Temat: Kurs Franka Szwajcarskiego
No nie wydaje mi sie, zebym przesadzil. Tak jak pomysle i porownam za ostatnie pol roku to przy tej mocy zlotowki to jest drozej np:
Taksowka Minsk - Wawa lotnisko 150pln, a HTW do Hockney L40 - tylko lepsza i obsluga lepsza tzn nie wrzucalem walizek do bagaznika.
Pizza na Kings Cross L5.95 + piwo 3 - szynka parmenska - wczoraj tez cos kolo 35pln zaplacilem.
Stek na stacji Bank L11 - za steka na luzie 50pln w El Popo zaplacisz
Brzoskwinie Angel L1 czyli tyle co u nas w supermarkecie, a tam na ulicy.
Hotel L50 - jedynka przy metrze, sniadanie kontynentalne. W wawie 240 przy Stawki - pokoj taki sam. Tez trzeba taszcyc bagaz do pokoju. W Windsorze L110/doba bez taszczenia, ale spalem w R we wrocku za podobna kase i taszczylem bagaz wiec w Windsorze taniej.
Amsterdam:
Wynajem mieszkania 80m 800E/miesiac + 40E sprzatanie na rachunek czyli z podatkami. Pod warszawa, gdzie mieszkam w piatek za sprzatanie 80m zaplacilem rowno 100+plyny na lewo wiec w amsterdamie bylo taniej.
Marsylia:
60E/doba 3* wiec chyba taniej niz na helu. Co ciekawe w marsyli nowe renault clio full wypas 40E/doba, a w wawie meganne bez rewelacji przy wynajmnie na tydzien z laska 1800pln. Czyli u nas szok.
Wieden:
Studio na miesiac 300E z mediami - calkiem nowe meble TV, etc- przy metrze + sprzatanie - nie pamietam. Oczywiscie rachunek. W wawie nie wynajmiesz za 1300.
Z takich luznych przypomnien:
W londku prasowanie koszuli Ł1 - pani przychodzi, w minsku 4 z wielka łaska, ze trzeba przyjsc, bo do 5 koszul sie slabo oplaca.
Dywanik w Harrods L40 + doplata do biletu - u nas ponoc 200PLN - na dywanikach sie nie znam. Kosmetyki - u nas lekko liczac 20% drozej. Dzinsy, koszule tez. Nie mowiac o modzie dla kobiet.
Z takich bardziej znaczacych rzeczy to za kostke brukowa, gazony + transport z Cottbus placilem taniej niz u nas chcial producent, bez laski. A wozek do rozladunku trzeba wypozyczyc niezaleznie od miejsca zakupu. Swojego czasu na dzwonienie nie licze, ale z 3-5 godzin mi to zajelo.
Odnosnie koncertow i kulktury to zgodze sie z Toba. Pozostaje jeszcze fakt, ze jednak w swoim kraju nie jest sie strangerem.
Generalnie to co chccialem pokazac to to, ze miejsca na umacnianie zlotowki jest coraz mniej, a perspektywy jednak Polska gospodarka ma mniejsze niz zachodnie, bo trudno, zebysmy przez 20 lat kapitalizmu wyrobili sobie takie kontakty handlowo-biznesowe i kapital jak zachod przez 100 lat kapitalizmu