konto usunięte

Temat: Różne...

- Staszek, jak ty to robisz, że udaje ci się namówić tyle kobitek na seks? Mnie się nigdy nie udaje, i jeszcze po
mordzie zbieram!!
- Normalnie, podchodzę...
- Podchodzisz, acha, no ja też...
- ... rozmawiam...
- Rozmawiasz... no, to tak jak ja...
- ... i gotowe, idziemy do niej albo do mnie.
- Uhum, idziecie... rozumiem. A penisa kiedy chowasz?
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Różne...

Krzysztof Panas:
Skąd masz topór?
- Królowa elfów mi dała.
- Czad. A topór skąd masz?

Super!

A najśmieszniejsze jest to, że ja to przeczytałem dotychczas co najmniej 3 razy. I dopiero teraz, za czwartym razem zrozumiałem. Więc ten się śmieje ostatni, kto najsłabiej kuma...

Bądź miły dla rodziny i znajomych - nigdy nie wiadomo, kogo kiedyś będziesz prosił o podanie basenu...

konto usunięte

Temat: Różne...

- Mamusiu, jezdem w ciąży.
- Bój się Boga! Dwa miesiące przed maturą, a ty mówisz jezdem...

*

Mała dziewczynka wybrała się z ojcem do fryzjera. Stanęła obok fotela fryzjerskiego, w momencie gdy fryzjer obcinał włosy tacie. Dziewczynka jadła brzoskwinię. Fryzjer Uśmiechnął się I mówi:
- Kochanie, będziesz miała włosy w swojej brzoskwini.
- Wiem - odpowiada dziewczynka - I urosną MI piersi...

*
W barze poznali się chłopak i dziewczyna. Miło sobie rozmawiają, od słowa do słowa - chłopak zaproponował jej, żeby poszli do niego do domu. Poszli, siedzą, pija, słuchają muzyki, no i chłopak proponuje mały seans w łóżku. Dziewczyna mu na to odpowiada:
- Wiesz, może jestem dziwna i niedzisiejsza, ale mam taka zasadę i nie chce jej złamać. Mianowicie chce zostać dziewica, póki nie spotkam mężczyzny, którego naprawdę pokocham.
Ale musze się najpierw przekonać, że naprawdę go kocham i jestem dla niego stworzona.
Chłopak trochę się rozczarował, ale nic, zachowuje twarz i po dżentelmeńsku mówi:
- No tak, oczywiście, bardzo piękna postawa. Ale w dzisiejszych czasach chyba musi ci z nią być bardzo trudno?
Dziewczyna odpowiada:
- Nie, mi to nawet aż tak bardzo nie przeszkadza. Ale mój mąż, ten to dopiero jest wku...wiony!

*

- Słuchaj stary, wczoraj, gdy akurat nie było mojej ślubnej, bzykam sobie elegancko lalę, któą poderwałem na ulicy, i nagle wchodzi moja teściowa!
- I co? I co?
- I, słuchaj, bardzo pozytywnie mnie kobita zaskoczyła. Bardzo pozytywnie.
- Co zrobiła? No co?
- A, no kulturalnie wzięła i zeszła.
- Na dwór?
- Nie, na wylew.

*

Panie grają w golfa. Jedna z nich tak nieszczęśliwe uderzyła kijem w piłeczkę że trafiła jakiegoś mężczyznę. Facet wsadził ręce w krocze, zgiął się w pół i jęczy. Sprawczyni podchodzi do niego:
-Przepraszam, to było niechcący.
Facet dalej jęczy.
-Jestem masażystką, może mogłabym pomóc.
Facet jęczy. Kobieta rozpina mu rozporek, wkłada rękę i masuje. Po minucie pyta:
-I jak?
-Bardzo przyjemnie ale kciuk nadal boli.
Krzysztof Panas

Krzysztof Panas Project manager

Temat: Różne...

W odpowiedzi na stwierdzenie żony, że od stołu należy wstawać z uczuciem lekkiego głodu, Zenek zakomunikował jej, że jutro wstanie ona z łóżka z uczuciem lekkiego niedojebania...
Andrzej Banachowicz

Andrzej Banachowicz Earth without art is
just Eh

Temat: Różne...

Młoda kobieta miała poważny wypadek samochodowy. Lekarze uratowali jej życie, ale nie dali rady ocalić jej skóry uszkodzonej przez ogień. Jej twarz wyglądała paskudnie. Jedynym ratunkiem był przeszczep. Ponieważ żona była cala poparzona, skórę musiał ofiarować ktoś inny. Dawcą został jej mąż, który oddał jej skórę z własnej pupy. Operacja się udała, kobieta wyglądała tak pięknie jak dawniej. Jednak świadoma poświęcenia własnego męża mówi pewnego dnia:
- Kochanie, jestem ci tak wdzięczna, czy jest coś, co mogłabym dla ciebie zrobić?
- Nie, już czuję się wynagrodzony.
- W jakim sensie?
- Wyobraź sobie dziką satysfakcję, jaką czuję za każdym razem, kiedy twoja matka całuje cię w policzek...
Jarek W.

Jarek W. Software Engineer

Temat: Różne...

Trzech kolesi złapało złotą rybkę. Rybka, jak ma w zwyczaju mówi:
- Uwolnijcie mnie, a spełnię każdemu z was po trzy życzenia.
Kolesie pogłówkowali, po chwili mówią:
- Ok.
Pierwszy:
- Ja to bym chciał mieć piękny dom w Bieszczadach, do tego konto z 10 milionami dolarów i piękną żonę.
Rybka mówi:
- Zrobione.
Drugi:
- A ja chcę mieć udziały w wielkim, międzynarodowym koncernie, ekskluzywną restaurację w centrum stolicy i dwie mulatki.
Rybka odpowiada:
- No to masz.
Trzeci facet zastanawia się przez chwilę i zaczyna wymieniać:
- A ja to bym chciał, żeby lewa ręka mi ciągle wirowała nad głową, prawa ręka, żeby się gibała wzdłuż ciała, a głowa żeby ciągle waliła w przód i w tył.
Rybka na to:
- Stary, mogę to zrobić, ale jesteś pewien? Wiesz, masz trzy życzenia i możesz prosić o wszystko.
Trzeci facet odpowiada:
- Taaak, jestem pewien: lewa ręka ciągle wiruje nad głową, prawa się giba wzdłuż ciała, a głowa napierdala ciągle w przód i w tył.
Rybka klasnęła płetwami i stało się.
Po roku spotykają się ci sami trzej faceci, by poopowiadać.
Pierwszy mówi:
- Panowie, jest zajebiście! Cisza, spokój, dobra i piękna żona i żyję z procentów.
Drugi opowiada:
- A ja mam kasy jak lodu, jestem wiceprezesem zarządu i dzień w dzień rucham dwie mulatki.
A trzeci facet, stojąc i wymachując kończynami bełkocze:
- Kurwa, chyba źle wybrałem...
Marek K.

Marek K. Freelancer. Szukam
współpracowników,
chcących dorobić,
pr...

Temat: Różne...

Jedzie chłop samochodem. Zobaczył stojącą przy drodze tirówkę. Pomyślał że chce gdzieś podjechać, więc się zatrzymał.
Jadą w milczeniu. W końcu tirówka nie wytrzymuje i pyta:
- Uprawia pan seks?
A chłop na to:
- Nie, w tym roku tylko ziemniaki i żyto.
Marek K.

Marek K. Freelancer. Szukam
współpracowników,
chcących dorobić,
pr...

Temat: Różne...

Dzwoni tato do córki będącej na studiach zagranicznych
- Cześć córeczko, co słychać?
- Zostałam prostytutką.
- Co? Jak mogłaś?! Ty szma.., ty k..., ty taka i
owaka...
- Ależ tato! Tato: ty wiesz ile ja mam teraz ciuchów? Mam czesne i studia opłacone już do końca. Jeżdżę jaguarem. Siostrę zapraszam do mnie na wakacje, a wam z mamą wykupiłam miesięczne wczasy na Majorce i kupiłam na nie najnowszą Omegę - już tam czeka na was...
- Czekaj, czekaj... to mówisz, że kim zostałaś?
- Prostytutką.
- Aaaaa, przepraszam. A ja zrozumiałem że protestantką...
Andrzej Banachowicz

Andrzej Banachowicz Earth without art is
just Eh

Temat: Różne...

Dyskusja przy krzyżówce:
- Były prezydent USA?
- Nie wiem...
- Na cztery litery...
- Hmmm...
- W środku "u".
- No nie żartuj...
Marek K.

Marek K. Freelancer. Szukam
współpracowników,
chcących dorobić,
pr...

Temat: Różne...

Po zbadaniu i wypytaniu pacjenta lekarz oświadcza:
- Mój panie, skoro zjadł pan dwa talerze zupy pomidorowej, pół gęsi z kartoflami i kapustą, talerz grzybów duszonych, dwa sznycle, trzy filiżanki czarnej kawy z pięcioma kawałkami tortu, to nic dziwnego, że pan później nie miał apetytu.
- Kiedy ja, panie doktorze, i przed jedzeniem też nie miałem apetytu...
Marek K.

Marek K. Freelancer. Szukam
współpracowników,
chcących dorobić,
pr...

Temat: Różne...

- Pamięta pan mecenasie ile milionów dolarów dostał koleś, który wytoczył sprawę Marlboro za to, że zachorował na raka?
- Nooo... sporo... kilkadziesiąt.
- A ile dostał gościu, który oskarżył McDonalds'a, że po hamburgerach roztył się jak świnia?
- Noooo... kilkanaście.
- Ja też chciałem wytoczyć sprawę...
- Komu?
- Polmosowi Lublin... Za te wszystkie brzydkie baby, które podrywałem po Gorzkiej Żołądkowej...
Michał M.

Michał M. Obracam się w
nieruchomościach.

Temat: Różne...

Przyszła kura do wielkiego bossa mafii, Dona Corleone i mówi:
- Chcę do mafii.
A Don jej na to:
- Nie ma żadnej mafii!
To poszła kura do doradcy Dona, Consiliera Pietro i mówi:
- Chcę do mafii.
A ten jej na to:
- Nie ma żadnej mafii!
Wtedy poszła kura do kapitana mafii, Długiego Joe i mówi:
- Chcę do mafii.
A Długi Joe na to:
- Nie ma żadnej mafii!
Wkurzyła się kura i wróciła do kurnika. Otoczyły ją koleżanki i pytają:
- Jak tam było? Wstąpiłaś do mafii? Wzięli cię?
Na wszystkie pytania kura odpowiadała:
- Nie ma żadnej mafii!

I wtedy kury zrozumiały.
I zaczęły się jej bać.
Jarek W.

Jarek W. Software Engineer

Temat: Różne...

(Stare)

- No patrz pan, taki kawał drogi jechałem, tyle wysiłku, kombinowania, i co? GÓWNO!
Na to gościu:
- A bo wie pan, z tym jeziorkiem związana jest pewna legenda. Otóż niech pan sobie wyobrazi, przed 1 wojną światową żył tu chłopak i piękna dziewczyna, kochali się niesamowicie. Ale wzięli go do wojska. Po jakimś czasie nadeszła wiadomość że on zginął na froncie. I proszę sobie wyobrazić, że ona przyszła tu, nad to jeziorko i z wielkiego żalu się utopiła!
- Niesamowite - odparł wędkarz
- Ale to jeszcze nie koniec proszę pana! Otóż po wojnie okazało się, że chłopak przeżył, był tylko ranny. przyjechał tu, dowiedział się o wszystkim, przyszedł tu, w to miejsce na którym pan siedzi, i z żalu i wielkiej miłości również się utopił!
- To szokująca historia - powiedział wędkarz - ale co z tym gównem?
- A to nie wiem. Widocznie ktoś nasrał.
Jarek W.

Jarek W. Software Engineer

Temat: Różne...

Kaznodzieja wygłasza niedzielne kazanie na temat przebaczenia. Po płomiennej przemowie pyta zgromadzonych:
- Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom?
Połowa wiernych podnosi ręce do góry. Niezadowolony kaznodzieja kontynuuje kazanie. Mija 20 minut i znowu pyta:
- Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom?
Tym razem zgłasza się jakieś 80%. Kaznodzieja jeszcze zawiedziony wraca do kazania. Mija kolejne 30 minut. Kaznodzieja znowu pyta:
- Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom?
Ponieważ wszyscy już myślą o obiedzie, wszyscy podnoszą ręce do góry. Wszyscy z wyjątkiem staruszki z drugiego rzędu. Kaznodzieja pyta:
- Dlaczego pani nie chce przebaczyć wrogom?
- Nie mam żadnych.
- Jakie to niezwykłe! Ile pani ma lat?
- 93.
- Niech pani wyjdzie na środek i powie wszystkim jak to możliwe, żeby w takim
sędziwym wieku nie mieć żadnych wrogów.
Staruszka nieśmiało wychodzi na środek, bierze mikrofon i mówi:
- Przeżyłam wszystkich skurwysynów!
Jarek W.

Jarek W. Software Engineer

Temat: Różne...

Student medycyny odbywa staż w Pogotowiu Ratunkowym. Odbiera telefon, zgłoszenie do wypadku. Po chwili mkną w karetce - on, pielęgniarka i oczywiście kierowca-sanitariusz. Stres, trema, wilgotne dłonie.......... W pewnej chwili kierowca kurczowo łapie się dłońmi za gardło, zaczyna charczeć i wybałuszać oczy. Pielęgniarka bez namysłu z całej siły wali go w głowę walizeczką z medykamentami, po czym wszystko się uspokaja. Student ze zdziwienia nie może wypowiedzieć słowa...... Po chwili sytuacja się powtarza: kurczowy chwyt za gardło, ochrypły głos, piana z ust, wychodzące z orbit oczy...... Znów w ruch idzie walizka i znów kierowca zachowuje się normalnie. Student nie wytrzymuje:
- Co się Panu stało!? Może jakoś mogę pomóc?
- Eeee.... nie.... ja tylko tak się z siostrą drażnię..... no bo wczoraj jej mąż się powiesił.....
Beata S.

Beata S. księgowa

Temat: Różne...

*W barze*
Do siedzącego w barze samotnego faceta podchodzi brzydka dziewczyna i pyta
wprost:
- Hej kolego, nudzisz się?
- Nie aż tak...
Marek K.

Marek K. Freelancer. Szukam
współpracowników,
chcących dorobić,
pr...

Temat: Różne...

Do taksówki wsiadły dwie paniusie typu "damulka z pretensjami". Po drodze gwarzą sobie o tym i o owym.
- To doprawdy okropne! Jacy ludzie bywają niekulturalni!
Wyobraź sobie, moja droga, byłam ostatnio na przyjęciu, gdzie do ryby podano mi nóż do befsztyków!
- O tak, szokujący brak ogłady. Mnie znowu zaproponowano sherry w kieliszku do szampana!
W tym momencie wtrąca się taksówkarz:
- Panie nie wezmą mi za złe, mam nadzieję, że ja tak tyłem do pań siedzę?
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Różne...

http://tiny.pl/hqw1k

Tokio-San Francisco

Polecam szczególnie punkt 24
Krzysztof Panas

Krzysztof Panas Project manager

Temat: Różne...

SPRZEDAM KOBIETĘ:
Data pierwszej rejestracji: luty 1970r.
Pierwszy wlasciciel, kolor bialy, pochodzenie krajowe, uzywana, brak
hamulcow, lekko sie prowadzi, podgrzewane siedzenie, obnizone sportowe
zawieszenie, automatyczne ssanie, dwie poduszki powietrzne, pelen lifting.
NIE BITA !

Cena do uzgodnienia
UWAGA:
darmowa jazda probna.

SPRZEDAM FACETA:
Data pierwszej rejestracji: luty 1970r.
Egzemplarz okazowy, duze gabarty, tyl lekko zgarbiony, poduszka
powietrzna z przodu, ropniak, mozliwosc jazdy na gazie (zalecane),
wrazliwy na pedaly, drązek ergonomiczny położony centralnie - prawie
niewidoczny, najlepiej posuwa na obwodnicach, na trasie bierze wszystko jak leci.
UWAGA: porządnie stukniety, dużo pali, problemy z wtryskiem,
niemilosiernie smrodzi z tylnej rury (Zepsuty Katalizator ?),
UWAGA:
ZAPAS GUM GRATIS
Andrzej Banachowicz

Andrzej Banachowicz Earth without art is
just Eh

Temat: Różne...

Prawnicy nigdy nie powinni zadawać pytań babciom z Mississippi, jeśli naprawdę nie są gotowi na odpowiedź.
Podczas procesu, w małym miasteczku na południu stanu, pełnomocnik
prokuratora wezwał swojego pierwszego świadka - starszą kobietę.
Zbliżył się do niej i zapytał:
"Pani Jones, czy pani mnie zna?".
Kobieta odpowiedziała:
"Tak, znam pana, panie Williams. Znam pana odkąd pan był małym chłopcem i szczerze, był pan dla mnie wielkim rozczarowaniem. Pan kłamie, zdradza żonę, manipuluje ludźmi i obgaduje ich za ich plecami. Myśli pan, że jest wielkim paniczem, jednak nie potrafi sobie zdać sprawy z tego,że nigdy nie będzie nikim więcej, niż marnym gryzipiórkiem. Tak, znam Pana."
Prawnik był zamurowany. Nie wiedząc co więcej począć, wskazał na drugą stronę sali, pytając:
"Pani Jones, czy zna pani pełnomocnika obrony?"
Kobieta znów rozpoczęła tyradę:
"Tak, również znam pana Bradleya odkąd był młodzieńcem. Jest leniwym bigotem z problemem alkoholowym. Nie potrafi zbudować normalnego związku z kimkolwiek a jego kancelaria prawna jest jedną
z najgorszych w całym stanie. Nie wspominając już o tym, że zdradzał swoją żonę z trzema różnymi kobietami. Jedną z nich była pana żona. Tak, znam go."
Pełnomocnik obrony zamarł.
Sędzia poprosił obu pełnomocników do swej ławy i, stonowanym, cichym głosem, powiedział:
"Jeśli którykolwiek z was idiotów spyta ją czy mnie zna, wyślę was obu na krzesło elektryczne."

Następna dyskusja:

różne bez cenzury




Wyślij zaproszenie do