papieroski to wszystko pieniądze, które wyciekają i których sie nie liczy. I jak to jest z dziecmi, że jak czegos nie widac to tego nie ma.
Dlatego najłatwiej zrzucic to na zewnatrz. "To ONI sa winni". Teraz Polska. ;)
Podliczcie sobie czasami to wszystko razy waszą stawke godzinowa, to może otrzeźwiejecie.
Prot Haładaj

Prot Haładaj Programmers manager
& solutions
designer. Apps &
applicat...

Temat: STOP piratom!

bardziej chyba rozchodzi się o różnicę 1000 złotych i 6000 złotych, a nie freelancer vs sieciówka z biurowcem.
Przemysław Pilaszek

Przemysław Pilaszek live your life !

Temat: STOP piratom!

Dobry temat. Robie tuz obok czyli w poligrafii, projekty tez robimy, zaden wielki design ale...

No wlasnie - byli pracownicy (sztuk kilka) na ten przyklad jada na czarno wszystko co sie rusza byle tylko na koszty zarobic. I kosza maluczkich , ktorzy pozniej trafiaja do mnie ze lzami w oczach, ze on obiecal i juz tydzien sie nie pokazuje etc.

Tak jest wszedzie a nazywa sie ich : gownozjady.

Psuja rynek wszedzie gdzie sie ruszyc.

Wydalem w styczniu na kilka zdjec u dobrego fotografa prawie tysiac - myslalem, ze tyle to wydam przez cale zycie :) Niemniej to jest warte kazdych pieniedzy - zdjecia sa obledne i juz musze dorabiac bo kazdy - po prostu kazdy - chcial chociaz jedno. Niewazne czy rodzina czy nie. Kiedy patrze jadac przez miasteczko w stylu Kutno na zdjecia najwiekszego szpenia od zdjec w okolicy i na to co wisi w gablotce to po prostu zgroza - sam bym zrobil to lepiej. A jednak maja klientow.

Wniosek : Spoleczenstwo musi przede wszystkim dojrzec. Nie wierze, ze wydajac wesele za 25k nie stac by ich bylo na sprowadzenie fotografa z Lodzi za 2 czy 3 tysiace. Kwestia czy zadowala nas miernota tego co nas otacza. I to jest najwiekszy problem. Oczywiscie mi , amatorowi , tez czasem sie zdarzy zrobic extra fote ale to raczej przypadek niz regula. Tak samo z designerami-amatorami.

Pytanie : Jak dokonac katalizy tej przemiany ? Mysle, ze najprostsza metoda jest nie wprowadzanie umow czy ustalanie cennikow ale zorganizowanie stowarzyszenia. Moze to beda lokalne, male grupy designerow majacych pewna renome, osiagniecia, klientow , ktorzy w ramach gentleman'skiej umowy beda chcieli wykosic kawalek tortu wiecej. Lepiej zrobic mniejsza i bardziej hermetyczna grupe, w ktorej ludzie sobie ufaja niz bezwladnego i nic nie wnoszacego molocha. Jesli to sie sprawdzi mozna zrobic stowarzyszenie stowarzyszen :) (tak jak to maja chocby genealodzy - lokalne grupki-stowarzyszenia dzialajace w regionach plus ogolnopolskie stowarzyszenie). Jak takie stowarzyszenie sluzyc mialoby katalizie wspomnianych przemian? Po prostu uczyc klientow. Edukowac poprzez rzetelna informacje, katalogi, rozmowy. Poprzez pewien standard oferowanych uslug i nacisk na polecanie dalszym klientom etc. Ja wiem, ze to przynosi skutek. Najwartosciowsi klienci beda sie trzymac mnie nawet jesli ktos zaproponuje cene pol grosza nizsza na sztuce za produkt. Bo moja firma to pewna jakosc i bardzo dobry serwis. I oni wiedza, ze to kosztuje. To dziala troche jak polisa. Na tej samej zasadzie Polacy masowo sie nie ubezpieczaja. Co kleska to slychac o rolnikach, ktorzy zostaja z niczym. To samo jest w naszej branzy. Raz na jakis czas klient zostaje z niczym i produkcja staje mu na tydzien. Co to oznacza ? Koszty, koszty ale przede wszystkim siwe wlosy.

Efekty: Na te przyjdzie czekac ale zapewne nie za dlugo. Dobre informacje rozchodza sie dluzej niz zle ale to sie dzieje.

Mam kilka niezlych pomyslow i wole wsparcia takiej incjatywy. Mysle jednak, ze moj region jest za maly i za biedny wiec mysle, ze jesli mialoby sie cos takiego stac to Lodz i Warszawa sa na siebie skazane w tej mierze. Prot zreszta pokazal taki wlasnie kierunek myslenia ;)

pozdro !

Temat: STOP piratom!

Prot Haładaj:
bardziej chyba rozchodzi się o różnicę 1000 złotych i 6000 złotych, a nie freelancer vs sieciówka z biurowcem.

Hmm, to jednak studenci i inni hobbyści robia za takie stawki a nie firmy. Oczywiście nie mozna o tym jednoznacznie przesądzać.
A kontynuując dalej mój wywód. Sieciówka jak to ująłes ma dostep do klientów do których freelancerzy już nie mają. Ważne jest zatem aby wszyscy uczestnicy rynku mogli swobodnie oferować swoje usługi. Docieraja oni bowiem do klientów nie mających rozdmuchanych budżetów reklamowych.
Pojawił sie nawet postulat aby kontrolowac rynek. Nie ma nic gorszego, szczególnie gdy najwięksi gracze zamiast wyróżnic sie ofertą, jakością i innymi woli wprowadzać odgórne zakazy czy też regulacje.

konto usunięte

Temat: STOP piratom!

Zgadzam się z Kolegami - regulacja cen - NIE, tworzenie grup - TAK.
Na całym świecie istnieją biura projektowe, graficzne itp - co stoi na przeszkodzie żęby się dogadać i taką gruę stworzyć? - tylko takie rzeczy musza dziać się od dolnie i się dzieją (przynajmniej w mojej branży) Czasem nie trzeba się nazywać po prostu współpracować wyrabiając wspólne reguły postępowniaa czy po prostu wzajemnej współpracy.
Tak jak ktoś napisał są klienci którzy mają budżety idące w dziesątki tysiecy zł i oni nie pójda do takiego co robi za 200PLN - szkoda ich cennego czasu a z doświadcenia wiem żę jeżeli idą to po to żeby i tak go wydymać i nie zapłacić nic.
Są też klienci których po prostu nie stać na wydanie na stronę więcej niż 500PLN a lepiej żeby zrobił im za tyle jakiś zdolny student niż żeby robił to sam - to jest ta część edukacji - zę ktoś kto się tym zajmuje zrobi to lepiej niż pan mietek z pod sklepu. Ludzie uczą się szybko powiedziałbym bardzo szybko - w mojje miejscowości (ok70000 mieszk.) jeszcze 3 lata temu projekt wnętrz był zbędną ekstrawagancją dla większości - w tej chwili jest coraz więcej klientów z klasy średniej mimo że stawki poszły mocno w górę.
A zaczynanie tworzenia stowarzyszenia od ustalania ceny na projekty to ogromna pomyłka i nie realny pomysł -jak to chciała byś sprawdzać? czy jesteś pewna, żę informacje o stawkach które uzyskujesz są rzetelne? A poza tym praca projektowa to nie wypiek chleba gdzie można ustalić w miarę obiektywnie jakąś cenę minimalną.
Izba Architektów RP stworzyła taki cennik minimalny i z tego co wiem to ceny tam zawarte dla większości projektantów sa pobożnym zyczeniem, choc jest coraz lepiej.

Następna dyskusja:

akcja infommacyjna stop pir...




Wyślij zaproszenie do